Polowanie na…

Na fejsie widziałam zdjęcie zabitych zajęcy. Setkę. Ot, tak dla sportu. Tak. Myśliwi zabijają zwierzynę. I zdarza im się też ustrzelić człowieka.

W rządzie zaś zaczęło się polowanie na kasę. Naszą. Obywateli. Wszystkich. Nie tylko tych, co płacą podatki, pracując. Podniesiona zostanie akcyza na alkohol i papierosy. Przebąkując, że jest za duże spożycie trunków, więc podwyżka ma na celu również ograniczyć. Taaa… Pytanie retoryczne: dlaczego stacje paliwowe mogą mieć koncesję na alkohol? Sprzedając go przez całą dobę 7 dni w tygodniu.

Emeryci mają dostać 13 emeryturę, bo to duża grupa wyborcza, a przecież jeszcze wybory prezydenckie, więc trzeba im dać (jeszcze w przyszłym roku), a komuś zabrać, bo budżet to nie worek bez dna. To może niepełnosprawnym z ich funduszu solidarnościowego?

Nigdy nie byłam przeciwniczką podwyższenia wieku emerytalnego. Z rozsądku. Chociaż uważam, że samo podwyższenie tego systemu nie uzdrowi. Przyglądam się batalii o zniesienie 30-krotności składki na ZUS, która nigdy mnie nie dotyczyła, bo w moim życiu zawodowym miałam krótki epizod zatrudnienia na etacie. Ale mojego Tatę już na ten przykład tak, w czasie kiedy jeszcze nie pracował wyłącznie na własny rachunek. Dziś dotyczy to powyżej 400 tys. pracowników i ich pracodawców. Najbardziej zirytował mnie pomysł Lewicy, a konkretnie partii Razem, którzy są za, ale pod warunkiem, że będzie maksymalna emerytura. No, to jest totalna grabież! Nie dość, że już dziś uszczknie się komuś z poborów, to potem jeszcze przy emeryturze. Ciekawa jestem tej debaty w Sejmie, i co z niej wyniknie. Szkoda tylko, że znów ominięto zdanie ekspertów.

*

Z domowego frontu: nic nie jest takie, na jakie wygląda 😉 Nawet muszla klozetowa, zamontowana w końcu po tygodniu bytności Fachowca, późnym wczorajszym wieczorem… po czym, dziś rano zdemontowana- okazała się niewygodna ;pp  Serio, wszak przecież nie od kozery już wieki temu wprowadzono jakże adekwatne słowo: wygódka. Czekam na nową. Czekam też na nową umywalkę, bo ta zakupiona została oddana. Umywalka ma przyjść dopiero w czwartek, muszlę dziś ma przywieźć OM. I tak o to moje pobożne życzenie, żeby zamknąć temat łazienki na górze jeszcze w tym tygodniu się nie ziściło, ale to, że rozciągnie się jak guma do żucia i nie mam żadnej gwarancji, że zakończy się przed następną niedzielą, to nie przewidziałam w najbardziej katastroficznej remontowej wizji. A toaleta na dole jeszcze nawet niezaczęta. Przez chwilę miałam momenty grozy, kiedy to siedząc sobie z OM na kanapie i leniwie coś tam przeżuwając, między jednym a drugim kęsem, usłyszałam, że za rok, dwa, to trzeba będzie pion centralnego wymieniać. Coooo???– ryknęłam. Dlaczego nie od razu teraz?- pytam się, choć myśl o tym, że to przedłuży już i tak uciążliwy czas remontu powoduje u mnie ścisk wszystkich wewnętrznych narządów, to nie wyobrażam sobie kolejnej rozpierduchy w najbliższej przyszłości. I kiedy już snuję plany (wszak jestem techniczna i nawet po fachu) jak wymienić pion centralnego z wyłączeniem łazienki na dole, po wyremontowaniu jej teraz, żeby jednak nie przedłużać i nie wymieniać na tę chwilę, OM dzwoni do Taty. Uff… to on jak był ostatnio, stwierdził, że rury  od centralnego nie muszą być wymieniane, a OM o tym zapomniał. Myślałam, że go uduszę, taki stres mi zafundował!

Z frontu szkolnego i przedszkolnego:

Pańcio, na pytanie, jak jest w szkole, zawsze odpowiada, że fajnie, i to by było na tyle. O tym, że dostał 6+ z czytania, powiadomiła Tuśkę Pani ze świetlicy, bo Pani nauczycielka bardzo Pańcia pochwaliła, gdyż ta wyróżniająca ocena była za tekst dodatkowy, który dzieci nie miały zadany, żeby się nauczyć.

U Zońci żadna zmiana nie nastąpiła, choć może niewielka w tym, iż biegnąc z radością rano do dzieci w przedszkolu, w końcu z radością wita Tuśkę jak po nią przyjeżdża 😉 I coraz więcej mówi. Wpada z mamą do sklepu i od progu woła: daa eść!! da eść!! Po czym jak już dostaje do rączej bochenek chleba, odtańczy z nim taniec (obrotowy i w górę ręce) triumfu i radości, to wbija się w niego ząbkami, cała szczęśliwa.

57 myśli na temat “Polowanie na…

  1. Cały bochenek? 🙂

    O myśliwych się nie wypowiem, bo wypowiedziałabym się brzydko, a tak to mogę u siebie, nie w gościach 😉 A co do lewicy, to taka trochę puszczalska się robi. To nawet prawie śmieszne, że PiS tak łypie niespokojnie na Gowina i Ziobrę, żeby mu nie fikali, bo jak fikną, to nie będzie większości, a tu nagle odsiecz nadchodzi z zupełnie niespodziewanej strony – tadam! Jak coś, lewica może pomóc. I skuszna i grusna.

    Polubienie

    1. Cały, cały 😀 A zaczęło się od tego, że szła za ladę i niespostrzeżenie nadgryzła, więc na jej widok panie od razu sięgają po bochenek 😀
      U mnie zaś, rzuca się na suche bułki, twarde jak kamień, bo czekają, aż trafią do piekarni, żeby zamienić je w bułkę tartą.
      Hmmm… co do Razem, to akurat mieli to w swoim programie tak że tak. No ja tam wiedziałam, dlatego głośno mówiłam, że z programem gospodarczym mi z nimi bardzo nie po drodze- kontrastowo to bliżej mi z tym do Konfederacji 🙈, choć ci mają radykalnie odlotowy w swych postulatach, więc nawet jakby ideologicznie się zmienili o 180 stopni, to i tak bym na nich nie zagłosowała.

      Kurczę może nie powinnam się wypowiadać jako ten zjadacz np. kiełbasy z dzika, ale ja bez tej kiełbasy (nawet ze świnki) mogłabym żyć, bo bezsensownym zabijaniu mówię stanowcze NIE! Trochę to się wszystko kłóci, bo to takie trochę zjeść ciastko i mieć ciastko. Na razie to ja tylko ograniczam się i uważam, że stanowczo za dużo jemy mięsa! Jest to nie tylko szkodliwe dla nas samych, ale też dla naszej planety- hodowle.

      Polubienie

      1. Aż mnie zęby zabolały na myśl o twardym chlebie! O twardym czymkolwiek. Ale za rok czy półtora będę wtranżalać twarde ile wlezie 😉

        Mnie też przeraziło, że jak na kosmitów pieski Korwina mieli kilka całkiem sensownie brzmiących haseł. No ale i tak w połączeniu z ideologią… Nie ma szans, musiałabym przejść lobotomię, żeby chcieć oddać na nich głos.

        Oj tam. Ja to się cieszę, kiedy ktoś postanowi np. zrezygnować z jednego plasterka szynki na kanapce, gdy wcześniej pakował na nią dwie 😉 Uważam, że totalnie bez sensu atakować ludzi za to, że za mało się starają. A robi tak wielu wega-nazi, niestety. Atakują mięsożerców i „swoich”, bo są tylko wege, a nie wega, a kiedy są wega, to i tak źle, bo noszą skóry, a kiedy nie noszą skór, to i tak źle, bo używają złych kosmetyków… Zawsze za mało. A według mnie nie trzeba robić czegoś z pełnym przytupem, bo inaczej się nie liczy. Małe kroczki też są super 🙂

        Polubienie

        1. I szeroko się przy tym uśmiechać 😁

          A nie jest przypadkiem zakazana?😉

          Bo w nas tkwi takie przekonanie, że małe gesty/kroczki są bez znaczenia. I to na każdej płaszczyźnie wręcz: poprzez oddanie głosu, segregowanie śmieci, zakręcanie wody przy myciu zębów etc…

          Polubienie

  2. Z tą emerytura to.nie jest tak prosto. Jeśli ktoś dużo zarabia, to powinien płacić duże składki i dostać dużą emeryturę. Taki niby prosty wniosek. Jednak nie do końca, bo to doprowadza do dużych różnic w świadczeniach emerytów. A przecież mamy dodatkowe formy oszczędzania. Po co ten dużo zarabiający ma oddawać duże składki do ZUS, skoro mówi się, że ZUS sprzeniewierza pieniądze. Niech będzie granica składek i granica świadczeń, a delikwent tę oszczędzoną składkę niech sam wpłaci np. na IKE i odbierze sobie na emeryturze. Bez łaski zusu.
    I przyznam, że nie sądziłam, iż choćby raz przyklasne działaniom PiSu. A mówię o akcyzie na alkohol i papierosy. Tak, podnieść nawet i o 100%. Całe życie przeżyłam bez papierosów, jak mam kaprys to raz na rok kupię wino albo alkohol na nalewkę i zwiększenie akcyzy wcale mi nie przeszkadza. Niech wreszcie ktoś się dorzuci do pińcetplusów, a nie tylko ciężko.pracujący co nigdy grosza w tej formie nie dostał.

    Polubienie

    1. Tylko że podniesienie akcyzy nijak nie wpłynie na ograniczenie konsumpcji, a za to mocno wpłynie na przemyt i produkcję domową. Recepturę 1410 zna chyba każdy Polak. 😛
      A przy okazji wzrośnie spożycie różnych wynalazków typu alkohol metylowy. Ponieważ bezpośredniej eutanazji PiS jednak nie wprowadzi, a ofiary zatruć będą niewątpliwie, to szpitale będą wydawać pieniądze na ich leczenie, a ZUS na renty… Raz już w III RP podniesiono akcyzę na alkohol, po czym się z tego szybciutko wycofano, z tych właśnie powodów. A ciut dawniej osobiście paliłam papierosy przemycane z Ukrainy – były dostępne na każdym rogu pomimo faktu, że w tych kwestiach milicja była 10x sprawniejsza i cwańsza niż policja. 😛
      Z tym narodem, jeśli czegoś naprawdę zechce, to nikt nie wygra… 😛 Więc jeśli ktoś sądzi, że zwiększenie akcyzy przyniesie te oficjalnie planowane skutki, to mnie ta wiara tylko śmieszy.
      Aaa, Roksi, przeszukaj spam.

      Polubienie

    2. Nie jest. Samo podniesienie wieku tez nie rozwiązuje problemu. Dobry system by się przydał, ale to potrzebuje ekspertów ponad podziałami.
      W tej chwili tak właśnie jest, że jest granica składek, przez to automatycznie te emerytury nie są horendalne, choć i dziś najmniejszą od najwyższej dzieli finansowa przepaść. Zniesienie limitu, biorąc pod uwagę niż demograficzny, czyli z każdym rokiem coraz mniej płacących składek na przyszłych emerytów grozi katastrofą. Ona już jest, ale to zaraz będzie kula śnieżna pod którą cały ten system się zawali.
      Akcyza to podatek, a ja jestem przeciwna w podnoszeniu jakichkolwiek podatków. A dorzucą się wszyscy. Ale fakt, że jak by chcieli podnieść akcyzę na paliwo to byłby większy dramat 😉

      Polubienie

      1. Jak tylko zobaczą, że wyższa akcyza na alkohol im nie spina budżetu (bo nie zepnie, któryś rząd podniósł o 20% bodajże, to im łączne wpływy spadły o 13% – o ile dobrze pamiętam cyfarki), to na paliwo też podniosą. Założysz się? 😛

        Polubienie

          1. Nie zbiorą nawet chwilowo, bo ludzie błyskawicznie przestaną kupować w sklepach. Przynajmniej ci, którzy konsumują permanentnie i regularnie te najtańsze alkohole, gdzie akcyza stanowi sporą część ceny.

            Polubienie

            1. I będzie pędzenie nocą.
              Muszę się spytać Taty, gdzie jest jego aparatura 😆
              Jeszcze mam z dwie butelki bimbru, jak sięgnę pamięcią to może mieć już z 10 lat, jak nie więcej. Ale i tak najlepszy (podobno) pędziła moja Mam. Wykładowcy z polibudy ustawiali się w kolejce 😉

              Polubienie

  3. Wyjątkowo mnie irytują te polityczne kwestie. Wyjątkowo. Najciekawiej, że o podniesieniu wieku emerytalnego najczęściej w komentarzach pyta się ludzi na emeryturze, którzy mówią ze swojej perspektywy, że nie mogliby pracować do 67 roku życia. Ok, moja babcia może i nie mogła, bo przeżyła Syberię itp, ale ja mam pralkę, odkurzacz, zmywarkę, jeżdżę samochodem, nie stoję w kolejkach po mięso czy mleko, klikam i mam paczkę w domu i w sumie, mogę pracować dłużej :0 Trzeba będzie, takie czasu. Niestety odbije się to nam czkawką…
    Myśliwych nie potrafię zrozumieć, cóż to za atrakcja zabijanie zwierząt? Horror jakiś.

    Polubienie

    1. Ty byś mogła pracować dłużej, ja też, ale pielęgniarka mająca dźwigać 100-kilowych pacjentów bez żadnego wspomagania mechanicznego, gołymi rękami, to już raczej nie. Więc dopóki się nie wprowadzi WSZĘDZIE urządzeń eliminujących czysto fizyczny wysiłek, to pracownicy fizyczni nie dadzą rady, bo nie dają rady nawet do tego 60-65 roku życia – koło pięćdziesiątki już mają kręgosłupy do wymiany i problem z utrzymaniem kubka w ręku.
      Co mi przypomina to, co codziennie obserwuję pod swoim domem, czyli dostawę towaru do Carrefour Ekspresa. Facet ma takie oprzyrządowanie, że sam jeden jest w stanie rozładować duży furgon w 15 minut, i żadne naciągnięcie mięśnia mu na pewno nie grozi. Bo gdyby groziło, to niewątpliwie zostałby na starość milionerem na koszt firmy – dzięki odszkodowaniom za chorobę zawodową. Ale tu jest normalny kraj…

      Polubione przez 2 ludzi

      1. no to może zrobić tak-pielęgniarka po 55 roku życia, jak już nie może czy też nie chce pracować fizycznie, idzie do papierkowej roboty, tej w służbie zdrowia nigdy dość. Tak samo policjant, jak już nie czuje się na siłach latać po mieście, niech zajmuje się papierolologią przy biurku, itp. Jest zawsze rozwiązanie. Wszyscy narzekają na nadmiar biurokracji, a praca w cieple, przy biurku nie jest szczególnie męcząca. A doświadczenie zdobyte przez lata zawsze się przyda , chociażby szkoląc młodszych kolegów po fachu.

        Polubione przez 1 osoba

        1. Problem w tym, że w Polsce każdy musi być omnibusem – załatwić realną pracę, całą oficjalną papierologię dotyczącą tej pracy i jeszcze ekstrasem posprzątać swój gabinet, bo sprzątaczki zostały zwolnione dla oszczędności. Nie ma etatów dla sekretarek medycznych, nie ma policjantów wyłącznie załatwiających pisanie raportów, nie ma… Więc taki niezdatny do pracy fizycznej to dostałby ćwierć etatu max, a z tego nie wyżyje. Bo podobno TANIEJ jest kazać wszystkim załatwiać papierologię „w wolnej chwili”. A że ta „wolna chwila” urasta do 3/4 czasu pracy, to już nikogo nie obchodzi.
          A z drugiej strony, dla pracownika naprawdę fizycznego ta papierologia stanowi jedyny moment odpoczynku dla mięśni – a pracodawca przecież mu nie da oficjalnie 15 min odpoczynku w każdej godzinie, bo szlag by go trafił, jakby musiał płacić „za odpoczywanie”. No to mu wypełnia ten czas… po kokardki.
          Jak dla mnie, to o czym mówisz byłoby sensownym rozwiązaniem dla ludzi, których organizmy już zdążyły ponieść nieodwracalne szkody. Dla całej reszty – takie oprzyrządowanie, żeby nie tracili zdrowia w pracy, a dzięki temu mogli pracować długie lata. Ale to w innej rzeczywistości, niestety… 😦

          Polubione przez 1 osoba

        2. Można i tak powinien działać cały system, ale w naszej realnej rzeczywistości to jeszcze długo tak nie będzie. Dlatego ja rozumiem dwie strony, to znaczy, że ten obecny wiek jest za niski i ze szkodą dla przyszłych emerytur, ale dobrze rozumiem też tych, którzy nie mają siły i zdrowia dłużej pracować, a ZUS jest bezlitosny.

          Polubienie

    2. W naszych obecnych realiach powinny być brane przepracowane lata w konkretnym zawodzie, emerytury przejściowe, może też mniej godzin czasu pracy.
      Wiem jedno, że wiele osób na emeryturze wciąć pracuje, z dwóch powodów: nie wystarcza im pieniędzy, i chcą być wciąż aktywni zawodowo.
      Problem polega na tym, że państwo/pracodawcy nie do końca zapewniają odpowiednie warunki do pracy, a organizm człowieka nie jest ze stali 😉

      Polubienie

      1. Dokładnie. Mój tata jest po zawale,ma bardzo solidną cukrzycę,za rok ma 65 lat i nie zamierza iść na emeryturę. Nie jest wcale w pełni sił i zdrowia,ale mówi,że brak pracy,siedzenie w domu i.oglądanie telewizji go dobije szybciej niż praca. Nie wyobraża sobie siedzenia w domu. A jego praca bywa i ciężka fizycznie ale na emeryturę iść nie zamierza.

        Polubienie

        1. Zawsze jednak trzeba mieć na uwadze tych, co w tym wieku nie mogą bądź nawet już nie chcą pracować. Nie wykluczać. Problem też jest w tym, że państwo na coś się umawia z obywatelami i nagle tę umowę zrywa.System emerytalny musi być zreformowany, samo podnoszenie lub obniżanie tego nie załatwi. Ludzie chcą sprawiedliwego systemu, ale tę sprawiedliwość każdy postrzega po swojemu.
          Moja koleżanka usłyszawszy jaką emeryturę pobiera moja Teściowa, to pierwsze jej słowa, a dlaczego aż tyle? No cóż, jako księgowa i biegła księgowa, nie pracowała tylko w jednej firmie i do ukończenia 60 roku życia. Koleżanka zaś obecnie już z 11 lat nie pracuje, a lat przepracowanych ma niewiele ponad 10 i oczekuje od państwa minimalnej emerytury…Ot taka postawa.
          Mój Tata skończył 76 lat, prowadzi firmę, która wykonuje kontrakty na inwestycje obarczone dość dużymi kwotami, które najpierw musi zainwestować. Mógłby już spokojnie sobie żyć jako ten emeryt. I zdrowie też mu szwankuje,

          Polubione przez 1 osoba

          1. Mówiąc szczerze mi się podoba model kanadyjski, każdy w pewnym wieku dostaje taką samą emeryturę, czy to premier, czy bezrobotny całe życie. Każdy ma po równo. Kto chce więcej, odkłada wcześniej,albo cały czas pracuje. I w sumie do nikogo nie można mieć pretensji. Każdy ma z budżetu po równo. Takie minimum powinno pozwolić na przeżycie podstawowe, w sensie jedzenie, mieszkanie i leki. A jak ktoś chce żyć lepiej, to odkładał wcześniej w różnych systemach. Zawsze będą niezadowoleni, nigdy nierówności się nie zakopie, ale uważam, że tak byłoby w miarę sprawiedliwie.

            Polubienie

            1. Drobny problem polega na tym, że wg kolejnych rządów „na przeżycie podstawowe, w sensie jedzenie, mieszkanie i leki” to Kowalskiemu powinna wystarczyć kwota rzędu aktualnego 1000 zł (vide emerytura minimalna). Szkoda, że jakoś nie wystarcza…

              Polubienie

              1. mam tam dużą rodzinę, faktycznie obydwoje bez wielkiego wykształcenia, i dom pokaźny i 2 auta, aczkolwiek posłanie 3 synów na studia już było wyzwaniem i babcia w Polsce musiała sprzedać ziemię by wnuki wykształcić w części….

                Polubienie

      2. Nic mnie bardziej nie zdziwiło ostatnio niż opowiadanie mojej koleżanki Chinki o aktualnych warunkach emerytalnych w Chinach… Opowiadała o tym z punktu widzenia swojej rodziny, czyli konsumentów systemu, nie wdając się w to, jakim cudem to działa, ale sprawa wygląda tak:
        Zdziwienie nr 1 – Wiek emerytalny – 50 dla kobiet, 55 dla mężczyzn
        Zdziwienie nr 2 – Jeśli ktoś ma ochotę przyjąć TROCHĘ niższą emeryturę, to może zostać emerytem jeszcze 5 lat wcześniej; jej mama poszła na emeryturę w wieku 45 lat (!!!)
        Zdziwienie nr 3 – nie ma czegoś takiego, jak składki emerytalne, emeryturę zapewnia państwo i cześć
        Zdziwienie nr 4 – jeśli emeryt ma ochotę pracować, to jego wynagrodzenie nie jest obciążone żadnym podatkiem, co w umowie, to do ręki
        Zdziwienie nr 5 – jej mama jako emerytka została szkolnym cieciem, żeby się nie przemęczać; całość obowiązków polega na otwieraniu i zamykaniu drzwi szkoły w odpowiednich godzinach oraz przeprowadzaniu najmłodszych dzieci przez ulicę; i z tego ma takie wynagrodzenie, że całość emerytury może sobie odkładać na prawdziwą starość…
        Nie do pojęcia, jak im się to spina, no nie?

        Polubienie

  4. O polityce tradycyjnie milczę, coby sobie zdrowia zaoszczędzić.

    Remontów boję się jak ognia, o czym swiadczy moja kuchnia. Na samą myśl o fachowcach zaczyna mi się bardzo podobać.😉

    Uwielbiam Twoje opowieści z życia szkolnego i przedszkolnego!💖 Nonszalancja Pańcia wobec szkolnych ocen jest nieocenionym dobrem.Tak zachowują się szczęśliwe, bezpieczne dzieci.
    Smak świeżego chleba jest jednym z najlepszych smaków mojego dzieciństwa.

    Ściskam Cię mocno i życzę rozstania z fachowcem!💖

    Polubienie

    1. Ach, powinnam również obrać tę strategię dla zdrowotności, ale nie potrafię😉
      Hi, hi no ja już kuchnię zamierzam remontować od co najmniej 4 lat, i nie robię z tego samego powodu co Ty. Czekam aż mi się „Maryśka” zepsuje, to może mnie ten fakt zmobilizuje.

      Powtarzam to Tuśce, która uważa, że Pańcio mógłby być bardziej zaangażowany i ambitny 😉

      Pamiętam pieczony przez Babcię, ale też ten wystany w sklepie geesowskim, jak przyjeżdżałam na wakacje. Był pyszny! Babcia miała zawsze gar gliniany smalcu i słój z ogórkami, ach…

      Buziaki niedzielne 😘😘😘

      Polubienie

    1. Mnie się od razu mały syna przypomniał, jak chodził z suchą bułką w rączce, a na pytanie, co chce zjeść odpowiadał: bułeckę 🙂 a gdy mówiłam „samą bułeckę?”, to dodawał, że z jajcekiem 😀
      Ach, Klarko, to temat dość kontrowersyjny, bo łatwo tu o niesprawiedliwość społeczną, niestety.

      Polubienie

  5. Coś mi się wydaje,ze czarne chmury się zbierają nad „jedynie słuszną”..,.szukają desperacko pieniędzy,bo chrzanienie Morawieckiego o zrównoważonym budzecie,nalezy miedzy bajki włożyć.. jak i całe mnóstwo jego innych klamliwych stwierdzeń na każdy niemalże temat 🙂 Nie wszyscy ich poprą,liczę na jakiś rozłam..
    Dobrobyt bierze się z pracy,tylko i wyłącznie…,żeby cos komus dać,żeby coś mieć ,trzeba na to zapracować..Sadzac po wynikach wyborow ludzie nie potrafią albo raczej nie chcą tego zrozumieć. Bardzo,ale to bardzo mnie wkurza ten wymuszony solidaryzm społeczny z tymi,ktorym się w życiu nie udało,najczęściej z własnej winy.Emerytura „społeczna” dla wszystkich,.., żeby wyplacac rozne 13 ,15 i inne świadczenia trzeba sięgnąć do kieszeni tych,co mają..czyli tych ,co najwięcej pracują przez całe życie,stad pomysl likwidacji 30 -krotności składek na ZuS,ale emerytura na ich zasadach.. no rozboj w bialy dzień..mam nadzieję,ze to nie przejdzie..chociaż..
    Nie warto się denerwować..
    Moja wnuczka (niespelna 5 lat) tez już czyta..,nauczyła się sama…zamęczając pytaniami całą rodzinę;:)) przez dlugi czas myliły jej się litery, dlugo też „nie słyszała” tego,co czyta..mnostwo bardzo zabawnych sytuacji, pytań o literki, jej komentarzy:))
    Z cyframi nie miała problemów:)
    Cudowne te nasze dzieciaczki, bardzo szybko się zmieniają i dorośleją.
    Serdeczności, Roksano

    Polubienie

    1. Byłam wychowana w etosie pracy i niełatwo mi przychodzi zrozumienie tego, że państwo przy słusznej koncepcji wspomagania najuboższych, jednocześnie nie stwarza takich warunków, żeby to praca była opłacalna i priorytetem.

      Och, jak szybko umyka czas to widać po najmłodszych. I jak dobrze, że dają nam tyle radości. Zdolną masz Wnusię!
      Serdeczności 💕

      Polubienie

  6. Wiek emerytalny, to indywidualna kwestia.!
    Czlowiek zdrowy, nieprzepracowany może pracować, ile chce.
    Ludzie fizycznie tyrajacy za marne grosze chcą po prostu odpocząć!
    Rodzina, to zawsze radość, a o wnukach kiedyś się dopiero wypowiem👶
    Pozdrawiam kochana bardzo serdecznie na miły dzień i tydzień cały 🌤️🏵️🍁🍰☕
    Dużo zdrówka i uśmiechu 🤗🧡

    Polubione przez 1 osoba

  7. Jak opisałaś Zońcię z chlebkiem, to od razu zobaczyłam moją córcię, którą Mąż zabierał ode mnie z pracy – nie dostała się wtedy do przedszkola i szła z Nim po suchą bułkę do sklepu, zjadając ją po drodze do domu. 😍
    Emerytury i renty, to temat rzeka i to szeroka, bo najbardziej głosują Ci, którzy mają mało lat pracy.😱

    Polubienie

  8. A wiesz, że u mnie jest maksymalna emerytura? I to niezbyt wysoka
    Ludzie po prostu sami się dodatkowo ubezpieczaja
    Bardziej mnie wkurza, że nie dostanie całej emerytury jeśli nie b3dziesz mieszkać w Lux😤😤

    Polubienie

    1. Tak właściwie przez to, że jest ta 30-krotność to i u nas jest. Bo to właśnie zabezpiecza, żeby w przyszłości ten system całkiem nie poległ. I można się ubezpieczyć dodatkowo.
      Hmm… ciekawy warunek. Dotyczy wszystkich obywateli, czy tylko obcokrajowców?

      Polubienie

  9. A ja jestem jednak za tym by dla ludzi pracujących fizycznie wiek emerytalny jednak obniżać… Albo dawać możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę, bo np. w takim budownictwie praca po 60ce to już katorga…

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do okularnicawkapciach Anuluj pisanie odpowiedzi