Nienawiść…

Język nienawiści zalał nasz kraj jak tsunami. I nieważne, z której strony pada, jest czymś ohydnym i złym. Zawsze powinien być napiętnowany. Jaka jest rôżnica pomiędzy pewną posłanką ziejącą jadowitą nagonką  na swoich przeciwników, a osobą, która publicznie nazywa  ją „ciężarną lochą”. No właśnie.  Spójrzcie w lustro. Uderzcie się w pierś.

Język nienawiści nie zniknie sam ze strefy publicznej.

47 myśli na temat “Nienawiść…

  1. Jednak jest pewna różnica. Posłanka obraża człowieka czyniacego wiele dobra, poswiecajacego wiele by pomagać. Jak ktoś nazywa ja locha to jest to raczej wyraz bezsilności wobec hejtu jaki ona sama wokół wylewa. Wiem, że pewnie masz rację w swojej wyważone i mądrej wypowiedzi, szanuję. Ale poslanka owa wzbudza we mnie skrajne emocje i uważam że określenie locha jest w tym przypadku obraźliwe dla loch.

    Polubienie

    1. Uwierz, że we mnie też. I pewnie w prywatnej rozmowie z zaprzyjaźnioną osobą dałabym upust swej bezsilności, złości używając epitetu ( choć wystrzegam się takich dotyczących wyglądu). Na publicznych forach trzeba być odpowiedzialnym za słowa, bo jak widać mają swoją moc. I czemu takie publikacje mają służyć? Chyba tylko ulżeniu sobie. Co wniesie do dyskusji komentarz „ zamknijcie swoje pusowskie mordy” ? Oprócz zachęty innych do takich komentarzy- nic!
      Różnice zawsze są, to prawda. Stąd się bierze poczucie niesprawiedliwiści. Ale od czegoś trzeba zacząć, by ten płomień nienawiści był mniejszy… Od samego siebie.

      Polubienie

  2. Ja tym co się stało i tym co się teraz dzieje. Jeden świr zrobił coś strasznego, a my zamiast jednoczyć siły, jeszcze większa nienawiść.
    A kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem …

    Polubienie

    1. To prawda, nie można ulec emocjom, choć to czasem bardzo trudne. Gdy żal i bezsilność…
      Właśnie słyszę, że umorzono śledztwo w sprawie wystawienie 11 zgonów prezydentów miast przez Młodzież Wszechpolską. Nie uznano to za mowę nienawiści… Sami powinnismy wyznaczyć sobie granice… jeśli służby nie potrafią. Potępiać każdą formę agresji, nawet jeśli występuje w słusznej sprawie.

      Polubienie

      1. Nie można akceptować żadnej przemocy, słownej też. Oglądam dziś co się dzieje i jest mi smutno. Nie tylko u nas…
        Ciekawa jestem jaka to mowa, na pewno nie miłości..
        Nie nazywanie rzeczy po imieniu jest cichym przyzwoleniem.

        Polubienie

        1. To prawda, trzeba nazywać, ale zwalczanie nienawiści agresją prowadzi do katastrofy. Obie to wiemy.
          Widzisz, jesteśmy krajem katolickim, czyli „ miluj bliźniego swego”. Gdzie potępienie przez KK jednym głosem tej mowy nienawiści?

          Polubienie

  3. Rodzina ś.p prosi żeby nie upolityczniać tej tragedii.
    To jest ważne żeby być razem w obliczu nieszczęścia, nie dac się wciągnąć w manipulacje, zostawić pewne rzeczy. Niestety nie wszyscy potrafią..

    Polubienie

    1. Nienawiść w Polsce nie tylko ma barwy polityczne. Tu nie chodzi o to, kto po czyjej jest stronie, tu chodzi o falę nienawiści, na którą nikt nie reaguje w przestrzeni publicznej. Ta śmierć musi przynieść refleksję. Jedną z nich są te marsze przeciw nienawiści Tej śmierci nie da się odizolować od polityki. Niestety.

      Polubienie

      1. Taa… Śmierć Piotra Szczęsnego też miała przynieść refleksję… Padało mnóstwo wzniosłych słów…
        I bardzo mi przykro, ale stanę okoniem.
        Pamiętasz, dlaczego upadło Cesarstwo Rzymskie? Bo przespali wzrost potęgi Attyli, a Hunów traktowali jako dobrych najemników, z którymi przecież mieli umowy o współpracy wojskowej. Po czym się okazało, że już nic nie mogą, bo toną w zalewie wędrówki ludów.
        Dlaczego w ogóle zdarzył się Holocaust? Bo Żydom religia zabraniała walczyć z bronią w ręku, cały ich sposób myślenia opierał się na lepszych czy gorszych ugodach ze społeczeństwami, wśród których żyli, a potem już było za późno.
        Jak przychodzi co do czego, to natura ludzka jest niezmienna. Ktoś tam – wygrywa, bezczelni barbarzyńcy przeważnie, a reszta wymachuje świstkami papieru pt. umowy i ma przewagę moralną i kulturową. W tym – pośmiertną. Dosłownie lub w przenośni.

        Polubienie

        1. Iza,
          stań, a ja stanę obok.
          Mnie nie chodzi o niereagowanie, odpuszczanie bez walki. W dyskursie potrzebne są cięte riposty, czasem ironia, ale odpowiadanie na nienawiść nienawiścią do niczego nie prowadzi. Co dają komentarze wyzywające od różnych osobę, która słowami kogoś obraziła lub wygłosiła tezę, z którą się nie zgadzamy? Oprócz zachęty dla innych do nawalanki słownej- nic. Tu nie chodzi o ugodę, ale o poziom i meritum dyskusji w narodzie.
          Jeśli homofob zaatakuje jakaś parę homoseksualistów, to ci w odwecie mają przywalić jakieś parze hetero? A do tego to się sprowadza, jeśli agresorem jest człowiek dla człowieka z byle powodu.

          Polubienie

        2. No i zapomniałam dodać, dlaczego stanę obok, bo uważam, że ta refleksja powinna pobudzić do czynu. Do czynnego sprzeciwu obywateli np. wobec obecności posłanki Pawłowicz w Sejmie, jak również do czynnego sprzeciwu, wobec tego co wyprawia TVP…
          rzucanie bluzgów na nich nic nie da, ale liczne protesty mają sens. Pytanie komu się zechce ? Łatwiej przecież napisać wulgarny komentarz w necie…

          Polubienie

        1. Komentuję z telefonu i nie chce mi komentarz wyżej wejść. Mam ostatnio wrażenie, że z naszego kraju taki katolicki jak… wstyd mi . Mam.nadzieje , że to co niektórzy dziś mówią jest szczere ..

          Polubienie

          1. Dziś może i szczere. We mnie- niestety- coraz mniej nadziei na pojednanie. Była śmierć Jana Pawła II, była katastrofa w Smoleńsku… A przed nami wybory, więc czeka nas bezpardonowe wzajemne obrzucanie się błotem. Obym się myliła. Dlatego rola księży jest tu kluczowa… bardzo potrzebna, aby przypomnieć „miluj bliźniego swego”…

            Polubienie

            1. W ramach miłowania bliźniego to któryś biskup właśnie stwierdził, że mordercy należy bardziej współczuć niż ofierze. Bo morderca popełnia grzech, a ofiara nie.

              Polubienie

  4. Ja właśnie rozstałam się z pewnym blogiem, przestałam go obserwować. I chociaż miałam ochotę uderzyć, po prostu napisałam jak mi przykro z tego powodu. Pewnie znalezienie odpowiednich słów jest trudne. Wiem, bo sama mam problem z powstrzymaniem się … dzisiaj jest ciężki dzień dla Polski.

    Polubienie

      1. Po czasie jednak widać, że pożegnania bywają zrzuceniem ogromnego ciężaru. Naprawdę doskwierał mi ten blog … a teraz zostawiłam go samemu sobie. Najbardziej cierpi rodzina, moje emocje są w porównaniu z tym lekką niedogodnością …

        Polubienie

          1. Różnorodność różnorodnością – wiele odmiennych osób inspiruje mnie do przemyśleń i pisania tekstów. Kłopot w tym, że niektórzy zainteresowanie odbierają jako aprobatę chorych myśli i obrastają w piórka.

            To najbliżsi cierpią … bardzo mnie niepokoi, gdy obcy próbują z tym emocjami konkurować, jeszcze głośniej rozdzierając szaty.

            Polubienie

            1. Przychodzi pewien moment, że weryfikujemy swoją obecności w różnych miejscach, bo ta obecność w pewnym stopniu też i o nas świadczy.

              To takie ludzkie wiedzieć lepiej jak cierpieć, jak przezywać, jak chorować… i trzeba to jeszcze wszystkim udowodnić.

              Polubione przez 1 osoba

  5. I znów komentarz nie w tym miejscu.. pięknie napisałaś. Ja się obawiam, że ludzie będą się odrzucać ( sory ) już nie błotem ale gównem.
    Wielkie zadanie dla Kościoła żeby przypomnieć ( i samemu dawać przyklad) o przykazaniu miłości i dla ludzi żeby chcieli sobie przypomnieć.

    Polubienie

  6. Od dawna jestem przerażona tym, co się dzieje w Polsce. Taki zamach był tylko kwestią czasu. Niestety, przypuszczam, że będą kolejne.
    Nie jestem w szoku. Jest mi strasznie przykro. Nie widzę światła w tym tunelu…

    Polubienie

      1. Byliśmy z mężem na manifestacji/spotkaniu „Szczecin przeciw nienawiści”. Takie duże miasto, a przyszło może tysiąc, może półtora tysiąca ludzi. W czasie minuty ciszy trójka dojrzałych ludzi, stojących metr ode mnie, ze zniczami i białymi różami w rękach, swobodnie i głośno rozmawiała.
        Jakieś dzieci ganiały się wokół stojących rodziców. Z goryczą przomnialam sobie scenę z „Zakazanych piosenek”, w której jedno dziecko zdejmuje drugiemu czapkę podczas grania hymnu.
        I jak tu mieć nadzieję?

        Polubienie

        1. Ech…
          Widziałam migawki i miałam wrażenie, że mało wyszło ludzi w naszym mieście… i jeszcze takie zachowanie, przykład dla młodego pokolenia… Smutne.
          Każdy i każdego gest jest ważny w takich momentach. Czuję wdzięczność dla tych, co reagują i wychodzą, żeby symbolicznie przeciwstawić się nienawiści. Szacunek. To trudniejsze niż zbluzgać adwersarza w necie… w ciepłych kapciach.
          🧡💜

          Polubienie

        2. A zrobilas cos ? Ja po tech chwili ciszy odwróciłabym się do tych młodych i zapytała po co przyszli? Pokazać znicze i kwiaty ? Czy pokazać swoją postawę człowieka!!!

          Polubienie

  7. Odkąd pojawiła się informacja o śmierci pana Adamowicza ,nie mogę powstrzymać łez. Nie znałam go w ogóle, ale to jest tak ogromna tragedia, że nie do końca dowierzam,że się to zdarzyło naprawdę. Że na finale WOŚP wpadł szaleniec i zabił człowieka. Że nie tylko zabrał komuś życie, ale też innym zabrał ojca, męża itd. naprawdę nie dociera to do mnie. Nie takiej Polski chce 😣

    Polubienie

  8. U Rybki juz wkleiłam
    Pasuje do Twojego tytułu postu
    Wisława Szymborska
    NIENAWIŚĆ
    Spójrzcie, jak wciąż sprawna,
    Jak dobrze się trzyma
    w naszym stuleciu nienawiść.
    Jak lekko bierze wysokie przeszkody.
    Jakie to łatwe dla niej – skoczyć, dopaść.

    Nie jest jak inne uczucia.
    Starsza i młodsza od nich równocześnie.
    Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia.
    Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym.

    Religia nie religia –
    byle przyklęknąć na starcie.
    Ojczyzna nie ojczyzna –
    byle się zerwać do biegu.
    Niezła i sprawiedliwość na początek.
    Potem już pędzi sama.
    Nienawiść. Nienawiść.
    Twarz jej wykrzywia grymas
    ekstazy miłosnej.

    Ach, te inne uczucia –
    cherlawe i ślamazarne.
    Od kiedy to braterstwo
    może liczyć na tłumy?
    Współczucie czy kiedykolwiek
    pierwsze dobiło do mety?
    Porywa tylko ona, która swoje wie.

    Zdolna, pojętna, bardzo pracowita.
    Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni.
    Ile stronic historii ponumerowała.
    Ila dywanów z ludzi porozpościerała
    na ilu placach, stadionach.

    Nie okłamujmy się:
    potrafi tworzyć piętno.
    Wspaniałe są jej łuny czarną nocą.
    Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.
    Trudno odmówić patosu ruinom
    i rubasznego humoru
    krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.

    Jest mistrzynią kontrastu
    między łoskotem a ciszą,
    między czerwoną krwią a białym śniegiem.
    A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
    motyw schludnego oprawcy
    nad splugawioną ofiarą.

    Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.
    Jeżeli musi poczekać, poczeka.
    Mówią, że ślepa. Ślepa?
    Ma bystre oczy snajpera
    i śmiało patrzy w przyszłość
    – ona jedna.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do izaszjg Anuluj pisanie odpowiedzi