Śmieciowy chaos, czyli Polak płaci i wymaga!…

W śmieciowej zawierusze- wejście nowej ustawy o śmieciach- interesowało mnie tylko to, jak będą rozliczane moje domowe śmieci. Najbardziej obawiałam się, że będzie funkcjonował przelicznik zużycia wody- tak jak to ustaliła spółdzielnia mieszkaniowa moich rodziców w DM- albo druga opcja, przelicznik od powierzchni domu.  Ale opłatę ustalono od ilości osób w domostwie- i chwała im za to! I na tym moje osobiste zainteresowanie się skończyło. Mimo że jak w większości miast, powiatów czy gmin  z dniem 1 lipca  i u nas powstał chaos. Nie wszystkich on dotyczy(ł), bo ci, co mieli wcześniej zawarte umowy z firmą-  raz w tygodniu wywożone pojemniki-  wciąż mają wywóz śmieci po staremu, tyle że płacą nową kwotę na inne konto. Ale polka zaczyna się z tymi, co wypełnili deklaracje, mają wyliczoną opłatę i termin płatność, ale wcześniej nie mieli żadnej umowy z żadną firmą wywożącą śmieci. Co robili  więc  ze śmieciami do tej pory?

A g. was to obchodzi!…Taa….Oni chcą mieć  pojemnik i wywóz,  bo  deklaracje  do gminy złożyli- dzięki  domowej wizycie  przedstawiciela- i  muszą  płacić… I słusznie.  Tyle że nie do końca.  Nie byłoby   problemu, gdyby gmina przeprowadziła przetarg  o czasie i z dniem 1 lipca nasze śmieci wywoziłaby nowa bądź stara, ale ta, co wygrała przetarg  firma, która automatycznie  odbierałaby od starych klientów i włączyła nowych, którzy nagle wyrośli jak grzyby po deszczu. Problemu by też nie było, gdyby wszyscy mieszkańcy mieli   wcześniej-  kilkanaście lat temu- kosze i podpisane umowy na wywóz śmieci z ową firmą.

I tu jest pies pogrzebany.  Wylazł ogrom niefrasobliwości mieszkańców naszej gminy, ale też i urzędników.  Jak mniemam, nie tylko naszej.  Ogrom śmieci wyrzucanych nie wiadomo gdzie, a właściwie wiadomo. Na dodatek, to te osoby podnoszą największy raban i krzyk. Toczą awantury telefoniczne lub osobiste. Przyszło im płacić, a śmieci nikt im  nie wywozi. Na informację urzędniczki, że do rozstrzygnięcia przetargu wywóz śmieci zostaje po staremu, domagają się pojemników. Na pytanie, gdzie wyrzucali do tej pory śmieci, krzyczą, że nie powinno  ją to  obchodzić.

Czyżby?

Wina i racje  są  po obu stronach, z tym że po jednej stronie jest wyjątkowa bezczelność! Bo kto jak kto, ale nie ten, co od lat nie stosował się do ustawy z 1996 roku i zaśmiecał -wszak śmieci nie utylizowały się same- okoliczne lasy, pola, łąki albo podrzucał do czyichś pojemników, nie powinien się teraz awanturować i wytykać opieszałość urzędnikom.  Z drugiej strony płaci, więc ma prawo wymagać.

Bez wstydu. No bo czy jest czego się wstydzić?

Taaa…

 

18 myśli na temat “Śmieciowy chaos, czyli Polak płaci i wymaga!…

  1. ta cala ustawa to jedna wielka porazka. my mielismy podpisana umowe z firma i z amiesiac placiclismy jakies 20 zl. teraz w sumie wychodzi 111.- za segregowane oczywiscie, wiec nie wiem jakim cudem rzadzacy nami nie widza paranoi tej sytuacji?

    nie zdziwi mnie to jak za jakis czas sie okaze, ze cala ustwa jets niezgodna z konstyutucja zreszta, bo tez juz takie glosy slyszalam.

    a do tych awanturujacych sie, stane po ich stronie, nawet jelsi dot ej pory wyrzucali gdzies do lasu to skoro urzedasy maja wymagania, termin skladania deklaracji, uiszczanie oplaty a w zamian musza udostepnic pojemniki no to nie moze byc tak, ze tylko jedna strona musi sie wywiazywac z obowiazkow.

    Polubienie

    1. Nie wiem czy zgodna czy też nie, ale każde domostwo produkuje śmieci i jakoś musi się ich pozbyć. Legalnie, czyli musi mieć zapewniony odbiór tych śmieci. A że do tej pory było z tym różnie…Z drugiej strony nie dziwię się, że ludzie się burzą, szczególnie ci, którym opłaty się zwiększyły…
      Co do obowiązków to zgadzam się! Każdy ma swoje, ale to nie przeszkadza mi potępiać tych co do tej pory zaśmiecali, a teraz się awanturują. Na ich miejscu sama zainwestowałabym w worki i siedziała cicho…szczęśliwa, że prawo nie działa wstecz, albo jakiegoś mandatu nie wlepią.
      Mam alergię na tych co beztrosko nawet mały papierek wyrzucą gdzie popadnie, a nie do kosza…

      Polubienie

    1. To prawda, brak kultury się kłania. można mieć obiekcje co do słuszności segregowania gdyż i tak trafia to do jednej komory śmieciarki, ale…mamy wybór!

      Polubienie

      1. bo to jest „segregacja śmieci po polsku” – człowieku segreguj- dbaj o środowisko! po czym podjeżdża jedna śmieciara, wrzuca kosz po koszu jak leci na jedną gromadę i odjeżdża…..Włos się na głowie jeży i zamierzam następnym razem uwiecznić i udostępnić całą akcję, , bo to woła o pomstę do nieba,,,,,,

        Polubienie

        1. …i tu się mylisz, nie tylko „po polsku” …w Niemczech już od kilku jak nie kilkunastu lat mają „prykaz „segregowania i robią to mimo, że wszystko „leci jak leci „do śmieciarki…Podobno ma to sens…bo jest to ułatwienie dla tych co segregują śmieci tam gdzie są one wywożone…podobno…

          Polubienie

  2. Pogubiłam się w tych ustawach. W Hiszpanii problem jest rozwiązany, bo za wywoz smieci płaci się w opłatach od nieruchomości. Nie są to jakieś ogromne kwoty, nie płaci się za segregację, raz w tygodniu w wyznaczonym miejscu stoi samochód zbierający cały złom elektroniczny i elektryczny. W każdym sklepie z żywnością stoją specjalne pojemniki na żużyte baterie. Raz w tygodniu można w określonych godzinach wyrzucać stare meble. Stawia się je przy śmietnikach i nie płaci się za ich odebranie dodatkowo. Przecież miasto zarabia również i na tym. Na makulaturze, złomie, butelkach, plastikach. Nie wydaje się ogromu pieniędzy na odgrabianie ze śmieci lasów, stoków gór, likwidowaniu nielegalnych wysypisk bo ludzie posłusznie wrzucają do kontenerów na ulicach, przy domach, etc.

    Polubienie

    1. Szkoda, że u nas- w kraju- tak nie ma…Wciąż nie ma co zrobić ze starym sprzętem, meblami itp. Choć u nas od czasu do czasu ktoś prywatnie jeździ i odbiera…Gdy są stworzone warunki, to i społeczeństwo szybko się uczy…no szkoda.

      Polubienie

  3. To ci dopiero mamy zadanie,
    by opanować to sortowanie!
    By opanować te pojemniki,
    te kolorowe wielkie plastyki!

    Teraz ich w domu tyle przybyło,
    gdzie je postawić, by się zmieściło!
    No, bo kto mieszka kochani w bloku,
    musi mieć miejsce, mieć je „na oku”!…

    Ci co u „góry na stołkach siedzą,
    jak posortować sami nie wiedzą!
    Teraz potrzebna jest nam nauka,
    śmieci sortować – to wielka sztuka!

    W tym sortowaniu już „kołomyja”,
    i każdy kubeł ciebie dobija…
    A każde miasto ma inne rządze,
    o co tu chodzi?
    hmm……. o pieniądze!

    Spojrzysz w tabelę na wszystkie stawki,
    to na sam widok dostajesz drgawki!
    Pozdrawiam serdecznie. Miłego wieczoru i spokojnej nocki życzę.

    Polubienie

    1. :))) Cudo!!!!
      no jasne, że o kasę chodzi, bo śmieci to intratny interes. W sumie i dobrze, ale pod warunkiem, ze obywatelom są stworzone takie warunki, które ułatwią, a nie utrudnią odbiór śmieci. A nauki nigdy dość, w końcu może się opamiętamy z tym zaśmiecaniem własnego podwórka…
      Pozdrawiam pięknie z pełnym uznaniem! 🙂

      Polubienie

  4. moi sąsiedzi palili i palą śmieciami w piecu. wszystkimi, plastikiem też. nigdy nie mieli pojemnika i nadal nie mają…
    ciekawa jestem jak gmina rozwiązała ich problem. pewnie jeszcze troche odczekam i zapytam. bedę wścibska, a co!

    Polubienie

    1. Może teraz będą płacić to i pojemnik dostaną? Choć wiem, że u nas niektórzy zarzekają się, że płacić nie będą i już! no bo jak do tej pory nie płacili to mają to w d. a śmieci? Po rowach, spalone, w lasach….ech…
      Bądź, bądź…trzeba zawstydzać, może sumienie ruszy!

      Polubienie

  5. No strasznie jestem ciekawa gdzie znikały śmieci tych cwaniaczków. Takie niby kary grożą tym, co palą w piecach nie wiedzieć czym, sąsiady tylko patrzą jaki dym wydobywa się z komina, a tu jeszcze bezczelnie drzeć się do słuchawki, że to nie urzędników sprawa. Oj, tyle się słyszy o złośliwości i obiboctwie tychże, aż chciałoby się, żeby właśnie dla takich delikwentów uruchomili cały arsenał możliwości uprzykrzania życia. Wiem, podła jestem, ale bezczelności i chamstwa nie trawię.

    Polubienie

    1. Eee tam zaraz podła 😉 Normalna jesteś, ot co! Bo jak tu coś takiego trawić? No nie da się, bo człek jeszcze zwymiotuje 😉
      Niektórzy głupio się tłumaczą, ale do jednego z naszych koszy ktoś notorycznie dorzucał śmieć, teraz stoi w klatce na kłódkę.

      Polubienie

  6. Dla mnie największą porażką w skali całego kraju jest to, że w każdej gminie jest inna firma, a co za tym idzie inny sposób segregacji śmieci. Czyli że nie da się zrobić jednej, wielkiej akcji informacyjnej nt. jak dobrze segregować śmieci do recyklingu, bo każda z firm w gminach robi to inaczej. W związku z czym powstał mega-wielki, totalny chaos i nikt nic nie wie. To jest dopiero umiejętność, żeby jedną ustawą wprowadzić taki burdel!

    Polubienie

    1. My teraz będziemy mieć inna firmę do wywozu domowych śmieci, a inna do firmowych… każda gmina robi własną akcje informacyjną, a wiadomo to są dodatkowe koszty, i cennik jest zróżnicowany, co chyba najbardziej wkurza obywateli…
      Burdel, to fakt, ale z czasem być może się go posprząta 😉

      Polubienie

Dodaj komentarz