Na lepsze i gorsze dni…

Te gorsze spędzam w DM. W pozycji poziomej, w łóżku z miską obok, i wszystkim tym, co jest mi potrzebne w zasięgu ręki. A niewiele mi w tym czasie potrzeba. Mama na każde zawołanie, tata przychodzący wieczorem, syn wpadający codziennie gotowy do pomocy, dwie odwiedzające przyjaciółki…i nie tylko oni. Dają mi poczucie, że nie jestem z tym wszystkim sama. Dni mijają szybciej, weselej, mimo fatalnego samopoczucia. Zbieram siły na powrót do domu. Na lepsze dni…Przyjeżdżam do wysprzątanego, pachnącego- to zasługa córci i lokalnej przyjaciółki…Jeszcze słaba, ale z ochotą na życie…Przyjaciółka przychodzi codziennie. Nie pracuje, więc ma czas. Podrzuci jakiś obiad, ogarnie kurze, a nawet ostrzyże 😉 ( nie nacieszę się długo tą krótką fryzurką) No i przede wszystkim jest OM i Pędraczek 🙂 Szczególnie ten drugi mobilizuje do pionu, czyli normalnej aktywności życiowej. Dni szybko mijają…

Bliscy, każdy ich ma. Moi, kolejny raz sprawdzają się, że są na dobre i te gorsze dni. Nigdy się na nich nie zawiodłam.

Rodzice. W każdej sytuacji życiowej mogłam na nich liczyć. My, czyli moja rodzina. Jestem szczęśliwa i wdzięczna, że są w miarę zdrowi i aktywni…I zła, że muszą kolejny raz ze mną przez to przechodzić…

Dzieci. Całkiem inaczej się choruje, jak dzieci są już dorosłe. Za pierwszym razem byli po prostu dziećmi, za drugim nastolatkami…Teraz jest  mi łatwiej.. Im pewnie niekoniecznie.

Przyjaciele. Zaprawieni w boju razem ze mną. Nie odpuszczają, choć i im zdarzają się mokre oczy…

Jesteście jeszcze WY. Również ważni 🙂

Ludzie. To oni są najważniejsi w życiu człowieka. Ja to wiem i doceniam!

29 myśli na temat “Na lepsze i gorsze dni…

  1. Sama na wlasnej skorze sie przekonalam jak wazna jest bliskosc najdrozszych nam osob. Nie bylo mnie dawno za co przepraszam, za duzo by mowic, ale jestem myslami. I duzo usmiechow przesylam. 🙂

    Polubienie

  2. Masz rację, że najważniejsi w naszym życiu są inni ludzie. I to właśnie w chorobie doświadczamy tej prawdy namacalnie. Odkąd przekonałam się, że w trudnej sytuacji, w chorobie byli ze mną LUDZIE jest mi łatwiej i lepiej żyć
    Niezmiennie trzymam za Ciebie kciuki i gratuluję BLISKICH. Mam nadzieję, ze dobrze wiesz, że ich stosunek do Ciebie, to Twoja zasługa:) Ściskam Cię mocno:)

    Polubienie

  3. Witaj 🙂
    Kochana, powodów do życia mamy wiele, tych ważnych i błahych.
    Rodzina, przyjaciele w trudnych sytuacjach sprawdzają się idealnie.
    Będzie dobrze, trzeba wierzyć i dalej kroczyć swoja obrana droga.
    Życzę zdrówka i pogody- tej ducha najbardziej, buziaczki i pozdrowionka ogromne 😉

    Polubienie

  4. Piękne słowa w notce, ale najpiękniejsze są dla mnie te, które napisałaś w pierwszym komentarzu: Dla samego życia warto żyć.

    Ściskam Cię mocno i przesyłam całą masę pozytywnej energii. Ile tylko się da.

    Polubienie

  5. Masz dla kogo żyć… I wiem, że się nie poddasz… A ja trzymam kciuki za to szczęście, za bliskość i oddanie…, by trwało.
    Życzę Ci najlepszego…
    :***

    Polubienie

  6. Trzymaj się i nie poddawaj. To takie święte słowa, że warto żyć dla samego życia. I niech Ci Twoi bliscy, cieszą się Tobą a Ty nimi „do końca świata i o dzień dłużej”…chyba tak to się mówi?

    Polubienie

  7. Witaj 🙂
    Przybywam dziś do Ciebie z serdecznościami świątecznymi 🙂
    Wigilia to nie jest czas,
    gdy jest prezentów moc
    Wigilia to nie jest czas,
    gdy potraw sto na stole
    Wigilia to przepiękny czas,
    Bożonarodzeniowy czas,
    Gdy siedzimy wszyscy w kole,
    i MAMY bliskich przy stole.

    Spokojnych i zdrowych Świąt dla Ciebie i bliskich !

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do ~lui Anuluj pisanie odpowiedzi