Jutro ma być dawno zapowiadany spektakularny koniec świata. Czyżby? Wiadomo, obiecanki cacanki, a Majowie nic na ten temat nie wiedzą…
Ja tam swój koniec świata już miałam.
Wczoraj. I nic ani nikt go nie zapowiadał. Wręcz przeciwnie, jak już to ukrywał ten fakt przede mną.
Objawił się nagle, z zaskoczenia. Legitymacją pomachał, po tym, jak się przedstawił: Windykacja!
Kwotą sypnął jak z rękawa, a pode mną nogi się ugięły i już miałam spektakularnie zemdleć, gdy myśl zaświstała, że coś się tu nie zgadza.
Pytam się grzecznie, lecz stanowczo czy dane są aby aktualne i w odpowiedzi słyszę, że i owszem z dnia dzisiejszego. Jak nic koniec świata! Kwota mnie po prostu zabiła. Dzwonię do OM niech się do tego ustosunkuje. OM dzwoni do firmy, Windykacja dzwoni do firmy, słyszę jak po drugiej stronie  komputery szaleją. Po chwili Windykacja uprzednio zrobiwszy jakieś rachunki, podaje mi 1/3 poprzedniej sumy. Do mnie powraca życie, ale słyszę, że kwotę trzeba uiścić dzisiaj, kropka, bo inaczej koniec świata…Po czym wychodzi, twierdząc, że na telefon z firmy o decyzji postępowania  poczeka w samochodzie. Po chwili słyszę, jak auto odjeżdża.
Finał jest taki, że firma nie wysyłała Windykacji, choć Windykacja pracuje  dla firmy. Nie wysyłała też zawiadomienia o jakimkolwiek postanowieniu, choć Windykacja próbowała mi w mówić, że takie były. Jedno jest pewne, że zdobyła wydruk( dość nieaktualny) i  wykazała się nadgorliwością. A ktoś w firmie nie zaznaczył, że  mimo iż  termin płatności za fakturę już minął, to uregulowanie  miało nastąpić po świętach.
Po tym, co przeżyłam, żaden koniec (świata) mi niestraszny 😉

10 myśli na temat “

  1. To faktycznie i już miałaś swój koniec świata. Ja nie wiem, czy ludziom całkowicie już wyprostowało zwoje w mózgach? Zrobić taki numer komuś przed świętami. W ogóle, że można coś takiego zrobić! Oczywiście winnych zapewne nie ma i nie będzie! Ach!!!!
    ***
    Czyli dzisiaj zaczynasz na nowo.
    ***
    Życzę Wam
    nadziei,
    własnego skrawka ziemi i własnego nieba,
    i codziennie świeżego pachnącego chleba:
    i pachnącej kawy ,
    i przyjaciół wielu;
    mnóstwo życzliwości;
    zdrowia i miłości;
    pogodnych świąt zimowych,
    zwolnienia pospiechu
    i nabrania dystansu do tego, co wokół;
    niech się snuje kolęda i te Święta sławi,
    a Boża Dziecina , niechaj błogosławi.

    Dorota

    Polubienie

  2. Zaraz wyjeżdżam na święta, więc chciałam się pożegnać i już na zaś, wcześniej, życzyć Ci wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim – bo to chyba najważniejsze – zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia.

    Pozdrawiam!

    Polubienie

  3. Nie wiem, czy będę jeszcze szwendać się po blogach więc już dziś życzę wesołych, acz spokojnych, zdrowych, sytych i rodzinnych świąt. I buziaki dla Pyziolka!

    Polubienie

  4. Roksanna,
    Zdrowych,radosnych świąt oraz dobrego roku 2013.
    P.S.
    Potrzebuję pomocy.Otórz mój blog zmienił się wbrew mnie samej.Nie umię wejść na ramkę roboczą by napisać nowy post.Starość czy głupota ?
    Siedzę jak w sidlach.Jagoda

    Polubienie

    1. Jagódko po zalogowaniu się ( na stronie bloga u góry po prawej stronie) klikasz na kokpit i ukazuje Ci się menu, klikasz na zaawansowane ( po lewej stronie u góry ) i zmieniasz sobie bloga według tego co Ci odpowiada, Po prawej stronie u góry masz „nowy wpis” klikasz i możesz pisać post- to tak w skrócie, bo laptopa odpaliłam tylko na moment gdyż muszę już wyjść…
      Ściskam serdecznie i dziękuję za życzenia!!!

      Polubienie

Dodaj komentarz