Ten Obcy…

Ruszył program prewencji i monitorowania epidemii coronawirusa m.in. w moim DM. Ma zostać przebadanych 50. tysięcy osób w odpowiednim wieku. Po to, żeby poznać odporność mieszkańców w regionie. Wystarczy wybrać jedną placówkę spośród pięciu z trzech miast w województwie, zarejestrować się, po czym ze strony pobrać ankietę i ją wypełnić. A tam wśród standardowych pytań o zdrowie w kontekście covidu, które już niejednokrotnie każdy z nas wypełniał, jeśli w czasie zarazy miał kontakt z ochroną zdrowia, oraz podania swoich danych, znajdują się pytania o wykształcenie, status na rynku pracy, zawód wykonywany, nazwa firmy zatrudniającej i… Czy należy Pan/Pani do mniejszości narodowej, etnicznej, migrant, osoba obcego pochodzenia. Naprawdę ktoś podejrzewa, że wirus tych obcych to omija a może wręcz przeciwnie? Oczywiście, że upraszczam, ale czy wirusowi… tfu… ankieterom nie wystarcza, że ktoś mieszka na terenie, na którym te badania są przeprowadzane.

Kilka dni temu kiczowaty malarz pomalował mi niebo, gdy słońce ustępowało księżycowi, dzień nocy …

Jedyny plus wycięcia drzew przez sąsiada to taki, że teraz zamiast leśnej ściany widzę też niebo i zachody słońca… które są coraz wcześniejsze.

*

Od dwóch lat nie byłam w wiejskim domu rodziców. W połowie grudnia zamieszkają w nim nowi lokatorzy. Nie poszłam, kiedy OM im pokazywał dom w zastępstwie Tuśki. I chyba dobrze zrobiłam, bo, kiedy wrócił, to był zasmucony, że to już nie ten dom, stał się obcy…

Tuśka zorganizowała wśród swoich znajomych i przyjaciół z DM ekipę, która poprzenosi meble z mieszkania rodziców do kawalerki i odwrotnie. Powoli oswajam się z myślą, że podczas pobytu w DM będę przebywać w mieszkaniu, w którym spędziłam swoje najlepsze młode lata, pełnego wspomnień i tęsknoty. Na razie sobie tego nie wyobrażam. Kawalerka obok była moim azylem, szlabanem na łzy… Ale trzeba było podjąć męską decyzję.

Czy świat już nam zazdrości, że przodujemy w ilości zakażeń i zgonów? Ach i w odpowiedzi na propozycję pomocy Niemiec w walce z koronawirusem, sami ją oferujemy ustami PAD-a.

27 myśli na temat “Ten Obcy…

  1. Jestem ciekaw ilu potrzeba zachorowań i zgonów by Morawiecki przyznał, że z niczym sobie nie radzi?! Ciągle pierdzielą o dociskaniu hamulca a każdy następny dzień udowadnia, że hamulce naszego rządu są do niczego. Mieli kilka miesięcy oddechu by przygotować sie na to co nieuchronnie nadejdzie, a zajęli się upychaniem Dudy na następną kadencję i rozdzielaniem stołków. Teraz jest bardzo źle, a wszystko wskazuje że za kilka tygodni sytuacja stanie się tragiczna.

    Polubienie

    1. Działania rządu są zbyt późne. Mnie tak nie przeraża ilość zachorowań jak liczba hospitalizowanych i zgonów. Bo to oznacza, że jesteśmy pod ścianą. A rosnąca liczba zgonów tak ogólnie wobec poprzednich lat obnaża nasze nieprzygotowanie na pandemię. Zakażeń wszędzie jest dużo, tylko skutki w poszczególnych krajach różne.
      Spuścili z tonu,ale wciąż kłamią.

      Polubione przez 1 osoba

  2. Mnie najbardziej śmiać się chce, z tego odgrażania się, że wprowadzą narodową kwarantannę. Tyle, że śmiech jest przez łży, bo stracili bezpowrotnie pięć miesięcy. Jeśli nie będzie wprowadzonego stanu wyjątkowego, to kwarantanny narodowej też nie będzie. Boją się stanu wyjątkowego, bo wszyscy, którzy stracili by na tym, mogą pozwać Państwo o odszkodowanie i no i zasiłki chorobowe, nie 80, a 100 procentowe.
    Pozdrawiam i przytulam 🙂 🙂 🙂

    Polubienie

    1. Trudno przewidzieć co zrobią, w końcu decyzje zapadają z godziny na godzinę wręcz. Jak to się stało, że z kraju, który wiosną przeszedł w miarę bezpiecznie epidemię, dziś przoduje w zachorowalności i zgonach… Bura, arogancja, manipulacje… zbierają żniwo.
      Ściskam :**

      Polubienie

  3. Oczywiście że nam zazdroszczą, cały świat z podziwem patrzy jak Morawiecki dzielnie walczy z wirusem! I by wygrywał gdyby Nie te strajkujące baby! Tak, gdyby nie one, wirus znów by był w odwrocie!

    Zamiast brać się do roboty, to codziennie nowe grafiki i inne pierdoly. Strefa czarna, fioletowa, zielona, czy my jesteśmy dorośli czy dzieci w przedszkolu żeby nas kolorkami zadowalac?

    Tracę już cierpliwość na to wszystko. A Pinokia to już się nie da oglądać. Kilka konferencji tygodniowo i co z tego wynika? Nic. Strategia 3.0, tarcza 16337, to jest jakaś błazenada.

    Polubienie

    1. To nowe liczenie plus narracja, że to wina „spacerujących” to nowa strategia obrony swojej nieudolności. Ech…
      A pamiętasz te wszystkie „piątki” Morawieckiego? Facet lubi grafiki. Szkoda, że wszystko pozostaje tylko w sferze wirtualnej.

      Polubienie

        1. To oni posiadają wszystkie dane, więc mogą nimi manipulować, bo to im wychodzi najlepiej. Ja jeszcze tak cynicznej władzy, która broni swoich doop nie znałam. Stołki są ważniejsze niż zdrowie i bezpieczeństwo ludzi- potrafią się zbłaźnić do kwadratu, żeby wciskać te swoje banialuki o wyższości naszego kraju pod ich rządami nad innymi. Nie będą im takie Niemcy pomagać! Howgh!

          Świństwem jest przełożenie obrad Sejmu, bo się nie potrafią policzyć.

          Polubienie

  4. I ja nie mam już siły na oglądanie , słuchanie Kłamczucha. Wyjątkowo źle na mnie ten człowiek działa.
    Oczywiście , że teraz wszystkiemu będą winne strajki kobiet , lepiej nie mogło im się trafić .
    Brak słow na komentowanie naszej rzeczywistości …ale za oceanem …..aż nie wiem , czy już można się ciszyć
    A może to zapowiedź , że i u nas jeszcze może być normalnie . Rozmarzyłam się trochę , ech .
    Sciskam :*

    Polubienie

    1. Im wcale się nie „trafiło”, doskonale wymierzyli czas. Przecież Pierwsza Kucharka mogła takie orzeczenie wydać miesiąc wcześniej albo miesiąc później…
      A ja u siebie pozostaję w zdziwieniu, bo od początku października dramatyczne wówczas cyferki covidowe w mieście zdążyły nam spaść o 50%, a w ciągu ostatniego tygodnia o dalsze 17%. Że spadły, to miło, ale za nic nie wiem, dlaczego. W sumie nie odczułam jakichś drastycznych ograniczeń – owszem, było ich trochę, ale bez przesady… Bo czy może to być skutek punktowych ograniczeń przemieszczania się dla niektórych osiedli (tylko do pracy, szkoły, na zakupy i do lekarza), jeśli nikt nikogo nie legitymował? Godzina policyjna 00-06 też wygląda jak śmiech na sali… Między wrześniem a listopadem w działaniu szkół nie zmieniło się nic. Knajpy funkcjonują tylko godzinę krócej. A jednak COŚ zadziałało, mimo że innym dookoła rośnie jak głupie.

      Polubienie

      1. Iza , oczywiście , że „trafiło” a nie trafiło :p
        Myślę , że czas ogłoszenia wyroku był uzgodniony w każdym szczególe i jestem pewna , że starczyłby jeden telefon 5 minut przed ogłoszeniem, żeby było wstrzymane .
        Ja tylko czekam na jakieś naukowe wytłumaczenie fenomenu, jakim niewątpliwie jest Prezes ;
        wszystko co przychodzi mi do głowy nie tłumaczy (nie usprawiedliwia) pozycji jaką posiada tyle lat ,
        w tym wielu lat „chudych” usłanych klęskami . No nie ogarniam !
        To tylko się cieszyć , że pomimo braku dokuczliwych ograniczeń , ruszyło w dobrym kierunku .
        Czyżby odporność stadna …. chyba za wcześnie jeszcze.
        Pozdrawiam 🙂

        Polubienie

        1. Na odporność stadną stanowczo za wcześnie. W lipcu mieliśmy w mieście 11-12% ludzi z przeciwciałami. Część pewnie już zdążyła je stracić. Niech teraz będzie nawet 20%… za mało.
          Po mojemu to prezes ma paranoję, a jego otoczenie – paranoję indukowaną. Do opisów medycznych ich zachowanie pasuje jak drut. A oprócz cech osobowościowych ma dodatkowo bardzo istotny czynnik – kasę. 🙂 No i kwity, tylko nie wiem, czy fizycznie nie trzyma ich raczej Antoś. Złapał Kozak Tatarzyna… 😀
          Też uściski 🙂

          Polubione przez 1 osoba

      2. Niech to COŚ i u nas zadziała!
        Prezes nie przewidział aż takich skutków. Ale on się nie cofnie, bo teraz przynajmniej ma na kogo zrzucić te rosnące covidowe słupki. W końcu jemu spadają, a to jedyny plus tej sytuacji.

        Polubienie

    2. Chyba już można się cieszyć. Świat normalnieje. Może i w końcu w naszym kraju się doczekamy tej normalności. Słuchając Bidena, powraca spokój. Dość pajacowania, dość kłamstw.
      Ściskam i ja:**

      Polubienie

  5. Totalne rozluźnienie które miało miejsce od wakacji, teraz załatwia sprawę. Ludzie nie zachowują dystansu, na naszych protestach z błyskawicami młode dziewczyny maseczki trzymały na brodzie… Co wieczór pod okolicznym sklepem na Ż, oblężenie młodych jedzących hot-dogi palących e-papierosy.. Strach wyjść nawet na chwilę…

    Polubienie

    1. Myślę, że zaprzestanie testowania i pójście do szkół miało największy wpływ na to, co teraz się dzieje. Testowani byli tylko objawowi, więc reszta mogła zarażać.
      A całą krecią robotę, żeby nie mieć zaufania do przekazu rządzących, zrobili oni sami. Badania z USA wykazują, że protesty nie miały wpływu na ten wzrost. Zafundowali nam model szwedzki, a u nas on się nie sprawdził.

      Polubienie

      1. U mnie poszli do szkoły też. Ale ci ze szkół ponadpodstawowych (czyli >12 lat) chodzą do szkoły na zmianę, żeby rozgęścić, a ci obecni w szkole mają obowiązek mieć maseczki cały czas. Zwolnione z tego są tylko przedszkolaki, które też rozgęszczono, zatrudniając z 1000 nowych nauczycieli przedszkolnych i wynajmując dodatkowe sale, gdzie się dało.

        Polubienie

        1. Problem ze szkołami był taki, że to nie dyrektorzy mogli decydować o ewentualnej zdalnej czy hybrydowej nauce, tylko musieli czekać na akceptację sanepidu. Takim samym błędem była niemożność przez rodzinnych kierowania na testy.

          Polubienie

          1. Ale doskonale pamiętam, że najpierw (w sierpniu) mieli decydować dyrektorzy, tylko się wystraszyli odpowiedzialności i chcieli, żeby ktoś epidemiologicznie kumaty im mówił, co mają robić. No to dostali nadzór Sanepidu… Wtedy jeszcze nie było wiadomo, co sobą reprezentuje ten Sanepid, więc ja im się nie dziwię, że mieli wiarę w tę instytucję, ale fakt pozostaje faktem.

            Polubienie

  6. Jak mieliśmy 5 przypadków albo 10 ludzie trzymali dystans, zakładali maseczki a teraz… Myślę że to brak wiedzy, edukacji. Brak empatii to, to co nas dopadło… Brak szczegółowych danych jak konkretnie można się zakazić… To wszystko dla kraju jakim jest polska, stało się zapalnikiem… Bo polak to sarmata, szlachta (która nie pracuje) i musi robić na przekór…

    Polubienie

    1. Dopadła nas niekompetencja w przekazie. Wcześniej był strach, podsycany obrazami z Włoch czy Hiszpanii… A u nas relatywnie spokój i jedynie co, to kłótnie polityczne, niespójna ( jej brak) strategia, odwołanie pandemii… Tak, mamy niedouczone społeczeństwo, które skupiło się na maseczkach i na tym, że to żadna pandemia, bo trup się nie ścieli na ulicach. Każde restrykcje przyjmowało jako zamach na ich wolność. Nie używający wyobraźni, że zapaść naszej ochrony zdrowia to tylko chwila, bo już ledwo dyszy bez covidu. Owszem, można było pójść drogą- a niech się ludzie zarażają i selekcji naturalnej. Na kogo trafi na tego bęc… To dopiero byłby krzyk!
      Od pięciu lat mamy taką władzę jaką mamy, to nie krasnoludki nam ją wybrały- to pokazuje jak w soczewce jakim jesteśmy społeczeństwem. W większości. Bo wśród przeciwników też nie brakuje baranów ignorujących zagrożenie, antyszpionkowców, płaskoziemców etc… Ale to też jest spowodowane strachem, takie swoiste wyparcie. Ludzie wolą wierzyć w spiski.

      Polubienie

    1. No dzieje się w mieście, a Ty nie wiesz?
      A te ankiety to pewnie wymyślił ktoś do badań naukowych. Tyle że ludzie mają wątpliwości i wycofują się z badań jak mają tak szczegółowo je wypełniać.
      Jakby to powiedzieć: w rzeczywistości cudo… na zdjęciu kicz 😉

      Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz