Dziś mówię szeptem. Nie, żebym aż tak mocno kibicowała, ale oprócz dopingu trzeba było czasem przebić się przez rozemocjonowane towarzystwo, bo nawet by nie zauważyli naszego (do dobrej bramki) gola, tak zażarcie dyskutowali o technice gry. Mieszane. Od dwóch lat po 50 plus. Wesołe. Niewstrząśnięte, mimo porażki, bo tę w grupie zupełnie inaczej się przyjmuje. Bojowo szykujemy się na niedzielę. Najpierw kibicować będziemy naszym wczorajszym rywalom, a potem biało-czerwonym. Szykuje się maraton. Tym razem mogę oprócz głosu stracić i słuch ;p Reszty świata nie oglądam, szanując własne zdrowie i wybierając względny spokój. Lubię jednak poczuć się jak członek jednej drużyny, nawet jeśli tylko zalega dwie wygodne kanapy przed dużym ekranem telewizora 😉 Sprawdzonej. Od lat 🙂
Kończę czytać „Ostatnie dni mroku” Graham Moore”. Że tak powtórzę „elektryzująca powieść” i tak mi przyszło do głowy, co to by było jakby w czasie meczu zabrali prąd 😀 A książkę polecam, jest pełna napięcia (wszak chodzi o spór o prądy) i intrygująca, bo dotyczy sporu pomiędzy Nikolem Teslą- wizjoner, wynalazca ( „Tesla usiłował doprowadzić do tego, by urządzenia działały bez pomocy jakichkolwiek przewodów. Nie trzeba wielkiego uczonego, by stwierdzić, że taki pomysł to czysty absurd. Nawet gdyby jakimś cudem wynalazcy udało się je uruchomić, kto i jak niby miałby ich używać?”) – a Edisonem. Tym od żarówki. A sam fakt wyjścia świata z mroku, uzależnionego od pór dnia jest sam w sobie fascynujący…
I wciąż u nas susza…
Nie mam telewizji. Tzn mam telewizor, ale bez anteny 🙂 I wczoraj zwiesiła mi się internetowa transmisja. nie wspomnę o tym, że miałam ponad minutowe opóźnienie, więc o golu dowiedziałam się wczesniej od okrzykujących w strefie kibica osób za moim oknem zanim go zobaczyłam 🙂
Ale i tak było fajnie!
W niedzielę, miałam uczyć się jeździć na rolkach, ale przecież meczu nie odpuszczę 😀
PolubieniePolubienie
Na moim końcu wsi net słabo hula, jeśli chodzi o internetową telewizję, nad czym ubolewam, bo smart jest i niewykorzystany.
Raz kiedyś jakiś mecz oglądałam z takim poślizgiem, ale nie pamiętam gdzie i kiedy, wiem, że śmiesznie było 😉 aaaa już wiem, to nie tak: my normalnie, a na dole w ogrodzie kumple syna LP – nasze okrzyki i wybieganie na taras, żeby jeszcze raz zobaczyć :)))
w sobotę mam imprezę, a w niedzielę kibicowanie, i też nie odpuszczę, bo najbardziej się liczy nasza drużyn- ta na murawie i na kanapie 😉
a na rolkach możesz uczyć się od rana, to nic trudnego, tylko trzeba równowagę utrzymać ;p
PolubieniePolubienie
Właśnie z tą równowagą mam problem 😛
Jestem jak dziecko we mgle: nie umiem zakręcać, ani hamować. Jak nie stoi żaden krzak przy drodze to lepiej nie zbliżać się do mnie 😀
PolubieniePolubienie
i jeszcze te kłopoty z błędnikiem nie pomagają…
no ja się przyznam, że wolę wrotki albo łyżwy 😀 nieustannie zazdroszcząc tym co na rolkach śmigają.
PolubieniePolubienie
Jakaś dziewczynka ledwo stojąc na wrotkach stwierdziła, że na rolkach jest łatwiej, a ja od dawna miałam na nie ochotę. Błędnik ćwiczę zamiast na równoważni to na rolkach, ale pierwszy przejazd ( niestety z górki) skończył się licznymi siniakami mimo ochraniaczy 😛 NIe dosięgły tam. Na łyżwach było jakoś łatwiej;)
PolubieniePolubienie
boś od razu na wysoką wodę skoczyłaś i z górki zamiast po równym, toż to osiąga taką prędkość, że strach się bać ;p
PolubieniePolubienie
O, mówisz, że warto przeczytać? Spodoba mi się?
PolubieniePolubienie
sadzę, ze tak. mnie wciągnęła- fajnie napisana.
PolubieniePolubienie
Elektryzująca książka czytana przy świeczce – to by było coś! ;D
PolubieniePolubienie
😀 fakt 🙂 klimatycznie 😉
przy świeczce jednak jestem zbyt ślepa, ale z latarką daję radę 😉
PolubieniePolubienie
Postaram się znaleźć tę książkę. Rok temu byłam w muzeum Tesli w Belgradzie. Jest to również miejsce jego pochówku. Robi wrażenie.
Nie kibicuję, ale śledzę losy Polaków na Mundialu.
Jutro ma przyjść ochłodzenie. Niestety, mają mu towarzyszyć burze i trąby powietrzne.
Serdeczności 😘
PolubieniePolubienie
Oooo fajnie. Tesla nie jest głównym bohaterem (jest nim prawnik), ale w tej książce jest wiele faktów historycznych.
Widziałam prognozy, sama jestem ciekawa czy znowu nas deszcz ominie. Oby jednak nigdzie nie doszło do kataklizmu…
Buziaki :**
PolubieniePolubienie
a u nas śmiesznie,ma się ochłodzić, ale bez burz. Teraz mamy cieplutki wieczór a rano koło 9-10 temperatura ma nagle spaść :O
I kurcze najdłuższe dni roku, a potem……. Roksanno, możesz tym swoim tłuczkiem, śmiało, jak schabowego ::pp
Sciskam :**
PolubieniePolubienie
Ja dziś nieżywa. A dzień się dopiero zaczął, a tu jeszcze noc krótka 😉Zapowiedziane anomalia pogodowe – u nas byłby już to nawet drobny deszczyk 😉- oddalają się z godziny na godzinę- obecnie już 28 grzeje. Nie mam sił na tłuczek a powinnam i najpierw się walnąć😜 coby pion trzymać. Pocieszające jest, że z 9 godzin do przodu dzień tak szybko się nie skurczy…
😘😘😘
PolubieniePolubienie
W niedzielę kibicuję w strefie kibica. Szkoda, że się nie spotkamy 🙂
PolubieniePolubienie
Szkoda. W mieście mam zamiar być na przyszły weekend, bo przed szpitalem mam zaplanowany zlot czarownic 😀 Będzie to strefa „wściekłych psów 😜
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chyba wściekłych mioteł 😀
PolubieniePolubienie
😂😂😂
Po psach mogą i miotły pójść ruch🤣
PolubieniePolubienie
P.S. DESZCZ PADA 🙂
PolubieniePolubienie
U MNIE NIE PADA!!!!
cisza jak prze burzą, choć według prognoz powinno lać od godziny 😐
PolubieniePolubienie
Nie bój, nie bój, dojdzie i do was. U nas jak lunęło, to do wieczora. Był chwilowy prześwit, myślałam, że koniec i wzięłam Tamalugę na spacer. Wracałyśmy biegiem, z naciągniętą budą 😀
PolubieniePolubienie
Pytanie kiedy? 🤔Jak już wszystko uschnie z pragnienia 😰Idzie, idzie i hyc w bok, a nas omija z daleka.
U nas tylko się ochłodziło, bo tych czterech (dosłownie) kropli trudno zaliczyć jako deszcz- z 32 na 15 i tyle. Normalnie trzeba zacząć czarować, jakieś ofiary złożyć 😜
PolubieniePolubienie
Skoro przewidziałam wynik meczu, to i deszcz na cię sprowadzę 😀 Dzisiaj w nocy. A jeśli tak, to mogę dołączyć do wściekłych mioteł? 😛
PolubieniePolubienie
Wciąż posucha. Noc chyba za krótka byla😉 Jeśli lubisz połączenie malina+tabasco+wódka to przybywaj😜
PolubieniePolubione przez 1 osoba
po arabskich sensacjach, biorę się za 5-cio tomowego „Bolesława Chrobrego” Gołubiewa. Na „dojrzałe” lata polubiłam powieści historyczne. Kibicuję z umiarem, co by ten umiar nie miał oznaczać. Pozdrówka.
PolubieniePolubienie
To miłej lektury 🙂
Przede mną dość trudna emocjonalnie lektura, ale jak już się zakupiło to trzeba przeczytać- narazie leży na szafce przy łóżku i czeka…
Serdeczności🙂
PolubieniePolubienie
Nie ogladam pilki, nie kibicuje, zyje w innych godzinach, moze nawet te transmisje sa w nocy, nie wiem.
Ogolnie unikam pasjonowania sie ogladaniem sportu, za bardzo sie angazuje.
Ostatnio ide na latwizne w czytaniu, nie jestem ambitna, czytam kryminaly, no i czytam po angielsku, mamy w Melbourne polska ksiegarnie, ale jakos nie pale sie zeby wybrac sie do niej.
PolubieniePolubienie
Chyba te u nas najpóźniejsze to u Cię zaczynają się o 5 rano😆 Fakt, tez bym spała a nie kibicowała o tej porze.
Oj tam, ja też lubię i wolę dla przyjemności czytanie, i też lubię kryminały, ale sięgam po różne pozycje, często z polecenia.
PolubieniePolubienie
Dodałam komencik a’propos losów Europy, a co, tak z grubej rury – pod poprzednim wpisem. Piszę o tym tu, bo nie wiem, czy Cię jakiś system powiadamia o komentach pod starszymi wpisami 🙂
PolubieniePolubienie
Czytam z pozycji kokpitu, a tam pojawiają się komentarze w kolejności opublikowania niezależnie, gdzie je komentujący zostawił- nie da się ich przeoczyć 🙂
Fakt, gruba rura, ale trudno się z tym nie zgodzić.
PolubieniePolubienie
Ostatnio mój typ jeśli chodzi o strzelone bramki się sprawdził, teraz typuję Polska-Kolumbia 1-1 🙂
PolubieniePolubienie
Wyjąłeś mi to z zakamarków duszy, bo chcąc być optymistką obstawiam jednak wygraną. Naszą. 🤭
PolubieniePolubienie
Po ostatniej porażce i z remisu się ucieszę, choć muszą wygrać żeby mieć szansę na wyjście…
PolubieniePolubienie
i tu jest pies pogrzebany, że tylko zwycięstwo wchodzi w grę
PolubieniePolubienie
Może bat nad głową ich zmobilizuje…
PolubieniePolubienie
Kolumbijczycy są w takim samym położeniu, więc będzie ciekawie
PolubieniePolubienie
Ja obstawiam remis, albo w plecy. Po tym pierwszym meczu strasznie się na tych naszych „orłach” zawiodłem…
PolubieniePolubienie
A u nas dzisiaj wieje i leje. Może trawa odbije soczystą zielenią.
PolubieniePolubienie
Wyglada na to, że wszędzie leje tylko nie umnie☹️
PolubieniePolubienie
Skoro polecasz, to zobaczę czy ta książka jest w naszej bibliotece. U nas trzeci dzień chłodno (20 st.), co mnie bardzo cieszy. Trochę też pada. Pewnie u was też, bo przecież jestem znów spóźniona o trzy dni.
PolubieniePolubienie
Fajnie się czytało. i sporo się też dowiedziałam (przypomniałam) z historycznych faktów,
No u nas nie pada, chyba że weźmie się pod uwagę wczorajszą, krótką mżawkę. Ale dzisiejszy dzień obiecuje deszcz. Zobaczymy. No i chłodno jest.
PolubieniePolubienie