Nasz, wasz, czyli…

Czyj? No właśnie. Zamieszanie totalne. Współczuję warszawiakom, sobie ciut również, bo chciałabym w dniu 11 listopada zobaczyć radosnych rodaków, młodszych i starszych, małych i dużych, kolorowych, maszerujących ramię w ramię bezpiecznie ulicami stolicy, świętując stulecie niepodległości. Co zobaczę? Nie wiem. Jedno wiem na pewno, że to jakiś cyrk z organizacją tego święta. Na ostatnią chwilę. I o to paradoksalnie odbędzie się marsz państwowy, który by się nie odbył, gdyby nie zakaz cyklicznego marszu niepodległości przez panią prezydent miasta. Pytanie, czy PAD znów będzie zapraszał i kto to zaproszenie przyjmie. I czy wystarczy policjantów do ochrony uczestników. Smutne to jakieś. Żenujące. No, ale na pocieszenie (niektórzy) dostali poniedziałek wolny. Tekst, że raz na sto lat niech Polacy sobie po-świętują, mnie rozbraja 😉 Byłabym zapomniała! Marszałek Piłsudski ma już towarzysza. I znów pytanie, czy godnego. Tak że tak… na stulecie odzyskania niepodległości Polacy dostali pomnik (kolejny), bo sobie zasłużyli, a tacy Finowie na przykład, przepiękny, nowoczesny budynek biblioteki, który nie tylko będzie miejscem wypożyczania książek i ich czytania, ale także studiem nagraniowym i kinem. Władze Finlandii ów prezent szeroko konsultowały ze swoim społeczeństwem. Chyba odkryli tajemnicę dużo wcześniej, nie tak jak nasz rząd trzy tygodnie przed świętem, że to w tym roku wypada stulecie wyzwolenia od jarzma rosyjskiego.

Zaś w przedszkolach, w szkołach dzieci świętują po swojemu: występując w przedstawieniach, maszerując przez miasto z uszytą flagą, uczestnicząc w różnych projektach. (Czasem nudnych, pompatycznych, ale bywają też kreatywne). Pamiętacie śmichy i chichy z prezydenckiego orła z czekolady? Ha, lepszy czekoladowy orzeł niż wizja orła upadłego… 😉

45621902_301675340443451_9150353388049793024_n

No cóż, to tylko praca jakiegoś dziecka… Mnie symbolizuje, jaka ta nasza demokracja nieopierzona, papierowa- wystarczy iskra… szczerze jednak przyznaję, że ta praca wzruszyła mnie najbardziej 🙂

Ale żeby nie było, inne wizje też są- mniej dramatyczne 😉

45395829_328546701276364_5862141518747271168_n

Mamy wolność, więc każdy świętuje jak chce i czy chce. Tylko że jakoś smętnie się robi na myśl, że jesteśmy podzielni jak nigdy wcześniej, odkąd jesteśmy uwolnieni od komunizmu. Dziś jeden pan mi powiedział, że za komuny ludzie trzymali się razem, bo wróg był jeden, wspólny.

A Wy, świętujecie jakoś szczególnie niepodległą?

Dom wypucowany, a ja się wyfryzowałam i jadę na zlot. (Nie)patriotyczny Czarownic. Jakby co, to wszystkie płacimy podatki (nawet mi z renty odciągają ;)), więc jak najbardziej jesteśmy patriotkami. Nie wiem, czy na ustach będą pieśni odpowiednie, ale kto wie, co nam strzeli do głowy ;p

Miłego dla Was 🙂

***

Upraszam się o ogromne moce (pomyślcie ciepło). Jutro Mam będzie miała robioną biopsję na Genetyce. Trzymajcie kciuki, żeby udało się pobrać materiał, bez otwierania brzucha. Paradoksalnie na TK wyszło, że z wątrobą wszystko okej (co wstępnie po wynikach z krwi podejrzewałyśmy), za to nadnercza… Nie widziałam tego wyniku, ale z pośpiechu doktorów wnioskuję, że coś jest na rzeczy, wszak markery jajnikowe wysokie…Na pewno jest stan zapalny.

 

 

 

42 myśli na temat “Nasz, wasz, czyli…

  1. Trzymam kciuki i za Mam i za Czarownice – żeby się dobrze bawiły:))
    A co do naszego społeczeństwa, ja tego co się teraz w naszym kraju dzieje, po prostu nie rozumiem. Nie poznaję tych ludzi, to nie mój kraj!! Do mojego bloga zagląda dziewczyna z Sinagpuru, dowiedziałam się ostatnio, że u nich są 4 główne religie i rząd zadbał o to, by wszystkie cztery były traktowane na równi, wszystkie cztery posiadają państwowe święta, każda w innym terminie, a kraj w każdym z tych terminów ma wolne dni. Wszyscy się cieszą, przyjaciele jednej religii składają życzenia przyjaciołom z drugiej. Bo oni się przyjaźnią! Nie ma podziału państwa na cztery skłócone i obrzucające się błotem grupy. I ten własnie kraj jest chyba na 4 pozycji jeśli chodzi o PKB!! Lubią się, więc i pracują chętniej!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Dziękuję💚❤️
      Zapomnieliśmy, że różnorodność to siła. Poszanowanie inności w niczym nie przeszkadza kochać swoje. Wiesz, ja w swoim najbliższy otoczeniu mam taką namiastkę poszanowania i uczestnictwa w świętach dwóch religii. Z ulubionej piekarni na nasze święta dostajemy pieczywo i ciasto, a na pierwsze my się rewanżujemy karpiem ;)- to tylko jeden przykład.
      Nie potrafimy ze sobą rozmawiać i to jest smutne. Tyle agresji jest w narodzie, że aż strach.
      I tak, zgoda buduje, niby wszyscy to wiedzą… ech

      Polubione przez 1 osoba

      1. Myślę, że wszystko to sprowadza się właśnie do braku szacunku, bo jeśli możemy się porozumieć mimo braku spójności politycznej we własnym domu, z sąsiadem, to czemu nie szerzej? A jednak od 8 lat się to wszystko nasiliło i powiem Ci, że naprawdę ta smoleńska katastrofa nie powinna być tego przyczyną. A jednak jest.

        Polubienie

          1. Właśnie, a po tym wszystkim naród jakby nagle oszalał. I to powiem Ci, że po obu stronach. Ja w zasadzie jestem apartyjna, nie ma takie partii, która by mnie zachwycała w całości. Każda ma wady. I każda popełnia błędy, dlatego patrzę na to co się dzieje, jakby z boku i wcale mi się ten obraz nie podoba.

            Polubienie

  2. A ja, niedouk historyczny, od jakiegoś czasu myślę , że nasze społeczeństwo zawsze takie musiało być. Przecież
    było skłócone wiele razy , okresy niezgody zamykał tylko wróg zewnętrzny . W okresach , kiedy go nie było, trzeba było brać się za łby ze swoimi. I teraz też tak mamy. Jeden pseudo ksiądz dyrektor i paru niezrównoważonych i niestabilnych psychicznie polityków (reszta mam wrażenie to najzwyklejsi karierowicze) podzieliło naród .
    Dla mnie to największy grzech tej ekipy zwanej „…(wpisz dowolne)…zmianą” , bo jestem przekonana , że to pęknięcie jest tak glębokie , że nie wystarczy zmiana rządów , może potrzebna będzie zmiana pokolenia , żeby
    zapomnieć i przestać nienawidzieć .
    Niestety ostatnio wszystko co związane z PAD jest żałosne i człowiek , nawet jako niewyborca owego , czuje się bardzo zażenowany i zakłopotany , no bo przecież to (niestety) Prezydent (duża litera li tylko z szacunku do urzędu :p).
    Matkojedyna! Roksanno czyje to prace na zdjęciu ? dzieci ? …..dobrze , że do szkoły już nie chodzę ::pp
    Moce nieustannie wysyłam- niech się uda !
    Mocno ściskam z zasnutego dzisiaj chmurami mojego DM :**

    Polubienie

    1. Moje DM we mgle, jak i cała trasa…
      Udało się! Wynik i wizyta za tydzień.
      Nie trzeba być biegłym z historii, żeby uznać nasz naród za swarliwy, niestety.

      Dzieci i młodzież, ale czy własnymi rękami- o to jest pytanie😉
      Ściskam i ja😚😘

      Polubione przez 1 osoba

  3. Co do święta to wolę się nie wypowiadać, bo zażyłam kalmsa i ogarnął mnie radosny tumiwisizm. Niezmiernie cieszy mnie fakt, że Piłsudski zyskał towarzysza, miłego, spokojnego, tak z ręką na sercu. Miało chyba być. Tymczasem przytrzymuje poły marynarki, gdyż noce już chłodne.
    Finlandia to inna rzeczywistość.
    Przesyłam moce, oczywiście.

    Polubienie

      1. Nie wiem czy kalms działa, szczerze mówiąc, może tak sobie wmawiam. Jest tani i bez recepty, także szału nie ma. Zresztą leży tak u nas na wszelki wypadek, a te, jak wiadomo chodzą po ludziach (pod postacią Tamalugi) 😀
        Myślę, żeby popijać melisę, myślisz, że działa?

        Polubienie

  4. Takie świeto powino wygladać zupełnie inaczej. Radość i duma, a nie nienawiść i kłotnie. Wstyd, naprawdę wstyd, że tak to wyglada.

    Co do pomników- one nigdy nikomu nie służa. Wszystko byłoby lepsze- taka własnie biblioteka na przykład- pomysł genialny. ale nie, my musimy mieć setki pomniów, bo czemu nie;/

    Trzymam kciuki!

    Polubienie

    1. No niestety,
      choć podobno rząd dogadał się z narodowcami w sprawie marszu – ich marszu, a gdzie reszta społeczeństwa? To wszystko dzieje się w tak przykrej atmosferze…
      Co do tego konkretnego pomnika, to ani miejsce, ani czas odpowiedni… ech…

      Polubienie

  5. Było 1000 szkół na Tysiąclecie, nie mogłoby być 100 przedszkoli / żłobków na 100-lecie? Albo 107, bo miast „prezydenckich” mamy 107… Tylko to trzeba byłoby myśleć parę lat do przodu, bo z wtorku na czwartek to się niczego nie zbuduje. 😛
    A ja sobie pooglądałam relację z Dia de Hispanidad (12/10, miesiąc temu), czyli święta na cześć dotarcia Kolumba do Ameryki. Przyjeżdżają turyści z Ameryki Łacińskiej, razem z Hiszpanami świętują też liczni imigranci stamtąd, których tu przyjmują praktycznie jak swoich, bo wiadomo, że u nich kryzys… Hucznie, wesoło, razem… No dobra, szefowie Katalonii i Kraju Basków nie raczyli zaszczycić, fakt.
    Na jutro i pojutrze zostały mi dwie części relacji, dawkuję sobie tę radość jak lekarstwo. Jak szczepionkę przed niedzielą…

    Polubienie

    1. Ta władza jest ciut upośledzona jeśli chodzi o myślenie, za to w wymyślaniu absurdów ma mistrzostwo.
      Ech, no pięknie kiedy ludzie potrafią razem radośnie świętować. U nas musi być zawsze pompatycznie, a przecież mogłyby się odbyć festyny, koncerty, już nie mówię o wbudowaniu czegos trwałego dla społeczeństwa.

      Polubienie

  6. Niech Ci się udadzą jak najlepiej wszelkie plany i spotkania.I zdrowia dla mamy.
    Ja mam w planie kino razy 2 oraz koncert jazzowy.:)
    Bez patriotycznych akcentów.:)
    Najbardziej mnie zdumiewa i przeraża to,ze na ulicach ma być wojsko,które ma nas chronić przed uczestnikami „radosnego,pokojowego marszu”:) ech,wszystko potrafią sprofanować..szkoda słów.

    Serdeczności,Roksano!

    Polubienie

    1. Tak dla ścisłości, wojsko ma chronić VIPów, a nie Kowalskich. Jak sobie PAD wymyślił przemarsz rządowy ulicami miasta z udziałem całej wierchuszki akurat w momencie, kiedy do miasta zjechali się faszyści z połowy Europy, to jakoś trzeba tych pisowskich patałachów chronić, żeby nie było Smoleńska v. 2.0 – albo żeby PAD petardą nie oberwał w twarz (w wersji light). A kto zorganizuje ochronę w 3 dni? Nikt rozsądny się nie podejmie, ze zdziesiątkowaną policją włącznie. No to wojsku wydali rozkaz, i tyle. Baczność, spocznij, wykonać. 😛 A wojsko robi tak, jak umie i tym, czym może… czyli Rosomaki na ulicach.

      Polubione przez 1 osoba

    2. Dziękuję Ewo.
      Właśnie dziś rano dostałam relacje z pewnego koncernu jazzowego w moim DM… hmm… nawet to spiepszyli oficjele, choć już sama muzyka była dobra.
      Na razie chronią pomnik, na co mam relację foto 😉 i co mnie rozbawiło, mgła spowodowała, że Pałac Kutury zniknął😀
      Serdecznosci 🙂

      Polubienie

  7. Moce uruchomione
    Moja znajoma z wcześnie wykrytym rakiem piersi odebrała wyniki i są najlepsze z możliwych. Niech seria trwa

    Smutne mamy czasy. Żeby nie wykorzystać tej okazji do choć małego zbliżenia. Tyle wiemy o ludziach ile ich sprawdziliśmy. Ta władza żyje nienawiścią i konfliktem…

    Polubienie

    1. Tak, szybkie wykrycie to co najmniej połowa sukcesu w walce z chorobą.
      Czego się nie dotkną to spieprzą. Rozmawiałam z koleżanką, która pracuje w dużych zakładach państwowych- brak słów co tam wyprawiają, a niejedną ekipę przeżyła, bo pracuje już tam ponad 30 lat.

      Polubienie

    1. Dzięki.
      Moja PT jest w stolicy i dla mnie 😉poszła zobaczyć pomnik, którego strzeże policja i żandarmeria wojskowa – odgrodzony od zwykłego ludu barierkami – za to Piłsudski cały we wieńcach. W tamtym roku była obok marszu i została słownie napadnięta, jutro o godzinie rozpoczęcia wsiada do pociągu , wraca do DM , bo zwyczajnie boi się wieczornego powrotu, jak ci patrioci będą wracać do swoich miast…

      Polubienie

  8. Jak uczcić to święto? Och, to pytanie zadało mi kilka młodych osób. Odpowiedziałam – nie musi być z rozmachem i pompatycznie. Można na przykład posprzątać porządnie wokół domu, gdyby tak kazdy wygrabił, powyrzucał, pozamiatał chodnik – od posesji do posesji – byłoby świątecznie.
    Serdeczności!

    Polubienie

Dodaj komentarz