Lubię deszcz. Szczególnie ten wiosenny i letni. Kiedy jest przerywnikiem nasłonecznionych rozgrzanych dni- zbawianiem dla ziemi i wszelkiej roślinności. Lubię się wsłuchiwać w jego odgłosy- uderzających kropli o parapet. Spoglądać na rozmyty krajobraz za oknem wybrzmiały jak muzyka…
W czwartek wieczorem zagrzmiało, powiało i lunęło. Pierwsza wiosenna burza… Burze bywają nieprzewidywalne, mroczne, nieokiełzane… ale zawsze po nich się rozpogadza. I choć to banalne, to po każdej burzy przychodzi słońce…choćby na chwilę, żeby zaraz zniknąć za horyzontem.
Wiosna, u nas święta Wielkiej Nocy, a ja mam za oknem bożenarodzeniowy klimat 😉 Zjawiskowo.
Może nasze życie nie jest bajeczne, nie zawsze panuje wymarzony klimat, ale jeśli nie zapomnimy, że słońce wciąż świeci, tylko my go nie widzimy, to nie pochłonie nas mrok niemocy i beznadziei.
W sobotę mimo zimna i mżawki Najmłodsi wraz z Tuśką sprzątali świat– fajna inicjatywa, zamiast pochodów pierwszomajowych zorganizowana przez naszą gminę w ramach Święta Ziemi. W Polsce akcja ta jest od 1994- integrując lokalne społeczeństwa, jednocześnie uświadamia i promuje nieśmiecenie. Niestety, wciąż globalny i ten mikroświat tonie w śmieciach, które ludzie tak beztrosko wyrzucają po rowach, lasach, ulicach…
Mokra Majówka w całym kraju, a do tego zimna. W domu przytulnie, przy stole toczą się rozmowy, pisk i śmiech dzieci… Ogrzani obecnością. Bliskość. I maj w sercach…
Jedna z Czarownic melduje mi, że po prawie pięciu godzinach stania w kolejce jest już zaszczepiona. Juppi!!! Bo to oznacza, że w końcu spotkamy się na sabacie. Ech… zbyt długa ta przerwa bez żadnego zlotu, a przynajmniej w kilka Czarownic co najmniej ze trzy razy do roku zlatywałyśmy się w umówionym miejscu. Nie poddajemy się! Szczepimy się! 🙂
Dziś już nie pada, ale temperatura nie powala i nie pozwala posiedzieć na zewnątrz. Pochmurnie. Ale późnym popołudniem ma wyjść słońce i będzie się można ogrzać w jego promieniach. A na razie zrobię sobie kawę i zjem kawałek wiosennego tortu oraz ciasta od Rodzinnej 🙂 Poczytam książkę, obejrzę jakiś film. Spokój i cisza…
Mam nadzieję, że mimo nie najlepszej pogody spędziliście ten wolny czas pogodnie 🙂
Mówią , że przy odpowiednim nastawieniu , każda pogoda jest dobra 🙄. Nooo to ja chyba nie mam odpowiedniego , bo zimowe , mroźne klimaty …..nie polubię nigdy i tylko czekam az miną . A deszcz tak , jeśli nie leje tydzień , bez przerwy ; ma swój urok .
Najważniejsze , ze razem , świątecznie
i rodzinnie . I do tego po raz drugi ; fajnie macie 😃
O śmieci to smutna rzeczywistość , podnieśli bardzo stawki za wywóz
kontenerów ( jak mieliśmy przebudowę to mały pojemnik na gruz kosztował 98 zł a po podwyżce 170) i od tego czasu bardzo wzrosła ilośc odpadów , wyrzucanych na dziko , najcześciej do lasów 😡
Podobno maseczki bedą / są zagrożeniem dla zwierząt i powinno się odrywać od nich nauszne gumki (?) Na wszelki wypadek to robię .
Miłego , radosnego świętowania 😘
P.S. Bogusiu 👍😘
PolubieniePolubienie
U dzieci to się sprawdza😀
Ciurkiem padający przez kilka dni i przy niskich temperaturach jest koszmarem😉
Z tym po raz drugi to jest tak, że od kilku lat przed marzy mi się tylko raz, a potem się cieszę 😀U nas w ramach płatności odbierają większe śmieciowe gabaryty i można bezpłatnie wywieźć też samemu na składowiska w gminie. Tylko trzeba wiedzieć co można, a co nie.
Dziękuję💚😘 Tobie również spokojnego czasu i bez bólu!
PolubieniePolubienie
W stolicy dziś się trochę rozjaśniło i przestało padać. Wybieram się na spacer, ale chyba muszę się ciepło ubrać bo widzę przez okno ze wiatr gałęziami drzew szarpie….
Tylko to wewnętrze ciepło i spokój nas ratuje. No i dobra lektura i piękna muzyka.
Serdeczności Roksanno
PolubieniePolubienie
Miłego spacerowania🌷
Każda pogoda ma swoje plusy i minusy😉W niepogodę możemy zająć się czymś, co lubimy. Ale już tęskno za cieplejszymi dniami- wiosna w tym roku wieje chłodem.
Uściski 🙂
PolubieniePolubienie
Jestę w inszem klimacie, zrobiłam dziś 8km w lesie, w połowie ze słońcem:)
Od jutra będzie gorzej, to korzystam, po przymusowym leżeniu tydzień temu
A ten tort!!!!!!
PolubieniePolubienie
Świetnie! Ja tej wiosny spacery to tylko po własnej posesji🙈- jak na razie.
A u nas ma być już tylko lepiej z każdym dniem🌞
No tort robi wrażenie i wizualne i smakowe🥰
PolubieniePolubienie
Ja niestety nie mogę powiedzieć, że lubię deszcz, bo deszcz=błoto 🙂 W niedzielę mieliśmy najpierw potworną burzę, przez co część ogrodu miałem pod wodą, a potem zaczęło tak wiać, że sporą gałąź od czereśni ułamało… 😦 Słonce wyszło dosłownie kilkanaście minut temu, a że dzień chyli się ku końcowi to i nacieszyć się nim nie będzie kiedy… Nie masz litości zamieszczając zdjęcie słodkości!!! 🙂
PolubieniePolubienie
Ulewy to ja też niekoniecznie. Bo to więcej szkód niż pożytku.
Uuu… nasza burza obeszła się z nami delikatnie.
Nie mogłam się oprzeć, bo tak jak wyglada to i smakuje, to chociaż wyglądem się podzieliłam z Czytelnikami 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Szkoda że obecna technologia nie pozwala dzielić się też smakiem 🙂 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Myślę, że to pieśń przyszłości: smaki i zapachy przesyłane wirtualnie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Było by fajnie 🙂 A jeszcze lepiej gdyby móc włożyć rękę w ekran i sie poczęstować 🙂 Z drugiej jednak strony, politycy też pchali by łapy w ekran i nam pieniądze z kieszeni podbierali 🙂
PolubieniePolubienie
😂😂
Tak sobie myślę, że odczuwanie smaku bez konsekwencji spożywania kalorii byłoby godne Nobla. A gdyby tak jeszcze głodu się przy tym nie czuło…😀
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Z moim brzuszkiem to faktycznie było by dobre 🙂
PolubieniePolubienie
Branża fitnes byłaby niezadowolona 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No majówka pogodowo to się kompeltnie nie udała 😂 dziś na spacerze myślałam że mi łeb wywieje 😂
Gdyby nie to że Krzychu się zaszczepił w piątek a ja mam termin na jutro, to może też byśmy stali w tej kolejce na majówkowa szczepionkę. I mnie w pracy covid rozłożył masakrycznie zupełnie młode i zdrowe osoby, co niestety jest coraz częstsze przez odmianę brytyjska. Tak więc nie ma czasu do stracenia, szczepmy się 🙂
PolubieniePolubienie
Toś odważna- ja poza taras nogi nie postawiłam😀
Świetna wiadomość! Tak, u Tuśki w pracy tylko jedna osoba się nie rozchorowała. Mam nadzieję, że Młodsze Dzieci zaszczepią się jeszcze w maju. Od jutra już będą mieć e-skierowania. Śmieją się, że na weselu beda 3 strefy: zaszczepionych, ozdrowieńców i pozostałych, o ile tacy będą.
PolubieniePolubienie
Majówka zrobiła nam psikusa, choć dobrze, że już dziś tak nie leje, bo wczoraj, nawet w ramach ćwiczeń nie mogłam wyjść na balkon, tak był zalany deszczem. Za to dziś, jako ta wariatka, której zaczęły latać po domu muszki – obierki od dużej ilości jabłek – zrobiłam sobie kilka jabłek w karmelu i czekoladzie, musiałam poświęcić się i polazłam z trzeciego piętra do śmietnika. Jeszcze zejść, to zejść, ale później wrócić… Wróciłam i trochę mniej się boję jutrzejszej jazdy na zdjęcie szwów po odmie. Pozdrawiam i przytulam. 🙂 🙂 🙂 Za oknem piękne słońce się pokazało
PolubieniePolubienie
Te jabłka w karmelu i czekoladzie brzmią intrygująco i zachęcająco. Sprzedaj przepis jak robisz, bo mnie to się tylko kojarzy nauczanie w gorącej czekoladzie, ale myślę, że to nie to.
Pierwsze kroki za Tobą. Pomału, ale do przodu. Trudno przewidzieć, kiedy zaczniesz znów śmigać, bo każdy ma inaczej. Moja PT przeszła w lutym i wciąż dyszy i sapie (wysłuchuje przez telefon, bo często rozmawiamy jak jest na spacerze), a na dodatek covid zostawił ślady w sercu, więc jeszcze ma kłopoty kardiologiczne, których wcześnie nie miała.
Niech to słońce nam swieci już codziennie!
Ściskam i niech moc będzie z Tobą💚😘❤️
PolubieniePolubienie
Robiłam bez żadnego przepisu, po prostu najpierw zrobiłam karmel, wrzuciłam w to jabłka drobno pokrojone, które też się jeszcze skarmelizowały . Są bardzo słodkie, ale ja która od wielu lat nie jadała smażonych jabłek, nagle nabrała na nie ochoty.
PolubieniePolubienie
U większości pocovidowców występuje zapotrzebowanie na słodkości, więc może stąd u Cię te chęci.
PolubieniePolubienie
Ale pieknie napisałas, poetycko:) Moją paskudną pogodę -deszcz, wiatr i lodowate zimno ociepliła wizyta wnuczek, które samą obecnością wnoszą tyle ciepła i radości, że może sobie lać za oknem, chociaż na dworze byłoby tez wiele atrakcji. Dobrego tygodnia!
PolubieniePolubienie
Dziękuję🙂
Najmłodsze pokolenie działa jak balsam- każdy to wie, kto doświadcza ich obecności. Jest radość, jest energia.
Wzajemnie, Basiu, niech to będzie ciepły i w dobre rzeczy obfitujący tydzień 🍀
PolubieniePolubienie
No, dwie rzeczy bardzo istotne dziś załatwiłam, jest duży pozytyw. 🙂
Do tego dostałam info, na które czekałam od prawie tygodnia, czyli trzeci pozytyw.
A kolejny to ten, że w ramach załatwiactwa pierwszy raz się przejechałam naszą nową linią autobusową, która na chwilę wyjeżdża poza granice miasta, i w nagrodę zobaczyłam całe pole maków! ❤ Chyba lubię jeździć tym autobusem… 😀
Pogoda jak drut, kasztany kwitną, róże kwitną, i stanowczo odmawiam (!!!) pamiętania, że na poniedziałek meteo zapowiada co najmniej 10 stopni mniej. Pomylili się po prostu, c'nie? 🙂
PolubieniePolubienie
Brawo dla Cię! Cieszę się, bo u mnie wręcz naprzeciwko się dzieje w tym tygodniu.
U mię piątek (w poniedziałek ma być garacooo) jak na tę chwilę ma być tym najzimniejszym majowym dniem- 7 stopni😱 A jednocześnie emocjonalnie gorący i raczej nie w te pozytywne emocje.
PolubieniePolubienie
No to trzymam kciuki za Was, żeby tych negatywnych emocji było jak najmniej. :*
Siedem stopni… Brrrr… U mnie od poniedziałku ma być tyle przez parę dni – ale nocami. 😀
PolubieniePolubienie
a u nas ma być nocami tyle co teraz w dzień, czyli 13 od tego wyczekiwanego już poniedziałku 😀
trzymaj! jeszcze jest szansa dogadania się zamiast walki.
PolubieniePolubienie