Jakby lżej…

Dziesięć firm startuje do przetargu- wygrywa jedna. Właściciel firmy, która złożyła najlepszą ofertę, to zły człowiek jest. Specjalnie zaniża kosztorys, żeby jego siostrzeniec nie wygrał przetargu. Ciotka w tej sprawie nie zadzwoniła do swojego brata ani do mnie tylko do bratowej mojej Mam- ta do mnie. Kurtyna.

Współwłaściciel firmy Taty został szczęśliwym posiadaczem szerokiego zakresu uprawnień budowlanych (instalacyjnych) i projektowych. Od rana we wtorek siedziałam jak na szpilkach, czekając na wieści, ale był czas, że zapomniałam się denerwować, gdyż w międzyczasie odbyłam trzy długie rozmowy, rozwiązując problemy tego świata- z Ciocią , Aliś i PT. Dopiero kiedy podczas rozmowy z jedną z przyjaciółek piknął mi sygnał, że ktoś dzwoni, to przypomniałam sobie, że czekam… To był (tylko ;pp) OM, a ja już od tamtej pory (14) o niczym innym nie mogłam myśleć, jak o egzaminie. Po 16 napisałam SMS-a: i jak? Bo przecież egzamin ustny nie może trwać od bladego świtu po sam wieczór. Nie został dostarczony, czyli syna ma wyłączoną komórkę. Po 17 dzwoni i słyszę, że jedzie już autem oraz słowa: część mamuś… cześć, jak tam?… a weź przestań, trzymali mnie 9 godzin…iiii???… głodny jestem, zmęczony… ale?… zdałem! Słodki jeżu synu, nie mogłeś zacząć od ostatniego wyrazu, a nie mi tu serwujesz jakąś dramaturgię 😉 Dziadek już wiedział, (pewnie Misiek miał pierdylion nieodebranych połączeń od niego), i chciał, żeby Misiek od razu przyjechał na ranczo porozmawiać. Dzwonię do Taty, który ostatnio nie był w najlepszej formie psychicznej i słyszę radośniejsze tony w jego glosie. Wiesz, jak ja się martwiłem. Wiem, ciągle się czymś martwisz. Bo wiesz, zdobyć takie uprawnienia, to jak skończyć drugie studia. Szczególnie gdy stare pryki w komisji egzaminacyjnej uważają, iż tak młody człowiek nie może posiadać tak szerokiej wiedzy praktycznej.

Do Tuśki zadzwoniono z OPG- w kwietniu ma termin wizyty wraz z badaniami w tym rezonans. Ostatnio miała w sierpniu- poślizg dwóch miesięcy to jak na coidową rzeczywistość nie jest źle. W ogóle nie jest źle, bo sami zadzwonili- do tej pory dzwonili raz w roku, a Tuśka dzwoniła w połowie rocznego odstępu. Nie muszę chyba pisać, że ja już jej jakiś czas marudziłam, żeby się umówiła na badania.

27 myśli na temat “Jakby lżej…

  1. A bo to trzeba było nam powiedzieć, że czekasz… Od razu byśmy Ci powiedziały, że zda, i już nie musiałabyś się denerwować. 😀 😀
    Gratulacje!!! ❤ 🙂 ❤ 🙂

    Polubienie

    1. Zdać to miał już we wrześniu, ale widocznie komisja uznała, że tylko jedna osoba zdająca komplet może zdać- tak się stało i teraz. Zdał jako jedyny!
      A ja mam taki kołowrotek w głowie, że pomyliły mi się daty egzaminu, więc denerwowałam się też w ubiegły czwartek🙈Wprawdzie teraz rozmawiałam dzień przed i niby się upewniłam, ale w tym stanie to żadnej pewności nie miałam🤪
      Dzięki ❤️
      U mię śnieg pada 🙈

      Polubienie

      1. Wytłumacz temu śniegu, że jemu też się daty popier…. więc niech idzie padać gdzie indziej. 😀
        U mnie się usiłuje zrobić wiosna, ale coś jej słabo idzie. Niby jest, niby jej nie ma… Znajomi ze wszystkich krajów śródziemnomorskich raportują, że w tym roku wszystko opóźnione. Na Wielkanoc to już zazwyczaj pierwsze róże kwitły, a teraz ledwo co liście puszczają… No i nic dziwnego, skoro dalej się nocne przymrozki zdarzają. Taki ten rok jakiś… wybrakowany. 😦

        Polubienie

        1. Chyba nie mam siły perswazji, bo choć na chwilę przestał po moim tłumaczeniu, ale znów zaczął sobie prószyć.
          Ano wybrakowany- zgadzam się z tym określeniem. I czytam prognozy na kwiecień i przynajmniej u mnie ma być niby w normie czyli poprzeplatane. A w marcu cieplej wiosny raczej nie ma co się spodziewać 🙁

          Polubienie

  2. Gratuluję synowi.

    Cieszę się, że córka idzie na te badania. Teraz wszystko zwariowało a onkolodzy rwą włosy z głowy, tak późno ale ludzie z rakami zgłaszają

    Polubienie

    1. Dzięki❤️
      W sierpniu jak była, to już jej powiedzieli, że będą obsuwy w terminach, bo przyjmują (przez covid)) mniej pacjentów. Tym bardziej się cieszę, że niedługo będzie miała badania.

      Polubienie

  3. Złe wieści przeplatają się z dobrymi…Życie… A chciało by się mieć troche spokoju i odpocząć od emocji, prawda? Czasem odnoszę wrażenie, że to od rodziny człowiek najbardziej dostaje po łbie…

    Polubienie

    1. Spokój jeszcze długo mi nie będzie dany. Jest kilka spraw do rozwiązania, a każde to rozwiązanie będzie miało swoje konsekwencje.
      I fakt, najwięcej dobroci, ale i tego złego dostarcza najbliższe otoczenie,

      Polubienie

        1. Nawet jak o czymś nie myślisz, nie rozbierzesz na czynniki pierwsze to i tak siedzi to w głowie i uwiera…
          Oby te czasy przyszły jak najszybciej. Wystarczą te prywatne troski, a tu jeszcze pandemia i ten nieudolny zbrodniczy rząd!

          Polubione przez 1 osoba

  4. Serdecznie gratuluję Twojemu Synowi!🌹 Chłopak ma głowę nie od parady!
    Masz dzieci zdolne, mądre, pracowite i dobre. Wielu rodziców może Wam pozazdrościć.❤
    Serdeczności!❤❤❤❤

    Polubienie

    1. Dziękuję baaaardzo!❤️
      Ściskam mocno❤️❤️❤️
      Dla mnie to też bardzo ważna sprawa, że ma te uprawnienia, bo mając dobry fach w ręku już zawodowo nie zginie😉Wprawdzie m.in chciał zostać dziennikarzem sportowym, ale po rozmowach z dziadkiem poszedł na ZUT. Praktycznie mógł się uczyć od jednego z najlepszych w branży.

      Polubienie

  5. No to siedzę w kwarantannie z kontaktu. 😦
    Nic mi nie jest, ale swoje trzeba odsiedzieć. Nawet testu nie warto robić, bo tak czy owak 10 dni odsiadki. W sumie nie bardzo przeszkadzające w mojej sytuacji, tylko spacerów szkoda…

    Polubienie

      1. Właśnie do mnie przychodnia zadzwoniła, że mam przyjść na test wieczorem. Tylko to chyba trochę za wcześnie, żeby cokolwiek wyszło… Chociaż na poranną wieść, że kumpel zarażony, koleżanka poleciała w południe na test i też pozytywna… Dwie osoby na osiem…

        Polubienie

          1. A co Ty, robią antygeny. Nie są tacy rozrzutni, żeby robić PCR bez objawów 😀
            Ile dni? A to zależy, kiedy Tomek zaczął siać… Bo mówi, że mógł się zarazić tydzień temu, a widzieliśmy się 2x w tym tygodniu, poniedziałek i środa.

            Polubienie

            1. Chodzi mi o to, że od kontaktu najlepiej jak minie 6-7 dni dla zrobienia testu, szczególnie jeśli nie ma się objawów. No, ale i tak siedzisz na kwarantannie niezależnie od wyniku?

              Polubienie

              1. Tak, bo sami wiedzą, że może być fałszywie negatywny.
                Nie będę pytać, po co w takim razie robią go tak szybko. W końcu koleżance wyszedł pozytyw już teraz…

                Polubienie

Dodaj komentarz