– jak to łatwo powiedzieć. Innym. Banalne słowa, które nie przekonują tych, co samoudręczanie mają we krwi. Zamartwianie się na zapas jest ich alergią na niepewność tego, co ich czeka. Bujna wyobraźnia snuje katastroficzne wizje, tworzy coraz to nowe, często mało realne nieszczęścia. I tak bez końca. Mocno zakorzeniony lęk, podparty perfekcjonizmem i chęcią kontrolowania wszystkiego i wszystkich- to gotowość do samoudręczania się. Nieustającego. Każda duperela urasta do monstrualnego problemu.
Młode małżeństwo postanowiło spędzić urlop, podróżując po Europie własnym samochodem.. Jedna z mam była zachwycona pomysłem, druga za wszelką cenę chciała ich od tego odwieść, uważając, że na pewno ulegną wypadkowi itp…Snuła czarne wizje, wierząc, że się spełnią. Zamartwiała się, zanim wyruszyli w drogę. Marudziła i zatruwała pozostałym życie. Tak, tak, ci co wiecznie się zamartwiają, marudzą, narzekają- zamęczają swoich bliskich. I po co? Szkoda tej energii, którą można byłoby spożytkować choćby na rozwiązywanie realnych problemów.
Oczywiście, że martwienie się bywa czynem nieuniknionym. Gdy ma się faktyczny problem. Ale wtedy niepewność, jaka temu towarzyszy może być mobilizująca- do szukania skutecznej drogi wyjścia.
Tak więc nie martw się, jak nie musisz!
-jak to łatwo powiedzieć 😉
W takich sytuacjach mówię sobie, pomartwisz się później, a teraz żyj. Często pomaga!
PolubieniePolubienie
Często stosuję metodę wyparcia. Sprawdza się!
PolubieniePolubienie
ja czasami potrafię martwić się na zapas….
PolubieniePolubienie
Nie wiem czy ktoś jest od tego tak zupełnie wolny…
PolubieniePolubienie
łatwo powiedziec:P
PolubieniePolubienie
i napisać ;P
PolubieniePolubienie
latwo powiedziec:P
PolubieniePolubienie
martwić się na zapas nie ma co. Jak to mówią – będzie, co ma być, więc „nie wywołujmy wilka z lasu”. Niemniej jednak zawsze czekam na tego sms-a, że już są na miejscu. Zwłaszcza gdy droga daleka /1470 km/. Synowie codziennie za kierownicą . Taka praca. Martwiąc się można by zwariować.
PolubieniePolubienie
Dokładnie…zwariować można, więc ja nie czekam, potem jestem mile zaskakiwana, ewentualnie jak sobie przypomną, że mieli się zameldować 😉
PolubieniePolubienie
Moja własna mama nie dalej niż na początku października odradzała mojej siostrze i jej mężowi latanie samolotami w miejsca wymarzone. Bo a nuż coś się stanie. Stać się może i w domu.
PolubieniePolubienie
Stać się może wszędzie, a samolot i tak statystycznie jest najbezpieczniejszą formą podróżowania 😉
PolubieniePolubienie
Niby proste stwierdzenie a nie do końca, Gdzieś tam w głowie czai się niepewność.Czasem po prostu nie da się nie martwić. Oby jak najrzadziej Roksanno. Serdeczności
PolubieniePolubienie
Czasem nie da się nie myśleć. Ja to wiem.
Ściskam ciepło.
PolubieniePolubienie
Czarnowidztwo prowadzi do malkontenctwa. Jednak całkiem uniknąć martwienia się nie jest możliwe. Nie trzeba tylko przewidywać najgorszych wersji, szkoda naszych nerwów.
PolubieniePolubienie
Niemożliwe, szczególnie gdy jest powód i dotyczy on naszych bliskich…
PolubieniePolubienie
Ja bym się tam autem po Europie nie wybrał, ale to kwestia wieku naszego auta ;). Wiadomo, że najlepiej powiedzieć, żeby ktoś się nie martwił, ale czasem po prostu trzeba się martwić i tyle. Trudno jest całkiem pozbyć się zmartwień, tylko czasem ciężko wybrać ten przysłowiowy złoty środek pomiędzy zdroworozsądkowym martwieniem się, a panikowaniem ;).
PolubieniePolubienie
Ja bym się wybrała najchętniej po USA. Och, to moje marzenie od lat…
Panika bywa jednostką chorobliwą i zaraźliwą 😉
PolubieniePolubienie
ja tez mam skłonność do troski …o innych, ale zamartwiać się, ze sobie podróżują, czy w inny sposób organizują życie- nie! Co to byłoby za życie, polegające na siedzeniu w domu??? jeszcze na to przyjdzie czas.
PolubieniePolubienie
Wszak na każdego niebezpieczeństwo może czyhać tuż za rogiem, co ma być to będzie…jednak warto być zwyczajnie rozsądnym, a nie przesadnie przesądnym 😉
PolubieniePolubienie
Cieszmy się chwilą! Tylko teraz, w tym momencie jesteśmy świadomi. Nie wczoraj, nie jutro. Nie można się zadręczać na przyszłość, to w niczym nie pomaga i niczego nie zmienia!
PolubieniePolubienie
Niestety to tylko pobożne życzenia, bo dziś ukształtowane jest z wczoraj, a jutro jest dziś tyle, że jutro…czyli nasze życie jest ciągiem…Co jednak nie przeszkadza cieszyć się chwilą!
PolubieniePolubienie
Niestety sa ludzie ktorzy marusza czesciej w porownaniu z innymi…mam kolezanke w pracy ktora przychodzi do pracy i od razu zaczyna narzekac i tak narzeka przez caly dzien co mnie jako osobe ktora to slyszy meczy…ale tacy sa ludzie…i nie potrafia sie raczej zmienic ;*
PolubieniePolubienie
I bywają bardziej męczący niż fizyczna praca 😉
PolubieniePolubienie
Życie na ziemi to kropla wobec wieczności.
Czas ucieka wieczność czeka! Jak szybko mija życie….
Zawsze warto poświęcić trochę czasu dla wieczności. Póki jeszcze jest czas.
http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
PolubieniePolubienie
Dlatego, że tak szybko mija to warto życiu tu i teraz poświęcić czas i energię, o to by pięknie żyć!
Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Wiara w dzieci po prostu. Można się martwić zupełnie nie potrzebnie, a można się martwić mając uzasadnienie np dzieci już wcześniej mieli masę stłuczek jeśli nie to takiemu „matwiakowi” zalecam modlitwę o dobrą podróż i tabletki na uspokojenie, a tak serio to wskazane po prostu wyluzować 😀
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Niektórzy nie potrafią, tak mają i już! Bez powodu…
Kiedyś sama będąc jakiś czas w innej strefie czasowej i po powrocie nie mogąc spać w nocy- naoglądałam się wypadków autokarowych. Od tamtego czasu truję bliskim, że mają latać, ewentualnie własnym autem lub pociągiem jako środek lokomocji- jeśli chodzi o dalsze podróże 😉
PolubieniePolubienie