Powinnam ułożyć sobie plan…

I odhaczać punkt po punkcie. Ale! Nie potrafię, bo najlepiej realizuję się w kontrolowanym chaosie. Jednak pamięć szwankuje, więc powinnam się takim planem wspomóc. Wiem jedno (po dzisiejszym telefonie od p.Profesora), że na uporządkowanie się i nie tylko, mam ciut więcej niż dwa tygodnie. W niedzielę 15 maja zgłaszam się na odział, operacja w poniedziałek. To będzie moja trzecia operacja stricte onkologiczna, i pierwsza, do której mam obawy. W sumie to nawet nie potrafię ich sprecyzować, a może nie chcę…

Choć wiem, że każdy dzień zwłoki jest zmniejszeniem moich szans a zwiększeniem szans skorupiaka, ale nie dajmy się zwariować. Cieszę się na ten czas, bo pojęcia nie mam, a właściwie zbyt duże mam, co może przynieść los… I żeby nie było: daleka jestem od uprawiania czarnowidztwa. Ale z pewnymi faktami jestem już oswojona. Nie wiem tylko czy pogodzona 😉 Cieszę się więc na ten czas „przed”; gdyby to była jesień albo zima, pewnie cieszyłabym się mniej 😉  Cieszę się na środowy czas „przed”, ale „po” też będą środy i nie tylko, prawda? 😀

Za chwilę odbieram Pańcia z przedszkola i zostaje u nas do jutra. Już wczoraj chciał nocować, ale dał się przekonać, że dziś będzie fajniej, bo jutro nie pójdzie do przedszkola. Z racji tej, że wraz z rodzicami wyjeżdża na majówkę, to babcia nacieszy się Wnusiem przed 😉 W sumie to w ten weekend mamy święta, ale chyba po raz pierwszy będziemy je obchodzić tylko duchowo. Fakt, mamy zaproszenie do Rodzinnej, ale…Ważniejsze dla mnie jest, aby Teściowa z niego skorzystała. Moi Rodzice przyjeżdżają jutro, Misiek najprawdopodobniej rano w niedzielę, może prosto do cerkwi. Rodzinnie będzie, tyle że bez Tuśki i celebracji przy stole. Chyba.

Wszystkim życzę dużo słońca w nadchodzący majowy czas 🙂 Odpoczywajcie, relaksujcie się, róbcie to, na co macie ochotę 🙂 Tylko nie podganiajcie z robotą, jej się też  odpoczynek należy ;D

Udanej Majówki! 🙂

29 myśli na temat “Powinnam ułożyć sobie plan…

  1. „Na podstawie wielu wnikliwych badań spektrofotometrycznych oraz rentgenokosmicznych ponad wszelką wątpliwość ustalono, że ŚRODY powstały a długo przed Wielkim Wybuchem. I będą do Końca Świata, a nawet o jedną ŚRODĘ dłużej. Po czym (wielce to prawdopodobne) przeniosą się do światów równoległych.” – źródło: Baniapedia

    Polubienie

      1. Baniapedia jak zwykle mundrze prawi i wszystko rozjaśnia. Nie mam żadnej wątpliwości, że ŚRODY są i będą niezależnie od światów i dni tygodnia 🙂

        Polubienie

  2. W maju bede z Tobą myslami 🙂 wierze ze wszystko bedzie dobrze 😉 trzymaj się cieplutko i jak najwiecej odpoczywaj 🙂 ja odpoczywam rownie zi mam nadzieje ze odejda ode mnie smuteczki ktorych ostatnio jakos wiecej ale to chyba wina hormonow 😉

    Polubienie

  3. Życzę Ci radosnej Wielkanocy! To dobry czas, żeby nabierać sił przed trudnymi wyzwaniami. Nie będzie mnie w maju w DM, ale myślami będę z Tobą. Musi być dobrze!!! Ściskam Cię mocno:)

    Polubienie

    1. Dziękuję serdecznie 🙂
      Właśnie sobie uświadomiłam, że w maju jeszcze nigdy nie leżałam w szpitalu ( do kolekcji brakuje tylko czerwca i lipca)- no cóż, to nie wybór a mus.
      Uściski serdeczne- to ważne wiedzieć, że jestem w Twoich myślach 🙂
      Buziaki.

      Polubienie

  4. Witaj. Cały czas trzymam kciuki i myślami będę przy Tobie. Czerp siłę i dobre myśli od nas wszystkich, którzy tu zaglądają.
    Spokojnych Świąt.

    Polubienie

    1. :)Czerpię, czerpię- wciąż się uśmiecham do Was poprzez literki:)
      Dziękuję bardzo, bardzo, bo to ważne wiedzieć, że JESTEŚCIE, a nie tylko się domyślać;)
      Serdeczności.

      Polubienie

  5. Będą środy, jeszcze wspanialsze niż te przed. Jestem pewna. Co do pozostałych dni tygodnia, Bania ma stuprocentową rację. Będą w takiej samej ilości i jakości co środy. a Ty masz wiele ciepłych myśli, niezależnie od dnia i pory roku. Jesteśmy 🙂

    Polubienie

  6. ….a może będzie jak z moją mamuś? Wszystkie wyniki o.k. oprócz PET-a…profesor był niemalże pewny że to skorupiak; te nacieki na wątrobę, przewody żółciowe i sam pęcherzyk …na kręgosłup. A tu taaaka niespodzianka.

    Ja już wierze w takie cuda 🙂

    ps.kilka miesięcy temu kolega mojego brata zachorował, znacznie młodszy od nas…podobno jego rtg płuc było fenomenem (wielka ilość guzów). Zaczęło się od jądra. Na dziś dzień Sebuś jest po chemii i przeszczepie szpiku (?)chyba szpiku,nie jestem dobrze doinformowana w tej kwestii…jest zdrowy a już krzyżyk na niego położyli.
    …coraz bardziej wierzę ! Cuda jednak się zdarzają ! 🙂

    Życzę wszystkim pogodnej majówki!!!

    ps.2. jutro moja paróweczKA kończy roczek…jedziem na przegląd 😀

    Polubienie

      1. Martuś, zawsze jest jakiś ułamek szansy… 🙂
        I znowu „zabawię się w grę”(jakby Bania powiedziała), że PET się nie myli, tylko ewentualnie lekarz źle odczytuje;)

        Zawsze powtarzałam i powtarzam, że rak to nie wyrok! I na oko z beznadziejnej sytuacji można wyjść a przynajmniej wydłużyć przeżycie- różne skorupiaki mają różne rokowania, a i te potrafią być obalane, bo organizm walczy.
        Wprawdzie wciąż radykalne wyleczenie nie jest możliwe w wielu przypadkach, ale coraz częściej są dłuższe remisje, czego ja byłam dowodem (6 lat)…

        A w cuda trzeba i należy wierzyć!!! Na przekór i na pohybel!!

        2)Pamiętam, ba, nawet widziałam jedną (chyba ) z pierwszych jazd 😀 Jak ten czas…

        Tobie również piknej majóweczki:)

        Polubienie

  7. Wywiało mnie z sieci, a teraz wracam, zaglądam i czytam… Tyle miałam do nadrobienia… Nastroszyłam się przy tej karcie, co to jakiś drań chciał sobie skorzystać – dobrze, że był ten limit. A bodaj mu łapa uschła albo inny członek za sam zamiar uszczknięcia cudzego. Czytałam też o depresji i o zabiegu. „Po” będzie pełno śród. I innych dni, pięknych, słonecznych i w sam raz do cieszenia się światem.

    Pozdrawiam i ściskam mocno (delikatnie, ale mocno).

    Polubienie

    1. Pani w banku powiedziała, że ostatnio bank sporo takich „chwastów” wychwycił. Najgorsze (dzięki mej niepamięci), że nie jestem pewna czy i gdzie chciałam coś zakupić podając namiary na moją kartę- przestrzegłabym przed tą stroną. Bo jednego jestem pewna, że namiar z netu wzięli…

      Dziękuję z uściskami i uśmiechem..

      Polubienie

      1. Dlatego ja nigdy nie płacę kartą w necie…nawet nie wiem jak to się robi; jakoś mam obawy i okazuje się, że słusznie.
        Płacę przelewami przez Payu a jeśli zakupy poza Alle… to tylko ze stron poleconych przez realnych znajomych.

        Ps.Życzę Wam wszyyyystkiiim słonecznej i beztroskiej majówki!
        Ps.2. Mój telefonik już też chyba starawy (prawie 2 lata), odkąd fejsbukuje często dostaje zadyszki z atakiem schizy 😛

        Polubienie

        1. Też miałam i do końca ich się nie pozbyłam. Najczęściej to hotele wymagają takiej odpłatności-rezerwacja. Płaciłam też w znanych sklepach, które są też stacjonarne, więc bezpiecznie.
          Raz kupowałam firmowe okulary z firmowej strony i…z duszą na ramieniu czekałam na finał-pomyślałam, że ktoś mógł sobie taką stronę stworzyć.
          Raczej płaciłam tak, tam gdzie wcześniej Tuśka- oprócz hoteli.Częściej jednak rezygnowałam jeśli płatność była jedynie kartą, a sklep mało znany.
          Jak przez mgłę (często zakup finalizuję w nocy) pamiętam, że coś, ale nie wiem co, i że się nie udało, więc zrezygnowałam, ale nr karty już był wbity- teraz sobie myślę, że być może, to było wtedy, bo na pewno nie był to ogólnie znany firmowy sklep. Ale nawet tego nie jestem tak naprawdę pewna.

          Pogodnych dni!!!:)

          Polubienie

          1. musiałam zamknąć jedną kartę – właściciel domeny, na której założyłam stronę poradni, mimo nieodnowienia ściągali pieniądze. Niemałe…

            Polubienie

              1. Z punktu uczciwego osobnika-tak!
                Jednak niejedna umowa ma kruczki drobnym maczkiem, i nikt nie informuje, że nawet jeśli jest zawarta na czas określony, to i tak należy ją wypowiedzieć w terminie.

                Polubienie

Dodaj komentarz