Naj, naj, najpiękniejsza…:)

Nie wiem czy to był najpiękniejszy ślub i najfajniejsze wesele-   choć tak mówią :)))…

Wiem jednak, że to była najpiękniejsza Panna Młoda :)))
Bo to moja córcia 🙂
Razem wyglądali cudnie:)
Oboje dostarczyli nam wielu wzruszeń…
Troszkę zaspokoję Waszą ciekawość wrzucając  zdjęcia…z cerkwi
      
I bukiet , uchwycony juz na poprawinach
 
Mam zdjęcia tylko z dwóch aparatów, robione przez syna i męża Przyjaciółki. Za nim będą wszystkie pewnie minie jakiś czas…
Może jakieś jeszcze  tu wstawię, ale …
No nie bardzo chcę i mogę pokazać wszystko… w końcu to jest miejsce publiczne ;)Ale blogowiczom mogę wysłać na maila, jeśli wyrażą taką ochotę …
A jak było? No długo by opowiadać !!!!:))) A jednym słowem: CUDNIE!!!
Aaa muszę Wam podziękować, bo chyba mnie trochę lubicie, gdyż zaczarowaliście pogodę;)  Wasze kciuki i życzenia miały sprawczą moc !!!!!
Słońca nie było, ale deszcz zaczął padać dopiero, gdy Młodzi wchodzili już na salę…więc  ech… mogliśmy odetchnąć z ulgą 😉
To na razie na tyle…tak na gorąco…
Ale nie martwcie się, pewnie Was jeszcze  zanudzę  niejednym weselnym postem 😉
Tylko jak znajdę czas…