Jestem przekonana, że wszystko. I to bardzo. Z pandemią, szczepieniami, prawem, sprawiedliwością, z budżetem… Ponad trzy miesiące nie publikowano orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, narażając się na śmieszność, bo wszak to ich trybunał orzekł, a przecież wyroki trzeba publikować bezzwłocznie. Ulica ich powstrzymała. Kobiety, mężczyźni, młodzież- tłumy! I oto proszę bardzo jest- pod osłoną nocy publikacja w dzienniku ustaw. Przecież to było do przewidzenia, że znów tłumy wyjdą na ulicę. Konflikt dla tej władzy jest na rękę. Teraz w mediach będzie wałkowany temat aborcji. Ważny. Bo kobieta powinna mieć wybór. Publikując wyrok skazujący kobiety na cierpienie i wyprowadzając je ponownie na ulicę jest podłością- to szczyt hipokryzji, że chodzi o ochronę życia.
Mam w sobie dużo złości do tych wszystkich, którzy niczego się nie nauczyli po rządach PiS-u 2005-2007 i uwierzyli, że cyniczni polityczni łajdacy to dobry wybór, żeby urządzali nam kraj i nasze życie- pozwalając im wygrać w 2015 roku. Mimo przestróg. Żaden przyzwoity człowiek nie powinien nigdy na nich zagłosować. Tak, mam w sobie złość. Krótkowzroczność, pazerność, naiwność zwyciężyła z prawem, z przyzwoitością. Brak refleksji. Tak. To Polacy Polakom zgotowali to piekło. Tę bezsilności zwykłego człowieka wobec tej władzy. Ten chaos prawny, tę pogardę. Władzy wobec obywateli, ale również pogardę ludzi do siebie nawzajem. Dziś ofiarami mają stać się kobiety… Ale tak naprawdę jesteśmy nimi wszyscy. Bo dziś jest robiona polityka z życia ludzi. Obecna sytuacja wygląda tak, że dziś więcej Polaków umiera niż się rodzi…
Rzecznik ministerstwa zdrowia ogłosił, że na wiosnę ruszy plan odbudowy zdrowia Polaków. Pewnie narodowy. Na zasadzie bonu, który wręczy każdemu pacjentowi 40plus do wykorzystania w diagnostyce. Zaplanowanej przez państwo. Strach się bać… kiedy oni cokolwiek planują. Zgodnie z planem to tylko idą kolejne transze pieniędzy do ojca dyrektora.
Mam w sobie poczucie porażki, że na to pozwalamy.
I było mi się nie odrywać od meksykańskiego serialu, choć również związanego z polityką. Tam przynajmniej potężna dawka absurdu, kiczu wylewająca się z ekranu bawi i powoduje, że człowiek daje się porwać tej historii z przyjemnością, co jest przeciwnością do rodzimej politycznej rzeczywistości, która powoduje… brak słów ***** ***