Odpalam dziś swą miotłę napędzaną końmi mechanicznymi i lecę na sabat 🙂 Tym razem celem nie jest żadna knajpka czy też mieszkanie któreś z czarownic, ale lokum Miśkowe. Zaprzyjaźnione cioteczki już od dawna nalegały by je zobaczyć i oczywiście opić ;). Oczywiście opijanie to tak przy okazji, bo najważniejsze jest spotkanie 🙂 …Której z nas nie jest takie potrzebne, przynajmniej raz na jakiś czas? Gdzie swobodnie, bo w końcu znamy się już tyle lat, można wszystko przegadać, przeanalizować, a nawet rozłożyć na czynniki pierwsze. Tematy żelazne to: dzieci, mężowie i zwierzaki domowe…Praca, wakacje i…to co lubimy najbardziej: nasze wspólne wspomnienia i osobiste fantazje i marzenia…Bo chyba nikt nie zrozumie bardziej kobiety niż druga kobieta. A taka co nas dobrze zna łapie wszystko w lot nawet to, co zostało niedopowiedziane. I w tym jest największy urok i magia. Niepotrzebne są nam wyszukane menu i trunki…i cała ta otoczka, bo to obecność naszych dusz i ciał tworzy niezapomnianą atmosferę, która zapada na długo w naszych sercach. A głośny śmiech, który zawsze przy tym towarzyszy długo wibruje w naszych uszach… To najlepsza terapia na jesienne chandry i smuteczki. Jesteśmy jak te samochody o napędzie hybrydowym, które mogą długo jeździć na zwykłym paliwie, aż w końcu przychodzi ochota lub potrzeba by ten układ zmienić i wtedy trzeba doładować by dalej pojechać. A naszą energią są właśnie takie spotkania, po których nawet najbardziej uciążliwa droga z dziurami i wybojami, pod górkę i z zakrętami wydaje się łatwiejsza do pokonania. Bo w kobietach jest siła 🙂 I trzeba się tego trzymać :).
Wam też życzę pełnego energii dnia 🙂
zgadzam sie absolutnie, a ja wczoraj tak strasznie zawiodłam sie na dwóch, któe w sumie moze od niedawna ale uważałam, za bratnie dusze i wczoraj pojechały w pewne miejsce nic mi nie mówiąc, choc planowałyśmy razem i poczułam się jak w podstawówce….kiepskie uczucie…ale lepiej teraz niż jak byśmy na dobre sie zaprzyjaźniły…a ja teraz tu http://www.corazbardziej30.blog.onet.pl 🙂 jutka
PolubieniePolubienie
To jest przykre co piszesz…Znam sama takie uczucie, gdy tu sie sprowadziłam to się z kims blisko zakolegowałam, ona wszem i wobec sama mówiła o naszej przyjźni,ale na każdym kroku praktycznie mnie zawodziła…Zerwałam kontakt, bo przyjaźnie miałam i mam wciąż, falśzywych nie potrzebowałam…Nigdy przed ani po już nikogo nie wykresliłam ze swoich znajomości…Dzieki za nowy adres , zaraz tam będę 🙂
PolubieniePolubienie
bo takie spotkania sa wiele warte;)
PolubieniePolubienie
Dla mnie na pewno 🙂 Dlatego zawsze jak tylko moge , pokonuje kilometry i jestem by cieszyć się tą chwilą 🙂
PolubieniePolubienie
i rob tak dalej:)
PolubieniePolubienie
Na pewno będę 😉
PolubieniePolubienie
Jak dobrze mieć taką niezawodną brygadę:)Miłego spotkania i odstresowania na maksa życzę.
PolubieniePolubienie
Tak:) Lubimy swoje towarzystwo i przynajmniej raz, dwa w roku w takim lub nawet szerszym gronie sie spotykamy :)Pozdrawiam cieplo 🙂
PolubieniePolubienie
…. trochę Ci zazdroszczę …. ostatnio takie pogaduchy mam w drodze do kościoła i z powrotem. Brak mi czasu. Pozdrawiam :>)
PolubieniePolubienie
I pewnie jeszcze tylko na jeden temat ? Ech…Perełko Moja Droga, czas często nas ogranicza, ale warto czasem z czegoś innego zrezygnować by się spotkać i sobą nawzajem nacieszyć 🙂 Uściski 🙂
PolubieniePolubienie
W takim razie bawcie sie Panie dobrze. Ja tez bylam dzisiaj na waznym dla mnie spotkaniu z moja przyjaciolka M. , ktora i Ty znasz doskonale 🙂 Rzeczywiscie jest to bardzo potrzebne. Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Och Julio 🙂 nawet nie wiesz jakbym chciała z Wami obiema usiąść wygodnie przy kawie lub…nieważne, ale ważne by sobie po prostu z Wami pogadać patrząc sobie w oczy i widząc Wasze uśmiechy 🙂 Moc uścisków 🙂
PolubieniePolubienie
To prawda, czasem trzeba się odstresować. Mam nadzieję, że spotkanie było udane 🙂
PolubieniePolubienie
Było 🙂 ale to było wiadomo już od samego początku ,że takie będzie 🙂
PolubieniePolubienie
Temat zawsze aktualny Roksanno.Kiedy ma się fajną rodzinke i przyjaciół życie upływa nam milej.Myślę,że cioteczki nie marudziły a spotkanie bylo ciekawe.Serdeczności.
PolubieniePolubienie
Spotkanie było po prostu beztroskie czyli o wszystkim z dodatkiem żartów, więc śmiechu było sporo 🙂 Hmm…a może jeszcze dziś ogarnę tę naszą paplaninę i popełnię notke ? tak mnie teraz przyszło to do głowy. Uściski serdeczne 🙂
PolubieniePolubienie
Zazdroszczę :D!!!
PolubieniePolubienie
Nie zazdraszczaj 😉 tylko sama jako ta czarownica zorganizuj sabat, górki w końcu masz blisko :))))
PolubieniePolubienie
lepiej oby kazdy dzien byl pelen energi a nie tylko jeden.
PolubieniePolubienie
Racja 🙂 Dlatego gdy w takim dniu pełnym radości i wzajemnej empatii dostaniemy zastrzyk energii to starcza ona na wiele, wiele dni 🙂
PolubieniePolubienie
Oby jak najwięcej takich chwil,przyjaciele, to prawdziwe bogactwo Roksanko.Rozstajemy się i zaraz tęsknimy do siebie i to pierwsze objawy prawdziwej przyjaźni.Można pogadać przez telefon, napisać list ale to, nie to samo co spotkanie pełne gwaru i śmiechu.Serdeczności ślę.
PolubieniePolubienie
Tak masz rację w stuprocentach, dlatego juz tyle lat minęło gdy nasze ścieżki mogły sie rozejść , a my wciąz razem. Siła przyjaźni to wielka moc :)Buziaki serdeczne 🙂
PolubieniePolubienie
Wspaniały jest taki ” Sabat ” hehehe . Masz rację Roksanno w kobietach tkwi wielka siła . Miłego tygodnia
PolubieniePolubienie
Dlatego myślę ,że dobrze gdy trzymamy sztame i sie wspieramy nawzajem 🙂 Również zyczę cudnego tygodnia 🙂
PolubieniePolubienie
A co z Miśkiem? :)) Wygnany został z własnej chatki, czy może za kelnera robił? 🙂
PolubieniePolubienie
Misiek na weekendy wraca na wieś do mamusi i tatusia :))) A tym razem mamusia dała drapaka do miasta :))
PolubieniePolubienie