Zadziwia mnie logika niektórych, co twierdzą, że nie ma pandemii/epidemii. Owszem, łaskawie mogą przyjąć istnienie wirusa, ale nie zagrożenie nim. Pamięć ludzka jest krótka. Wymazała już przerażające obrazy z Chin, Włoch, Hiszpanii czy Brazylii. Głucha i ślepa jest na doniesienia z USA. Grunt, że u nas zarażonych jak i zgonów relatywnie nie jest dużo. Broniąc się przed nazwaniem po imieniu sytuacji- epidemiologicznej- która opanowała niemal cały świat, nie biorą pod uwagę, że gdyby rząd(y) tak szybko nie zareagował(y) i nie wprowadził(y) lock-down, to te statystyki byłby inne. Zapominają, że są osoby, które wciąż przestrzegają restrykcji, choćby tych podstawowych jak noszenie maseczek i zachowanie dystansu. Rezygnują z wesel, z przebywania w zatłoczonych pomieszczeniach, z podróży pociągiem czy autobusem, unikają publicznej komunikacji… Że życie nie wróciło do normalności. Jak czytam czy słyszę wypowiedzi, że osoby, które się obawiają niech siedzą w domu, również te z wysokiego ryzyka, to nóż mi się w kieszeni otwiera. Bo te osoby w większości unikają wyjść w miejsca zaludnione. Ale jak już muszą wyjść, to dlaczego mają być narażone przez tych, co bezpieczeństwo mają w doopie? Swoje. Czyjeś. Rozważni stosują się do zaleceń, a jeden baran z drugim nie trzyma dystansu, nie mówiąc już o maseczce. Bo nie lubi. Bo twierdzi, że ich noszenie jest bardziej niebezpieczne niż sam covid. Szczepić się też nie będzie. Nie, bo nie! A przecież powszechne szczepienia chronią również tych, którzy z przyczyn zdrowotnych szczepić się nie mogą. Niektórzy pojąć tego nie mogą. Jak i tego, że wirus ewoluuje. A lekarze, choć nie dysponują całą wiedzą o nim, to jednak przez te kilka miesięcy nabrali pewnego doświadczenia. Dzięki postępowi medycyny mają większe możliwości, by ta pandemia miała inny przebieg niż poprzednie, które nawiedzały kulę ziemską. Osoby ograniczone w swym rozumowaniu uparcie będą jednak twierdzić, że pandemii nie ma. Bo im się statystyki nie zgadzają. Bo zgonów za mało! Bo szpitale wciąż nie są przeciążone. Bo ogólna umieralność się nie zwiększyła. Tylko czy biorą pod uwagę- ci mędrcy wszelacy- że wielu z nas zmieniło swój tryb życia. Na zdrowszy. Choćby częste mycie rąk diametralnie zmniejszyło zachorowalność na choroby zakaźne- bakteryjne jelita grubego, salmonella… A przede wszystkim są już bardziej skuteczne leki (ok. 30%) niż na początku walki medyków z wirusem. Który jest, ale jakby go nie było… Dla niektórych. A wystarczy użyć wyobraźni, co by było, gdyby wszyscy poszli na żywioł i wrócili do zachowań sprzed pandemii…
Nieszczęście jest demokratyczne, może spotkać każdego… Również tych, którzy nie wierzą…
A tak jeszcze w kwestii zdrowia… Przeczytałam na fejsie, że po trzynastu latach działalności niewielkiego sklepiku w moim DM, w którym można było nabyć żywność z małych regionalnych wytwórni o niepowtarzalnym smaku i jakości (Mam go często odwiedzała), właściciele dostali wymówienie lokalu. Przegrali z Żabką. Kolejną. Czwartą w linii prostej na odcinku kilometra.
I dla zdrowotności w czwartek nie włączę telewizora. Bojkotuję zaprzysiężenie marionetki na prezydenta, a pewnie to będzie dominujący temat w mediach. Kto przyszedł, kto nie… bo udał się na urlop ;p Zajmę się zdjęciami, bo po dzisiejszej długaśnej rozmowie z PT, to moja kochana przyjaciółka nakazała mi zrobić „drzewo genealogiczne”- jakbym jeszcze za mało miała pomysłów na foto- książki- dla Tuśki i Miśka, a to wymaga skompletowania zdjęć (z trzech domostw), potem zeskanowania i dalej to już wiadomo… Na razie jeszcze zapał mam 😉 A nowych zdjęć przybywa, bo Najmłodsi spędzają wakacje nad morzem.
dobranoc 😉
Ja to mam wrażenie, że Polacy się obrazili na wirusa, że ich pominął. 😀
No bo jak to, gdzie indziej walczą, ponoszą ofiary, rozpaczają, a najbardziej uciśniony naród świata… tak nic?! Przecież w Polsce powinno być najgorzej, cały świat powinien współczuć, pisać tylko o nas, słać pomoc ze wszech stron, a tu… zero zainteresowania. No, jakim prawem?!
A druga kwestia to fakt, że te wszystkie zakazy mają w Polsce kiepską podstawę prawną, więc ludzie sobie od początku wbili do głowy, że bezprawnie im wolność ograniczają. A skoro bezprawnie, to nie z nami te numery Bruner, walkę z bezprawną władzą to my mamy w genach, nie będzie nam tu jakiś przybłęda mówił, co mamy robić!!! Nawet jeśli zabrania do pustego basenu skakać na główkę. A my se właśnie skoczymy, a co! I gówno nam zrobi!
Tak patrzę i czekam, co z tego wyniknie… A ponieważ póki co w całej Europie Środkowej wynika (porównawczo) nie za wiele, to mocno mnie ciekawią przyczyny tego cudu medycznego. Z niesprawdzonych hipotez, które widziałam, najbardziej do mnie przemawia ta, że w tym regionie zawsze przeziębień mnóstwo, a jakąś 1/5 z nich powodują koronawirusy różnej maści, więc ludzie zdążyli nabyć odporność krzyżową. Południowcy się rzadko przeziębiają, bo klimat, Skandynawia też rzadko, bo zimny wychów, a pośrodku wiecznie zasmarkani chodzą… Coś w tym może być… Ale zbadają to za jakieś 5 lat, jak dobrze pójdzie, więc na razie to można sobie snuć hipotezy dowolne. Które wszystkie hurtem może obalić nagły skok liczby zakażeń do 1000 czy 2000 dziennie. 🙂 Tak, że tak…
A tymczasem u mnie cholerne cyferki znowu rosną, a już było tak dobrze. 😦 Dobowo w kraju wczoraj 1772, z czego najwięcej w Aragonii (614), a drugi Madryt (539). Tu sobie ktoś imprezę urodzinową zorganizował, tam dyskoteka była, no i masz. Durniów nigdzie nie sieją…
PolubieniePolubienie
Bardzo trafnie to opisałaś. W punkt.
Biorąc pod uwagę wciąż niskie u nas testowanie, to jak twierdzą wirusolodzy to te statystyki zakażeń trzeba pomnożyć 5-6 razy. I słyszałam też wypowiedź, że relatywnie wśród tych zakażonych jest mało starszych ludzi, więc i zgonów jest mniej. Widocznie u nas seniorzy ( i ich rodziny) wzięli sobie do serca zalecenia.
I u nas wciąż chaos, nie ma przede wszystkim dostępnych szybkich testów- takich jak mi zrobiono w szpitalu- które już po 2-3 godz. da wynik, i nie trzeba siedzieć na kwarantannie jak ktoś poczuje, że ma podobne objawy i się obawia, że złapał covid. Ludzie nie przyznają się do kontaktów i swoich podejrzeń, bo się obawiają, że ich zamkną na 2 tyg. No i chodzą i zarażają. Bo ścieżka do przebadania się tez długa i wyboista, o czym z ubolewaniem mówią lekarze. No, ale im zafundowano kary więzienia w ramach tarczy- tak się u nas usprawnia służbę zdrowia.
PolubieniePolubienie
Bo polscy emeryci głównie siedzą w domu, covid czy nie covid.
Bo zdrowie kiepskie, bo nie ma kasy na rozrywki, bo trzeba się wnukami zająć, bo „w tym wieku już nie wypada” pójść gdzieś tam… Zakupy spożywcze, ewentualnie kościół, i do domu. Twój Tata jest wyjątkiem, a nie regułą. 🙂
A u mnie to wygląda zupełnie inaczej, osiemdziesięciolatków wszędzie pełno, nawet jeśli z laską czy chodzikiem… więc i możliwości zarażenia więcej.
PolubieniePolubienie
I znowu w punkt. Już nie chciałam o tym wspominać, szczególnie że i z tymi więzami rodzinnymi bywa różnie. Chyba że renta lub emerytura wspomaga dzieci lub wnuków budżet. Smutne to.
PolubieniePolubienie
Moja pobejana znajoma twierdzi, że obrazki z telewizji to są zmanipulowane. I we Włoszech nie było tak jak było…
Wstyd mi za tego prezymiernote….
A dziś 730 zachorowań..
Wszędzie rośnie.
Bardzo mi żal tych sklepikarzy….
PolubieniePolubienie
Tu trudno o komentarz czy dyskusję: nie bo nie! I nic na to nie poradzisz.
Mnie również wstyd za premiera i ministra zdrowia.
Rośnie. Brak szybkiej ścieżki do testów i olewanie przez ludzi reżimu sanitarnego ma swoje konsekwencje.
Nic nie wiem o sklepikarzach…
PolubieniePolubienie
No pisałaś, że mały sklepik się zamyka. Na korzyść żabki
PolubieniePolubienie
Aaaa
ja dziś ten tego, bo coś mi znów zdrowie bardziej szwankuje. Już nie mam zdrowia do niego 🤪
Ps siekam pietruszkę do kurek 😋
PolubieniePolubienie
Pani, dej kurki, dej, mam horom curke!!! 😀 😀
PolubieniePolubienie
Ale to chyba pierzastą, a nie tę leśną😉
A tak w ogóle to tekst z czegoś?
Mnie się skojarzył z bajką o koguciku i kurce, ale chyba tam nie było nic o curce, a może było…
PolubieniePolubienie
https://gloswielkopolski.pl/dej-mam-horom-curke-czyli-najglupsze-i-najbardziej-bezczelne-teksty-madek-z-ogloszen-i-stron-na-facebooku/ar/c11-14456305
PolubieniePolubienie
Aaa…o madkach słyszałam, ale nie bywam tam gdzie one, więc powiedzeń nie znam.
PolubieniePolubienie
Jak ktoś koniecznie musi na włąsnym grzbiecie doświadczyć, żeby uwierzyć, to niczym nie przekonasz.
Co nie jest zjawiskiem nowym, bo już niewierny Tomasz… 😀 😀
Których sklepikarzy? Tych, co mają strofować klientów w temacie masek, za co niewątpliwie oberwą?
PolubieniePolubienie
Ja już nawet słyszałem teorie spiskowe, że ta pandemia jest celowo rozdmuchiwana, żeby rządy miały większą kontrolę nad obywatelami! 🙂 Niestety te ponad 600 zachorowań dziennie u nas jest faktem a wszystko przez rząd, który przedwcześnie ogłosił sukces w walce z pandemią i złagodził restrykcje. Oczywiście do błędu sie nie przyznają, a pandemia każdego dnia dopada ponad pół tysiąca naszych rodaków.
PolubieniePolubienie
Dziś już pierwsza 7 z przodu, ale tu nie chodzi o rekordy, bo zakażonych jest dużo więcej. Wiesz, złagodzić trzeba było z naciskiem na dystans i maseczki! Na przestrzeganie reżimu sanitarnego. Ale przede wszystkim testy, testy, testy, żeby szybko wysłać na kwarantannę tych bezobjawowych, żeby beztrosko nie zarażali.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak nie będą sami z siebie odpowiedzialni, to kwarantannę też oleją.
Poza wszystkim, tak prozaicznie – ktokolwiek organizuje zaopatrzenie dla rodzin w kwarantannie? Bo lodówka sama się nie zapełni…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bo spojrzałam u Młodej na ofertę zakupów online – standardowe prod. spożywcze tylko z 2 sklepów, stanowczo nie najtańszych, zero sieciówek typu Kaufland czy Lidl. Warzywa owszem, szeroka oferta.
PolubieniePolubienie
Tesco- ale w czasie lockdawn czekało się na towar 2 tyg, tzn. zaklepywała się termin i dwa dni przed składało się zamówienie, jak się zapomniało (Miskowi się zdarzyło)to wypad z kolejki. No, ale Tesco już praktycznie przejęte.
Łatwo nie jest; ja chleb mroziłam, no i Dziecka i OM mnie zaopatrywali. Przez dwa tyg. można jakoś to zorganizować (rodzina, sąsiedzi, znajomi).
PolubieniePolubienie
Już widzę, jak to organizuje moja Młoda, na przykład. 😦 I jak wysyła po swoje zakupy sąsiadów 65+. Prędzej by z głodu zdechła…
U nas Tesco przestało dostarczać z rok temu albo i dwa, Młoda była niepocieszona wtedy.
PolubieniePolubienie
Misiek również nie jest, bo przede wszystkim zamawiał wodę- czwarte piętro, kamienica z mieszkaniami o wys. ponad 3m 😀Teraz ma dzban z filtrem i pije kranówę 😂
PolubieniePolubienie
U Młodej to były zgrzewki mleka, kranówkę można bez filtra, jest OK. Chociaż, sądząc po cenie, muszą w niej pływać drobinki złota…
PolubieniePolubienie
😀😀
Ja czuję ogromną różnicę między moją kranówką a tą w DM. W sensie smakowym. Przez 9 tyg. właściwie to piłam tylko z kranu ale też przefiltrowaną i przegotowaną. I chodziło bardziej o smak niż to co w niej ewentualnie tam jest 😀
PolubieniePolubienie
Z badań społecznych wynika, że Polska jest jedynym krajem, w którym ludzie bardziej wierzą w sprawie covid swoim znajomym, rodzinie, niż lekarzom, mediom czyż władzy.
PolubieniePolubienie
Władzy się nie wierzy , bo to już w genach ( chociaż TEJ władzy , to przynajmniej jej wyznawcy powinni wierzyć , c’nie ?) lekarze no cóż, w jakiejś części z własnej winy a w jeszcze większej z powodu
swoistej nagonki TEJ władzy na służbę zdrowia a lekarzy w szczególności ; no a po trzecie : u nas każdy
prawie jest lekarzem , więc znajomi czy rodzina , z pewnością wiedzą lepiej ::pp
Tylko dlaczego mediom nie wierzą , na to nie znajduję wytłumaczenia ;;pp Przecież media publiczne pod
rzetelnym , prawym i niewiarygodnie bezstronnym Jackiem K , są dla niemałej części społeczeństwa ,jedynym źródłem prawdziwej wiedzy i informacji :p
A z drugiej strony , przecież już dłuższy czas , słyszeliśmy propagandę w wykonaniu najwyższych urzędników państwowych , mówiącą o wirusie ” w odwrocie” , więc może właśnie wtedy akurat władzy
uwierzyli 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pamiętasz wystąpienie niemieckiej kanclerz na początku pandemii? A choćby i początki naszego ministra zdrowia. A potem to już polityka( wybory) się wkradła i… przy różnych ministerstwach są utworzone zespoły ekspertów, tyle że władza (TA) nie korzysta z ich wiedzy 🙈 Pewnie czerpią ją od swych wyborców 🤪 I kółko się zamyka 😉
No i to jest zdumiewające, bo jak napisałaś na początku, to każdej władzy powinno patrzeć się na ręce, a my mamy niespotykany fanatyzm, sektę wiernych i to jest mniej lub bardziej ale 1/3 społeczeństwa.
PolubieniePolubienie
Fakt, w porównaniu z innymi krajami u nas tych testów robi się mało, ale to również wina rządu, bo wydaje pieniądze na pierdoły, zamiast na walkę z pandemią.
PolubieniePolubienie
To oczywiste, że rządzących wina. W ogóle nie podchodzą medycznie tylko politycznie do problemu. Nad czym ubolewają lekarze.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Politycznie też można by, tylko to trzeba mieć jaja… Właśnie mi TVN podniósł ciśnienie, więc poszedł priv. 🙂
PolubieniePolubienie
Noż qqqq… https://tiny.pl/75fd4
Choć w sumie racja – stanu wyjątkowego nie ma i nie było.
Ale… 2500 km… 2500 km…
PolubieniePolubienie
Przeczytałam emilkę
no wszystko opada!
Wdech wydech
jestem rzut beretem od zachodniej granicy, jeszcze jak nigdy wcześniej pognałabym choćby te 500km. Hannover też mógłby być, mam tam Przyjaciół 😉
PolubieniePolubienie
Mnie też, relacją o 2m aresztu dla aktywistki LGBT – weszłam dopiero co do mieszkania. Jak odtaję po jeździe, to zajrzę do skrzynki.
PolubieniePolubienie
Dlatego właśnie unikam ludzi, nie mówiąc już o tłumach… Arogancja, buta. Ludzie wcale nie stali się lepsi, empatyczni… Wręcz przeciwnie. 1987
PolubieniePolubienie
Jest różnie. Ale nie jest normalnie. I mam wrażenie podobne, że zamiast lepiej jest gorzej.
PolubieniePolubienie