Ciemną nocą dziś musiałam powstać. Przygotowana psychicznie od wczoraj, moja fizyczność na moment odmówiła wykonania czynności i jeszcze bardziej zakopała się w ciepłej pościeli. Na zewnątrz czekała nieprzyjemna rzeczywistość…wręcz krzyczała, zagłuszając nocną ciszę- nocną, bo szósta rano w listopadowy dzień, to wciąż dla mnie noc- wstań, wstań, wstań…
I znowu kolejny już piątek…Nic odkrywczego nie napiszę, czas się śpieszy nie wiadomo dokąd. Spada kolejny dzień… Powinnam się cieszyć, jesień, zima szybko miną. Pozornie, bo nic się tak nie dłuży, jak krótki dzień…Dzięki zgniłemu wyżowi jeszcze krótszy niż zazwyczaj…Słońce przemknie po niebie z prędkością światła. Za szybko…za krótko…
Kilka zadań na dziś. Ambitnie, jak co dzień, i jak co dzień kilka z nich zostanie odłożonych na stos z napisem do zrobienia! W garnku bulgocze rozgrzewająca grochówka… Kolejnym łykiem kawy próbuję wlać w siebie trochę energii. Przede mną cyferki i literki, czas trochę popracować. Zbyt długo przeciągam tę chwilę…
Miłego weekendu!
I ja nie lubię krótkich dni. Czekanie na wiosnę będzie mi się bardzo dłużyło.Za wyjątkiem tego weekendu bo jadę do wnuczki. Serdeczności .
PolubieniePolubienie
Mnie też weekend szybko minął, dopiero był piątek a jest już niedzielny wieczór. Czas bezlitośnie zrywa kartki z kalendarza, ale do wiosny wciąż daleko..;( Ściskam 🙂
PolubieniePolubienie
stanowczo to najpaskudniejsza pora roku. o 15 już szarówka, zapowiadane słońce gdzieś za mgłami…ja chcę wiosny – albo przespać! ściskam:)
PolubieniePolubienie
Wystarczyłoby więcej słońca…przez dwa dni mgliste zgniłe powietrze przysłoniło je skutecznie. Też chcę do wiosny :)) Ściskam 🙂
PolubieniePolubienie
Te krótki dni mnie przytłaczają!
PolubieniePolubienie
Nie tylko Ciebie!
PolubieniePolubienie
A o tej porze (przed 22) marze tylko o snie, maialam ciezki tydzien, ciezki dzien i jestem strasznie masakrycznie zmeczona,zalicze jeszcze pare minut przed kompem i do lozeczka 🙂 w koncu odpoczne 😉 milego weekendu :*
PolubieniePolubienie
Ojoj …no to mam nadzieję, że weekend przyniósł wytchnienie :*
PolubieniePolubienie
Mnie by tam krótki dzień nie przeszkadzał, ale odkąd mam dziecko, z którym trzeba spacerek odbębnić, celem wyszumienia się, to mi ta ciemność trochę plany krzyżuje, bo Młody to sobie lubi pospać zawsze wtedy, gdy świeci słońce… A potem, po ciemnicy, gdzie tam spacerować :)))
Miłego weekendu 🙂
PolubieniePolubienie
Ha…ten temat wcale nie jest mi obcy 😉
PolubieniePolubienie
staram sie ignorowac myslowe upiory, ale ciezko gdy ciemnosc i ciemnosc i ciemnosc ;( dobrze , ze mam swoje hobby , to troche pracuje z kolorem – sciskam cie mocno i nie poddawaj sie !!!!!
PolubieniePolubienie
Mnie ratują zapachy 😉 się nie poddaję, choć trudno nie smęcić gdy na zewnątrz szary dominuje i przejmująca wilgotność…Ściskam 🙂
PolubieniePolubienie
Nie ma takiej możliwości, żeby w piątek wykrzesać z siebie jeszcze trochę energii. W piątek człowiek żyje już weekendem, cieszy się, że trochę odpocznie i nawet kawa nie pomoże :D.
PolubieniePolubienie
No tak, większość liczy minuty kiedy w końcu może zacząć weekendować się 😉
PolubieniePolubienie
Przez te krótkie dni koniec roku nie zbliża się, ale galopuje jak oszalały.
PolubieniePolubienie
A ja nie przepadam za tą końcówką i nawet święta tego nie zmieniają…stąd ten smęt 😉
PolubieniePolubienie
Dla mnie na szczęście weekend czasami przynajmniej nie pędzi jak szalony, ten taki jest rodzinny bardziej niż zwykle i kinowy 😉 Miłego jeszcze weekendu Tobie życzę:-)
PolubieniePolubienie
Oj kino za mną chodzi i to polskie produkcje…może się wybiorę ale raczej w tygodniu, dwa dni w DM, to może czas znajdę…A weekend miły choć pracowity 😉
PolubieniePolubienie
Powinni wycofać jesień i zimę z produkcji. Tak po afrykańsku;)
PolubieniePolubienie
Ale w wersji śródziemnomorskiej – jestem za!!!!!
PolubieniePolubienie