Polityka pro, której nie ma…

J. i A. są mniej więcej w tym samym wieku i obie w tym samym roku urodziły dzieci. Z tą różnicą, że gdy A. dowiedziała się o ciąży, to z ojcem swego dziecka wzięła ślub.  J. śmieje się z A. bo woli mieć status samotnej matki i brać od państwa pieniądze, mimo że ojciec dziecka dobrze zarabia, mieszkają razem i jeszcze potrafią odłożyć jakąś kwotę na wspólne wakacje, a nawet na ślub, który kiedyś przecież się odbędzie.  A. nic nie jest w stanie odłożyć, jest na bezpłatnym urlopie wychowawczym, a mężowska pensja jest zbyt niska, by coś zaoszczędzić, a za wysoka, by dostać jakąś pomoc, gdyż  dochód na jednego członka rodziny został przekroczony o kilkanaście złotych.
 
  Na ustach polityków i to wszelkiej maści, polityka prorodzinna jest odmieniana przez różne przypadki. Tym gorliwiej im bliżej jest do wyborów.  To rzecz normalna, jeśli chodzi o polityczne obietnice.  Myślę, że owa gorliwość jest wprost proporcjonalna do niemożności ich spełnienia. Państwo przyzwyczaiło już do tego, że  każdy rodzic musi radzić sobie sam. Szczególnie matka. Szczególnie ta pracująca. Najczęściej i najgłośniej mówi się o tym, że pracująca kobieta, która spodziewa się dziecka, nie jest pewna co do swojej przyszłości zawodowej. Powszechnie wiadome jest, że pracodawcy nie patrzą na taką osobę przychylnym okiem, bo przeważnie już w pierwszych tygodniach ciąży ucieka na zwolnienie. Potem urlop macierzyński, po nim wypoczynkowy, a następnie wychowawczy. I tak znika z firmy na okres ponad trzyletni.  Trudno się dziwić pracodawcy, ale jeszcze trudniej kobiecie, kiedy po tak długiej absencji boi się, czy będzie miała  do czego wracać. Bardzo często nie ma. Bywa i tak, że sama nie chce lub nie może ze względu na dziecko. A pieniądze są jak najbardziej potrzebne.
 Przykład z życia wzięty:
Właśnie skończył się płatny urlop wychowawczy, ale  pracownica nie może wrócić do pracy, bo nie ma z kim zostawić dziecka. Jednak  nie występuje o roczny  bezpłatny urlop wychowawczy, który jej  przysługuje, tylko zwalnia się z pracy. Dziwne? No cóż, nie aż tak, jeśli wykalkulowała   sobie, że zarejestruje się w  Biurze Pracy po kuroniówkę. Przynajmniej przez rok będzie miała jakiś dochód. Teoretycznie takie zarejestrowanie  jest sygnałem, że  dana osoba poszukuje pracy, w praktyce jest różnie. Ryzyko, że  biuro pracę znajdzie jest niewielkie, gdyż ofert pracy jest  wciąż mało. Co zmusiło kobietę do takiego kroku?  Oczywiście, że pieniądze.  
Podczas  dyskusji ekonomistów na temat skąd brać pieniądze, by łatać dziurę budżetową, padają różne pomysły. Również takie, żeby uszczelnić wszelką finansową  pomoc społeczną. Padło  stwierdzenie, że to się nie opłaca, bo wyda się ogromną sumę pieniędzy  na programy liczące komu się należy a komu nie, a obywatele i tak wykombinują  by te pieniądze od państwa jakoś wydębić. No cóż, jeśli przyjmiemy takie założenie, to może faktycznie nic nie robić?  Zdać się na obywateli, którzy zgodnie z  panującymi przepisami, gmatwając sobie życie osobiste i zawodowe zapewnią  rodzinie pomoc od państwa.
Tylko wtedy pieniądze, których wciąż jest za mało, nigdy nie  dotrą tam, gdzie faktycznie są potrzebne.
 
 
 

206 myśli na temat “Polityka pro, której nie ma…

  1. precz z wszelkimi zusami, ofe, a z drugiej strony pomoca spoleczna. chcesz miec dziecko, zarob na nie, chcesz emeryture, odloz sobie. podatki w dol do 10% lub mniej, zadnych odliczen, jasne klarowne zasady, precz z darmozjadami urzednikami, niech szukaja dziury w uslugach i zakladaja wlasne biznesy, administracja panstowa to najbardziej przeplacana grupa. panstwo zbiera podatki tylko na wojsko, policje i sadownictwo, reszta sobie napewno poradzi!

    Polubienie

  2. Hej ludzie!!!Co za głupoty piszesz????Jakie pieniądze???Ja jestem samotną matką i jedyne pieniądze jakie się należą w takiej sytuacji to 96 zł rodzinnego zasiłku.I to wszystko.Oczywiście pod warunkiem że się nie pracuje lub pracuje za grosze.Bo przecież dochód na 1 osobę w rodzinie nie może przekroczyć 535 zł.Chyba tyle lub coś w okolicach tej sumy.A więc po co do cholery pisać takie bzdury???Ty jesteś dla mnie nienormalna!!!!:)

    Polubienie

  3. Znam przypadki par z dwojgiem dzieci, które zarabiały dobrze /3-ci próg podatkowy/ i rozwiodły się zostawiając przy każdym z rodziców po jednym dziecku. Łatwo wyliczyć ile zaoszczędzili na podatkach. I wcale ich nie potępiam, bo to wina chorego systemu. Pomoc państwa powinna trafiać np. w formie talonów na określone rzeczy, bezpośrednio dla konkretnego dziecka.

    Polubienie

  4. Mam znajomą,która ciągle narzekając na brak pracy jest w stanie dać lekarzowi w łapę,żeby tylko jej wystawił zaświadczenie o niezdolności do proponowanego przez urząd zatrudnienia…Taka chora,że nie może stać,nie może dźwigać,nie może się schylać-papierosy kurzy,że aż miło,kawa leci litrami,a do obskoczenia wszystkich urzędów,gdzie może coś uzyskać (mam na myśli dofinansowanie) to sił ma aż nadto…po co sie męczyć pracą jak można dostać dopłatę do czynszu,prądu i opału,bezpłatne obiady,dofinansowanie wakacji dla dzieci…całkiem sporo takich ludzi jest w Polsce…

    Polubienie

    1. Uff..nie znaczy to, że mnie to cieszy, ale czytając niektóre komentarze miałam wrażenie, że mieszkam na wyspie na której dzieją się”takie rzeczy”, a reszta kraju żyje, pracuje i nie wyciąga ręki po pomoc, no chyba, ze faktycznie się należy…

      Polubienie

    2. Mam do Pani pytanie.Czy Pani zazdrości Tej Pani???Bo ja nie, wręcz przeciwnie, bardzo wspólczuję dzieciom Tej Pani i mam nadzieję tylko, że chociaż jedno dziecko wyrośnie na porządnego człowieka.Nikt proszę Pani nie jest idealny.Natomiast dla uchylających się od pracy…. no coż może jakis obóz pracy??? ale co z dzieciakami…dom dziecka????I tu jest cały problem… Może obowiązkowa kastracja???… ale……I można tak w nieskończonośćPozdrawiam

      Polubienie

  5. znam podobną sytacje.Ci ludzie nigdy niew wzieli ślubu, jakoś im sienie opłacał.Ja po latach usłyszałam od sąsiadki; CWANA JESTEŚ BO MASZ PRACĘ.Nie skomnenowałam, bo i po co

    Polubienie

  6. no cóż,znam tez osoby co jeszcze lepiej kombinuja i po wyczerpaniu wszystkich mozliwych srodkow na jedno dziecko funduja sobie nastepne.to jest zalosne ze nasz system te niby samotne mamusie nie wylapie:( ,no bo skąd sie te dzieci biora(kiedys mowili ze z kapusty)a teraz ???????? Ale to my jestesmy temu winni bo pozwalamy sobie te pieniadze z wlasnej kieszeni wydzierac.To tylko fikcxja ze placi panstwo!!!!to placi kazdy obywatel na te mamusie co smieja sie nam w nos

    Polubienie

  7. A ja jestem samotna mama, nie mieszkam z tata mojego dziecka bo on dziecka nie chce miec. Zasilek pobieram, do pracy wrocilam po 6 miesiacach urlopu, zapieprzam caly dzien, potem po dziecko do zlobka, cala kasa idzie mi na splate pozyczki na dom i na zlobek. reszte licze z przerazeniem czy mi starczy do konca miesiaca. nigdzie nie wychodze, do kina, restauracji czy co, nie ma mowy. nie, ja jeszcze probuje dorabiac, zeby miec ten malutki „bufor” finansowy na wypadek, gdyby cos sie stalo. A zarabiam niezgorzej w pracy.I naprawde uwazacie ze samotne matki nie powinny miec zadnej pomocy, tylko rodziny, w ktorych dwoje ludzi nie dosyc, ze zarabia to jeszcze dwoje tez moze sie tym dzieckiem opiekowac?Skoro tak, to bardzo gratuluje bezdusznosci

    Polubienie

    1. Joanno nie wierzę, by ktoś tak uważał. I Problem tylko jest taki, ze pomoc często idzie nie tam gdzie powinna. A ogólnie pieniędzy na nią( na pomoc) jest mało. System jaki w tej chwili jest, a może tylko brak rzetelnej jego weryfikacji powoduję, ze sporo pieniędzy idzie do osób, które tak naprawdę mają niezłą sytuację finansową. Tylko tyle…

      Polubienie

    2. Wydaje mi się , że twórca notki o niegodziwym zachowniu niektórych rodziców poprosu robi badania społeczne, które wcale dobrze nie wyglądają. Nie doroślismy jeszcze do kompromisów, cóż jakie społeczeństwo taki rząd i odwrotnie. Temat jest jak rzeka, a jak wiemy z ostatniego sezonu rzeka często wylewa się z koryta i zbiera plony – niszczy wszystko po drodze co spotka (i te dobre i te złe).Widzę, że i Pani też wciągneła się w dyskusję (jak ja), czyli materiał na pracę dyplomową gotowy.Nie jestem zwolenniczką samotnego wychowywania dzieci ale w dzisiejszych czasach różnie bywa. Czesto zdaża się, że ojciec dziecka nie poczuwa się do odpowiedzialności i nie chce dziecka utrzymywać.Alimenty – też różnie bywa. Co z tego , że są zasadzone jak ich faktycznie matka nie dostaje idak dalej i dalej….Trzeba mieć troche dystansu do siebie i do rzeczywistości w jakiej żyjemy, żeby osądzać innegoCzego życze wszystkim psioczącym tutaj na samotnych rodzicówPani życzę siły jeszcze raz siły i wiary, że nie wszyscy są tacy zawistni.

      Polubienie

  8. Po 1 – Trzeba zadać sobie sprawę z jednego aby dać komukolwiek 100 zł zapomogi trzeba komuś innemu zabrać 150 (25 dla tego kto zabiera i 25 dla tego co daje.Po 2 – Wszelkie zasiłki stymulują do tego aby z nich korzystać, nie zawsze słusznie ( w zasadzie większości niesłusznie)Po 3 Państwowe pieniądze się łatwo rozdaje bo nie nasze. I za te pieniążki kupuje głosy wyborców coby kraść jeszcze więcej. raz zabierze kowalskiemu i da nowakowi później odwrotnie.Po 4 – gdyby pieniążki zarobione przez tych 2 mężów w całości trafiały (- podatki w ilości 10% na wojsko, policję i sądy) do nich zarówno jedna jak i druga żona nie musiały o nic się państwa prosić. Wszelkim naprawdę potrzebującym pomogłyby fundacje pozarządowe, one w przeciwieństwie do państwa dbają o swoje pieniążki i obibokom ich nie rozdadzą.Piszący ten tekst ma ciężko chore dziecko na które potrzebuje 2500 zł miesięcznie na leczenie ( około 5000 miesięcznie panstwo zabiera mi i mojej żonie w formie podatków około 60% naszych dochodów.) z tego wraca do nas na syna 170 zł miesięcznie + 800 zł rocznie na 1 turnus rehabilitacyjny. Nie chc ę jałmużny od państwa, niech mi tylko nie zabiera tego co moje. Nie tylko będę miał na leczenie dziecka, ale także czasami coś dla potrzebujących przekażę.Pozdrawiammuko.pila.pl

    Polubienie

  9. Co to znaczy „samotnie wychowująca”,skąd zatem wzięło się to dziecko,czy jest wynikiem gwałtu?Jeśli tak to trzeba złapać gwałciciela i odpowiednio ukarać, jeśli jest wynikiem świadomie podjętej decyzji to trzeba się liczyć z konsekwencjami, przecież zawsze musi być ojciec, nawet jeśli jest pozbawiony praw rodzicielskich.Jeśli kobieta nie chce podać „winnego”,to wtedy trudno, musi sama ponosić konsekwencje.Na pomoc Państwa powinny liczyć tylko osoby w naprawdę trudnej sytuacji, ofiary nieszczęśliwych wypadków, wdowy,czy dzieci będące wynikiem gwałtu.Jeśli mamusia wiąże się z kimś to przecież ten ktoś chyba zdaje sobie sprawę z tego że bierze ją z całym jej inwentarzem.

    Polubienie

  10. Co to za bzdury jakie pieniadze niby ta samotka dostaje skąd?????????jestem samotna matka i poza alimentami nie dostaje od państwa nic wiec jakie pieniądze jestem ciekawa rodzic samotny tak jak ja moze otrzymac zasądzone alimenty a jesli te nire są egzekwowane to pieniądze z funduszu alimentacyjnego tylko w wysokości alimentów zasądzonych przez sąd które potem musi zwrócic osoba płacąca gminie wiec naprawde nie wiem skąd samotne matki maja jeszcze jakies pieniadze HMMMMM????????????

    Polubienie

  11. Państwo,które od wielu lat oszukuje swoich obywateli ,nie może mieć do nich pretensji o takie postępowanie.To w przeważającej mierze nie cwaniactwo,lecz instynkt przeżycia za każdą cenę!

    Polubienie

  12. Totana BZDURA osoba wypoiadajaca się kompletnie nie wie o czym pisze. jestem matką samotnie wychowujacą dziecko i takie bzdury wypisywane tylko są po to aby drażnić. Zapoznaj sie z prawem a potem wypisuj swoje mądrości.

    Polubienie

  13. W tym co piszesz jest dużo prawdy. Ja uważam, że państwo wspiera powstawanie patologi. Jednak nie bardzo orientujesz się w prawie więc nie powinnaś pisać o czymś o czym nie masz pojęcia np o rocznej kuroniówce. Bo kuroniówka to najwyżej pół roku, a jeśli zwolniła się sama z pracy to tylko 3 miesiące i dopiero po 3 miesiącach na bezrobociu.

    Polubienie

    1. U nas kuroniówka trwa rok, wiem bo znam osoby, które popierają świadczenia z Biura Pracy. Pewnie to zależy w jakiej strefie bezrobocia się znajduje. Po drugie, owszem, ze gdy sama się zwolni to po 3 miesiącach, ale można też dogadać się z pracodawcą i umowę zmienić na czas określony, która akurat się kończy w dniu zakończenia urlopu. Wszystko można, co nie twierdzę, że wszyscy tak robią. Ale przykłady są z życia wzięte.

      Polubienie

  14. nagminnie wykorzystywane jest to w małych miastach , psudo samotne matki po 5 konkubinatach, z kolejnym zapitym adoratorem ,status samotniej matki a mops niech płaci.Praca na czarno co wszyscy wiedzą, ale w mopsie jako bezrobotne bidulki ,które wychowują małe , 14/ 17 letnie dzieci i do pracy nie mogą pójść.A do miasta dużego – 30 minut jazdy nie pójdą pracować , bo za daleko z dojazdem.Szkoda gadać .

    Polubienie

  15. co za głupoty;) samotna matka wg. ustawy to osoba która w akcie urodzenia nie ma wpisanego ojca dziecka lub jest wdowa, tylko wtedy przysługuje jej dodatek do rodzinnego w wysokości 170zł, w momencie gdy uzna ojca dziecka w akcie urodzenia to do „rodzinnego” musi doniesc jego dochody ewentualnie zasadzone alimenty.

    Polubienie

  16. Ja jako samotna matka z dwójką dzieci ,po rozwodzie ,pracowałam dodatkowo a nie poszłam nigdy do opeki.Tatuś nie płacił nigdy zasądzonych alimentów bo też musiał z czegoś żyć,tak mówił.Uchyla się od pracy więc komornik nic nie może zająć.Wyszłam drugi raz za mąż i jestem szczęśliwa,dzieci zaraz kończą szkoł,-córka za rok robi magisterkę,syn kończyszkołę zawodową.wychodzę na prostą,dałam sobie radę ześrednich pensji pracując po 10 godz.dziennie.te pseudo samotne matki powinny być kontrolowane i to dokładnie żeby nie naciągały państwa czyli nas. Nie wyjeżdżam na wczasy ani wycieczki ale jest dobrze.Można dać sobie radę jak się chce.pozdrawiam inne dzielne matki

    Polubienie

  17. jestem samotną matką i nie bardzo wiem o czym mówiszco za dobrocie płyną ze statusu samotnej matki bo ja z tego tytułu nie mam profitów żadnych …O czymś nie wiem????….. a mi przysługujenic oprócz zasiłku alimentacyjnego nie dostaję ale to będą kiedyś ściągać z ojca dziecka kiedy tylko podejmie pracę+ koszty komornicze, więc gdzie logika żeby będąc ze sobą nie płacić alimentów.ha mało tego alimenta przeliczane są też na mnie jako mój dochód a zdaje się …czy to jest zgodne z prawem przecież to są alimenty dla dzieci.dodam jeszcze , że zasiłek alimentacyjny nie jest wyłącznie dla samotnych matek, dostają go też osoby, które sądownie wywalczą sobie prawo do alimentów nawet będąc małżeństwem, bo powiedzą że są w separacji. także nie opowiadaj tu historyjek jak to dobrze być samotną matką…. bo tak naprawdę jak nie masz rodziny to jesteś zdana sama na siebie.no a poza tym, jak mnie nie będzie stać na utrzymanie dziecka to państwo będzie chować i będzie to na pewno wyższy koszt niż bym sama dbała o własne dzieci

    Polubienie

  18. nie wystarczy nie brać ślubu aby mieć status samotnej matki. Nie wypisuj bzdur . Typowa historia wyssana z palca jak to można sobie pałace budować z zasiłku dla samotnych matek. Może najpierw się dowiedz ile w rzeczywistości samotne matki dostają pieniędzy na dziecko .

    Polubienie

    1. Ej…no a kto mówi o pałacach czyli, ze sa to duże kwoty. Mowa jest o pewnych mechanizmach. Nieważne ile tylko w jaki sposób są uzyskane pieniądze od państwa. Ile to jest już zupełnie inny temat do dyskusji…

      Polubienie

  19. Generalizujesz . Obrażasz wszystkie kobiety żyjące bez ślubu i mające dzieci ,sugerując ,że zarabiają kokosy na zasiłkach na dziecko . Niestety warto najpierw się trochę dowiedzieć na ten temat a potem pisać obraźliwe posty. Niezadowoleni Polacy ostatnio doszukują się oszustw niekoniecznie tam gdzie trzeba. Nie widzicie błędów rządzących – łatwiej jest zepchnąć odpowiedzialność za kryzys na zwykłą Kowalską . 68zł zasiłek wychowawczy na dziecko to nie 3500 miesięcznie . Za te pieniądze nikt sobie domu nie kupi i na wycieczkę nie wyjedzie .

    Polubienie

    1. Przede wszystkim nie generalizuje! Podany przykład nie sugeruje, że ktoś” zarabia kokosy „na zasiłkach tylko je poobiera mimo to, ze ma dużo lepszą sytuację finansową niż ten komu ten zasiłek nie przysługuje, bo jego dochody są przekroczone o kilka złotych. A to pokazuje, ze system pomocy jest nieszczelny i tak naprawdę nie trafia tam gdzie naprawdę jest potrzebny. I mam pytanie czym tak naprawdę obrażam?

      Polubienie

  20. mnie szlag trafia na takie kombinatorstwo bo samotna matka ma dzieci w przedszkolu a ja z niskimi zarobkami swoimi i meza nie mam na to szans….

    Polubienie

  21. Zlikwidować fundusz „samotnych matek” i problem rozwiąże się sam. Dlaczego ktoś kto ma swoją rodzinę ma dotować panie które są nieodpowiedzialne ??.

    Polubienie

  22. Nie wiem jakie sa zasady dotyczące deszczu pieniędzy, które otrzymuje samotna( samodzielna) matka. Nie wiem skąd się biorą takie informacje. Ja mam dziecko- dziś już podrośnięte. Nie podałam nazwiska ojca, nie występowałam o alimenty. pracuję i mam dochód 800 zł / osobę. Z tego powodu(?)nie należy mi się nic, nawet zasiłek rodzinny, bo jestem bogata. W końcu mam 800 zł na łeb.Skąd więc inne kobiety samotne matki mają te wielkie pieniądze od państwa?

    Polubienie

  23. nie mówię, że samotnym matkom jest lepiej, ale mam znajomą, któa jest po rozwodzie i sama wychowuje dwoje dzieci. W szkole ma zapewnione darmowe obiady, a w czasie wakacji i ferii pólkolonie, Na część wakacji dzieci jej jadą do ojca i sprawa się rozwiązuje. Co mam zrobić ja w czasie wakacji czy ferii, kiedy moje dzieci 7 i 9 letnie będą miały wolne, czy pracodawca udzieli mi miesiąc urlopu, a pracodawca mojego męża w drugim miesiącu, żeby dzieci miały opiekę – bo przecież nie zostawię dzieci samych w domu… niby wszyscy namawiają do powiększenia rodziny, a gdzie pomoc? Choćby ze strony władz samorządowych? Nie dość, że po urodzeniu dzieci miałam problem z powrotem do pracy , to teraz kiedy podrosły też sutuacja patowa. Już dziś kombinuję jakieś kolonie – nie wszystkich na to stać przecież, a poza tym to jeszcze małe dzieci – jak je wysłać..?

    Polubienie

  24. JA PROPONUJĘ ŻEBY ZABRAĆ WSZYSTKIE PRZYWILEJE I TO WSZYSTKIM.NAJBIEDNIEJSI I TAK MAJĄ NAJMNIEJ DO STRACENIA,BOGATY JAK ZWYKLE ZYSKUJE NAJWIĘCEJ.UPORZADKOWAĆ ROZDAWNICTWO NASZYCH PIENIĘDZY.DOBRAĆ SIĘ DO SKÓRY KOŚCIOŁOWI,KOMBINATOROM,SPRAWDZIĆ „SAMOTNE MAMUSIE”itp.DRAŻNI MNIE TO ŻE ŻYCIETOCZY SIĘ OBOK PRZEPISÓW,TE SĄ BARDZO DOBRE TYLKO ZICH STOSOWANIEM JEST MARNIE.”lewe zwolnienia lekarskie”-ktośje wystawia itd,itd,itd,itd,itd,itd……….

    Polubienie

  25. Witam. Jest jeszcze jeden plusik takiej myśli by nic z tym nie zrobić. Otóż Ci decydenci-eksperci są dobrze opłacani wiec po co mają cokolwiek robić.

    Polubienie

  26. aby matka dostawała pieniadze jako samotka matka musi miec zaswiadczenie o alimentach lub dziecko musi miec nazwisko matki..roksana napisałas tu stek bzdur..sama jestem mama i tez żyje bez ślubu ale nie dostaje od państwa pieniedzy jako samotna matka bo moj syn ma nazwisko ojca..dla mnie to głupota by dla paru zlotych zakładac osobie z która żyjesz sprawe o alimanty…

    Polubienie

    1. Na jakiej podstawie uważasz, że to stek bzdur? Nie opisałam jakie kryteria są potrzebne by MOPS wypłacił świadczenia. Podejrzewam, ze w każdym jest inaczej. Opisałam fakt istniejący. Nic poza tym.Coś takiego ma miejsce, niezależnie od tego czy kogoś to oburza lub czy ktoś w podobnej sytuacji nie dostał świadczenia. U nas jest to nagminne. Może to tylko lokalne, choć wątpię.

      Polubienie

  27. pieniądze to nie wszystko jedna ma męża a druga konkubenta co powie jak dziecko podrośnie że dla mnie i dla ojca byłeś swietnym interesem. dla mnie takie osoby są bardzo prymitywne i nie mają żadnych wartości pewnie ich bachor zrobi tak samo skur-wienie ludzkie nie zna granic

    Polubienie

    1. mężatko nie masz prawa nikogo obrażać a to co robisz to właśnie obrażanie, w notce chodzi o patologię rządową a nie innąWybacz, piszesz nie na temat- skońćz z tym.

      Polubienie

  28. Dlatego rodzice powinni sami utrzymywać swoje dzieci. Bez żadnych dodatków, socjali itp. Nie byłoby wszelkiej maści kombinatorstwa. Wiadomo, że te pieniądze nie biorą się z próżni tylko z naszych podatków. Lepsze niskie podatki i zero socjali. Tyle finansów, teraz pora na kwestie pracy.Wiadomo, że wielu pracodawców zachowuje się delikatnie mówiąc niezbyt ładnie jeśli chodzi o kobiety rodzące dzieci. Częste są pytania na rozmowach kwalifikacyjnych dotyczące planów rodzinnych. To jedna strona medalu. Druga jest taka, że państwo jest dosyć wygodne w tej kwestii bo z jednej strony chce równości w traktowaniu młodych kobiet i kobiet w ciąży a z drugiej z wiadomych przyczyn są one postrzegane przez pracodawców przez pryzmat ryzyka ich nieobecności. Dam prosty przykład. Mój kolega pracuje w firmie informatycznej. Koszt wdrożenia nowego informatyka wynosi ok 9-10tys zł. netto. Załóżmy, że pracodawca ma dwie osoby o równych kwalifikacjach i doświadczeniu. Młodego mezczyznę i młodą kobietę. Istnieje dla niego duże ryzyko, że będzie ona dłuższy czas nieobecna. Pracodawca prawdopodobnie wybierze więc mężczyznę by nie ponosić kosztów z wdrożeniem pracownika na zastępstwo. Pracodawcom z jednej strony każe się traktowac mężczyznę i kobietę tak samo ale rządzący nie zauważają (albo raczej nie chcą w imię wygody i politycznej poprawności zauważać) ryzyka i dodatkowych kosztów jakie ew. poniesie pracodawca. A pracodawcy nie są głupi jeśli mają do wyboru mieć pieniądze albo ich nie mieć to wybierają to pierwsze.

    Polubienie

    1. Dokładnie tak. Pracodawcy mają związane ręce, bo potrafią liczyć i dbać o własną firmę i słuszna jest teza, ze jak mają wybór to zawsze wybiorą mężczyznę lub osobę, która ma ustabilizowaną sytuację rodzinną.

      Polubienie

  29. czytam i nie wieżę!Ludzie żeby ktoś mógł otrzymać status samotnego rodzica i z tego tytułu otrzymywać pieniądze musi podeprzeć dokumentami.A to co zrobiła opisana przez ciebie dziewczyna to dla mnie patologia!,bo żeby otrzymać kase wpisała w akt urodzenia tylko swoje nazwisko albo wniosła do Sądu sprawę o alimenty od ojca dziecka,a z drugiej strony tworzy normalną rodzinę ze swoim partnerem.Żal tylko dziecka że ma takie wzorce.

    Polubienie

  30. A ja sobie świetnie radzę! Polecam wszystkim, którzy nie chcą być pracoholikami. Pracuję w domu 4-5 godz dziennie, mam czas dla rodziny i swoje zainteresowania. Zarabiam świetne pieniążki a nie przepracowuję się. I o to chodzi prawda? Polecam pracazdomu.com/gberes

    Polubienie

  31. Państwo popiera konkubinaty i zachęca młodych, by żyli na kocią łapę. Dlaczego niby samotna matka ma pierwszeństwo przy przyjęciu dziecka do przedszkola. To jest skandal. A może by tak odwrotnie!

    Polubienie

  32. Bzdury piszesz – jeśli pracownik sam się zwalnia z zakładu pracy żadna kuroniówka mu nie przysługuje. Może co najwyżej dostać dotację do czynszu z opieki i być może 91zł zasiłku rodzinnego i na tym koniec…Ewentualnie jeszcze tzw.”wydawki” w OPS, ale część z tych rzeczy zupełnie nie nadaje się do jedzenia a większość kategorycznie nie nadaje się do tego by nakarmić niemowlę. to tyle sprostowania.

    Polubienie

  33. Mnie tez taka postawa bulwersuje. Ja tez byłam w sytuacji podobnej gdy urodziłam 36 lat temu dziecko. Miałam slub, wiec urlop wychowawczy miałam bezp łatny. A moja sasiadka miała urlop płatny, bo nie mia la slubu ze swoim partneremm I tak mieli 3 dzieci, świetnie im sie powodziło,dzieci miały nazwisko ojca . A więc trzydziesci pare lat temu też się nie opłacało brac slubu. Tak samo jak dzisiaj. Tylko wtedy to były osoby nieliczne a teraz to normalne.

    Polubienie

  34. O matko, a Ty znowu masz ręce i klawiaturę pełną roboty 🙂 nic mi nie mów o pro… reszta w krótkim @Buziaki już weekendowe :-)*

    Polubienie

  35. Ja też miałam kiedyś statut samotnej matki,bo mój mąż zmarł nagle.To państwo tak mi na pomagało,że nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać. samotna matka ma od naszego państwa 170+rodzinne.To żenujące i poniżające dla tych matek.Ja zrezygnowałam ,bo wyszłam za mąż teraz rozliczam się razem z mężem,on pracuje w Holandii mam rodzinne na dzieci na syna z pierwszego małżeństwa też,mam dodatek raz do roku na2 dzieci 1300 euro i rodzinne 150 miesięcznie ,ja nie pracuję więc rozliczając się z fiskusem dostaję zwrot ok.2000 euro a mąż ok.800 euro.Rodziny wielodzietne mają też naprawdę duże ulgi i państwo o nie naprawdę dba, a ludzie nie kombinują jak u nas,aby wiązać koniec z końcem.Tam nie pracuje tylko ten któremu się nie chce.

    Polubienie

    1. Może następne pokolenie doczeka się, że i u nas będzie bardziej pomoc pro rodzinie, a nie przeciw jej. W końcu matka plus dziecko to też rodzina.

      Polubienie

  36. No tak nieroby,mnie nikt nie dawał na wychowanie i żyje. Co z Was za matki skoro rodzicie dla kasy nic dziwnego ze mamy później tyle nieudaczników którzy ciągle chcą aby ktoś im pomagał a sami nawet nie ubezpieczą sobie mieszkania a jak trwoga to dajcie.Dawanie to było za PRL dzisiaj trzeba zapracować a dzieci same się na świat nie proszą

    Polubienie

  37. Prawda jest taka, ze samotnej matce jest trudno i biednie. Mam w rodzinie taka mloda kobiete matke, dostaje od panstwa 170 zl(do ojca sie nie przyznaje, bo okazal sie draniem), pracy szuka juz od 4 lat a dostaje tylko staze za 500 zl. Zenada.

    Polubienie

  38. Dziś czytałam raport, wprawdzie zeszłoroczny, ale nie sądzę, by się wiele w tym temacie przez rok zmieniło, że polskie dzieci są biedniejsze nawet od meksykańskich, choć te u nas uważa się za skraj nędzy. Oczywiście, nie wszystkie dzieci, a te z biednych rodzin. Poza tym, nasza polityka prorodzinna, choć chyba u nas o niej w Europie najgłośniej się szczeka, jest na szarym końcu. Czyli dużo gadania, mało konkretów, a jedynie ci, którzy kombinują jakoś na swoje wychodzą. Smutne, bo przecież obiektywnie patrząc, kombinowanie jest złe.

    Polubienie

    1. Oczywiście, ze złe i ani sytuacja, ani prawo nie powinno zmuszać czy pozwalać by do tych kombinacji dochodziło.Ale najpierw trzeba by było zrobić porządek, uszczelnić system. Mieć spójną politykę pro rodzinną, która niesie prawdziwą pomoc tam gdzie potrzeba. I to nie tylko polegającą na doraźnej pomocy społecznej.

      Polubienie

  39. Zgadzam się, że polityka pro jest tylko na papierze i w ustach polityków taka cacy. Jak przychodzi co do czego, to kłody, kłody i jeszcze raz kłody

    Polubienie

    1. Nawet nie na papierze, a na ustach polityków…Doraźna pomoc nie zrekompensuje braku miejsc w żłobku, przedszkolu czy kosztów związanych edukacją.

      Polubienie

Dodaj komentarz