Po śniegu czy po trawie…

Wszyscy widzą, jak jest. Więc (nie zaczyna się zdania od więc) pewnie nie tylko ja mam odczucie, że aura pomyliła święta. Wokół biało i szaro, zieleń  wciąż  się ukrywa. Wcale się nie dziwię, bo na ten mróz nikomu się nie chce nosa wyściubiać.

W kurniku strajk. Zrodziła  się platforma oburzonych kur i dopóki śnieg i mróz jajek nie będzie i już! Wielkanoc odwołana! I za nic mają społeczną kolejkę, długą jak od kurnika po Himalaje. Z przyzwoitości tylko (bo kurnik ciepły i właściciele dobrze karmią) dla rodziny gospodarzy zniosą  coś z siebie,

A śnieg wciąż sypie. Więc i ja strajkuję. Okien myć nie będę! Wiosenne święta zimową porą są wystarczającym usprawiedliwieniem. Przed samą sobą. Może i na Wielkanoc śnieg zdąży zniknąć, ale z prognoz i tak wynika, że będą to święta zimne i szare. Żadnego wiosennego koloru…Bunt we mnie rośnie…No, bo jeśli na Boże Narodzenie nie mogliśmy ulepić bałwana, to chociaż na Wielkanoc ulepilibyśmy wielkanocnego zająca- zawsze to jakaś atrakcja, albo nowa tradycja. A tak, będzie nijak: ani zima, ani wiosna.

Tak czy siak, Wielkanoc się odbędzie (mimo solidarności z platformą oburzonych kur) Więc…

WESOŁEGO ALLELUJA!!!

33 myśli na temat “Po śniegu czy po trawie…

    1. Pewnie zniknie, takie prognozy więc może się spełnią.Ale święta i tak bez śniegu nie będą wiosenne, No chyba, ze stanie się cud 😉

      Polubienie

  1. Na szczęście WIOSNA i ŚWIĘTA jeszcze mają szansę 🙂 jeszcze tydzień, a w palmową u nas 7 stopni zapowiadają, aż się spociłam na samą myśl 😉 Pozdrowienia 🙂

    Polubienie

    1. na plusie czy minusie? ;P bo u nas dziś minus siedem właśnie jest i to w pełnym słońcu, więc jutrzejszy dzień mimo, że palmowy pewnie będzie również minusowy 😉

      Polubienie

  2. To jakiś koszmar jest: się zimie zebrało na koniec na wariactwa. Oglądam prognozy pogody i widzę, że święta będą tylko odrobinę lepsze, ale zawsze trochę na plus, a nie mróz i mróz.

    Polubienie

    1. Też oglądam i tylko południe ma być wiosenne, bo temperatura poniżej 10 stopni, nawet w słoneczny dzień, to dla mnie wciąż zima jest…wrr…No, ale po świętach już na pewno ma być wiosna i ja w to wierzę, bo ile można? Zima chyba już sama wyczerpana i ledwo zipie po ostatnich atrakcjach 😉

      Polubienie

      1. To dzis sie moja sie nie usmiechala…bo slonca nie bylo…choc i tak sie usmiechalam choc z zupelnie innych powodow…tzn nie z powodu slonca bo go nie bylo…sorki ze plote trzy po trzy 😉

        Polubienie

  3. u mnie okna będą czyste dopiero jak będzie ciepło. zawsze tak robię, nie zamierzam rozchorować się z takiego błahego powodu jak okna.
    serdeczności:)

    Polubienie

  4. E tam, dobrze jest! Wiem, u mnie też minus osiem i biało, ale słońce grzeje. Do niedawna „tylko” świeciło, było jasno, ale nic poza tym. Od tygodnia (może) czuję, że przez szybę grzeje, czuję, że plastikowe, czarne elementy na samochodzie wyraźnie się nagrzewają. Znaczy, dobrze jest! I będzie lepiej. A kto chce pomóc wiośnie, niech z popularnym ostatnio hasłem zjada śnieg ;).

    Polubienie

    1. Grzeje cudnie, topi się biała breja co to jeszcze zalega i pod nogami się plącze…! Pocieszające jest to, ze z każdym dniem będzie lepiej a nie gorzej. Zima też już chyba jest sama sobą zmęczona ;P

      Polubienie

Dodaj komentarz