Oj żeby…

Nie należy żyć przeszłością, nawet jeśli była piękniejsza niż teraźniejszość.

Nie należy rozpamiętywać i gdybać, bo to, co jest tu i teraz jest najważniejsze.Nawet nie przyszłość…bo ją można jeszcze zmienić, mieć na nią wpływ…

Nad przeszłością można …zapłakać…lub uśmiechać się do wspomnień…

Siedząc na tarasie obrośniętym winoroślą i jeżyną, gdzie owoce są na wyciągnięcie ręki, ogrzewałam się jeszcze w gorących promieniach i dłubałam słonecznik, który jeszcze tak niedawno piął się wysoko w ogrodzie do słońca…

I plułam sobie…

Oj…żeby tak czasem móc plunąć sobie na wszystko 😉

blog

 

A teraz  już czas ruszyć w drogę ….

39 myśli na temat “Oj żeby…

  1. oj nie da siętak splunac na wszystko..oj nie da ..ale warto zachowac ..mile chwile na górnej półce pamieci ..chocby po to by łatwo po nie siegnac np.w długe szare jesienne wieczory które niestety zblizaja sie wielkimi krokami…słoneczne pozdrówka

    Polubienie

    1. > oj nie da siętak splunac na wszystko..oj nie da ..ale> warto zachowac ..mile chwile na górnej półce pamieci> ..chocby po to by łatwo po nie siegnac np.w długe szare> jesienne wieczory które niestety zblizaja sie wielkimi> krokami…słoneczne pozdrówkaKażdy ma swój kuferek wspomnień, mój jest wypełniony po brzegi ;)Fajnie jest wspominać to prawda co innego jest żyć tylko wspomnieniami…Na wszystko się nie da to fakt ale chociaż na to co uwiera i doskiwiera…zbyt jednak to proste by było …Uściski

      Polubienie

    1. > na wszystko sie niestety nie da… ale przynajmniej> pestkami dookola mozna ;o) … a przeszlosci nie ma co> rozdrapywac… i tak nic sie juz nie zmieni…Przeszłości się nie zmieni, można tylko wyciągnąc wnioski a i to bywa bardzo trudne..taka nauka na błędch..No to polujesobie wkoło:)

      Polubienie

  2. czasami dobrze jest powspominać te dobre, a nawet te złe chwile – te dobre aby zrobiło się lżej na duszy, te złe – aby wyciągnać wnioski na przyszłość. Nasze życie dzieli się na wspomnienia, teraźniejszość i marzenia…

    Polubienie

  3. a ja wczoraj siedziałam na balkonie po ciemku i żarłam słonecznika… i plułam pestki na podłogę balkonu… muszę tylko dzisiaj zamieść… to takie trochę bezkarne plucie…pozdrawiam

    Polubienie

  4. Oj, zeby tak przestawic sobie cos w muzgu i zeby nic nie ruszalo… przeszlosc, przyszlosc, terazniejszosc… i zeby tak tylko zyc i pluc sobie…. na wszystko….. Ech…. Pomarzyc zawsze mozna… 🙂

    Polubienie

    1. Może tylko przez chwilę co?? bo później to i nudne by sie stało 😉 Zreszta tak olewać (opluwać)wszystko to też nie dobrze, to tak jakby czlowiek przestał nagle odczuwać…smaki, zapachy, dotyk 😉

      Polubienie

    1. > właśnie sobie wyobraziłam wielkie plunięcie…. lubię> czasem włączyć wyobraźnię, pozdrawiam cieplutko:)))Wielkie plunięcie…hihihi skojarzyło mi się ,..cisza sza nie powiem ..Uściski

      Polubienie

  5. Uwielbiam jesc pestki slonecznika… tylko potem niestety czernieja mi palce co nie wyglada zbyt estetycznie… a co do wszystkich zlych spraw… to jasne… pluj na nie i ciesz sie tylko dobrymi.Pozdrawiam weekendowo

    Polubienie

    1. > Uwielbiam jesc pestki slonecznika… tylko potem niestety> czernieja mi palce co nie wyglada zbyt estetycznie… a co> do wszystkich zlych spraw… to jasne… pluj na nie i> ciesz sie tylko dobrymi.> Pozdrawiam weekendowoZ palcami to faktycznie klopot ,więc robie to tylko w zaciszu domowym 😉 Oj zeby można tak bylo sobie splunać na te złe sprawy…ale uczę się ucze 😉 Slonecznego i ciepłego weekendu 🙂

      Polubienie

Dodaj komentarz