Gdy OM obudził mnie w ostatni niedzielny poranek, to pierwsze słowa, jakie do Niego skierowałam, były: Która godzina? Od lat nie mamy w sypialni zegara, ale od czego jest telefon, który zawsze jest pod ręką. Czemu o tym piszę? Bo nagle dotarło do mnie, że nawet w niedzielę, zaraz po przebudzeniu, pierwsze co robię, to sprawdzam czas. Też tak macie?
OM poinformował mnie, co już zrobił od godziny piątej, bo akurat o tej porze sen się ulotnił i już nie mógł zasnąć. To są skutki nieregularnego trybu życia: pracy i odpoczynku. Tego drugiego zawsze było za mało, a z racji mojego drugiego „towarzysza” ma go jeszcze mniej.
Czas- do niego wszystko się sprowadza. Wyciskając z niego jak najwięcej, zaczynamy żyć w pośpiechu, coraz szybciej, szybciej, i szybciej- kontrolowani przez czas, na którym nam tak zależy. I rodzi się paradoks: przestajemy żyć uważnie, żyć naszym życiem.
Nawet niedzielny poranek jest limitowany czasem- przez nas samych. Z założenia leniwy i rodzinny, niepostrzeżenie obiera inny kurs i z każdą minutą zaczyna przyspieszać.
Gdy dotarło do mnie, że ja zwolniłam, ale OM przyspieszył, i w ten o to sposób rzadko poruszamy się jednym rymem i, że nie jest możliwe, by na co dzień zwolnił, ale zawsze można stosować skuteczny przerywnik, rzuciłam dwa słowa: morze czy góry? Góry. W międzyczasie czekając na śniadanie- doczekałam się tylko herbaty 😉 – zaklepałam rezerwacje na wydłużony weekend.
Potrzebny reset od zaraz. Nie dla mnie, ale dla OM. Ja nauczyłam się ( trochę zmuszona) żyć uważniej i wolniej. I nie ma to nic wspólnego z pędzeniem po szlakach górskich czy przemierzaniu szybkim krokiem kilometrów morskich plaż, ścieżek w lesie…Bo już tak mam, że jak cel wytyczony, to heja i do przodu ;D Prawda jest taka, że od jakiegoś czasu mam włączony tryb wakacyjny- cokolwiek to znaczy- i nigdzie się nie spieszę. No może tylko żyć.
No to jedziemy:)
A jak wrócę, to wyruszam na grzyby ( bardziej na niż po ;)) – już jestem umówiona 🙂
P.S. 1. A w poniedziałek telefon z propozycją wspólnego weekendu, u nas. Gdyby był w sobotę…no, ale co się odwlecze to…
P.S.2. LP, która wpadła w południe na kawę się tradycyjnie (ze śmiechem) zapytała: spakowanaś? Ha! tradycyjnie nie. Nastawiłam już sobie budzik w tel. tak, by wstać trzy godziny przed planowanym wyjazdem- luzik! OM miał zamiar dziś/wczoraj się spakować, twierdząc, że jutro/dziś nie będzie na to czasu -ale zasnął ;D Ja skanuję milion dwieście dokumentów i wysyłam (bo muszę!) a w międzyczasie notka się pisze (nie musi, ale chce) 😉
I śpieszmy się żyć, i zatrzymujmy się…
PolubieniePolubienie
Tak! Tak! Tak!
i idźmy spać ;D
PolubieniePolubienie
No to spokojnej nocy, wszakże jest jeszcze środek nocy 😛
PolubieniePolubienie
całe półtorej godziny plus kilka cennych minut snu :)))- tym razem ;D
PolubieniePolubienie
niestety też tak mam.
I też rano w weekendy sprawdzam, która godzina.
Czas ucieka jak szalony.
Nie wiem jak to się dzieje, że tak nierówno płynie raz wolniej a raz bardzo, bardzo przyspiesza (najczęściej to drugie)
A już najgorzej zajrzeć do netu… za chwilę okazuje się, że minęło kilka godzin.
A może nie umiemy odpoczywać?
Pozdrawiam i zapraszam na koktajl podkręcający metabolizm, przyda się w szalone dni zamiast kawy
🙂
http://odchudzaniejestproste.pl/zielony-koktajl-odchudzajacy-na-podkrecenie-metabolizmu-bogaty-w-chlorofil/
PolubieniePolubienie
Ciągle nam się wydaje, że coś nam umyka, więc przyspieszamy i…
Odpoczywanie to też sztuka, bo nie mam na myśli bezmyślne gnuśnienie na kanapie- choć czasem i taka forma bywa niezbędna, by organizm doszedł do siebie 😉
Dziękuję za zaproszenie, brzmi zachęcająco 🙂
Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
jak zrobić szybki rysunek niedźwiedzia http://www.almoc.pl/img.php?id=2946
PolubieniePolubienie
jak zrobić szybki rysunek niedźwiedzia http://www.almoc.pl/img.php?id=2946
PolubieniePolubienie
No z tym czasme to tak jest niestety, bo tego wolnego, przeznaczonego na prawdziwy odpoczynek czy zabawe coraz mniej,
PolubieniePolubienie
Bywa też tak, że jak jedno może, to drugie nie- trudno się czasem zgrać…
PolubieniePolubienie
Biegłam, bo wydawało mi się, że na końcu drogi znajdę cel. Wszystko okazało się mirażem. Zwolniłam. Celem jest teraz sen, książka, pasjans, rozmowa, spotkanie. Tu i teraz. Jeśli pędzisz, w końcu zabraknie Ci tchu. A trzeba oddychać powoli i pełną piersią. Dla siebie.
PolubieniePolubienie
Ot, i mądre słowa 🙂
Można i czasem biec, gdy okoliczności tego wymagają, ale warto iść przez życie spokojniejszym rytmem- zdrowiej!
PolubieniePolubienie
Witaj 🙂
U mnie tez czas pędzi. Znajduję jednak troszkę czasu tylko dla siebie.
Ale Mąż niestety nie. Pracuje na zmiany, po pracy dorabia i pomaga innym. Jest przemęczony. Może za rok przejdzie na emeryturę, to zwolni nieco, oby.
Tobie i Mężowi życzę wszystkiego dobrego 🙂
Pozdrawiam Was cieplutko 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂
Są osobnicy, co nawet na emeryturze nie zwalniają. Mój Tata, od 7 lat już powinien wieść spokojne życie emeryta, a wciąż zawodowo pracuje. Jednak ma swoją odskocznię w weekendy 🙂
Serdeczności!!!
PolubieniePolubienie
Kurcze, tez bym chciala gdzies wyjechac, ale na razie sie nie zapowaida, za to jutro spotkanie z kolega Meza, którego osobiscie jeszcze nie znam…lubie poznawac lnowych ludzi…
i masz racje ze pierwsze co roibmy to patrzenie na godzine…tak juz mamy widocznie…
Wypoczywaj i przywiez duzo usmiechu 🙂
PolubieniePolubienie
Uśmiechnięta jestem od ucha do ucha, mimo dolegliwości 😉
Pamiętaj, że chcieć to móc 😉
PolubieniePolubienie
Jak zwykle Lenka czyli ja nie moze sie podpisac ;P
PolubieniePolubienie
Mnie wciąż mało doby i wciąż jestem zła, że tak mało zrobiłam. I wciąż obiecuję sobie, że jeszcze tylko kilka przeharowanych dni i odpoczynek. Heh, powinnam przemyśleć swoje postępowanie…
PolubieniePolubienie
Za dużo pracy…jeśli już piszesz o harówce. No chyba, że lepsza organizacja- i czas na odpoczynek zostanie wygospodarowany, czego Ci życzę 🙂
PolubieniePolubienie
Od lat zmagałam się z moimi kg! Próbowałam różnych sposobów na pozbycie się nadwagi,raz chudłam szybko raz wolno.Jak szybko się odchudzałam to waga potem mi szybko wracała.Jedyny sposób na zdrowe odchudzanie i długotrwałe wyniki jest zmiana nawyków żywieniowych. Po co całe życie się odchudzać, ja to w końcu zrozumiałam, to jest bardzo męczące dla naszego organizmu.
Nie mam już z tym problemu, zmieniłam nawyki żywieniowe, ale pomógł mi w tym polecając mi świetny program konsultant Wellness(idealnafigura24.pl), schudłam zdrowo, bezpiecznie, co najważniejsze utrzymuje już ponad rok świetną figurę.Każdej to polecam
PolubieniePolubienie
Kochane Panie i Panowie zwolnijcie. gdzie się tak spieszycie ??? w obecnych czasach tempo życia bardzo wzrosło ….. praca, obowiązki, każdy gdzieś się spieszy ….. ale zwolnijcie choć na chwilę, poczujcie się swobodni, odprężcie się ….. wasz organizm tego potrzebuje. Chwila relaksu, odprężenia, zadumy, medytacji, afirmacji to coś czego potrzebujecie ….
zapraszam na taką chwilę relaksu do mnie https://www.youtube.com/channel/UCD4OkzETAskqcOX-ktYLSIg/videos?view_as=public
pozdrawiam w wibracjach miłości
Piotr Serafjogin
PolubieniePolubienie