Wańka -Wstańka…

Pamiętam jeszcze z dzieciństwa zabawkę, na którą mówiono Wańka -Wstańka. Gdy ją się poruszyło, to przewracała się, ale zawsze do pionu wróciła, czasami mocniej poobijana, czasami mniej…
Jakiś już czas nie miałam żadnej wiadomości od bliskiej koleżanki mieszkającej obecnie w Stanach. Trochę się niepokoiłam, szczególnie że ta drobna, nieduża kobietka wiele w swoim życiu przeszła. Gdy Ją poznałam była po leczeniu z ciężkiej choroby, z mężem pijakiem na karku pomimo rozwodu. Wspólne mieszkanie z tym człowiekiem wykańczało Ją… Straciła pracę, rozpoczęte zaoczne studia licencjackie…tylko niewielka renta chorobowa na utrzymanie wszystkiego i spłacanie kredytu za mieszkanie…Postawiła wszystko na jedną kartę…sprzedała mieszkanie, spłaciła męża i kredyt i wyjechała za ocean do człowieka, który okazał się bestią. Prawie rok trwał Jej horror u boku tego człowieka.
Miałam sen…gdy się obudziłam, dziwnie się czułam…Jak prawie codziennie rano idąc do kuchni by zaparzyć sobie kawy włączam komputer i wchodzę na pocztę…Jest emalia od Niej, po paru tygodniach milczenia…radość i przerażenie rosnące z każdym czytanym następnym słowem…Gdy w końcu uwolniła się od bestii, znalazła pracę i dostała dofinansowanie na studia, a obok pojawił się ktoś ciepły, miły i otoczył Ją swą opieką…Znowu los krzyżuje Jej plany…Podstępnie choroba zaatakowała…Szpital, operacja…a teraz długie leczenie…rokowania…
I słowa: Dam radę, nie pokona mnie drań…Bo ja jestem Wańka -Wstańka…podniosę się…

59 myśli na temat “Wańka -Wstańka…

  1. …nie wiem co powiedzieć…w takich sytuacjach zazwyczaj brakuje mi słów…napweno Twojej przyjaciółce będzie potrzeba dużo siły i wiary..mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze…Pozdrawiam :)))

    Polubienie

  2. znam takie przypadki ze słyszenia… i wiem, że gdy jest w życiu bardzo dobrze… to w kąciku czai się mały strach… że nie może być tak wiecznie… i tylko pojawia się pytanie, z której strony tym razem coś walnie? pozostaje tylko 3mać mocno i jeszcze mocniej kciuki…buziaki

    Polubienie

  3. Hm, ostatnio ktoś porównywał się do Matrioszki… ja wówczas porównałam sienbie właśnie z Wańką-Wstańką :-), że co mnie popchną, co upadnę, to wstaję, bo chcę… bo muszę… Czyżby powrót nieśmiertelnej Wańki? 🙂

    Polubienie

    1. Bo w nas wszystkich jest coś z tej Wańki, w końcu nikogo los tak naprawdę nie rozpieszcza( może są wyjatki ??)…ale na szczęście też tak mocno nie doświadcza…

      Polubienie

  4. Moówimy czasem „walcz i nie poddawaj się”, ale ulegamy o wiele gorszym chorobom nawet wówczas, gdy wydaje się nasze zdrowie w niczym nie zachwiane. Czy nie można chorować pogodnie i umierać z siłą?… Wiem, łatwo się pisze. Ale tak bardzo bym kiedyś chciał temu sprostać.

    Polubienie

  5. w czasie choroby nie mozna sie poddawac, trzeba walczyc. Wiadomo czasem ze na to brakuje sily ale trzeba uwierzyc ze bedzie dobrze … i nie poddawac sie od razu …

    Polubienie

  6. Takie życiowe niepowodzenia – mobilizują do walki i życzę jej dużo sił……..Chyba nigdy nie spotyka naswieksze nieszczęście,niż to, które możemyudźwignąć……..Pozdrawiam :>))

    Polubienie

  7. ale mam zaleglosci!przeczytaam wszystkie posty wstecz,ale skomentuje ten,bo mnie do wiekszej zadumy doprowadził….Boze,czemu tak jest???Czemu ta dziewczyna nie moze zaznac dluzszego czasu szczescia?Wiesz Roksi,jesli wierzyc ze wszystko ma swoj sens to jedno jedyne jest sensowne-to ze rozchorowała sie teraz,majac u boku kogos dla kogo warto zdrowiec….Ale te diobły które ja posrednio do choroby doprowadziły …echhhhhhhh:(((((((((((((((((((

    Polubienie

    1. Ona ciągle ostanio powtarzała,że u Niej nic normalnie nie moze przebiegac, nawet załatwienie jakieś sprawy zawsze się komplikuje..Dużo w Niej energii , i walki i wiary ,że w końcu się wszytsko ułoży więc nigdy się nie załamywała, choć były momenty ,że nie jedną osobę by przytłoczyło do ziemi tak ,że trudno byłoby się podnieść…Ona musi wygrać, i ja bardzo w to wierzę..A co do diabłow co Ją do tego doprowadziły…to mysle ,że trochę wina tamtejszych lekarzy choć była pod onkologiczna opieką z powodu juz raz przebytej tej choroby to jednak nie mogła doprosić się o badania szczególowe…więc to jej słowa „zobacz co mi ta lekarka wychodowała „

      Polubienie

  8. To niesprawiedliwe, ze zycie jednych ludzi jest proste i pelne szczescia, a innych pelne problemow i cierpienia. …sekret tkwi w tym, zeby sie nie poddac… tylko czy to naprawde jest takie proste?

    Polubienie

    1. To jest bardzo trudne, wiem coś o tym bo sama przechodziłam…i choć minęlo juz prawie 7 lat to własnie taka wiadomośc bardzo dołuje, że nie wystraczy raz pozbyć się drania ,ze może ponownie zaatakować…

      Polubienie

  9. Zawsze podziwiam takie osoby, chciałabym również być tak silna – a może i jestem, tylko jeszcze, na szczęście, nie miałam okazji przejść przez tak ciężkie próby… Grunt, że mam w sobie dziki upór, gdy ktoś mi czegoś zabrania lub próbuje na mnie wpłynąć, od razu budzi się moja przekorność. Więc być może podołam, jak nie drzwiami, to oknem wejdę…Trzymam kciuki, że przyjaciółce się wszystko udało i pokonała przeklętą chorobę!A Ciebie pozdrawiam serdecznie i gratuluję polecenia – blog jest naprawdę pięknyhttp://dorootka.blog.onet.pl/

    Polubienie

  10. witam na blogu tak czasem niestety sie trafi że nie każdy człowiek jest miły dobry i czuły poprostu mogła źle trafić a jeszcze choroba dużo zmieniła długotrwały ciężki stan zdrowia mobilizuje człowieka do walki wiadomo że kiedyś wstanie na nogi poderwie się z łużka i bedzie żyła jak wcześniej ale będzie silniejsza a czego życze szybkiego powrotu do zdrowia pozdrawiam

    Polubienie

  11. ludzie cierpienie – az w oku łza mi się zakręciła.. Kobiecina przeżyła dużo w życiu, ale umie i chce walczyć i to najważniejsze :)Mam nadzieje, że jej się powiedzie i przezwyciezy chorobę i wszysce niedogodności 🙂

    Polubienie

  12. nie wiem dlaczego to pewnych ludzitak los doświadcza, aby ich zbudzićzbudzić do życia, gdy ledwo żyjąmordując się z innymi – wyjąnie wiem dlaczego los ich tak lubitrzyma, wybiera, lecz ich nie gubinie wiem dlaczego taki on byważe sami czują, że ich los wygrywanie wiem dlaczego los im to niesieprzecie nas tylu jest na tym świeciena nich wciąż spływa cierpienie, mękaa pod tym każdy, Jam wiem to – klękaczasem upada, się podnieść słabypodać mu rękę nie ma kto -radyprosi o litość, o litość prosiwciąż idzie dalej, by życie znosićbędzie dobrze, ja to wiem :*

    Polubienie

  13. Jeśli ktoś widzi,ze otoczony jest opieką nie zawsze oznacza to wanki-wstańki. Zwyczajnie czuje się i nie chodzi o odwdzięczenie… zwyczajnie sie czuje, może bardziej jak przed „upadkiem”-tylko jak ma okazać to „niby” wańka.Roksano-więcej zrozumienia… i patrzenia od wewnatrz.

    Polubienie

  14. Zyczę twojej przyjaciółce powodzenia t trzymam kciuki. I wierzę że jeśli się czagoś naprawdę pragnie to się to osiągnie. Zobaczysz. Zycie bez nadzei jest tylko oczekiwaniem na śmierć. całuję

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do roksanna Anuluj pisanie odpowiedzi