Wcale nie jest łatwe szukanie pozytywów, w sytuacji, kiedy telefon milczy jak zaklęty, kolejny dzień…W tej sprawie. Już wiem, że termin „od do” jest nieaktualny, bo technicznie niemożliwy, nawet jeśli telefon zadzwoniłby dzisiaj. Jedynym plusem jest to, że skończę czytane tomisko i jego ciężar nie będzie mi ciążył- w walizce. Czytanie też wcale nie jest łatwe, bo oczekiwanie w napięciu, uniemożliwia skupienie się i przeżywanie całą sobą. Nie chcę uronić ani jednego słowa, bo na kartach powieści intensywnie buzuje życie, i kiedy uda się w nie wejść, zatopić i poczuć, nic więcej się już nie liczy- tylko przeżywanie.
Do pozytywów zaliczę twardy, długi sen, bez snów. O dziwo. Może dlatego, że to właśnie noc przynosi ukojenie i wyzwolenie się z kajdan oczekiwania. Jeszcze nigdy żadne czekanie mnie tak nie zniewoliło, jak to teraz. Czuję, jak powoli ogarnia mnie apatia. Niewiele trzeba, by ulec pokusie zanurzenia się w cichą, spokojną, przyjazną otchłań obojętności.
Podobno ból to dowód życia…
Patrz ,a ja dzisiaj pomyślałam ,żeś już po.Dobrze by było.Pewnie czy będziesz tańczyć, czy śpiewać ,czy smażyć jakiś dżem to myśli jak ten nimb będą krążyć nad Twą głową.Wytrzymaj,a oni niech się kurde sprężaja.
PolubieniePolubienie
Ja nie mam innego wyjścia, choć każdy dzień raczej przybliża do …wyjście z tej imprezy. Nie wiem w czym rzecz leży, ale podejrzewam macki NFZ-tu.
PolubieniePolubienie
no kurczę
PolubieniePolubienie
i to blade!
PolubieniePolubienie
Dzien dobry !Ja jutro na 11 chemie .Po 10 czulam sie fatalnie i tak sobie mysle moze tej chemii juz za duzo? Podobno wyglam pieknie ……oczywiscie bez makijazu na ulice nie wychodze .peruczka tez robi swoje……..a wewnatrz ….masakra.Boje sie tej chemii jak jasna cholera! .Roksanko ,dobrze wiem co czujesz?Stanelam przed ta chemia z problemem ,dac sie operowac czy nie !Chirurg onkolog nie chcial ale na prosbe mojej doktor skierowanie na oddzial dal.Ja nie bylam przekonana……..jak poszlam ze skierowaniem do mojej doktor.popatrzyla na mnie i stwierdzila ze nie bedzie mnie zmuszac,,,,zrobilam tomograf no i wyszlo tak ze biore 12 chemii.Co bedzie dalej ………niepewnosc wielka. Trzymam kciuki moze wreszcie sie odezwa ………..Serdecznie Cie pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Renatko,
ciepłymi myślami Cię otaczam, i obyś jak najlżej przeszła chemię. Nietrudno mi wyobrazić, co czujesz, jednak wiem, że mimo strachu dasz radę! W tej walce nie można zatracić jej sensu! A ja właśnie powoli tracę, jeśli chodzi o to, co mi teraz zaproponowali, bo czas tu odgrywa ogromną rolę. Jeśli się nie wyklaruje nic na dniach, to wracam pod skrzydła mojej p. Doktor, bo w końcu trzeba zacząć działać. Nie ma nic gorszego niż bezczynność, jeśli wiesz, że jeszcze masz jakieś opcje.
Ściskam Cię serdecznie 🙂
P.S. Dziękuję, że dajesz znać, co u Ciebie.
PolubieniePolubienie
Witaj. Nie wiem, jak Cię wesprzeć, bo wiem, że czekanie na wszystko jest fatalne, tym bardziej, że tu liczy się każdy dzień. Trzymam kciuki, żeby jutro ten telefon zadzwonił.
PolubieniePolubienie
Dziękuję! Samo to, że jesteś, jest już wsparciem 🙂
Po raz pierwszy jestem w takiej sytuacji, choć zawsze czas, jeśli chodzi o skorupiaka odgrywa rolę- jednak sens tej metody jest ściśle uwarunkowany…
Trzymaj!
Serdeczności 🙂
PolubieniePolubienie
Trudno jest czekać na ważne wiadomości, na ważne działania. Mam nadzieję, że telefon zadzwoni jak najszybciej.
Jestem z Tobą myślami.
PolubieniePolubienie
Łatwo nie jest, więc teraz dla odmiany czekam pod gabinetem na nie wiadomo na co, bo z terminem dziś nie wyjdę- Chirurg, który miał być , zniknął.
Dziękuję i serdeczności posyłam:)
PolubieniePolubienie
Czekanie….
Moja „ulubiona” ostatnio forma rozrywki..:/
Poczekam z Tobą, zawsze to raźniej 🙂
PolubieniePolubienie
No to czekamy! Ja właśnie w trakcie , wiedząc już, że i tak dziś w niewiedzy pozostanę. Ale czekam, chyba po to, by po raz drugi zobaczyć uśmiech Profesor tego dnia ;D
Dzięki za towarzystwo 🙂
PolubieniePolubienie
nie chce góra do Mahometa…
nie dzwonią? To Ty dzwoń do nich! Masz powód. Walczysz o się
PolubieniePolubienie
Od godziny jestem w DM – po uśmiechniętej rozmowie z p. Profesor, teraz jem jagodziankę i czekam na p. Doktora- Chirurga.
PolubieniePolubienie
Czekanie jest trudne i ta niepewność ale będzie dobrze.
Zmagamy się z efektami chemii u teścia..oby przyniosła efekty..operacyjnie wycieli wszystko co się dało ( mięśniak w udzie) ale zdążyl zrobić przerzut na płuca..
Trzymam mocno kciuki aby telefon zadzwonił.
PolubieniePolubienie
Po dzisiejszej wizycie pewnie dalej będę czekać na telefon, bo na to się właśnie zanosi.
Twojemu Teściowi życzę dużo zdrowia i wytrwałości w walce.
Buziaki Lui 🙂
PolubieniePolubienie
Czekam na notkę „Wyszłam, już nie wracam”:*
PolubieniePolubienie
Zaraz wyjdę z siebie czekając dla czekania ;)*
PolubieniePolubienie
Lepiej nie wychodź z siebie 😉
Ja też czekam na wieści pozytywne…uściski przesyłam :)))
PolubieniePolubienie
idę na urlop dwudniowy 😉
Uściski:)
PolubieniePolubienie