Potargane emocje…

Nie mogłam zasnąć, a w nocy  kilka razy się budziłam. To, co odsunęłam od siebie, pozornie wyrzuciłam z pamięci, wróciło. Musiało wrócić, bo od pewnych rzeczy uciec się nie da. Siedzę jak na szpilkach, niepokój mnie rozpiera, bo nie wiem czy Tuśka odbierze dziś wynik, czy nie. Nie może się dodzwonić; nie wiemy czy w ogóle jest, choć powinien. I tak dziś jedzie do DM, więc miała zamiar zrobić koło i trochę nie po drodze zahaczyć o Gryfice. A jeśli nie dziś, to jutro w  drodze powrotnej. Do DM jedzie, bo umówiła się ze swoją przyjaciółką na mierzenie sukni ślubnej przez tamtą, oczywiście. Nie pamiętam czy Tuśka ma być świadkową, czy ślub w kościele, czy cywilny. Ostatnio sporo zapominam…i z tych bieżących i dawnych wydarzeń. Dziwnie się z tym czuję, bo do pewnego czasu miałam dobrą pamięć, mnóstwo zachowanych wspomnień. Ostatnio OM przypomniał mi, jak mu kazałam siedzieć w aucie pod szpitalem i czekać, bo zamiast butów miał na nogach…kapcie :). Kompletnie tego nie pamiętam, a OM do dziś się dziwi, że się nie zorientował przez ponad 300km jazdy, bo jechaliśmy wtedy do Wrocławia. Za to pamiętam jak mnie z tego szpitala zabierał  w spodniach od piżamy, bo zapomniał przywieźć inne, a było to mroźną i śnieżną zimą 🙂

Moimi emocjami  również targa cyniczna ślepota rządzących. PT akurat była w stolycy w sobotę i przysłała mi jakże wymowne zdjęcie.  W tiwi zaś zobaczyłam głupkowato uśmiechniętego ministra, który na zarzut o hasła rasistowskie odpowiedział: nie ulegajmy jednoznacznym skojarzeniom. No tak, przecież „Polska dla Polaków”, „Biała Europa”- duży baner na przodzie marszu- ma wiele znaczeń i na pewno żadne z nich nie ociera się nawet o rasizm, a kto tak myśli, to jest idiotą. Nie wspomnę o innych, bardziej dosadnych transparentach i  wykrzykiwanych słowach.

Marsz pod hasłem ” My chcemy Boga”, marsz patriotów czy idiotów? Za idiotów uważam- niestety- zwykłych ludzi. Że rządzący głusi i ślepi, no cóż, mają w tym interes. Ale każdemu przyzwoitemu człowiekowi, myślącemu, mimo swego ogromnego patriotyzmu, powinno być nie po drodze z marszem pod takimi hasłami.

Miłego tygodnia! 🙂

 

 

40 myśli na temat “Potargane emocje…

    1. no to sobie chyba trochę posiedzimy, bo pani sekretarka swym sekretarskim głosem oznajmiła , że wyniku nie ma i proszę nie dzwonić, ona sama zadzwoni…

      dzięki, w towarzystwie raźniej…:*

      Polubienie

    1. Nie ma i czort wie, kiedy będą. Chciałabym już odetchnąć z ulgą, a Wy pewnie ze mną ech…

      Tak w sumie niewiele możemy, ale czasem wystarczy uruchomić myślenie…

      Polubienie

      1. Żeby to chodziło o nasze własne myślenie, to z mniejszymi czy większymi trudnościami 😀 dałoby radę.
        Ale jak uruchomić myślenie u kogoś, kto nie chce?
        Bo jeśli chce, tylko nie bardzo umie, to jeszcze jakoś…
        Najbardziej mnie rozśmieszył ten naiwno-konserwatywny Murzyn urodzony w Polsce, który pół życia popierał MW, i dopiero teraz mu powiedzieli, że sorry, ale jest i będzie obcy i te hasła były też o nim. Zdziwił się, biedaczek. :)))
        To ja sobie też przycupnę w tym rządku dla powiększenia towarzystwa… chociaż nienawidzę czekać, a już czekać medycznie… ech.
        Za to w poczekalniach człowiek nawiązuje stosunki międzyludzkie, ooo! 🙂

        Polubienie

        1. Dużo raźniej w kupie i można wyłączyć myślenie, a raczej skierować je na inne tory 😉
          Fajnie że jesteś :)*
          No cóż, naiwnych wciąż wielu, choć to raczej przymykanie oczu albo ignorancja czy tak powszechna krótkowzroczność. Człowiek nie uczy się na czyichś błędach to i naród się nie nauczy. Sam musi wleźć w szkodę. Aczkolwiek dziś PAD grzmiał sensownie :)))

          Polubienie

  1. Haha, rozumiem, że w spodniach od piżamy byłaś ty, bo najpierw zrozumiałam, ze OM, i myślę sobie – Boże, biedaczek… Najpierw kapcie, potem piżama 😀
    Roksanno, ja naprawdę nie rozumiem czego ty się doszukujesz! Przecież wiadomo, że Biała Europa, to hasło wyrażające szczerą nadzieję na śnieg tej zimy, którego ostatnio brakuje! 😀
    „My chcemy Boga”… No, cóż. Kogo, jak kogo, ale Boga chyba nie trzeba się domagać, bo drzwi nikomu przed nosem nie zamyka. Inne hasła miałyby więcej sensu: „Chcemy remontu!”. „Chcemy placków ziemniaczanych!”, (to tak ode mnie), czy też słynne „Chcemy Picię!”, z pierwszej edycji Big Brothera… 😀

    Polubienie

    1. :DD
      ech, no ja tak nieskładnie piszę;p

      posikałam się ze śmiechu: DD no tak, zima, śnieg a ja doszukuję się drugiego dna!

      Ahaja, śmieję się do rozpuku z Twojego komentarza. Dzięki, bo trochę ze mnie zlazło napięcie!

      Polubienie

      1. Wiesz co, teraz to i ja się posikałam, bo wyobraziłam sobie pierwszą kolumnę z największym transparentem „Chcemy Picię!”
        A komentatorzy na całym świecie mówią o tym w wiadomościach, nie bardzo wiedząc o co Polakom właściwie chodzi, i nie potrafią tego nawet wymówić! Hahahaha!

        Polubienie

  2. To i ja przycupnę w tym rządku. W kupie raźniej, choćby i na szpilkach.

    Zapominanie o niektórych elementach garderoby powoduje, że zawsze przed wyjściem z domu dokładnie się sobie przyglądam.

    O marszach, hasłach i dzisiejszych komentarzach polityków nic nie powiem, bo jestem dobrze wychowana.

    Kciuki trzymam za wyniki!!!

    Buźka!

    Polubienie

      1. Zaraz tam oferma ;)) A co powiesz na to, że czytam komentarz i zastanawiam się skąd u Ciebie zamiłowanie do szpilek- skojarzyłam je z butami na nogach- po czym za sekund 5 zaczęłam się sama z siebie śmiać…ech…no jakaś taka nierozgarnięta ostatnio bywam 😉

        I przypomniało mi się jak Misia poszła do kościoła(?) w dwóch różnych butach 🙂

        Buziaki:***

        Polubienie

  3. My chcemy Boga… Widziałam to, widziałam i nie wierzyłam do końca tak naprawdę. Nie jestem wierząca, ale to chyba nie ma znaczenia, jak można sobie Bogiem mordę wycierac jak jest się pełnym nienawiści do drugiego człowieka?

    Polubienie

  4. 🙂 Przycupnę obok Was w rządku i będę trzymać kciuki. 🙂 Od czwartku mogę być nieco nieprzytomna, bo moja Mamcia idzie do szpitala, na zabieg, czyli od piątku dzienna warta przy Niej w szpitalu. 🙂

    Polubienie

      1. Dziękuję dziewczyny. Po ostatnim Jej pobycie w szpitalu – Mama ma 89 lat, byłam przerażona, tym jak potrafią być wredne pielęgniarki dla osób w tym wieku. Będę z Nią prawie cały czas na oddziale.

        Polubienie

        1. Bogusia ( imienniczko mojej Mam :)), wiem o czym mówisz,
          Choć moja mama młodsza od Twojej, ale też doświadczyła takiej „szczególnej” opieki, na dodatek warunki w tym szpitalu wołały o pomstę do nieba,
          l

          Kilka lat temu, ja tak spędzałam czas z Miśkiem, bo do dzieciaków, szczególnie unieruchomionych panie pielęgniarki nie miały ani serca, ani cierpliwości…

          Trzymaj się Kochana!

          Polubienie

  5. Kilka lat temu więcej miałam cierpliwości do czekania, teraz ciągle wydaje mi się, że nie ma czasu. Nie lubię czekać…na starość mnie coś pogania. Oby wyniki były po myśli.
    Faszyzm przybył i do Polski,tu napotkał dobry grunt, rząd mu sprzyja, młodzi są niezbyt rozgarnięci do pracy, bardziej do zadym. Niepiękny czas nas czeka.

    Polubienie

    1. Nigdy nie byłam cierpliwa, zawsze chciałabym już, teraz natychmiast. Dziś jest inaczej, aczkolwiek czekanie na wynik, który ma tak ogromne znaczenie jest torturą.
      Oby! Dzięki!

      Nie generalizowałabym, bo ja uważam, że ogólnie mamy świetną młodzież 🙂 Fakt, nie interesuje się polityką, ale wcale się im nie dziwię, Mają swoje cele i pasje. Zadymy robią ci, co nie mają żadnego celu w życiu- margines, ale bardzo głośny,widoczny i niebezpieczny.

      Polubienie

Dodaj komentarz