Zimno źle, ale i gorąco też niedobrze. No, chyba że siedzi się cały dzień w cieniu parasola a jeszcze lepiej w chłodzie drzew z nogami w wodzie;)). Najlepszym w tych dniach miejscem okazał się samochód z klimatyzacją, bo na wypad nad wodę mogła sobie pozwolić tylko córcia i to z doskoku. No nie, mąż też był na męskim spotkaniu, które się odbywało w domu położonym w lesie blisko jeziora. I choć mieli do niego tak około 150m, to nie przedarli się przez gąszcz…pewnie piw i innych trunków;). Bo było to spotkanie przyjaciół, kolegów, znajomych, którzy na co dzień mieszkają w różnych miejscowościach i poza granicami kraju. A łączy ich jedno…
A ja się gotowałam w domu i w pracy dosłownie i w przenośni, bo choć Misiek z mężem byli 2,5 dnia z tego dłuższego weekendu poza domem, to tata i dwóch kuzynów oraz Tuśka wymagali opieki kulinarnej. Dobrze, że w środę miałam gości na ciepłej kolacji i nie zjedli wszystkiego ;)) Ale i tak garów mam powyżej uszy z tej gorączki…Nawet pies nie merdał ogonem, tylko chłodził się na zimnych kaflach, nie ruszając się nawet, jak ktoś na niego niechcący wlazł;) Ożywiał się dopiero w nocy…Na dodatek jestem smakowitym kąskiem dla wszelakiego robactwa latającego…im to nawet upał nie przeszkadzał;) W życiu nie byłam tak pogryziona jak teraz. Dziś już chłodniej, wieje przyjemny orzeźwiający wiaterek i miło kawę pić na dworze…Zapowiadają znowu ochłodzenie …niedobrze ;))
Mój starszy też już płacze za opieką kulinarną…w sobotę wyjeżdżammma on już markotniejejz włąszcza ,zę babica też wyjeżdzą do sanotoriummmtaki splot wydarzeń…..:-)
PolubieniePolubienie
Gyby bylo bliżej to bym wzięła ich pod opiekuńcze skrzydła, ale pewnie masz juz kogoś kto Twoimi mężczyznami zaopiekuje się kulinarnie ;)) Na długo wyruszasz?
PolubieniePolubienie
Mmmmmmmmmm … jak miło pić kawę na dworze … marzę o domu i choć małym podwóreczku … w mieszkaniu jest chłodniej, jak sobie przeciąg zrobię … :o) drzwi trzaskają … głowa pęka … okropność … dobrze, że też udało się załatwić choć tydzien nad wodą … może pogoda dopisze … pozdrawiam …
PolubieniePolubienie
Bardzo miło 🙂 a teraz po deszczu powietrze takie czyste i zapach intensywny , wszytskie okna pootwierane niech dom się ochłodzi przed nastepnym upałem :))
PolubieniePolubienie
A ja czekam na trochę deszczu….nie chce mi się podlewać ogródka….i jest nadzieja….czuc juz wpowietrzu……Miłego popołudnia. :>))
PolubieniePolubienie
U mnie już podlał i w Twoją stronę wyruszył ;))
PolubieniePolubienie
niestety ma byc ok. 15 stopni straszne tekie wachanie temperatury spokojnego popołudnia zycze i smacznej kawki 🙂
PolubieniePolubienie
No ochłodziło się i…niedobrze ;))
PolubieniePolubienie
Słyszę wszędzie ,że upał.Ja jednak jestem na baterie słoneczne.Ożywam w ciepełko.
PolubieniePolubienie
I ja lubię ciepełko a i nawet upał jeśli mogę sobie pozwolić na nicnierobienie lub robienie samych przyjemnych rzeczy ;)))
PolubieniePolubienie
ja też się wczoraj gotowałem na słońcu uff, :-)) pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Chyba wszyscy sie gotowali oprocz tych szczęśliwców co nad wodą gdzieś byli.Tez pozdrawiam:)))
PolubieniePolubienie
Juz niestety pada….u mnie była inwazja meszek,nie mogłam w domu wogole okien otwierac………Pozdrawiam :))
PolubieniePolubienie
Inwazja i u mnie była do tego jeszce komary…cała w bąblach jestem ;((..Buziaki:))
PolubieniePolubienie