Pan H…

Jakiś czas temu w nieznanych okolicznościach zaginęła nie wiedząc gdzie pewna rzecz…Niedrogocenna wprawdzie, ale raczej niezbędna, szczególnie do czytania i pisania – okulary mojego męża. Szukał wszędzie jak przysłowiowy pan H……i nic, wsiąkły jak kamfora. Nie nowość to w naszym domu, bo szuka je dość często gdyż używa sporadycznie, za to i w pracy, i w domu i często zostawia w którymś samochodzie. Jest przy tym nieznośny, bo zagląda i przewraca tam gdzie niemożliwością byłoby, żeby je zostawił. Dziś wyciągnęłam pranie z pralki…Nieraz już, oprócz ubrań co w końcu jest rzeczą normalną, wyprałam :pieniądze, prawo jazdy, faktury, karty klienta, gwoździe, papierki po słodyczach, długopisy, chusteczki higieniczne- na swoje utrapienie;)…Dziś wyciągnęłam okulary…czyściutkie i na szczęście niepołamane:)…Zguba sama się znalazła 😉

20 myśli na temat “Pan H…

  1. ………..oj ja też z pralki wyciagam różne rzeczy…najczęściej husteczki chigieniczne i cukierki…..a na sklerozę polecam rzodkiewki…….Miłego weekendu…;>))

    Polubienie

      1. Błądzić rzecz ludzka ;))…ja już nie żyję z tego uału i najchetniej tak jak pies leżałabym na zimnych kaflach;)) Odrobiny ochłody życzę ;))

        Polubienie

  2. Ja kiedyś wyprałam właśnie otrzymaną dzierżawę ,a było wówczas trochę tego Tapetowałam łazienkę banknotami ,aby na kaflach równo schły.

    Polubienie

    1. Czyżbys dzierżawiła mafii i brudne pieniądze w pralce prała ?;)) Przypomniałaś mi jak w latach 80-tych biegałam od kiosku do kiosku wykupując Trybune Ludu , bo tapeciarz powiedział ,że najlepiej na tej gazecie tapeta się będzie trzymala. a mnie wstyd było , bo to nie była ulubiona prasa w rodzinie, ale gdy już w okolicy pokupowałam po jednej sztuce to dalej czerwona jak burak mówiłam wszystkie proszę ;)))

      Polubienie

  3. okularów to ja jeszcze nie prałam… chociaż mam 2 okularników… kiedyś 3… w domu… nasze też pewnie by się nie porysowały… zawsze kupuję plastiki… nie szklane…

    Polubienie

  4. Tylko jak kolezanki pierzecie pieniazki… to nie uzywajcie wybielacza.. ale na montetki.. polecam cilit Bang… lsnia potem pieknie… znam to z autopsji ;)))

    Polubienie

  5. ciekawe bo mi też…zginęły gdzieś okulary przeciwsłoneczne…:-)))Czy u ciebie też taki upał…a ja padam na twarz, znowu byłam dzieci malować …;-)))buziak…

    Polubienie

      1. DZIEŃ-DO-BE-REK….:-))))a ja nocą odganiałam zapachowa sięwicą te stworzonka…strasznie gryzły klawiature…

        Polubienie

    1. Skarpetki to jakaś zmora , już mam cały worek pojedyńczych z nadzieją ,że znajdzie się do nich druga para…a tu niknęły jak kamfora;))

      Polubienie

Dodaj komentarz