Kiedyś każdy w końcu dojrzeje do zmian. Nawet ten, co za nimi nie przepada, czyli ja. Zamysł za mną chodził już jakiś czas. Ba!, nawet lata całe…Ale nabyta niechęć do fachowców, a raczej pech, który się przyczepił jak ten rzep i zawsze daje o sobie znać -gdy tylko wynajmę „zawodowca”, by zmienił, ulepszył, upiększył moje otoczenie- skutecznie mnie odstrasza od wprowadzania zmian. Ale czasami muszę.
Tym razem z własnej woli -za pośrednictwem – zaprosiłam fachowców do siebie. Ba!, nawet oferując im nocleg, wikt i opierunek. No, z tym opierunkiem to przesadziłam, ale nocleg i wikt to już jak najbardziej. Coby wpadli, nabałaganili, ale zrobili, co trzeba i w międzyczasie nie znikli jak kamfora, zostawiając mnie z rozgrzebaną robotą. Złe doświadczenia potrzebują dobrych zabezpieczeń 😉
A jak będzie, to się dopiero okaże. Bo zbyt dobrze znam szefa tych panów. Nie jedną bitwę z nim stoczyłam na temat: najpierw budowy, a potem modernizacji mego domu. Więc czeka mnie trudny weekend 😉 Ale potem – mam nadzieję- będzie lepiej!
Bo wiecie, jak to jest? Już oczami wyobraźni widzę to nowe i się podniecam, gdy wzrok ponownie otula to, co jest, i żal chwyta za serce. Przyzwyczajenie to jednak druga skóra człowieka!
ja tam nienwaidze wszelkich remontow:D
PolubieniePolubienie
No ja ich też nie kocham 😉 Ale po nich jestem najczęściej bardzo zadowolona 😉
PolubieniePolubienie
Roksana! Zrób zdjęcie starego, abyś potem mogła ekscytować się nowym.
No, no… lubię takie zmiany.
PolubieniePolubienie
Dobry pomysł, choć w tym „remonciku” nie chodzi o to by stare zostało zastąpione nowym, a raczej czegoś dodanie, i to w trzech pokojach, a dzięki temu umożliwienie mi małej przeprowadzki 😉
Ja tam lubię już sam finał 🙂
PolubieniePolubienie
Jakże doskonale wiem, o czym piszesz!
Chociaż.. zamieniłabym się Tobą na kaliber tych zmian 😛 Ale pewnie nie chcesz 😀
PolubieniePolubienie
Och Margol! Moje zmiany do ewentualnych Twoich mają się tak jak mrówka do słonia 😉 Ale gdyby mi życie zaproponowało powrót do DM to nie wiem czy bym się wahała, chociaż ze względu na małego szkraba i ta decyzja nie była by wcale taka hop siup. Jednym słowem: są zmiany i zmiany 😉
PolubieniePolubienie
na pierwszy w życiu remoncik cieszyłam sie bardzo! po raz pierwszy i ostatni….
nienawidzę remontów!
uściski:)
PolubieniePolubienie
Mój dom ma lat prawie 23…sam ten fakt wywołuje potrzebę remontu, zmian, modernizacji. Ale ja wcale tego nie kocham, choć efekt finalny zawsze witam z ogromną aprobatą 😉
Ściskam 🙂
PolubieniePolubienie
Jak już człowiek dopadnie fachowców to nie wolno ich spuszczać z oka bo znikną jak kamfora. Robiłam podobnie jak Ty. Zapewniałam całodzienny wikt i obyło się bez kłopotów. Serdeczności Roksanno.
PolubieniePolubienie
No ja akurat w tym wypadku nie miałam innego wyjścia, bo przecież nie będą dojeżdżać codziennie ponad setkę kilometrów. Ale w przeszłości miałam i takich z wiktem co to robili sobie kilkudniowe przerwy w robocie. Z różnych powodów. A mnie trafiał szlag…!
Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Ja bym poremontowała chętnie, tylko kaski brak 😛
PolubieniePolubienie
No to mamy podobny problem, bo mój pierwotny pomysł wymagał dużej kasy, a przynajmniej dużo większej niż ten realizowany.
PolubieniePolubienie
No tak, chyba nikt nie lubi remontów ;). Tego rozwalenie stałości, chaosu, bałaganu. Ale czasem trzeba zrobić remont i nic się na to nie poradzi ;). A ja życzę powodzenia i szybkiego zakończenia całej sprawy.
PolubieniePolubienie
Ech, jak sobie pomyślę.Niby niewiele, a bajzel będzie w czterech pokojach…kucie przez dwa stropy…cały dom pewnie ucierpi. I my przy okazji też 😉
PolubieniePolubienie
O matko, to to jest taki poważny remont… Tym bardziej życzę powodzenia!
PolubieniePolubienie
No niepoważny nie jest 😉
Ale, miałam już wiele razy poważniejszy. Okazało się, ze przebicie stropu betonowego było dużo łatwiejsze niż podłogi drewnianej, która stawiła niezły opór.
Dziś jeszcze jeden strop i dwie ściany…i koniec świdrowania…;)
Dzięki!
PolubieniePolubienie
Matko, toż to nie remont nawet, tylko przebudowa ;).
PolubieniePolubienie
🙂 aż tak to nie…
PolubieniePolubienie
Najważniejsze w remontach są chyba momenty, kiedy się kończą i można cieszyć się ich efektem 🙂
PolubieniePolubienie
Gdy już się posprząta i zapomina o całym zamieszaniu 🙂
PolubieniePolubienie
Witaj
Nie pytam o szczegóły, bo wkrótce, po pięknym fakcie, zdradzisz je nam sama 🙂
Mam nadzieję, że ekipę sprawdziłaś dokładnie? 🙂
Powodzenia 🙂
PolubieniePolubienie
Coś tam pewnie zdradzę 🙂
Hmm…co do ekipy, to od kilku lat sprawdza ją ich szef, tyle, że oni na domówkach prawie nie robią. Zajmują ich większe, poważniejsze projekty. A fakt nie na tyle ma być piękny co skuteczny 😉 A o to się nie martwię!
Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie
Zmiany, lubię jak coś się dzieje 😉 Udanego remontu 😀
PolubieniePolubienie
Lubisz jak do późnego wieczora i od samego rana świdrują najgrubszym (chyba) wiertłem by się przebić przez beton i podłogę drewnianą?;) Bo ja średnio i już po wczorajszym mam dosyć…No, ale sama chciałam 😉
Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie
Nie, nie lubię tak jak nie lubię włączonego telewizora… 😉 ale zmiany OWSZEM 😀 pozdrowienia z zapachem pieczonego chleba 🙂
PolubieniePolubienie
Ależ mam ścisk żołądka…Chlebem mi zapachniało…
PolubieniePolubienie
Za to życzę Ci, żeby pięknie było już po 🙂
PolubieniePolubienie
To pięknie po wymaga dużo nakładu sił. Moich niestety 😉
Dziękuję!
PolubieniePolubienie
A co dokaldnie fachowcy beda robic 🙂 mam nadzieje ze po weekendzie odetchniesz od nich i wszystko bedzie tak, jak chcialas 🙂
PolubieniePolubienie
Odetchnęłam już w sobotnie południe, ale jeszcze nie wszystko jest tak jak chciałam, tyle, że to już nie jest związane z fachowcami…
PolubieniePolubienie
I jak? Już po remoncie? Jak ja uwielbiam te klimaty!!! Przemeblowanie jako namiastka przebudowy jest u mnie częste, choć Szczęściarz unika wtedy domu jak ognia… Pozdrawiam cieplutko 🙂 I poremontowo, jak sądzę 🙂
PolubieniePolubienie
Już. Zostało sprzątnie,przemeblowanie i przeprowadzka, a wtedy powiem: koniec!
Ja lubię efekt końcowy, ale w trakcie chodzę podminowana, bo nienawidzę bajzlu, kurzu itp…
Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
a pote bedziesz miala tak pieknie i milo w domu.
PolubieniePolubienie
Cieplej, milej, ale jeszcze za chwilę 😉
PolubieniePolubienie