Czasem mam ochotę włączyć tryb samolotowy. Odizolować się. Siedzieć beztrosko w bańce wypełnionej miłymi zapachami i fantastycznymi smakami. Zejść z ringu zwanym życiem, gdzie co chwilę trzeba stoczyć jakąś walkę. Wyrzucić z siebie tę mieszankę złudnego optymizmu i strachu. Poczuć się wolna od zmartwień czających się w myślach, żeby dopaść, zakłócić wypracowany względny spokój. Bo strach przed nieznanym jest zawsze większy niż strach przed tym, do czego się już przyzwyczailiśmy.
Czy naprawdę żyjesz dopiero wtedy, kiedy potrafisz cierpieć, martwić się, troszczyć lub bać się o kogoś bliskiego?
Telefon.
Już wiesz.
Do radosnego oczekiwania na piękne wydarzenie dołącza festiwal niepokojów. Podwójnych. O dwie różne osoby, najbliższe ci sercu.
Szpital. Skalpel. Wyniki. Termin zabiegu i badań wiadomy dopiero w poniedziałek.
Dziś i jutro mam zamiar otulić się serdecznością i życzliwością. Uśmiechem. Umościć się w nich jak w kokonie. Szczelnym. Inaczej nie zatrzymam tej pochylni prowadzącej tylko w jedną stronę…
Ciesz się każdą chwilą! Niepokoje zawsze cię dopadną, jeśli kochasz…
Z daleka ale najserdeczniej jak tylko można otulam Cię myślą i modlitwą.
Im więcej tych osób najbliższych sercu, tym więcej tych lęków i niepokojów…oby bezpodstawne były :***
PolubieniePolubienie
Mam taką nadzieję, że kolejny raz wyścig z czasem będzie wygrany. Że wszystko jest w porę wychwycone.
Dziękuję najpiękniej
❤️❤️❤️😘😘😘
PolubieniePolubienie
Utulam jako i Ajda
Znam takie uczucia, że w jedną chwilę zwykły dzień zamienia się w zaciśnięty obręczą lęku koszmar
Niech wszystko się ułoży lepiej niż myślisz:*
a ja przed chwilą dopiero wpisałam się pod poprzednim wpisem
PolubieniePolubienie
To jeszcze nie koszmar i wierzę, że się nim nie stanie, choć tak jak piszesz, lęk wyszedł i objął swymi mackami.
Dziękuję 😘😘😘
PolubieniePolubienie
no czasem lęk jest gorszy przed koszmarem nawet, to odbierające dech uczucie…
PolubieniePolubienie
Bo w pewnym sensie przygotowuje na ewentualny koszmar, który potraktowany zostaje jako zadanie…
PolubieniePolubienie
Dobrze to znamy…
PolubieniePolubienie
i mamy niezłą wprawę
PolubieniePolubienie
Jakie to wszystko do bólu prawdziwe, co napisałaś.
Ciepłe myśli posyłam:)
PolubieniePolubienie
Tak to czuję…
Za myśli bardzo dziękuję💚
PolubieniePolubienie
Ty wiesz, że moje myśli z tobą. I twoimi bliskimi. I wierzę, że będzie dobrze.
W ogóle to usiłuję ci napisać ten komentarz od kilkunastu minut. Najpierw miałam to przemilczeć, bo wpis przecież poważny, ale co tam. Powiem ci. Może wywoła uśmiech. No, więc, gdy już napisałam to tak kichnęłam siarczyście, że obsmarkałam klawiaturę i … straciłam internet. Nie wiem, na Boga, co ma jedno z drugim, ale nigdzie nie mogłam wejść przez dłuższy czas… Ale już jestem z zapasem chusteczek.
Buziaczki.
PolubieniePolubienie
:DDDD
MNie uśmiechnęłaś serdecznie, wyobrażam sobie Twoją minę jak to się stało:)))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję:-)
Ja swojej wolę sobie nie wyobrażać 😀
PolubieniePolubienie
😂🤣To już drugi uśmiech dziś od Ciebie😀 Czytałam @, ale ustosunkuję się w późniejszej chwili, bo już jedna nogą jestem poza domem, aby wtulić się już nie tylko wirtualnie życzliwe ramiona.
Buziaki😘😘😘
Jak dobrze, że jesteście, śmiech lekarstwem na zuo!!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cieszę się 🙂
Buziaczkiiiii !!! 🙂
PolubieniePolubienie
Ja też rechocze z Twojego smarkania:)))))
PolubieniePolubienie
To prawda, że im więcej ludzi kochamy, tym częściej w naszym sercu gości niepokój – gdy podróżują, podejmują ważne decyzje, dokonują życiowych wyborów, niedomagają. Ale też i wtedy, gdy nic się niepokojącego nie dzieje, bo przecież wiemy, że w życiu nie ma nic stałego.
Wierzę, że tym razem skończy się tylko na niepokoju.
Przesyłam dobre myśli! 😘
PolubieniePolubienie
takie jest życie, jeśli twoje nie jest zawieszone w próżni…
Też wierzę, choć jak człowiek czuje strach w głosie bliskiej osoby, to serce się zatrzymuje…
Dziękuję :***
PolubieniePolubienie
yes, that ring called life….
have a nice day,
Antonio
PolubieniePolubienie
so,
i thank
PolubieniePolubienie
Przesyłam dobre myśli i moce ❤❤❤
PolubieniePolubienie
łapię je garściami!!!
:**
PolubieniePolubienie
Roksanko Kochana 😘
Niech wszystko będzie dobrze! Życzę Ci tego Kochana z całego serca !:***
I deszczu Ci życzę :DDD
PolubieniePolubienie
Musi być, ja innej opcji nie przewiduję.
wczoraj w nocy leciała mżawka :DDD
może w końcu dziś troszkę poleje!
Dziękuję:*
PolubieniePolubienie
Będzie dobrze, będzie dobrze, musi być dobrze. Trzymam kciuki za Ciebie i Twoich bliskich.
PolubieniePolubienie
Też sobie i bliskim to powtarzam!
Dziękuję :*
PolubieniePolubienie
Kochana, otulam ciepłymi myślami! :*
Życie czasem daje w kość, ale Ty wiesz, jak wycisnąć z niego to, co najlepsze. Wierzę, że wszystko się ułoży tak jak chcesz.
PolubieniePolubienie
No daje. Idziesz z uczuleniem do lekarza, a ten ci wynajduje…i proponuje szpital. Ech…strach w głosie i mnie się udzielił, ale mam nadzieję, że skończy się tak samo jak u Tuśki (ta sama lekarka) z pozytywnym wynikiem hist.
Dziękuję:*
dzięki Wam te lęki są mniejsze.
PolubieniePolubienie
Skoro to ta sama, to tym bardziej przegoń lęki daleko :***
Mam deszcz niewielki ale podesłać mogę 😉
ściskam :*
PolubieniePolubienie
Tak! zmiana nawet jest mniejsza, ale oprócz tego jest jakiś rozsiew nie wiadomo czego plus rumień i trzeba wykluczyć, a raczej rozpoznać jaka przyczyna (alergia?), stąd ta kilkudniowa hospitalizacja.
Ślij ślij, bo u nas każda kropla jak sztabka złota- cenna! A niebo jakby sprzyjające na deszcz…
:***
PolubieniePolubienie
Roksano, ja wierze, ze sie ulozy. Wysylam cieple mysli i trzymam kciukiz calej sily. Myslami jestem z Toba!
PolubieniePolubienie
Iza,
bardzo Ci dziękuję, bo z takim wsparciem, od razu lęki mają swą mniejszą moc…
:*
PolubieniePolubienie
Zycie potrafi zmeczyc i strachu napedzic, czasami mysle skad tyle sil mamy zeby to wszystko przyjmowac i radzic sobie. Oby wszystko co niepokoi dobrze sie ulozylo.
PolubieniePolubienie
Ostatnie miesiące, a właściwie już ponad rok, to ciągle dopadające mnie medyczne niepokoje o bliskich i to od razu z grubej rury, bo podejrzenia o skorupiaki…Tuśka, OM, teraz Mam…noszzz ile można???J Jakby nie wystarczył jeden…mój. A dziś mi się śniło, że dzwoniła do mnie Oskarowa -pielęgniarka z oddziału- że mam nowe zmiany- przyjęłam, to spokojnie…i obudził mnie budzik.
Oby!
PolubieniePolubienie
To rzeczywiscie za duzo tego. Wspolczuje. Takie sny tez miewam.
PolubieniePolubienie
taki realny i konkretnie na (ten)temat miałam po raz pierwszy… ech…
PolubieniePolubienie
Dziś wyjątkowo utożsamiam się z twoim tekstem… Ostatnie dni to dla mnie ciągły stres, lęk przed zmianą trybu życia która jest niejako z przymusu… Drugi dzień piję melisę i jestem zmęczony tym wszystkim a jutro czeka mnie kolejny ciężki dzień ze stresem od rana….
PolubieniePolubienie
Wiesz, że trzymam mocno kciuki za dobry przebieg! Niech się układa, a stres ulatnia…najpierw z każdym kolejny łykiem melisy, a potem, bo zadziała się po Twojej myśli!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki wielkie. Oby tak było, bo ostatnie dni trochę nerwów mnie kosztują…
PolubieniePolubienie
mam nadzieję, że meczu nie oglądałeś ;p
przynajmniej nie do końca…
PolubieniePolubienie
Zerknij na mój wpis z soboty, w żartach wykrakałem to 3-0 ale i dwóch strzelców bramek przepowiedziałem 🙂
PolubieniePolubienie
zerknę,
jasnowidz z Ciebie ;p
PolubieniePolubienie
Przepowiadam że i z Japonią oberwiemy 🙂
PolubieniePolubienie
no cóż, chyba się z tą przepowiednią muszę zgodzić…
PolubieniePolubienie
Ten mecz już i tak wstydu nie zetrze…
PolubieniePolubione przez 1 osoba