Brak tytułu

Czy ja nie mówiłam (pisałam), że nigdy więcej LOT-u ?? I czy ja nie mówiłam, że kocham INTERNET ???

Więc powtarzam jeszcze raz, że po raz ostatni raz LOT-em..choćbym miała pieszo iść…ech…Za późno zaczęłam załatwiać te bilety i już powrotu w terminie nie było innymi liniami lotniczymi.Tańszymi i z reguły sprawniejszymi. I tak dziecię najpierw drogą powietrzną musiało udać się do stolicy, naszej niestety, a później tą samą drogą do Londynu. Godzina lotu zamieniła się w dwie, bo samolocik sobie postał godzinkę na płycie, sapiąc, prychając, a mnie na tarasie widokowym o palpitacje serca przyprawiając. Już miałam ochotę samochodem zawieźć, ale za nic nie zdążyłabym na czas. Gdy w końcu zaczął kołować, pomyślałam sobie, że pilot wie, co robi i kamikadze nie jest….I ten jeden silnik co nie chciał się uruchomić nie stanie w powietrzu…ech.Odetchnęłam jak Tuśka zadzwoniła, że szczęśliwie wylądowała, umówiłyśmy się, że przedzwoni przed wejściem do następnego samolotu…co uczyniła , mówiąc, że napisze SMSa jak doleci na miejsce i będzie udawała się do miejscowości docelowej…Gdy minął czas 1,5 godziny od planowanego Jej lądowania, z nerwów wsiadłam na rower i pomknęłam przez łąki. Oczywiście mąż dzwonił, ale miała wyłączony telefon. Więc po wakacyjnych i zimowych oraz dzisiejszych perypetiach z LOT-em pomyślałam, że znowu jakieś opóźnienie jest…Spoko matka nie denerwuj się…Minęły dwie godzinki i o mało co nie spadłam z roweru jak przyszedł SMS, tak ostro zahamowałam…Napisała z GG, że jest na miejscu i nie ma roamingu no!!! i jest ok!…No myślałam, że zamorduję męża, który miał sprawdzić, czy ma. Na szczęście są  komputery i internet, który pokochałam jeszcze z większą namiętnością…Teraz w końcu mogę spokojnie pójść spać…

29 myśli na temat “Brak tytułu

  1. Dlatego wszystkim do znudzenia powtarzam:grunt to spokój. Tylko trudniej wykonać jak wyobraźnia jak u pierwszej wody pisarza, a tym bardziej gdy jeszcze na dobitkę doświadczenie podpowiada wszystkie możliwe złe scenariusze:(((Ale jak to udowodniła pewna pani fizyk z NASA myśli połączone z uczuciami mają niesłychaną tendencję do samorealizacji…Wniosek nasuwa się sam na przekór wszystkiemu myślmy pozytywnie bo przecież i tak wydaży się to co ma się wydarzyć…

    Polubienie

    1. Taaaa no własnie a wszystko moze się zdarzyć…raczej nie mam mysli katastroficznych tylko możliwość kontaktu utrudniona z jakielkowiek przyczyny mi nie znanej doprowadza do nerwówki 😉

      Polubienie

  2. Nadszarpnięte nerwy najlepiej leczy dobra książka albo film i obżarstwo:) Widać Polska jest już taka cała niedoskonała… a myślałam, ze taki mętlik jedynie w oświacie i medycynie…

    Polubienie

    1. Polska to kraj absurdu , ale przynajmniej człowiek się nie nudzi;D…Obżarstwo preferuje, bo ja stresa zawsze zajadam ;D…Czy posiada Uskrzydlona bloga?

      Polubienie

    1. Masz racje, bo jak sie nie denerwować jak ktoś nie odbiera komórki…to po co ją ma???Oj wiele nerwowości wprowadzaja te wszytskie nowoczesne urzadzenia ale i tak więcej ułatwiają i umilają więć dobzre że SĄ! 🙂

      Polubienie

    1. Dorwała Kuwejczyka z laptopem…zainstalowala mu gg i sie polaczyla by wzywac na pomoc bo komorka nie dzialaal , ale juz dziala :DDDD..radzi sobie widać ;D

      Polubienie

  3. nie korzystalam nigdy z LOT-u i jakos nie mam zamiaru :o)) … ale najwazniejsze, ze jest… i doleciala i ze wszystko w porzadku :o)) … a internet to jednak dobra sprawa :o) …

    Polubienie

  4. No teraz to już jesteś Roksanno i wyspana i spokojna a moja rodzina – lat 23 z koleżanką do Szkocji lądem i wodą zmierza już drugi dzień no i podobno jak na razie w porzo ale się martwimy wszyscy pospołu. Takie czasy.

    Polubienie

    1. Chciałam powietrzem, bo szybciej i mam większe jakoś zaufanie, nie lubię autokarów..Córcia zakochana w Anglii, Szkocja tez podobno jest piękna, a jak już dotrze to też odetchniesz z ulgą…

      Polubienie

  5. Jeśli nie boisz sie krytyki, szczerych i subiektywnych ocen to powinnaś zgłosić swego bloga do oceny nawww.wiewiorca-ocenia.blog.onet.pl w pierw przeczytaj regulamin i wybierz oceniającego

    Polubienie

    1. Lotu jako lotu czy tego lotu?…bo ja ogolnie wolę wzbić sie w przestworza niż oddać się kierowcom pod opiekę…no chyba ,że to wasny połówek będzie…

      Polubienie

Dodaj komentarz