W dążeniu do celu…

   Kobiety bywają bardzo ambitne, szczególnie kiedy jakiś cel mają na oku. Potrafią uparcie dążyć do niego, nawet po przysłowiowych…trupach. A gdy tym  celem jest mężczyzna, to  czasem bezczelność, perfidia -gra rolę główną. Szczególnie gdy ów mężczyzna jest już zajęty, bo ma żonę i dzieci.

Ale cóż to za przeszkoda, gdy cel ponętny?
Najpierw pozbyła się ojca swojego dziecka. Łatwo poszło, bo niezwiązana węzłem małżeńskim wystawiła mu za drzwi walizki.
I już była wolna.
Następny krok to zaprzyjaźnienie się z żoną owego celu. Tym łatwiejsze, że znały się już wcześniej, a mąż-cel-  od dłuższego czasu był poza granicami kraju, więc samotność  doskwierała żonie trochę.  Dziewczyny przypadły sobie do gustu, zwierzały się sobie, razem spędzały dużo czasu, również razem balowały w dyskotekach i klubach. Gdy w końcu mąż wrócił w  domowe pielesze, najpierw było radosne i czułe powitanie stęsknionej żony i dziatek, a za dzień lub dwa- wielka awantura z pakowaniem walizek włącznie. Tym razem to mąż spakował, podobno niewiernej żonie. Ile prawdy w tej niewierności było, chyba nikt nie wie, ale skutek był taki, że żona wraz z dziećmi wyniosła się z domu, w którym wspólnie wraz z teściami mieszkali. Nie minęło zbyt wiele czasu, gdy Ona- przyjaciółka- zajęła   miejsce wyrzuconej żony.
Najpierw tylko wizytowała, by pocieszyć zdradzonego męża i ugruntować go w słuszności podjętej decyzji. Wizyty szybko stawały się coraz dłuższe, aż do rana i następnym krokiem było wprowadzenie się  do niego z całym majdanem i dzieckiem. Ku oczywiście wielkiemu zdziwieniu wyrzuconej żony. Nie przewidziała tylko jednego, że żona przejrzy na oczy i postanowi zawalczyć o własne małżeństwo. I to za jej plecami. Ale mimo wielkiego zaskoczenia, że małżonkowie się pogodzili i postanowili spróbować od nowa swoje   wspólne  życie układać, nie dała za wygraną i usunąć się z drogi do małżeńskiego  szczęścia nie chciała. Wprawdzie musiała opuścić  domowe pielesze, które już uważała za swoje, ale  podczas nieobecności  żony, która przecież pracowała, pod pretekstem zabrania swoich rzeczy lub użalania się nad sobą  niedoszłej teściowej, dalej w tym domu codziennie  bywała. Co zresztą do szaleństwa doprowadzało żonę. Aż  w końcu nerwy żony nie wytrzymały, wzięła kobieta garść tabletek psychotropowych.  Pogotowie, szpital, a Ona jak co dzień, wiedząc, że w tych godzinach żona jest w pracy przyjechała po resztę swoich  rzeczy… I znowu ma wyczyszczone pole…i pretekst do pocieszania…
 
Wiem, że nie wszystkie takie ambitne w zdobywaniu jesteśmy. 
I przytoczony przykład jest dość skrajnym zachowaniem.
Jednak występuje w przyrodzie, może nie zawsze z takim prawie tragicznym skutkiem, ale…w dążeniu do celu wielu kobietom  puszczają hamulce.
 A przyjaźń między kobietami często wystawiona jest na próbę, gdy w grę wchodzi jeden obiekt pożądania, czyli ten sam mężczyzna.
 

171 myśli na temat “W dążeniu do celu…

  1. Matko – jakie wredne babsko!!!!że takie istnieją, że ci mężczyźni w ogóle zwracaja na takie uwagę. Czy faceci są ślepi??? Wina jest nie tylko po stronie tej „przyjaciółki”. Mąż – jak widać poszedł na łatwiznę….. ech…

    Polubienie

      1. Ja też sypiam z żonatym. Ale nigdy by mi nie przyszło do głowy zaprzyjaźniać się z jego żoną. Mam ją gdzieś, nie znam jej i nie chcę poznać. Swoje zabiegi skupiłam na nim. Aż się zdziwiłam jakie to było proste. Myślałam, że będę musiała go uwodzić, kusić a wystarczyło że zaproponowalam seks a on odrazu się zgodził. I lata za mną już pół roku. Rozmawiałam z koleżankami, które też sypiają z żonatymi. Wszystkie byłyśmy zaskoczone jakie to proste, myślałyśmy że żonatego trzeba uwodzić tygodniami, a wystarczy tylko zaproponować seks i każdy żonaty się godzi bez zastanowienia.

        Polubienie

        1. A dlaczego ty i twoje kolezanki sypiacie z zonatymi? brakuje singli? mnie tez sie zdarzylo romansowac z zonatym,ale to on uwodzil i to dlugo mnie,bo nie przyszlo mi do glowy,ze moglabym spac z facetem i dzielic go z inna kobieta,wiedzac o tym.Uleglam,bo byl czarujaco uparty,ale po pierwszym oszolomieniu,gdy sprawa szla ku zaawansowaniu,natychmiast to zakonczylam.Dla wlasnego spokoju ducha,dla zony (biednej niewinnej kobiety…) dla dzieci.Nie chcialam krasc im meza i ojca oraz zajmowac jego czasu.Zapewniam,ze z kazdym mezczyzna moze byc rownie latwo,rowniez z singlem,a nie krzywdzisz nikogo.W koncu skrzywdzisz siebie najbardziej,bo mozesz trafic na takiego,ktorego pokochasz,a on sie bedzie spotykal z toba tylko na skok w bok i z dnia na dzien odejdzie.

          Polubienie

        2. Z twojego wpisu wnioskuję,że jesteś jeszcze dość młoda,i myślę,że kiedyś przyjdzie dzień kiedy stojąc np.w kościele ślubując wymarzonemu mężczyżnie powiesz-jestem szczęśliwa-wtedy koniecznie przypomnij sobie swój obecny wpis,i pomyśl,że ktoregoś dnia,jakaś mlodsza od ciebie zdzira,będzie bzykała we własnym lub hotelowym łóżku twojego męża-będzie fajnie,ale pewnie nie dla ciebie-ale właśnie tego ci życzę,bo chyba zdajesz sobie sprawę,że dokładnie na to zasługujesz.

          Polubienie

        3. Oprócz z Wami sypiają też z innymi. Skoro Wam tak łatwo było ich uwieść to inny, także nie ejst trudno. Zarażą Was jakimś syfek i się skończy…

          Polubienie

      2. Na szczc499c59bcie wic499kszoc59bc487 Polek jest na tyle inteligentnych, o dboyrm guc59bcie, c5bce bawi sic499 modc485, a nie bezkrytycznie przyjmuje, co projektant jej zaserwuje na manekinie tudziec5bc modelce. Wysublimowany smak, pozwala jej na branie z mody, to co dla niej korzystne. Nie sztuka ubrac487 sic499 jak modelka, sztukc485 jest umiec487 to nosic487, niewac5bcne czy ze szpilkami czy z botkami, tak by wyglc485dac487 rc3b3wnie atrakcyjnie, jak nie lepiej.GD Star Ratingloading…

        Polubienie

    1. Meggi-o męzu celowo nic nie wspomniałam, bo kompletnie nie rozumiem dlaczego potrafił spakować żonę, a przyjaciółkę już nie i wpuszcza ją za próg i to podczas nieobecność żony. Być może deklaracja przyjęcia żony z powrotem była na wyrost.

      Polubienie

    1. Choć wiedziłam, ze nie tylko w powieściach występują takie kobiety, to nigdy bym nie przypuszczała, ze znajdzie się taka w moim otoczeniu. Szok.

      Polubienie

  2. A mnie już w kobietach nic nie zdziwi… zbyt wiele takich historii wysłuchałam, zbyt wiele takich sytuacji widziałam, znam zbyt wiele kobiet… buziaki śle:)

    Polubienie

    1. Kochana, kobieta potrafi być przebiegła i walczyć o swoje. Tylko tym razem sięgnęła po cudze. To jeszcze może nie dziwić, ale w jaki sposób to zrobiła i wciąz robi, to mnie zwyczajnie przeraża. Nie mówiąc już o postawie tego faceta. Bo, albo jednej albo drugiej powinien zamknąć na stałe drzwi do swojego serca. Ale jak widać męskie serce pojemne jest. A kobieta walcząca potrafi zgubić gdzieś po drodze szacunek nawet do samej siebie.

      Polubienie

  3. niestety ja też znam taką flądrę.. zastanawia mnie tylko jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak zgrabnie udawać przyjaźń przez kilka lat? Zadziwiające.

    Polubienie

    1. A jakim trzeba być facetem, żeby tak dać sobą manipulować? Ludzie dlaczego Wy widzicie tylko winie w tej babie (flądrze)? A facet to niewiniątko oczywiście. Biedaczek. Uwiodła go podstępna, wredna flądra. Naiwne jesteście dziewczyny i dopóki tak będzie, że winę będziecie dostrzegać tylko w tzw kochance to tak długo panowie będą sobie pogrywać. Raz tu, raz tam. Niech idzie do tej kochanki, droga wolna.

      Polubienie

      1. Przecież nikt nie napisał w tym komentarzu o żadnym facecie. Nikt nikogo nie usprawiedliwia ani nie oskarża. To było zwykłe stwierdzenie o „flądrze”, więc może nie trzeba się tak od razu bulwersować?

        Polubienie

  4. Och znam bardzo dobrze ,miałam taką samą przyjaciółkę ,traktowałam jak siostrę a ona rozwaliła cała rodzine , teraz eks przrjżał na oczy ale już jest zapóźno. Uważajcie na panie wolnego stanu

    Polubienie

    1. Przepraszam,ale nie tylko „PANIE WOLNEGO STANU” sa niebezpieczne i trzeba na nie uwazac.Jestem wolnego stanu od 24 lat i bardzo sobie ten stan chwale i mam mnostwo znajomych i zaprzyjaznionych malzenstw,ktorych nie rozbijam.Bo po prostu trzeba miec zasady i je przestrzegac.Nie jest regula,ze kazda pani wolnego stanu poluje na faceta,niektore preferuja bycie naprawde wolnego stanu,natomiast czesto spotyka sie mezatki,kokietujace na prawo i lewo zarowno singli,jak i mezow kolezanek.Nie uogolniajmy opinii w komentarzach,bo czlowiek jest istota niedoskonala i bladzaca,niezaleznie od stanu.

      Polubienie

  5. Każda kochanka to najzwyklejsza w świecie dzi wka, chociaż dzi wki się bardziej szanują, bo za seks biorą pieniądze! Tyle mogę powiedzieć w tej sprawie. Dziewczyna, która się szanuje, nie będzie budować związku na zdradzie i krzywdzie kogoś innego. A „kochankom” bez skrupułów życzę wszystkiego naj… gorszego. .

    Polubienie

    1. NIE OCENIAJ.KAZDA SYTUACJA JEST INDYWIDUALNA.ZNAM ZONY,ZE MOZNA RECE ZALAMAC-ZLAPALY MEZA NA DZIEC KO A POTEM MAZ ZOBACZYL,JAKA Z NIEJ KOBIETA NAPRAWDE.TO NIE SA PROSTE SPRAWY.

      Polubienie

      1. najpierw trzeba zakonczyc taki nieudany związek, a dopiero potem komuś innemu do wyra włazic – taka jest prawidlowa kolejnosc dziewczynko, czlowiek ktory ma kregosłup moralny tak postępuje

        Polubienie

  6. a ja nigdy juz nie chcę mieć zadnej przyjaciółki!!!!!!Niestety kobiety są okrutne i występne, bezlitosne i nieczułe. O mały włos nie rozwaliły mi super zwiazku. Koleżanka mojego męża(z pracy) była na tyle wystepna,ze najpierw zaprzyjaźniła sie ze mną, a potem zabrała sie za mojego faceta. Jednak mąż mnie kocha bo o wszystkim mi mówił i na końcu podziekowalismy jej za przyjaźń…………. ale ilu jest takich mężów?, a ilu odchodzi rozbijając rodzinę? Dziewczyny gońcie te pseudo koleżaneczki z domu jak najdalej.

    Polubienie

    1. Popieram!!! Wszystkie baby to wredne s…, które należy gonić jak najdalej od swojego domu i rodziny!!! I jeszcze psem poszczuć! Ja kiedyś przez jedną taką szmatę długo nie mogłam się pozbierać! A upokorzenie boli do dziś!

      Polubienie

      1. Zgadzam się z Koleżanką jak najbardziej, miałam również taką sytuacje z przyjaciółką od podstawówki, która robiła słodkie oczy do mojego narzeczonego, paszczór tłusty acz zdesperowany i już się nie przyjaznimy, i bardzo dobrze!!!!!!!

        Polubienie

    2. Wiesz co, żal mi ciebie desperatko. Musi być z ciebie jakieś niesamowite dziwadło, skoro jedyne kobiety, które cię otaczają to pseudo-koleżaneczki które chcą ci zabrać męża. Pewnie sama nic sobą nie reprezentujesz, więc nikt normalny nie chce się z tobą przyjaźnić. Jednak normalne kobiety mają, oprócz męża i dzieci, oddane grono przyjaciół. Przyjacioł nie mają tylko dziwadła.

      Polubienie

  7. Aż dziw bierze że to pisze kobieta. A co z tymi niewiernymi frajerami co to najpierw za laskami się uganiają, a potem udają, że oni nie chcieli. Heheh Tej zonie to trzeba pogratulować, bo się gnoja pozbyła.

    Polubienie

    1. Wyobraź sobie, że to nie są wcale bzdury – jestem kobietą i to nie młodą – ale takich zachowań kobiet (podłych kobiet) nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem. Dotyczy to również zachowań podłych mężczyzn. W kolejne związki wchodzi się wtedy, kiedy jest się już wolnym człowiekiem i wszystkie sprawy z poprzedniego związku są uregulowane ( mam tu na myśli osoby, które wcześniej były w związkach małżeńskich lub partnerskich posiadających dzieci z tych związków).

      Polubienie

  8. Mnie mimo wszystko zawsze zastanawia jedno. Po jaką cholerę walczyć z inną kobietą o takiego faceta, co to od razu leci do innej lub staje się podatny na jej uroki? Po co walka o kogoś takiego? Za jakiś czas znowu może być chętny do pocieszenia przez inną babę. Ktoś taki nie jest godny zaufania i trzeba dziękować Bogu, losowi etc. za to że się go pozbyło 🙂 Pozdrawiam i głowa do góry dla wszystkich kobiet w podobnej sytuacji do tej żony.

    Polubienie

      1. ,,dla dzieci” ??????? no prosze Cie!!! nie załamuj mnie! dzieci beda rosły skrzywione moralnie – jak bedą szanowac matke jesli ona sama siebie traktuje jak śmiecia, nie ma własnej godnosci? Syn nie bedzie szanowal zadnej kobiety w swoim zyciu, a córka bedzie dawala sie wykorzystywac facetom! poza tym dzieci beda dorastac w świetnej, rodzinnej atmosferze miedzy tatusiem a mamusią, miedzy ktorymi atmosfera bedzie tak gęsta, ze da sie siekiere zawiesic !!!

        Polubienie

        1. Ty to wiesz, ja mogę tylko przypuszczać, a wiele kobiet ma własne powody, dlaczego nie odchodzą od zdradzających ich mężów, nadużywających alkoholu czy pięści… To strach…a on ma wiele odmian.

          Polubienie

  9. A ta żona to na pewno taki anioł????Nie przypuszczam by rozstali się tylko na podstawie przypuszczeń zwłaszcza że mieli dzieci. Najwyraźniej owa żona jest Twoją przyjaciółką i ewidentnie trzymasz jej stronę przedstawiając fakty w odpowiedni sposób. A może to rzeczywiście było tak że żona poszła bokiem, że w końcu się wyprowadziła zabierając dzieci, że jej przyjaciółka naprawdę chciała pocieszyć zdradzonego faceta bo uważała że żona wrednie postąpiła i w końcu się z nim związała nie mając pierwotnie złych zamiarówże w końcu żona dostała kopa od kochanka lub rozdrażniona konkurencją postanowiła wrócić, a „samobójstwo” było tylko dobrze przygotowaną komediąTo samo wydarzenie można interpretować bardzo różnie i tylko zainteresowani wiedzą jak było naprawdę i co ważniejsze w takich sytuacjach każde będzie się w swojej wersji wybielało.

    Polubienie

    1. Masz rację…każdy może mieć swoją wersję wydarzeń. W jednym tylko się mylisz, nie jest to nikt dla mnie bliski. Ale to nieistotne, bo moje zdanie jest takie, nie wchodzi się w czyjeś życie dopóki nie jest ono uregulowane. A nie przyszła Ci jeszcze jedna wersja do głowy, że być może to „przyjaciółka” o zdradzie poinformowała… Jeśli jest podejmowana próba ratowania związku, to nie powinien nikt w tym przeszkadzać…

      Polubienie

  10. A ja kiedyś trafiłam w necie na Byłeżony.pl i takich „wrednych” to na prawdę nie trzeba z przysłowiową świecą szukać.Przyjaciółka, czy przyjaciel domu, to taka od wieków znana i banalna historia.

    Polubienie

  11. Istnieją takie pseudo przyjaciółki.Moja dużo młodsza przyjaźniła się z moją rodziną.Mimo,ze miała konkubenta,gdy wyjechałam za granicę przychodziła do pracy mego męża na kawę z ciasteczkami,z kanapeczkami itp.Kiedy wróciłam poskarżyła się mojemu mężowi,że jak przychodzi do nas na kawę/ nasze firmy były obok siebie/to atmosfera jest nieciekawa.Mąż stwierdził.że jest nam razem za duszno w firmie,a poza tym jestem stara i głupia i wyrzucił mnie z firmy.Zostałam bez pracy,bez środków do życia i bez rodziny.Minęło 2 lata,pozbierałam się,pracuję.Mąż spadł na dno a przyjaciółka już się nim nie interesuje.Ale mnie to już nie obchodzi,pozdrawiam.

    Polubienie

    1. Niestety taka jest rzeczywistość. Ja i mój mąż jesteśmy 5 miesięcy po ślubie a znamy się 3 lata. Jesteśmy w sobie bardzo zakochani, nie wiem co bym zrobiła gdyby mnie spotkała taka sytuacja, może zachowałabym się podobnie…

      Polubienie

      1. Iwonko!Nie ważne czy 3 m-ce, czy 30 lat małżeństwa, jedno jest tylko pewne,że to my wiemy czy kochamy.Druga strona może lata udawać miłośc.Nigdy człowiek nie wie co zrobić, a musi podjąć kroki. Zyczę spokojnych lat w małżeństwie, ale z otwartymi oczami.Wierzyć mozna tylko sobie.

        Polubienie

    2. Oczywiście Bożenko, że się nim nie interesuje, bo stracił pieniądze, pozycję, a przecież nie o miłość tu chodziło. Poza tym nikt na cudzym nieszczęściu szczęścia nie zbudował i to jest prawda odwieczna. A tak nawiasem mówiąc: czy on myślał, że będzie wiecznie młody, piękny, zdrowy i bogaty? A czy ona zawsze taka będzie jak teraz? Ale masz rację to ich problem, każdy odpowie kiedyś sam za swoje życie – na szczęście. Pozdrawiam. Trzymaj się!

      Polubienie

    3. Oczywiście Bożenko, że się nim nie interesuje, bo stracił pieniądze, pozycję, a przecież nie o miłość tu chodziło. Poza tym nikt na cudzym nieszczęściu szczęścia nie zbudował i to jest prawda odwieczna. A tak nawiasem mówiąc: czy on myślał, że będzie wiecznie młody, piękny, zdrowy i bogaty? A czy ona zawsze taka będzie jak teraz? Ale masz rację to ich problem, każdy odpowie kiedyś sam za swoje życie – na szczęście. Pozdrawiam. Trzymaj się!

      Polubienie

  12. Istnieją takie pseudo przyjaciółki.Moja dużo młodsza przyjaźniła się z moją rodziną.Mimo,ze miała konkubenta,gdy wyjechałam za granicę przychodziła do pracy mego męża na kawę z ciasteczkami,z kanapeczkami itp.Kiedy wróciłam poskarżyła się mojemu mężowi,że jak przychodzi do nas na kawę/ nasze firmy były obok siebie/to atmosfera jest nieciekawa.Mąż stwierdził.że jest nam razem za duszno w firmie,a poza tym jestem stara i głupia i wyrzucił mnie z firmy.Zostałam bez pracy,bez środków do życia i bez rodziny.Minęło 2 lata,pozbierałam się,pracuję.Mąż spadł na dno a przyjaciółka już się nim nie interesuje.Ale mnie to już nie obchodzi,pozdrawiam.

    Polubienie

    1. Pewnie sama jesteś nic nie warta, więc rzeczywiście mogłabyś znależć pseudo koleżankę która odbiłaby ci męża. Normalne, wartościowe kobiety zawsze oprócz męza i dzieci, mają też przyjaciół. A ty jesteś najwyraźniej dziwadłem.

      Polubienie

  13. nie ma kobiet-nie ma łez-tak śpiewał Bob Marley;a tak poważnie-NIE WIERZĘ W SZCZERĄ,LOJALNĄ,ODDANĄ PRZYJAŹŃ MIĘDZY KOBIETAMI!!!!!!Dlatego zawsze najlepszych kumpli miałam wśród facetów i chociaż jestem kobietą to jednak z przykrością muszę stwierdzić,że wiele z nas to zakłamane,dążące za wszelką cenę do swoich ambitnych planów s…,nawet po trupach:(Baby plotkują,obgadują ,są nieszczere-a kobiety szefowe-to dopiero osobny gatunek!Ale żeby nie było tak smutno,to wiem,że wśród nas są również te wrażliwe,spontaniczne i ciekawe życia,ale bez krzywdzenia innych-i właśnie te babeczki pozdrawiam:)

    Polubienie

    1. a mogłaby odbić któraś mojego ?mało używany ,nie bity z małym przebiegiem(większośc czasu siedzi przy kompie)jedyna wada jego to dużo pali.Bukiet kwiatów gratis dla niej odemnie

      Polubienie

  14. Niestety, ale masz rację. Jestem kobietą i uważam, że przyjaźń między kobietami to rzadkość. Miałam podobną sytuację, najbardziej bolało mnie to,że ufałam jej przez tyle lat. Do zdrady nie doszło, ale sam fakt, ze przyjaciółka którą znałam 15 lat mogła podrywać mojego męża na dodatek na „moich oczach” było straszne. Teraz mam koleżanki, lepsze i takie „od święta”, przyjaciółki nie szukam bo pewnie nie mogłabym już tak zaufać.

    Polubienie

    1. Wyrażone przeze mnie zdanie nie odnosi się do wszystkich kobiet, bo istnieją cudowne przyjaźnie i nigdy takie sytuacje nie występują. Ba wręcz czasem przyjaciółki są bardziej wobec siebie lojalne niż wobec własnych partnerów…

      Polubienie

  15. A mężuś/kochanek to gdzie jest w tym wszystkim? Bo do zdrady trzeba dwojga i nawet najbardziej wyrafinowana podrywaczka cudzych mężów nic nie zdziała jeśli facet nie zechce… I w ogóle to małżeństwo chyba nie było najlepsze skoro rzucenie podejrzeń o zdradę go rozwaliło… a potem żonę do trucia się doprowadziło nachalne zachowanie byłej kochanki męża… Głupia ta żona ot i wszystko… facet nie jest mądrzejszy, żeby nie było. A kochanka… cóż… każdy orze jak może. Ale czyż można obwiniać świnię za to, że jest świnią?

    Polubienie

  16. „Sympatyczna” osóbka, wie czego chce i dąży do tego po nawet nie przysłowiowych trupach, gdyby tylko ślubna wypatrzonego celu nieco więcej owych psychotropów zjeść by raczyła.

    Polubienie

  17. Dziewczyny, bez histerii. Ja mam kolegę, z którym swego czasu spędzałam dużo czasu, ale wiem że ma żonę. Ja mam męża. Szanuje jego i ją. Rozmowy mogą być tylko rzeczowe, praca, problemy techniczne – czysto kumpelskie, a nie pitu – pitu… Jak się chce poflirtować to nie z ludźmi w związkach, którzy są naszymi dobrymi znajomymi, przyjaciółmi. Żeby takie rzeczy robić trzeba mieć trochę nie po kolei i kotleta po kimś lubić dojadać.

    Polubienie

      1. do ania przytulla- no i bardzo dobrze.I tak dostalabys po przyslowiowych garach gdybys byla zwyczajnie lojalna i nie rozwalala malzenstw.Dla mnie to normalne.Facet ma zone,ma dzieci i tak jest uwiozany do nich i z nimi musi zyc.ale niestety kazda milosc sie konczy i zaczyna cos czuc do innej pani…..wiec zamiast wszczynac 3 wojne swiatowa najlpiej spedzic ochote i swiety spokoj…

        Polubienie

        1. do ania przytullaNie bardzo rozumiem z czego tu sie śmiać badz cie podziwiać.Takie zachowanie czyli dawanie tyłka żonatym facetom to zwykłe łajdactwo w szerokim znaczeniu.Jestes tyko towarem ktory uwaza ze na ciebie leca.Faceci traktuja cie jak przysłowiową spluwaczkę,choc niczym nie odbiegaja od ciebie jesli chodzi o moralnośc..Gratuluje postawy „szanujacej ” sie kobiety.ZALOSNE do bólu.

          Polubienie

      2. taka twoja rola ;pogotowie seksualne,a może cię nie stać na godny sex z kimś normalnym ale tak czy inaczej każdy w końcu dostaje na co zasługuje bo swój do swego ciągnie,moralność kota śmietnikowego.

        Polubienie

    1. do wolny czlowiek-przeciez to kompletny bzdet.Jesli babka jest atrakcyjna to i tak bedzie wiecznym zagrozeniem dla innych.Zapewne bedzie wyizolowana…byc moze szykanowana.Teoretycznie moze byc siostra zakonna.Dlatego jestem zdania,ze w przypadku atrakcyjnych kobiet nie ma znaczenia ,bo cokolwiek by zrobily lub czego BY NIE ZROBILY to i tak skonczy sie w ten sam sposob.Czy sa inne tematy na forach ?

      Polubienie

  18. Znam taką ‚ pseudo’ koleżankę. Dla takich nic się nie liczy. Nieważne, że ktoś ma rodzinę, że są dzieci, które cierpią przez rozłąkę rodziców. Liczy się tylko ja, ja,ja…w każdym małżeństwie bywają kłopoty, a z nimi chwile zwątpienia w drugą osobę ( nie mówię tutaj o zdradzie, bo to pewnie poważniejszy problem) ale to nie powód, aby wolna panna mogła zabierać żonie męża a dzieciom Tatę i wykorzystywać moment, że facet ma mętlik w głowie. Każdy facet przeżywa chwile zwątpienia gdy do jego fascynującego życia wkrada się odrobina codzienności.

    Polubienie

  19. Ja też sypiam z żonatym. Ale nigdy by mi nie przyszło do głowy zaprzyjaźniać się z jego żoną. Mam ją gdzieś, nie znam jej i nie chcę poznać. Swoje zabiegi skupiłam na nim. Aż się zdziwiłam jakie to było proste. Myślałam, że będę musiała go uwodzić, kusić a wystarczyło że zaproponowalam seks a on odrazu się zgodził. I lata za mną już pół roku. Rozmawiałam z koleżankami, które też sypiają z żonatymi. Wszystkie byłyśmy zaskoczone jakie to proste, myślałyśmy że żonatego trzeba uwodzić tygodniami, a wystarczy tylko zaproponować seks i każdy żonaty się godzi bez zastanowienia.

    Polubienie

    1. DO JULIIJulenko skąd to zdziwienie ze faceta żonatego trudno uwieśc???Uwodzi sie jak kazdego innego.Gdyby kazdy z nich miał szacunek do kobiet sptokanych na boku nie robiłby z ciebie spluwaczki i z twoich znajomych kolezanek również.Wiec nie ciesz sie bo jestes moralnym zerem.Napisz czy ci placi czy tak za darmo sobie pluje!!! hi hi hi

      Polubienie

      1. do była mężatka-to w ramach odszkodowania za całokształt cierpień i szykan ze strony zaborczych partnerek wobec innych kobiet.Przynajmniej jeden miał rozum!

        Polubienie

  20. A jeszcze jest druga strona medalu: biedaczek-maz,ktory nie musial sie pocieszac w objeciach kolezanki.Wiec on tez „dobry”.Nie warto o niego walczyc.O!

    Polubienie

    1. O nim specjalnie nic nie pisałam, bo szkoda słów, jeśli podejmuje sie próbę ratowania związku to tej drugiej nie wpuszcza się do domu…Facet sam nie wiem czego chce, a może już wie?

      Polubienie

  21. Roksano,współczuję Ci i doskonale Cię rozumię, bo sama przeżyłam podobną sytuację. Nie ma nic gorszego, jak zdrada współmałżonka z przyjaciołką lub przyjacielem…Nawet po kilku latach „po” zadajesz sobie pytanie jakim cudem…dlaczego nic nie przeczuwałam…Horror, ale wierz mi, że najlepszą zemstą na „przyjaciółce” jest udowodnienie, że Wasze małżeństwo jest zawarte na sakramentalne ” Na dobre i na złe…”Powodzenia!

    Polubienie

    1. Kochana, nie o mnie tu chodzi, a gdyby coś takiego miałoby miejsce to pierwsza spakowałabym swoje lub jego walizki…Jednak daję prawo innym kobietom do walki o swoje małżeństwo…Ale dziękuję za wsparcie choć go nie potrzebuję 🙂 Pozdrawiam 🙂

      Polubienie

  22. Że też kobietom nie przyjdzie do głowy iż mężczyźni nie są po to aby o nich walczyć i ich zdobywać, ale wręcz przeciwnie, to oni powinni się starać o kobietę. No ja tak mam np. czego i Wam kobietki życzę na te nadchodzące Święta Bożego Narodzenia. Jak oni mają o nas dbać i nas szanować, jeśli wszystkie będziemy takie natrętne i narzucające?Więcej wiary we własną wartość i atrakcyjność!!! :))

    Polubienie

  23. Moja przyjaciółka przez 7 lat chorowała na raka,przez ten cały czas mąż opiekował się Nią z poświęceniem ,był na każde zwołanie,rozumiał bez słów Jej jęki ,ból.Jednym słowem ideał.I dziwna rzecz- po śmierci B.niemal zaraz pojawiła się „blondi”-skąd się wzięła?kiedy miał czas ją poznać i rozkochać?między jedną,a drugą morfiną żony?chodzą za rączkę ,szczęśliwi-ona wcześniej wywaliła w okamgnieniu swojego męża,który na dodatek zobowiązany jest płacić jej alimenty.Zastanawiam się/nie oceniam/znałam zmarłą Przyjaciółkę Jej męża długie lata,byli dobrym małżeństwem ,oboje inteligentni ludzie,taktowni -z klasą,ale nigdy nie był np.na spacerze z Żoną tak szczęśliwy, jak z tą podstarzałą ,farbowaną blondynką w leginsach ,z intensywnym makijażem i IQ-szkoda gadać.Pewnie jestem głupia.Natomiast przyjaciółka mówiła mi,gdy podziwiałam jego opiekę i troskliwość- jeszcze będę ciepła,a On już będzie…..tylko Ona wiedziała.

    Polubienie

    1. bo co się dzieje w małżeństwie, wiedzą tylko zainteresowani.Wiele małżeństw wygląda dla postronnego obserwatora na bardzo szczęśliwych, ale to wszystko dla dzieci, dla rodziny (nie uznają rozwodów itd).Jedyne co można powiedzieć to to,że był odpowiedzialny, bo do końca opiekował się żoną, czyli spełnił przysięgę małżeńską….

      Polubienie

    2. Polecam przeczytać post w linkach po lewej w kategorii”wypatrzone przez Onet” pod tytułem ” Nie tylko na „dobre” jest się razem”… Bardzo często pozory mylą, a stojąc z boku nie mamy możliwości by poznać cały obraz sytuacji. Pozdrawiam.

      Polubienie

  24. Znam podobny przypadek. Podobny,bo nie tak drastyczny i żona wcale nie walczyła o męża. W zasadzie to nawet stwierdziła,że o śmieci się nie walczy. Już w trakcie rozwodu (gdy ona nie walczyła o niego a nawet go olewała) to małżonek nagle stwierdził, że to ona jest „miłością jego życia” i wywalił kochankę na zbity pysk. Jednak ona wcale go nie chciała. Po rozwodzie jeszcze jakiś czas spotykał się z kochanką. Po chyba 4 miesiącach odszedł do sekretarki z pracy, której zrobił dziecko. Nawet jej na odchodne powiedział „że co ona sobie myślała, że ktoś chciałby być z taką żmiją, która rozbija małżeństwa”. Wygląda teraz jak wrak człowieka. Znam historię, bo wydarzyło się to na mojej ulicy.

    Polubienie

    1. Małgoś, piszę z tą sama mniej więcej regularnością, tylko Onet coś mnie chyba polubił za bardzo 😉 Ja mam tylko nadzieję,że to zapracowanie jest całkiem pozytywne? Bo ja tam i tak trzymam kciuki, tak na wszelki wypadek :))))P.S. Mam zakaz robienia czegokolwiek, więc wszystko leży odłogiem 😉 Nie ma to jak załatwić sobie kręgosłup na święta 😉

      Polubienie

      1. Trzymaj, bo trzeba… bo ciągle w tym dole przedświątecznym trwam. A praca…. tak się tylko usprawiedliwiłam od nieobecności na blogach 🙂

        Polubienie

  25. hm, coz to za postawa wlasnosciowa? „moj maz” Przeciez to nie przedmiot. Ponoc prawdziwa milosc polega na pragnieniu bu ukochany byl szczesliwy. Jak chce isc w diably to niech idzie! I nie plujcie na nieszczesne „singielki” drogie panie. Po tych przynajmniej wiadomo ze byc moze szukaja partnera. Ja jestem mezatka od kilku juz lat i dlatego tylko z zonatymi sypiam. Ja meza nie szukam bo jednego juz mam 🙂 Milosci? Szczesliwe zakonczenia? Cos za duzo romansidel spoleczenstwo oglada. Ale zeby nie bylo – powodzenia w poszukiwaniu Swietego Gralla szukam. Je tam jestem szczesliwa bez mamrotania o wlasnsci, obwiniania innych i ogladania sie na „co ludzie powiedza!” 😉

    Polubienie

    1. Lisa…ani mąż ani dzieci nie są naszą-kobiet- własnością, tak jak i my niczyją nie jesteśmy. Ale gdy człowiek zawiera związek małżeński i przyrzeka to pewne zasady obowiązują. Gdy z jakiegoś powodu nie możemy dotrzymać przyrzeczenia to nie zwalnia nas to z tego by być uczciwym wobec drugiej osoby i wobec siebie. Po prostu po ludzku załatwiać swoje sprawy…

      Polubienie

      1. oh, technicznie zle sie wyrazilam. Mieszkam w skandynawii a tu malzenstwo „wyszlo z mody”. Moj obecny „kolega do zabawy” co prawda od 15 lat jest z ta sama kobieta i dzieci z nia ma ale slubu nie brali i nie zamierzaja. mojemu mezowi zas nie przeszkadza ze tego czego mi nie jest w stani zapewnie poszukuje gdzie indziej jak dlugo sie z tym nie afiszuje. Mi tez zupelnie nie przeszkadza to jesli (nie wiem bo nie wnikam) on sypia z kims innym. Taki swiat. Nie znam ani jednego szczesliwego zwiazku, a ponadto w przy najmniej 80% zwiazkow zdrada jest faktem. Mysle ze powoli czas uswiadomic sobie ze wraz z postepem cywilizacji zmieniaja sie normy spoleczne.

        Polubienie

        1. Ale pod jednym warunkiem jeśli ów układ akceptują obie strony. Związki bywają różne, dla jednych jest coś nie do przyjęcia co inni praktykują w swoich związkach. Ale jeśli partnerzy tolerują, albo wręcz ustalają pewne niekonwencjonalne zachowania to ich sprawa. Inaczej się ma gdy tylko jedna strona coś chce a druga jest temu przeciwna. Partnerstwo nie polega na tym by każdy robił to co chce nie zwracając w ogóle na pogląd swojego partnera. Szczególnie w sferze uczuć.Pozdrawiam.

          Polubienie

  26. -mężatko 45! Ja też znam taką lafiryndę, która zapraszała w pracyna herbatki faceta i udając tą dobrą , bo żona miała być tą złą, częstowała, romansowała.Żona wymagająca, super kobitka,a to to od szmaciska babsko.Koleżanka dała w łeb mężusiowi, lafiryndzie pokazała intelektualnie gdzie jej miejsce i facet skamle w domku teraz ,och skamle.Lubie takie żony, które pokazują facetowi ,że ich los nie zależy od niego.

    Polubienie

    1. A co z zazdrośnikami, którzy na każdym kroku podejrzewają żonę oo zdradę? Uwierz mężczyźni również bywają naiwni i chorobliwie zazdrośni, A historia wciąż się dzieje…

      Polubienie

  27. Po prawie czterdziestu latach udanego małżeństwa przeżyłam podobny horror.Mój mąż (jeszcze, ale niedługo) przez pięć lat prowadzil tzw. podwójne życie z panią, która bywała u nas w domu i wypłakiwała mi się, jak to ona zazdrości nam, takiej ciepłej, miłej atmosfery.Moje drogie Panie. Łatwo,pisać, pouczać i krytykować, gdy się samej takiej traumy nie przeżyło.A facet? Cóż, tak zwany kryzys wieku średniego i obawa, że już wszystko poza nim, zwyciężyły lojalność wobec własnej rodziny.Już jej nie ma, być może założy nową, ale to nie „moja broszka”. Teraz jestem na etapie żalu, do siebie za nietrafioną życiową inwestycję.Pozdrawiam

    Polubienie

    1. todarka- znam to, mój prowadził podwójne życie długo, bo lubił adrenalinkę jak się chwalił kolegom. Jak mu udowodniłam to wiesz co się stało? Jego rodzinka się do mnie nie odzywa, a ja czekam kiedy się wyprowadzi. No i nie chce już adrenaliki. A to szkoda.hmmmm

      Polubienie

  28. My kobiety jesteśmy podłe dla siebie na wzajem,okrutne i głupie. To my kobiety zaczynamy jako dziewczynki życie seksualne to chore. A potem mając 24 roawalamy małżeństwa i idziemy do wyra z starszym od naszego ojca . To nasza wina kobiet że jesteśmy takie żołośnie głupie bez zasad bez ambicji i honoru . Zdradzamy mężów i dzieci dla jakiś następnych portek. Tylko seks , to za mało dla czł,owieka który myśli.

    Polubienie

  29. My kobiety jesteśmy podłe dla siebie na wzajem,okrutne i głupie. To my kobiety zaczynamy jako dziewczynki życie seksualne to chore. A potem mając 24 roawalamy małżeństwa i idziemy do wyra z starszym od naszego ojca . To nasza wina kobiet że jesteśmy takie żołośnie głupie bez zasad bez ambicji i honoru . Zdradzamy mężów i dzieci dla jakiś następnych portek. Tylko seks , to za mało dla czł,owieka który myśli.

    Polubienie

  30. sa prymitywne kobiety i tacyz mezczyzni,..Natomiast prawda jest ze samotna kobiete (matke) o ile nie garbata (tym bardziej) a jak dobrze wyksztalcona(tym bardziej) spotyka w Polsce ostracyzm..Kobiety boja sie ze mezom sie spodoba (a bo i mila) wiec profilaktycznie wola towarzysko skazac na zaglade.

    Polubienie

  31. Kobiety są straszne, najczęściej mężatki(znudzone, rozczarowane)ale…faceci wystarczy ,że zobaczą kawałek biustu i tracą głowy…Odnośnie prawdy, napisałam wiersz!Tylko piosenkaTylko piosenka a jak boli,Mogła być skarbem a tak zniewoli,Gdy pierwsze akordy słyszę,Popadam w straszliwą panikę.W mym sercu tyle smutku wtedy,Jakby cały świat zmienił się w gruzyI nie pomogą ogromne moje łzy,Które bolesne gorące na twarzy.Mam wtedy tyle w sobie żalu,Jest wtedy ogrom we mnie bólu,Słucham z pokorą i w zadumie,Nic a nic za bardzo nie rozumie.Może ta skarga do Ciebie,Pozbierać mi się pomoże,Obdarowałeś tymi słowy,Wszystkie znajome Ci osoby.Tyle miłości i tęsknoty,Wysłałeś w nieznajome strony,Mnie pominąłeś jak trędowatą,To ciągle boli, boli, boli…5.12.2010H.L http://www.youtube.com/watch?v=XaxsO6vCnfM

    Polubienie

  32. A ja znam taka idiotke ktora tez jest samotna z dzieckiem i robi takie numery aby tylko sklocic malzenstwo.Z jej opowiesci wiem ze tez doprowadzila do rozwodu a na chwile obecna para ta jest szczesliwa.Dziwi mnie dlaczego to robila i robi poniewaz ona nie chce byc z tymi panami w zwiazku a chce uswiadomic te panie jakie to one sa biedne,spracowane i musza uslugiwac swojej rodzinie.Wstretna paszczura i tyle.

    Polubienie

  33. słowo od żony! Proszę mnie dobrze zrozumieć, ale nie wnikam czy jestem dobrą żoną czy złą ( tak to trudno ocenić) ale zależy mi na uczciwości męża, na zaufaniu. Jeżli ma inną kobietę to nich powie uczciwie, nie kocham cię ,mam inne zyciowe plany.Uszanuję to, ma prawo dokonywać wyborów, ale mi też takie prawo powinien dać uczciwą informacją. Nie boli zdrada aż tak, boli ,że oszukuje człowiek , którego przez lata darzyło się zaufaniem. Ja to wiem. Pozdrawiam

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do ~samotna Anuluj pisanie odpowiedzi