Jestem jedynaczką, mąż ma starszą siostrę, nasze dzieci mają oboje dziadków. Mamy przyjaciół, osoby nam bardzo bliskie. I nie wyobrażam sobie sytuacji, że gdyby nas zabrakło, to dzieci musiałby pójść do Domu Dziecka. Bo nagle by się okazało, że nie ma kto się nimi zaopiekować.
W jednej z rodzin w naszej miejscowości taki problem zaistniał. Rodzicom odebrali prawa rodzicielskie…i tu choć jest to okrutny wyrok przyznaję sądowi rację. Bardzo źle się działo w tej rodzinie, ojciec zapewne za różne grzeszki odbędzie odsiadkę, bo wyrok już ma. Nie znęcali się nad dziećmi, ale alkohol lał się strumieniami od rana do wieczora. Nie znam rodziny z jego strony, ale ona ma siostrę, która mieszka obok w pięknym domu i ma jedno dziecko w klasie gimnazjalnej, oboje z mężem pracują. Ich rodzice a dziadkowie tej trójki dzieci, których chcą zabrać do Domu Dziecka, mieszkają obok, sami w dużym domu, bo syn niedawno się wyprowadził z żoną i maleńkim synkiem, parę domów dalej. Te dzieci nie są małe. Najstarsza jest już w szkole średniej, a pozostała dwójka chodzi do starszych klas szkoły podstawowej. I nagle okazuje się, że nie ma kto ich przygarnąć. Dla mnie to szok. Szczególnie, że dziadkowie w sile wieku, a rodzeństwu dobrze się powodzi. Być może obawiają się, że ich stopa życiowa się pogorszy, boją się o trudy wychowania trójki „cudzych” dzieci. Nie wiem, ale jak będą kiedyś mogli im spojrzeć prosto w oczy…No jak??? Naiwnie wierzę jednak, że komuś w tej rodzinie serce zmięknie…
najgorsze jest to ze zawsze dzieci cierpia za grzechy dorosłych oh to zycie czasem az zal patrzec
PolubieniePolubienie
Dzieci są najbardziej poszkodowane w tym wszystkim i dla nich większe zło to sierociniec niż dom w którym mama i tata piją…Dorosli są po to by ich uchronić przed złym przykładem a rodzina by się zaopiekować, jednak może się tak niestać i to jest okrutne w tym wszystkim…
PolubieniePolubienie
takich rodzin to ja w ogóle nie rozumiem…….faktycznie jak można spojrzeć w oczy już takiego drosłego dziecka kiedyś …….przecież nasi rodzice wnuków kochaja bardziej niż nas , przynajmniej tak mi się wydaje ……..:):):):):)
PolubieniePolubienie
Mnie się nadal to nie mieści w głowie…i nawet nie probuję ich zrozumieć…
PolubieniePolubienie
Niestety…. tacy ludzie zdarzaja sie czesto i wlasciwiw to juz prawie regula, ze im wiecej maja, tym bardzie samolubni i nie mysla o drugim czlowieku.Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Ale to są najbliżsi tych dzieci, tym bardziej jest to niezrozumiałe i bolesne…
PolubieniePolubienie
Z okazji Dnia Dziecka nnnnnnaajjjjjjjlllllleeeeeeeppppppssssszzzzzzeeeee żżżżżżyyyyyyyccccccccczzzzzzzeeeeeeennnnnniiiiiiiiaaaaaa:):):):):):):)
PolubieniePolubienie
Nawzajem i wszystkim dzieciom tu zaglądającym też :))))
PolubieniePolubienie
Aż się wierzyć nie chce.!!!
PolubieniePolubienie
Dlatego ja wierzę ,że zmienią zdanie jak emocje opadną…może chocby z tego powodu ,że środowisko będzie sie krzywo na nich patrzeć??Bosz no sama nie wiem co mam myśleć..niezrozumiałe dla mnie to jest…
PolubieniePolubienie
Dlaczego zawsze cierpią najwiecej dzieci……..mój kolega miał żonę i dzicko (3 miesięcznego synka) kiedy dostał wypowiedzenie z hotelu, mieli trudną sytuacje finansową…..liczyli na to, że przez parę miesięcy pomieszkają u jego mamy…..ale ona stwierdziła, że nie po to remontowała łazienkę, aby teraz weszła w nią wilgoć od kaftaników i pieluch. Zamieszkali na strychu w przedszkolu- ulitowali się obcy ludzie. Najzabawniejsze było w tym to, że babcia co niedziela po mszy w kościele brała wózek z wnukiem i szła na spacer – aby ludzie zobaczyli jaka to dobra babcia……oj to życie….Uściski.
PolubieniePolubienie
Wokół nas wiele takich skomplikowanych sytuacji rodzinnych gdzie bliscy wilkiem na siebie patrzą a pomocną dłoń jeśli ktoś poda to…obcy i to jest straszne, bo kto ma sie nawzajem wspierac jak nie rodzina??Ale jeśli to dotyczy też tych najmłodszych to już tragedia…Pozdrawiam cieplutko
PolubieniePolubienie
Cześć … dzieki za komentarz na moim blogu … ale skasowałam ten post … chyba wybuchy na słońcu źle na mnie działają …
PolubieniePolubienie
Hej :)) szkoda, bo temat na pewno pobudził emocje,a każdy ma prawo do swoich poglądów co wcale nie umniejsza jego wartości, szczególnie ,że temat drażliwy i niejednoznaczny.Sama nie potrafiłam powiedzieć stanowczo tak lub nie ;))) Ale masz prawo robic na swoim blogu co Ci się żywnie podoba ;)))) Pozdrowionka
PolubieniePolubienie
Chyba mnie to trochę przerosło … i prześladowało … mozna powiedzieć „tak” lub „nie”, ale wtedy trzeba się liczyć juz z każdym, pojedynczym człowiekiem … a jak to zrobić … ;-)pomyślałam, że lepiej to skasuję, zanim kogoś naprawdę zranię …
PolubieniePolubienie
Odpowiedzialnosc za wypowiedziane-napisane słowa może czasami byc przytłaczająca, szcególnie ,że łatwiej prowadzić dialog w realu niż tu na blogach…łatwiej o zrozumienie znaczenia słów…Uściski :)))
PolubieniePolubienie
…hmm…właśnie wstałam i jeszcze ziewam…dziś dzień dziecka…dali mi odespać nockę…;-))))))))
PolubieniePolubienie
A coś Ty dziecko w nocy robiła :)))
PolubieniePolubienie
dziękuję Ci za wypowiedzi na moich blogach ………buziaki :):):):):)
PolubieniePolubienie
Z przyjemnością czytałam Twoje słowa i na pewno tych wypowiedzi będzie więcej :)))Uściski serdeczne:))))
PolubieniePolubienie