Wypoczynkiem można też się zmęczyć. Fizycznie. Tym razem, razem z OM daliśmy sobie nieźle popalić, a konkretnie naszym dolnym kończynom. OM miał zakwasy a ja narzekałam na zawiasy;); oboje, gdy już gdziekolwiek zalegliśmy, to stękaliśmy za każdym razem przy wstawaniu. Taki urok. Także, żeby ulżyć sobie w niedoli, zaprzyjaźniliśmy się z panem Władkiem, co to miał busik i za uzgodnioną z góry cenę woził nas na górę. Na telefon. Ale żeby nie było: górski szczyt został zdobyty 🙂 Busikiem pokonywaliśmy różnicę poziomów (w miasteczku) 😉
W dole pogoda sprzyjała, słoneczko świeciło codziennie, na górze już bywało różnie- przeważnie szczyty w chmurach…
Podziębiłam się, co ujawniło się dopiero po powrocie. Górskie powietrze było bardziej sprzyjające 😉 Na szczęście nie mam podwyższonej temperatury, więc trochę ospale, ale jakoś funkcjonuję: na wpół rozpakowana ( co zaliczam jako sukces ), bez wzmożonego ogarniania ( robota nie zając), bez gotowania ( smażenie 4 naleśników się nie liczy).
To już chyba ostatnie wyjazdy w tym sezonie, prawda? Teraz to już tylko ciepły koc, lampka, kubek kakao i dobra książka. I oby do wiosny!
Miłego odpoczynku w domu:)
PolubieniePolubienie
Raczej tak, choć w tamtym roku ostatni był w październiku…Ale łażenia po górach już dość…;)
Smutno mi się robi na myśl o zimie…ech..
Serdeczności 🙂
PolubieniePolubienie
a może jakieś niziny obok? 😉
PolubieniePolubienie
Okolice są planowane i spontaniczne 😉
PolubieniePolubienie
A gdzie tak pięknie? 🙂
PolubieniePolubienie
W drodze na Śnieżkę 🙂
PolubieniePolubienie
widoki naprawde przyjemne dla oka:)
PolubieniePolubienie
Góry mają to coś w sobie, że człowiekowi dech zapiera 🙂
PolubieniePolubienie
Nie tylko góry, ale także wspomnienia o nich są piękne.
Tak samo jak oglądanie zdjęć.
Pozdrawiam:-)
PolubieniePolubienie
To prawda, a dzięki cyfryzacji możemy upamiętnić tysiące ulotnych chwil.
Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Pięknie musi być teraz w górach!
PolubieniePolubienie
Góry mają to do siebie, że są piękne o każdej porze roku 🙂
PolubieniePolubienie