Czas…

 W zależności  w jakim jesteśmy momencie,  o czasie zawsze można powiedzieć: pędzi jak na złamanie karku lub dłuży się jak flaki z olejem. Narzekanie na jego brak mamy jako bonus życiowy, choć życie to nic innego, jak strata czasu. 

Trzy lata…
Długi to czy krótki czas?
Gdy na coś czekamy, wydaje się baaaardzo długi…
Gdy mija i oglądamy się w tył, to jak jedna chwila…Mijają godziny, dni, tygodnie…i już kolejna rocznicowa data.
Raz upływ czasu jest sprzymierzeńcem, bo pozwala dobić do wyznaczonego celu, ale przeważnie jest naszym wrogiem, jedynym, jaki  naprawdę  mamy. Bo czasu nie da się cofnąć ani kupić…on zawsze mija. I nigdy nie można mieć pewności, że ma się czas, bo pewność niepewna.
Szczególnie w chorobie.
Nie świętuję…poczekam do lutowej rocznicy, wtedy te trzy lata nabiorą innego znaczenia.
Pamiętam jednak ten dzień sprzed trzech lat.
I pytanie w głowie: ile czasu pozostało…?
W końcu czas jest ludożercą…
Więc powtórzę za Philem Bosmansem: 
 
Wykorzystaj ten dzień dzisiejszy. Obiema rękoma obejmij go. Przyjmij ochoczo, co niesie za sobą: światło, powietrze i życie, jego uśmiech, płacz, i cały cud tego dnia. Wyjdź mu naprzeciw.
 
Wykorzystuję i wychodzę!
                              
                                                
 
 

26 myśli na temat “Czas…

  1. Kiedyś już o tym pisałam :)) Trzeba żyć chwilami obecnymi, teraźniejszością. Ludzie lubią marzyć, pławić się w przyszłości. To nic złego, ale tracimy tym samym teraźniejszość, z której czasami nie umiemy korzystać.Pozdrawiam!

    Polubienie

    1. I w ten sposób trwonimy czas – rozpamiętując przeszłość, wybiegając w przyszłość 😉 a to teraźniejszość powinna nas zajmować…Pozdrawiam porą nocną 🙂

      Polubienie

    1. Wracasz?….oj muszę chyba nadrobić zaległości bo coś mi umknęło. Nie wiem czy panowie na B to ta sama osoba, ale jeśli mówią to samo to ja też się zgadzam ;)Ściskam 🙂

      Polubienie

  2. taki stan to jak zycie na dwoch torach. ale to tez zycie, bedzie dobrze. jestes silna. tak chce mysle i wierze tez w cuda 🙂 zjawie sie po urlopie. ty juz sie wyleniuchowalas- pa

    Polubienie

    1. A jakże…życie…czasem jak na huśtawce nastrojów, ale własne niepowtarzalne 😉 Choć nie dane mi było o cud się nawet otrzeć to też wierzę, bez wiary walka traci sens…I zgodzę się z Tobą. Jestem silna! Ja to wiem i inni też 😉 Udanego urlopu, spokojnego przede wszystkim! Czekam na powrót 🙂

      Polubienie

    1. Oooo nie można zapomnieć o przeszłości, bo na niej jest zbudowana teraźniejszość, a i myślenie o przyszłości ma wpływ na to co teraz i dziś, na nasze decyzje..Tylko trzeba tę naszą teraźniejszość dopieszczać, doceniać. Nie gloryfikować przeszłości i nie przeceniać budując zamki na pisaku przyszłości…Buzia.

      Polubienie

  3. No w zasadzie nic dodać, nic ujać, mam takie same przemyślenia jeśli chodzi o czas… Lubię wspominać. Nawet złe wspomnienia z czasem nabierają innego wymiaru – zwłaszcza, gdy to co złe odeszło i mysli się już o tym raczej z ulgą. Ale jeszcze bardziej lubie życ teraźniejszością..

    Polubienie

    1. Bo tak naprawdę to ona jest najważniejsza, kształtuje przyszłość, którą zawsze można zmienić. A przeszłość już była i wystarczy pielęgnować wspomnienia. Żyje się tu i teraz, i od tego jak to się robi wszystko zależy

      Polubienie

  4. Hej Roksanno dla Ciebie coś ładnegoOstatnio ciągle tego słucham próbując wyjść ze stanu mego lenistwa wakacyjnego :)Pozdrawiam serdecznie:)http://www.youtube.com/watch?v=2AzEY6ZqkuETak się zakochałam (znów ) w tym kawałku, że chyba go dam do mojej notki:)

    Polubienie

    1. Słonko jest choć muszę wyjść z cienia ( przygnębienia, które zawisło)…Co powoduje…skorupiak, którego mam nadzieję otrułam, a przynajmniej na długo, długo uśpiłam…

      Polubienie

  5. Pamiętam jak my odetchnęliśmy z ulgą, gdy skończyliśmy odliczać do 5 rocznicy mojej mamy. Taka magiczna cyfra, niby nic nie znaczy, a jednak daje nadzieję, że już będzie dobrze.Wszystko, co napisałaś o czasie, jest prawdą. A najgorsze jest to, że czas może się nawet jednocześnie dłużyć i spieszyć – bo człowiek tkwi w wielu sytuacjach jednocześnie…

    Polubienie

    1. O tak to magiczna liczba serwowana przez lekarzy, ale bez magicznego słowa ( radykalne) nie wiele znaczy. Ale pozwala odetchnąć Dokładnie tak…notka miała być właśnie o tym, że nie wiem czy chcę by czas gnał czy wlókł się jak żółw.( ale zbyt osobista by była, a nie mam nastroju na wynaturzenia)..Bo w zależności od okoliczności chce i tak, i tak…więc lepiej się jednak skupić na teraźniejszości.

      Polubienie

Dodaj komentarz