Zaczynam żałować…

Po raz pierwszy. Że w 1984 roku wróciłam grzecznie do kraju i nie wybrałam wolności. Rodzina w Kanadzie czekała. Tata, jak mu donieśli (słuchający szczególnego radia),  i zapytali się, to  stwierdził, że będę głupia, jak wrócę. Mama z kolei, zagroziła rozwodem, jak nie wrócę.

Zaczynam żałować, choć zdaję sobie sprawę, że nie byłoby Tuśki, Miśka i OM.  Ale żyłaby sobie spokojnie w kraju mlekiem i miodem płynącym, gdzie polityka nie wchodzi pod strzechę. Wiem. Byłam. Mam rodzinę i wielu, wielu znajomych. Wiem, jak żyją.

Co mnie do tego żałowania skłoniło? Ano właśnie wolność, a właściwie jej realne zagrożenie.

„Minimum rok więzienia za nierzetelne wystawienie faktury”.  Zmieniona ustawa o VAT i przepisy Kodeksu Karnego Skarbowego (KKS) pozwalają wsadzić do więzienia na co najmniej rok każdego, „kto rachunek lub fakturę wystawia w sposób nierzetelny albo takim dokumentem się posługuje”.

Księgowi, wystawiający, ale i przyjmujący mają czego się bać. Bo co to znaczy „nierzetelnie wystawiona faktura” tego nikt nie wie. Z własnego doświadczenia i doświadczenia naszego doktora ekonomisty, który miał do czynienia z trzema komisarzami z naszego powiatowego US, obawiam się, że będzie to zależeć od widzimisię urzędnika. Brak ludzi kompetentnych, którzy niejednego już podatnika puścili z torbami, niszcząc mu dorobek życia a czasem i zdrowie, bo coś im się tam wydawało, nie jest takie rzadkie w skali całego kraju. W naszej sprawie odwołujemy się dalej, ale aż mi skóra cierpnie, bo naczelnikiem jest osoba, która awansowała na to stanowisko,  mimo iż wcześniej popełniała karygodne błędy. Głośną sprawą jest sprawa o odszkodowanie w wysokości….157 milionów. Panu się coś kiedyś wydawało, więc zniszczył firmę i człowieka. W imię prawa. Tyle że sądy uznały, że prawa tam nie było. A nieuctwo urzędnika było powodem nieuzasadnionego aresztowania i kolejnych konsekwencji z tym związanych. Ale ja nie o tym, choć to wszystko jest związane z niejasnymi przepisami, które po swojemu interpretują  urzędnicy. I ich niewiedzy w zakresie księgowości i obowiązujących przepisów.

Kolejną zmianą, która nas czeka w 2017 roku, to jeśli  przedsiębiorąca spóźni się z zapłatą vat-u, to już nie tak jak dotychczas naliczane będą mu odsetki, ale kara wysokości 30% należnego vat-u.

Ja mam tylko pytanie, ile znowu będzie upadłych firm i ludzkich tragedii? Szczególnie że rządzący zapowiadają radykalną reformę wszystkich służb fiskalnych. Czyli jeden wielki chaos. Bo nic innego po tych pseudo-fachowcach nie można się spodziewać.

Ale może chociaż w budownictwie coś się ruszy. Wszak więzienia są już przepełnione, a rządzący ochoczo wsadzaliby do nich wszystkich jak leci… Będą musieli  budować nowe. W końcu wielu  miało nadzieję na swoje M. Będą je mieli…w celi.

Cholera wie, za co jeszcze będą wsadzać. Niedługo może łatwiej będzie wyliczyć za co nie grozi kara odsiadki. Absurdem byłoby wsadzanie klientów kupujących w niedzielę. A będzie to możliwe, jeśli zakażą handlu w niedzielę pod  karą dwuletniego więzienia. Tworzą tak nieudolnie przepisy, że wszystko jest możliwe. Na co zwracają uwagę eksperci. Ale oni mają swoich. I tak, w każdej dziedzinie powstają buble prawne i nie tylko prawne pisane na kolanie i podpisywane bez żadnej refleksji.

Ktoś może powie, że uczciwi nie mają się czego obawiać. To tylko frazes, który często, zbyt często jest nieprawdziwy.  Ktoś powie, że jakoś to będzie…Jasne, tylko mnie „jakoś”  nie zadowala. Za to dla rządzących „jakoś” jest dewizą, którą z uporem realizują. Ostatnie wydarzenia związane z samolotem, jak w soczewce pokazują, że zamiast prawa, procedur jest improwizacja. Pod siebie.

***

Nie czuję zapachu zbliżających się świąt. Nie mam ani prezentów, ani pomysłu na nie. Przede wszystkim nie mam nastroju przedświątecznego. Termin ostatniej chemii trochę mnie zniechęca, bo wiem, że ani zapach, ani smak nie zdąży wrócić. Za to ja na pewno wrócę do domu dużo szybciej niż zazwyczaj.

26 myśli na temat “Zaczynam żałować…

  1. Pan minister ma teraz konstytucje dla biznesu…. A główna jej zasada bedxie: karać wszystkich jak sie da, na kaZdego sie paragraf znajdzie a co. A to wszystko po to by ktos pokrył te wszystkie luki w finansach , wszak na 500 i inne obietnice kasa skądś sie musi znalezc. A nie od dzis wiadomo ze rząd nie ma swoich pieniędzy, ma nasze. Współczuje wszystkim którzy maja firmy bo naprawdę jest sie czego bać. I myśle tez ze nie tylko wiele firm moze upaść e wiele tez moze po prostu nie powstać- ze strachu przed nowym szalonym prawem. Swoja droga te ich pomysły wyglądają tak jakby uważali ze kazdy przedsiębiorca to oszust. Jasne, cześć faktycznie oszukuje, ale do cholery, nie wszyscy.

    Polubienie

    1. A słyszałaś o paragonach elektronicznych? Niby to nie jest zły pomysł, że paragony beda od razu rpzesyłane do ministerstwa, ale tutaj też jest „haczyk”. Otóż ktoś z rządu się jakiś czas temu wypowiadał na ten temat, że dzięki temu będzie można wyłapywać miejsca, gdzie trzeba bedzie robić kontrole i poda przykład, że jeśli są np na jednej ulicy dwa poodbne skpey czy np dwa zakłądy fryzjerskie a bedzie duża dysproporcja miedzy lością paragonów miedzy nimi, to ten gdzie jest ich wystawianych mniej, bedzie kontrolowany, bo to przecież niemozliwe, zeby były duże dysproporcje i że to przecież na bank jakieś oszustwa itd. Tak sobie myślę: serio? Przecież powodów takich dypropotcji moze byc wiele- ten np zakłąd fryzjerski, który ma mniej paragonow moze funkcjonuje której niz ten z lepsyzmi obrotami, może usługi są kiepskiej jakości i klientów brak, a może są ceny za wysokie i klienci wolą konkurencję? przyczyn może być wiele, ale co tam, przecież wiadomo- przedsiębiorca to oszust i tyle. I w zasadzie mało to wszystko mogłoby mnie obchodzić, wszak ani ja ani Krzychu nie mamy firm, ale… na logikę- niszczenie przedsiębiorców to też niszczenie zwykłych ludzi. To przedsiebiorcy zatrudniają innych, to dzięki nim ludzie mają pracę. Jaki jest sens w „gnęieniu” ich na wszelkie możliwe sposoby? Takie działania moga być klejnymi które osłabią naszą gospodarkę i które spowodują coraz mniej inwestycji. Ludzie się po prstu będą bać. Nawet ci uczciwi.

      Polubienie

      1. Przepisy przede wszystkim powinny być jednoznaczny, nie dający pola do manewru tej czy innej stronie, a wtedy nadużyć nie będzie. Jak i również fałszywych oskarżeń.

        O paragonach nie słyszałam, ale spod „ich ręki” to już wszystko jest możliwe. Nasz księgowy tym” lepiej wiedzącym” tłumaczył, że na obrót firmy składa się wiele czynników i nie można porównywać rok do roku. Dlatego ja akurat się nie dziwię ich pokrętnej logice…
        Mój tata właśnie sprzedał firmowy samochód ciężarowy z HDS, bo się wykurzył jak dostał pismo, że jego pojazd wciągnięto na listę pojazdów, które w każdej chwili mogą być zarekwirowane dla ćwiczeń WOT Macierewicza. Stwierdził, że żaden „łysol” nie będzie po poligonie dobijał jego sprzęt.
        No…

        Polubienie

        1. To się Tacie nie dziwię;/

          Przepisy powinny być jasne i bardzo precyzyjne, szczególnie te podatkowe, a oni kombinują az przekombinują totalnie… Tak samo projekt ustawy o zakazie handlu w niedziele, kara więzienia przewidziana i dla sprzedajacego i kupującego. Generlanie kara wiezienia w przypadku łamania takiego ewentualnego przepisu to absurd, ale absurd absurdow to juz wogole karanie kupujacego…

          Strach myslec co oni moga jeszcze wymyslic i zniszczyć.

          Polubienie

  2. Czas złodziei i cwaniaków się kończy….
    Rozumiem,że niektórym to nie na rękę.
    A w Kanadzie 70% Polskich pseudo przedsiębiorców za kombinowanie przy podatkach już dawno by w zakładach karnych siedziało.
    O USA już nie piszę bo oszustów podatkowych traktuję się na równo ze złodziejami i rabusiami…..
    Jak to mówią amerykanie”dwóch rzeczy są pewni śmierci i podatków”
    Choć ja bym jeszcze dopisała JAKIE ŻYCIE TAKA ŚMIERĆ….

    Wiem również ,że jest wielu uczciwych ludzi ,którzy uczciwie prowadzą swoje firmy,chociażby firmy budowlane, które pracując przy autostradach nie wykończyły podatki tylko kombinatorzy z poprzednich rządów PO-PSL.
    :):)

    Polubienie

    1. A ja rozumiem, ze jesteś bezkrytycznie zapatrzona w to, co nam fundują rządzący i prezes. Bez refleksji. Smutne to, bo smutny obraz naszego kraju wyłania się w każdej dziedzinie…

      Podatki powinny być uproszczone, klarowne, nie dające możliwości kombinacji i przede wszystkim różnej interpretacji urzędników, a ci ostatni powinni być kompetentni. Rządzący zaś zamiast upraszczać, wolą wymyślać kolejne przepisy za które będzie można ukarać podatnika. A najgorsze, że oni, urzędnicy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności. Ogromne odszkodowania wypłacane są z …naszych kieszeni.

      Nie wiem czy zrozumiałaś mój tekst…Nie mam nic przeciwko kontrolowaniu i karaniu oszustów. Tekst dotyczył przepisów ( nieprecyzyjnych- bubli), które doprowadzają do nadużyć ze strony urzędników i kar nieadekwatnych do wykroczeń.

      No ale u Ciebie jedna śpiewka: całe zło to poprzedni rządzący a teraz mamy samo dobro ;D
      Obyś się nim nie zadławiła ;p

      Polubienie

    2. Szanowna Weroniko! Skąd się takie „cosie” biorą? Z obserwacji życia i ludzi jasno wynika, że wszystkich oceniamy przez pryzmat własnych zachowań. Kto zatem wszędzie widzi złodziei i cwaniaków? Stawiam, że nie zgadniesz. W Polsce jest tylu chętnych do wsadzania za kratki, że niedługo zabraknie kandydatów do wsadzenia… Tylko kto będzie pracował na to oszołomstwo bezgmózgie?

      Polubienie

  3. Mam podobne przemyślenia. Nigdy nie myślałam, że doczekam takich czasów, o których mogę za poetą powtórzyć, że „Wszystko jak sen wariata śniony nieprzytomnie”. Nawet mi się nie chce wymieniać tych wszystkich absurdów, niedorzeczności, podłości i bredni, z którymi spotykamy się co dnia. Kiedy myślę, że już nie może być gorzej i głupiej, to okazuje się, że jednak może. Na święta wyjeżdżam i przynajmniej na miesiąc odetnę się od tego szaleństwa.
    И скучно и грустно! – и некому руку подать… Tak mi się jakoś skojarzyło…

    Trzymaj się dzielnie:) A w święta najważniejsza jest rodzina i nastrój, a nie prezenty.
    Ściskam Cię mocno:)))

    Polubienie

    1. Bo Polska to dom wariatów…

      Mnie jednak jest smutno, że są osoby, którym to się podoba.

      Chichotem historii jest szyderczy śmiech byłego prokuratora „stanu wojennego”, członka egzekutywy PZPR, z mównicy sejmowej i krzyczącego: „precz z komuną”.

      Masz rację, że nie prezenty są najważniejsze 🙂 Ale to w tej chwili najłatwiejsze ( net) do zrealizowania jak dla mnie ze wszystkich czynności przedświątecznych, a i w tej materii niemoc ;(

      Uściski serdeczne 🙂

      Polubienie

      1. Widok tego byłego prokuratora, jego obłuda i podłe cwaniactwo (podobnie jak szefa MSWiA) powoduje u mnie odruch wymiotny. Na szczęście są ludzie, którzy dobrze pamiętają tamte czasy i mają odwagę dać świadectwo prawdzie. Właśnie usłyszałam w „Jeden na jeden”, że P. jest wybitnym prawnikiem, a ustawa o zgromadzeniach ma na celu m.in. zapobieganie blokowania procesji na Boże Ciało.
        Nie rozumiem, jak pokrętny trzeba mieć sposób myślenia, żeby takie bzdury mówić. A może to z chęci osobistych korzyści? A może ze strachu przed kimś, albo z powodu jakichś problemów z psychiką, jakichś kompleksów!
        O tempora, o mores!
        Dobrego dnia!

        Polubienie

        1. Ja usłyszałam, że lubi słuchać jego argumentów, bo to taka stara szkoła- no jasne, pezeperowska ;D
          Wstydu nie mają. Ale prezes lubi się otaczać ludźmi, którzy przed żadną obrzydliwością się nie cofną.

          Polubienie

  4. Moja Mama jest księgową. Mocno dają jej w kość nadchodzące zmiany!

    Święta w tym roku pod względem organizacyjnym trudne. Póki co jem samą zupę 3 razy dziennie, ale może do Wigilii odzyskam apetyt. Mimo wszystko uwielbiam te święta i czekam na nie! Niech nas dopadnie magia Świąt! Ściskam!

    Polubienie

    1. Doczytałam, że księgowi, doradcy podatkowi maja odpowiadać za niezapłacony vat przez ich klientów- to jakieś kuriozum.

      Pewnie w końcu i nas dopadnie:) W szpitalu o nią trudno.
      Ja pewnie uszek i pierogów nie za wiele się najem, bo grzyby są ciężko strawne, i to mnie trochę smuci. Ale! zakończę chemię i to się liczy 🙂

      Nabieraj sił, grzecznie jedz zupki, i wracaj jak najszybciej do domu.
      Uściski serdeczne 🙂

      Polubienie

  5. Spoko! Firm prywatnych niedługo nie będzie ( bo kto się odważy?), a więc pozostaje tylko zadbać o to aby rodzić dzieci co rok, aby ciąże zawsze kończyły się porodem, nie kupować i nie sprzedawać w niedzielę i jeszcze parę innych. Jest wówczas szansa aby za kratki nie trafić. Pytanie tylko, czy ksiądz w niedzielę na mszy z tacą będzie biegał jak dotąd, czy odprawi nabożeństwo za darmochę, bo handel to handel…

    Polubienie

    1. Przypomniało mi się jak wujek opowiadał z jakiego powodu jego kolega się z kościoła „wypisał”. Z racji suszy w regionie ksiądz odprawiał mszę za deszcz, ale po zebraniu tacy ogłosił, że to co dali parafianie, to nawet na parę kropel nie starczy :DDD
      rzut okiem mu wystarczył.

      Polubienie

  6. No cóż… Dzisiaj (właściwie już wczoraj) zgłosiłam zawieszenie DG. Dzień telefoniczno-pocztowy w planie, bo ze względu na charakter tej DG muszę pozgłaszać fakt zawieszenia w paru urzędach więcej niż zwykły człowiek.
    I tak się zastanawiam, czy nie powinnam była jej całkiem wyrejestrować…
    Nawiasem, pani w Urzędzie Miasta mnie uświadomiła, że jeśli zgłoszę oficjalnie swój zagraniczny adres, to „moim” US zostanie urząd oddalony o 120 km od miejsca zamieszkania w Polsce – a w trakcie zawieszenia nadal możliwe są kontrole. Moja księgowa by się stanowczo nie ucieszyła…
    Tak, że tak…

    Polubienie

    1. Możliwe są kontrole bo US ustawowo ma możliwość 5 lat w tył. I nieważne czy firma wyrejestrowana czy zawieszona.
      Nasz księgowy- ten który prowadzi nam sprawę w US- też ma 120 km, tak że tak 😉

      Polubienie

  7. to jest typowo „polaczkowa” natura .. Najpierw nie tworzy się prawa, które by pozwalało ludziom uczciwie postępować, bo nie daj Boże się wzbogacą, a potem próbuje się zlikwidować wszelkie zło, biorąc ludzi „na stracha” durnowatym prawem. Rzecz jasna, że każdy „orze jak może”. Jedni bardziej uczciwie, a inni mniej, szukając luk w prawie. Zarzynanie „kury znoszącej złote jaja”, trwa jednak nie od dzisiaj. Aż strach pomyśleć, czym to się skończy?

    Polubienie

    1. W marcu ma powstać scentralizowana Krajowa Administracja Skarbowa- cokolwiek to znaczy. Jak widać PIS chce tak jak za PRL-u wszystko scentralizować i mieć w jednym ręku- swojej partii.
      Fakt, że przez te wszystkie lata prawo podatkowe było takie, że pozwalało do nadużyć z każdej strony. Dlatego jako podatnik oczekuję przejrzystych przepisów a nie kolejnego chaosu i komplikacji.

      Polubienie

  8. niedawno robiłam porządek w papierach w DPS i widząc faktury z błędnie wpisanymi danymi osobowymi mówiłam, że one muszą iść do korekty ale nikt się tym nie przejął.

    Polubienie

  9. Na żal za późno. Ja żałuję niby kilku rzeczy w życiu, ale za każdym razem, gdy o nich myślę zbiera mi się na płacz, przez to przechodzę do myśli, co by było gdyby, a na koniec wychodzi, że życie jest za krótkie, żebym to rozpamiętywała, bo mi się skończy, a ja będę układała scenariusze, z których żaden i tak nie wyjdzie. Albo wyjdzie, ale nie ten, który bym chciała.
    A co do polityki – staram się nie nienawidzić ludzi, ale… Mam nadzieję, że rozumiesz;)

    Polubienie

    1. Jasne, że za późno 🙂 I nie jest to taki żal prawdziwy z rozpamiętywaniem co by było gdyby…Tak naprawdę mogłabym tylko jednego żałować, ale nawet nie chcę o tym myśleć.

      Rozumiem.

      Polubienie

  10. Witaj
    Ja czasem też robię sobie rozrachunek z życiem.
    Ale, gdy pomyślę sobie o żalach, to zaraz potem nachodzi mnie myśl, że mogło być gorzej.
    Cieszę się zatem z tego, co mam:)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka:)

    Polubienie

Dodaj komentarz