Zdrowa działka…

Co może być ważniejsze dla nas niż zdrowie…i to własne??

Tak naprawdę to prawie wszystko…dopóki coś nie zaboli lub nie ukaże się widmo śmiertelnej choroby. A i wtedy jest różnie…

W tym przypadku ważniejsza jest DZIAŁKA…O zgrozo, najpierw zaniemówiłam, bo wyszło to z ust osoby genetycznie obciążonej, która chorowała i ma jakieś doświadczenie i świadomość, jak ważna jest profilaktyka. Gdy odzyskałam głos, nieźle jej nawsadzałam, tak po starej znajomości ;). Owszem przyznała mi rację, by na koniec powiedzieć: Sama wiesz, jak to jest, nie ma na nic czasu…może w październiku jak się z działką uporam…

Nie ma czasu, by zadbać o swoje zdrowie??? Być może uratować życie, a na pewno zapobiec chorobie?? Myśli, że to, co jej wyrosło, samo zniknie???

Bosz…

32 myśli na temat “Zdrowa działka…

  1. To dość typowe….. Starch przed chorobą i przed diagnozą potrafi nieźle w głowie namieszać. Człowiek sam siebie potrafi najlepiej oszukać……. Wiem coś o tym.

    Polubienie

    1. Wiem ,że potrafi bo nie każdy jest psychicznie na to przygotowany, odsuwamy od siebie jak najdłuzej tę decyzję łudząc się często ,że to nic takiego…Tu jednak jest przyklad gdzie w najbliższej rodzinie są zachorowania, cierpienie i powinna być ta świadomośc ,że można temu zapobiec,że to walka z czasem…

      Polubienie

    1. Marsz do lekarza !!!!!!!!! Będę krzyczeć…bo lepiej chuchać na zimne .Ja nie zwlekałam , chodzilam i tak mnie to nie uchroniło ale to były błędy lekarzy…sobie nie mam nic do zarzucenia i łatwiej mi się z tym żyje…

      Polubienie

  2. :)))jestem obecna ,czytam,,,,ale narazie nic madrego nie umiem napisac,,,,,nie gniewaj sie nie wiem jak długo bede tylko niemą czytelniczką blogową,,,byc moze jutro juz mi minie oby…..pozdrawiam serdecznie:))

    Polubienie

    1. > :)))jestem obecna ,czytam,,,,ale narazie nic madrego nie> umiem napisac,,,,,nie gniewaj sie nie wiem jak długo bede> tylko niemą czytelniczką blogową,,,byc moze jutro juz mi> minie oby…..pozdrawiam serdecznie:))Ważne ,że jesteś:) a ,że milcząca …nie zawsze mamy ochotę na pogawędki ;))…Jeżeli Twoje milczenie to skutek czegoś co Ciebie dotknęlo to oby jak najszybciej minęło..Przytulam mocno i żadne gniewanie nie przyszło mi do głowy:)

      Polubienie

  3. Z własnego doświadczenia wiem Roksanno, że zdrowie to dalszy plan, tak jakby te wszystkie choroby nie nas dotyczyły. I wypieranie tematu. Nie ma tematu- nie ma problemu. Niestety…

    Polubienie

    1. > Z własnego doświadczenia wiem Roksanno, że zdrowie to> dalszy plan, tak jakby te wszystkie choroby nie nas> dotyczyły. I wypieranie tematu. Nie ma tematu- nie ma> problemu. Niestety…Znam osoby i też ze słyszenia ,ktore biegaja co 5 minut do lekarza z każdym głupstwem, najtrudniej przychodzi tym , którzy są okazem zdrowia gdy nagle cos zaczyna sie dziać to bagatelizują..Tyle sie mowi o profilaktyce…ale nadal to jak grochem o ścianę , z drugiej jednak strony nasza służba zdrowia kuleje i każdy dostaje gęsiej skórki na mysl ,że musi trochę ? pochodzić …Odsuwanie problemów jai by nie był to częste zjawisko i nie tylko dotyczy nasze zdrowia…niestey jednak tu moga być nieodwracalne tego konsekwencje

      Polubienie

  4. Tez znam taka osobe, ktora za nic ma wlasne zdrowie… wszystko jest wazniejsze jak to… ehhh… wczesniej probowalam tlumaczyc… ale moje slowa trafialy w proznie… wiec przestalam… tylko kiedys moze byc za pozno… i wtedy przyjdzie zal…

    Polubienie

    1. > Tez znam taka osobe, ktora za nic ma wlasne zdrowie…> wszystko jest wazniejsze jak to… ehhh… wczesniej> probowalam tlumaczyc… ale moje slowa trafialy w> proznie… wiec przestalam… tylko kiedys moze byc za> pozno… i wtedy przyjdzie zal…Nie wiem skąd to się bierze , bo przeciez nie o to chodzi by co chwilę siedzieć w poczekalni u lekarza, wystarczy robić sobie okresowe badania, stosować profilaktyke i mieć oczy szeroko otwrte jeśli w rodzinie wystepują choroby genetycznie obciązone…Ile później łez, bólu i strachu jest mniej….Chociaż troszkę rozumiem bo gdy nic nie dolega to człowiek zwleka z dnia na dzień…

      Polubienie

    1. Z tym to jest różnie, gdy już mają diagnozę to się leczą , najtrudniej namówić na pierwszą wizytę…Jak często się słyszy a po co ?? przecież nic mi nie jest, a że boli, kazdego coś boli..i nawet mojego taty słowa „na coś przecież trzeba umrzeć’….

      Polubienie

  5. chory poglad,ze jestesmy zdrowi póki nic nie wiemy o chorobie i ze lepiej nie ruszac bo sie rozbabrze….Nasi dziadkowie nie ruszali i umierali przed 40tką.Działka?ja znam takich którzy wsłuchuja sie w kazdy szmer swego auta i czem predzej zasuwaja do mechanika a w swój organizm wsłuchac sie nie potrafią….

    Polubienie

    1. > chory poglad,ze jestesmy zdrowi póki nic nie wiemy o> chorobie i ze lepiej nie ruszac bo sie rozbabrze….Nasi> dziadkowie nie ruszali i umierali przed 40tką.Działka?ja> znam takich którzy wsłuchuja sie w kazdy szmer swego auta> i czem predzej zasuwaja do mechanika a w swój organizm> wsłuchac sie nie potrafią….Oj to prawda…jak często spotykałam się z poglądami od ktorych włos na głowie stawał, ciemnogród totalny, trzeba jednak przyznać ,że teraz dużo sie trąbi o profilatyce tylko ,ze kasy nie ma i często trzeba iśc prywatnie a tu zaczynają się schody…niestety 😦

      Polubienie

  6. Oj to chyba nigdy sie nie zmieni, bardziej dbamy o zdrowie innych niż własne…..moja koleżanka nadal się nie wybrala do ginekologa…juz nie mama sił z nia walczyć…uściski :>))

    Polubienie

    1. > Oj to chyba nigdy sie nie zmieni, bardziej dbamy o zdrowie> innych niż własne…..moja koleżanka nadal się nie wybrala> do ginekologa…juz nie mama sił z nia walczyć…uściski> :>))Czasami jesteśmy bezsilni i nasze argumenty trafiaja w próżnię ale trzeba mówić , mówić…nieodpuszczać Buziaki:)

      Polubienie

  7. prawdę powiedziawszy nie wiem co napisac ..i ja zupełnie nie dbam o swoje zdrowie brrrrrrr…boje sie by ktos mi czegos nie powiedził ..lub nie daj Boze potwierdził cos złego…zwalam moją nieodpowiedzialnośc na brak czasu..łykam jakies farmacełtyki…i jak widze nie jestem odosobniona …mogę tylko dodac ze do głupie i nieodpowiedzialne..a moze do wszystkiego trzeba dorosnać…zyczę duzo zdrówka

    Polubienie

    1. > prawdę powiedziawszy nie wiem co napisac ..i ja zupełnie> nie dbam o swoje zdrowie brrrrrrr…boje sie by ktos mi> czegos nie powiedził ..lub nie daj Boze potwierdził cos> złego…zwalam moją nieodpowiedzialnośc na brak> czasu..łykam jakies farmacełtyki…i jak widze nie jestem> odosobniona …mogę tylko dodac ze do głupie i> nieodpowiedzialne..a moze do wszystkiego trzeba> dorosnać…zyczę duzo zdrówkaGdy nic nie szwankuje , czasami jakaś grypa, angina lub przeiębienie to nie myslimy o badaniach, zreszta nikt nie robi wszystkich bo to nawet niemożliwe ,ale są choroby które długo nie dają o sobie znać , więc te podstawowe badania chocby OB , ktore wykazuje czy jest jakis stan zapalny…i kobiece powinny na stałe wejśc do naszych kalendarzy…Tobie i nam wszystkim duuuuzo zdrówka i rozsądku zeby zawsze wygrać z czasem 🙂

      Polubienie

  8. Niestety…, niektórzy już tak mają… Pół biedy, jeśli chodzi tylko o kręgosłup, czy inne tego typu… Mam koło siebie takie osoby, dla których ważniejsze jest, żeby nic się nie zmarnowało… Tylko, że własnego zdrowia i życia w tym nie zawierają!

    Polubienie

    1. Uwierz mi też wiem jak to jest i choc minelo już pare lat każda wizyta kontrolna napawa mnie strachem i wiem ,że czas jest bardzo ważny ,ze nie wolno zwlekać….

      Polubienie

    1. W zdrowym ciele zdrowy duch ;)) ale tak serio to faktycznie w naszej rzeczywistości coraz częsciej ludzie mają obolałą duszę i tu trudniej zdiagnozować…

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do ~yolanda Anuluj pisanie odpowiedzi