Drobnych. To one mają w sobie największą moc. Z nich składa się sedno życia, miłości, przyjaźni, relacji. Bez nich, bez osób, które się bezustannie o nas troszczą z wzajemnością, byłoby ono puste, niekompletne…
Dwie moje przyjaciółki w rozmowach telefonicznych z troską, ale z pewną konsekwencją wyrażają dezaprobatę wobec moich spotkań z Najmłodszymi. Rozumieją, ale mają własne zdanie, bo chcą mnie chronić. PT wciąż przybywa w górach, wysyłając mi kojące obrazki. Do jednego z nich zaśliniły mi się oczy…

Och rydze, westchnęłam wirtualnie i w odpowiedzi dostałam: Ja usmażę na maśle i w tym maśle je zatopię, a ty sobie odsmażysz i będziesz miała zapach gór… Tak! Rydze zawsze kojarzą mi się z Beskidem Niskim… Łemkowszczyzną.
Dzwoni LP, jej tata w szpitalu, covid. Podejrzewałyśmy wcześniej, bo cała rodzina (siostra, mąż, matka) chorowała. Prosiłam, żeby mimo niechęci samego chorego do kontaktu z lekarzem, spróbowali to zrobić; radziłam jak i co trzeba zrobić. Łatwo nie było. Lekarz rodzinny z teloporady leczył witaminkami, a pogotowie nie chciało przyjechać. Dopiero pogorszenie stanu wymusiło jakąś reakcje. W szpitalu zrobiono test, wyszedł dodatni. Pełni nadziei, że jest pod opieką lekarską… czekamy. Wśród nut niepokojów wszelakich słyszę, że topi się domowy smalec i będą się wędzić szynki- dla mnie też… Ech.
Kiedy w końcu ustaliliśmy, że trzeba jedno mieszkanie w DM wynająć bądź sprzedać, to ta decyzja wiązała się też z małym przemeblowaniem, czyli zamianą kanap i foteli. Miałam poszukać kogoś w sieci zajmującego się przeprowadzkami, ale Tuśka skrzyknęła swoich kolegów z DM i mając relacje na żywo, podpowiadałam, gdzie co ustawić. Z bliską koleżanką z dzieciństwa, która dotarła do niej z naszej wsi pociągiem, odmalowały sypialnie w większym mieszkaniu, kończąc pracę o drugiej w nocy, choć wcześniej Tuśka stwierdziła, że to robota na cały weekend, więc malowanie odkłada za 2 tygodnie. Jeden telefon, szybka decyzja i praca wre… A efekt…

To magia. Spontanicznie i naturalnie przytrafiają się nam takie rzeczy.
Uśmiechu i zdrowia dla Was w ten niełatwy czas. W końcu powiało optymizmem, prawdaż 🙂
Jakie kolorowe ściany:) Efekt osiągnięty dzięki spontanicznej pomocy na pewno bardziej cieszy niż uzyskany dzięki działaniu fachowców, no i serce rośnie z radości:) Także tym, którzy pomagali.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
No właśnie te kolory( zieleń) została przemalowana, bo to obraz po i przed 😀
Mam duże uznanie dla tych, co sami biorą pędzel w rękę.
Serdeczności 🙂
PolubieniePolubienie
Każde spotkanie wiąże się z ryzykiem, ale trudno byś zamykała się w bunkrze i nie spotykała z nikim, bo to zwariować idzie.
PolubieniePolubienie
Właściwie się z nikim nie spotykam, oprócz najbliższych, czyli Najmłodszych i Tuśki.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dla mnie najważniejsza jest ta zmiana w dekoracji okna;)))
PolubieniePolubienie
Witaj w klubie! 😂😂Też uznałyśmy ją za pierwszoplanową, wręcz KONIECZNĄ! Wprawdzie zasłony są z salonu Tuśki, niebotycznie drogie, które szybko zostały wymienione na inne, ale teraz sumienie jej nie gryzie, że leżą gdzieś i marnieją. No dwa komplety jeszcze leżą, bo okien sztuk trzy 🙈
PolubieniePolubienie
Trzeba żyć w miarę normalnie, choć to dzisiaj wcale niełatwe. Rydze jadłem, ale we wrześniu. 🙂
PolubieniePolubienie
Tez jadłam, ale marynowane. Uwielbiam smażone. U nas tez bywają, ale nasza puszcza jest pełna podgrzybków i prawdziwków.
Nie da się tak zupełnie normalnie, ale staram się.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zazdraszczam rydzów, bo wieki ich nie jadłam. Jednak najlepsze remonty robi ze znajomymi i przyjaciółmi.
Moi powoli wychodzą z wirusa, ale są bardzo słabi.
Wcale Cię nie będę ganiła za spotkania z najmłodszymi, umykają nam wtedy najpiękniejsze chwile z ich życia.
Pozdrawiam i przytulam 🤗😍
PolubieniePolubienie
Z rydzami miałam wieloletnią przerwę swojego czasu, ale teraz corocznie mam przyjemność w ich spożywaniu. Niestety zawsze zbyt krótką😋
Te kontakty i tak są mocno okrojone. Dziś z Pańciem się uczyliśmy. Zońcia z opiekunką. Tuśka mimo ze dziś na zdalnym to w biurze.
Dobrze, że wychodzą, ta słabość może jeszcze chwilę potrwać. I może warto się prześwietlić? Dużo się słyszy od lekarzy, że nawet skąpo i lekko przechodzący mogą mieć powikłania. Oby nie.
Ściskam mocno😘😘
PolubieniePolubienie
Ważne że pomoc jednak nadeszła… U nas na Śląsku dramat…
https://dziennikdziewicyblog.blogspot.com
PolubieniePolubienie
Oby tylko skuteczna.
No faktycznie dużo macie zachorowań i gęstość zaludnienia sprzyja, żeby to cholerstwo się rozprzestrzenia.
O fajnie, że podałaś swoją stronę.
PolubieniePolubienie
Prawdaż, prawdaż, to był dla naszej rodziny Dzień Dobrych Wiadomości. Rano Oliwia dostała polecony, że przyznano jej stypendium naukowe (oh oh nikt w naszej rodzinie nie miał! Pękam z dumy!), potem smsem nadeszły dobre wyniki mojej cytologii, a po południu – szczepioneczka!
Zaraz, ale to ten sam pokój przed i po, tak?
PolubieniePolubienie
Tak! Ten sam. Najpierw po potem przed, ale tak dostałam fotkę.
Gratulacje dla Oliwki! Też pękałam z dumy jak Tuśka dostała stypendium naukowe, więc znam to uczucie ❤️
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wiadomość o stworzeniu tak skutecznej szczepionki ucieszyla i mnie, ale konferencja Morawieckiego rozbawiła mnie na maksa. Oglaszal sukces co najmniej jakby sam ją wymyślił. Ta propaganda sukcesu chyba za bardzo weszła mu w krew. Zabrakło tylko hasła że to dzięki PiSowi pracę trwały tak intensywne i efekty są tak fantastyczne 😂
Wracając jeszcze do szczepionki, światełko w tunelu jest, ale nie jest tak kolorowo jak niektórym się wydaje. Po pierwsze może dopiero na wiosnę będzie realnie dostępna i to najpierw dla wybranych, a po drugie, mnóstwo osób deklaruje że się nie zaszczepi. Przed nami więc nadal miesiące walki poprzez maseczki , dystans i inne partyzanckie środki .
PolubieniePolubienie
Mnie najbardziej ubawiła deklaracja 20 milionów szczepionek, która chyba miała na celu przykryć nieudolność w sprowadzeniu szczepionek przeciw grypie.
Myślę, że seniorzy się zaszczepią, różne służby też. Cześć będzie miała odporność przez przechorowanie. 17% nie wierzy w pandemie, część uważa szczepionki za samo zuo… ale pewnie będzie tez strach, bo w końcu to szczepionka w mocno skróconej procedurze jaka obowiązuje normalnie podczas wdrożenia. Skuteczność powalająca, bo te grypowe to tak 50-70%, ale i brak skutków ubocznych, to tez dobra wiadomość.
Aby do wiosny!
PolubieniePolubienie
No 20 milionów to i tak tylko dla 10 mln Polakow, bo dawki trzeba przyjąć dwie, o czym Morawiecki już nie wspomniał 😉 może być też tak że jakaś inna firma również stworzy swoją szczepionke, wszak sporo ich tam nad nią pracuje i dzięki temu będzie na rynku tego po prostu więcej. Tak żeby dla każdej chętnej osoby byla maksymalnie szybko dostępna . Na grype też jest kilka różnych szczepionek (tzn aktualnie nie ma żadnej, ale tak ogólnie).
Mówisz byle do wiosny, a ja mówię byle do lata, bo ledwo listopad mamy a ja już tęsknię za takim czerwcem np 🙂
PolubieniePolubienie
Mnie wystarczyłby kwiecień z nadzieją na piękny i zdrowy maj pod każdym względem 😀
Tak, szczepionek jest ok 200. Te Oksfordzkie są gorsze, ale mogą być szybciej dostępne. Pytanie czy zostaną zakupione. Jak Europa i Świat znaczenie się szczepić to już będzie krok w zapanowaniu, a w końcu wyeliminowaniu pandemii. Ludzie się jednak przemieszczają (praca), a lockdawn nie będzie trwać wiecznie.
PolubieniePolubienie