…za 3 tygodnie święta i, to nie żart, niestety. Sprawdziłam w kalendarzu, nie wierząc własnym uszom. Bo jakże tak, już?! A ja jestem w czarnej d…dziurze. Ze wszystkim. Być może jutro się okaże, że w jeszcze większej niż myślę. A moje myśli mkną jak auta po autostradzie bez bramek z opłatami. Nie zatrzymując się i nie dojeżdżając do celu…
Po głowie chodził mi post o tym, jak to wszyscy książki piszą. Nie wiem, czy to dobrze -a może wiem- pewnie lepiej by było, gdyby tak wszyscy książki czytali. Dla ludzkości lepiej. Postu nie popełnię, bo nie mam czasu, by się rozpisywać. A pewnie bym popłynęła z nurtem, długo nie dobijając do brzegu. Napiszę tylko, że dziwię się, że niektóre pozycje się sprzedają, a niektórym się w ogóle nie dziwię, że schodzą z półek księgarnianych jak ciepłe bułeczki w piekarni. Znane nazwisko robi swoje. Znane z telewizji, gazet. Ale nie generalizujmy. Niektórzy naprawdę mają coś do powiedzenia, opowiedzenia, nawet jeśli nie robią tego własnymi rękami i nie do końca własnymi ustami. A reszta nie chce być gorsza…I na tym kończę…ten temat.
Kaśki świętowały. Andrzejki się odbyły, a teraz czas na Baśki.
Najlepszego dziewczyny!
HAHAHA nie wierze . Wszyscy mówili, że ta strona:http://zaladuj-tel.pl/qufo jest oszukana, a ja z ciekawości zaryzykowałem i dostałem doładowanie! Hahaha mój tata też wysłał sms-a i także dostał doładowanie . Po prostu nie wierze w swój fart Może i wam się uda . Powodzenia
Odbierz like i prezenty na ASK.FM za darmo!http://like-prezenty-ask.pl/qufo POWODZONKA 😉
Naj Naj Najlepsza pobieralnia plików! Sprawdź sam !http://plikomaniak.net/qufo POWODZENIA !!!
PolubieniePolubienie
A niech piszą, niech wydają, niech te książki się sprzedają i niech ludzie czytają 🙂 Ja mogę co najwyżej wziąć do ręki, obejrzeć i nie kupić.
PolubieniePolubienie
Zakup jeden popełniłam już jakiś czas temu. I nie żałuję. O Danucie W. Zawsze mnie intrygowała, a tamte- solidarnościowe- czasy bliskie mi, wszak to moja wczesna młodość 🙂 Szczerze mówiąc myśl o zakupie książki obecnej pani premierowej przeszła mi przez głowę, ale wystarczył mi z nią wywiad. Kupić już nie kupię, może przeczytam jeśli wpadnie mi w ręce, ale niekoniecznie.
Niech czytają!- też jestem jak najbardziej za!
Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Hmm… Że o tym pisaniu książek, to o mnie, tak ;D ?
A co się dziwisz, grudzień jest, to i święta blisko. My tam na szczęście nie jesteśmy tak całkiem „w czarnej”, powiedzmy, że to będzie jakiś tam odcień szarości ;). Prezenty w połowie kupione (znaczy mikołajkowe czekają na Szwagra-Mikołaja), a potem jeszcze podchoinkowe kupić i luzik ze spokojem. Ale co prawda, to prawda, że czas ucieka strasznie szybko i się człowiek ani nie obejrzy, a tu już grudzień. A zaraz potem ani się człowiek nie obejrzy, a Wielkanoc będzie, o!
PolubieniePolubienie
Się nożyce odezwały??;DDD
Niee, nie o tym mój post :))) Z satysfakcją stwierdzam, że odkrywam na rynku coraz to nowe nazwiska autorów książek- naszych polskich. I jestem pod wrażeniem. Może kiedyś i Twoją powieść będę trzymać w ręku, czego Ci serdecznie życzę!
Prezenty są, ale tylko dla najmłodszego w rodzinie- i tyle w temacie ;P
PolubieniePolubienie
Strasznie szybko ten czas leci…nie minie chwila a juz bedzie Nowy Rok…co do ksiazek znanych osob coraz ich wiecej…sama posiadam takich kilka, ale jesli juz kupuje ksiazke znanej osoby to musze chociaz troche lubic czy cenic dana osoba, teraz czekaja na mnie niedawno zakupione ksiazki to jest „Wszystko w porzadku” M.Prokop, Sz. Hołownia i „Wariatka tańczy”M. Rodowicz, J. Szubrycht (wywiad), niedlugo sie za nie zabiore…szkoda tylko, ze tak malo ludzie czytaja…
PolubieniePolubienie
Kiedyś- dawno temu- czytałam pierwszą książkę autoryzowaną przez M. Rodowicz. Bardzo ja lubię i cenię, ale książka mnie nie urzekła, z tego co pamiętam. Z duetów, jako przerywnik pomiędzy innymi tytułami, czytam: Andrusa i Czubaszek. Uwielbiam ich poczucie humoru i dystansu.
PolubieniePolubienie
hah ja w czarnej nie, bo na gotowe jadę, ale mentalnie przygotowana nie jestem i jakoś mi z tym źle. Nawet śnieg spadł, dziwne….
PolubieniePolubienie
Ja tam też raczej na gotowe, ale w domu z racji tego, że młodsze dzieci z kotem będą, tez przydałby się świąteczny anturaż 😉 A tu ani widu…
mentalnie jeszcze gorzej…
PolubieniePolubienie
A szkoda,że tak szybko ucięłaś temat. Temat ciekawy, ciekawy…
Wiesz dlaczego piszą? Bo chcą coś po sobie zostawić namacalnego. Dopada ich myśl o przemijaniu i… pyk jest książka. Nie jest ważne, czy jest dobra, czy koś to przeczyta… Ważne,żeby była i ktoś ją kupił.
Takie odnoszę wrażenie.
Serdeczności.
PolubieniePolubienie
Chyba mamy podobne wrażenie…że to takie modne teraz. Iksińska napisała, to czemu nie ja? no, i fajnie coś po sobie pozostawić. Choćby poradnik 😉
Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Też bym chciała napisać 🙂 Naprawdę 🙂
PolubieniePolubienie
A któż Ci broni?:)) Próbuj, ślij gdzie się da.!!! Fikcję z życia wziętą często lepiej się czyta niż niektórych życiorysy, przeżycia, czy tez rady jak żyć. Odkrywam nowych autorów książek, w tym sporo naprawdę młodych dziewczyn z bardzo dobrym piórem i pomysłem na powieść. Z dużą satysfakcją ostatnio szukam w bibliotece polskich autorów…nie mylić z aktorkami czy aktorami tudzież innymi znanymi z rozrywki lub polityki;)
PolubieniePolubienie