W sklepach i na stoiskach przy cmentarzach ogromny wybór zniczy. Kształty, kolory, nowoczesne formy i wzory …zaspokoją najwybredniejszego konsumenta. I nawet w tym czasie, pełnym zadumy i wspomnień trudno uciec od komercji.
W tym roku moja Mam, nie zabierze się ze swoim bratem na grób rodziców. Po raz pierwszy od lat. Tak postanowiła już latem, będąc w rodzinnych stronach i po raz pierwszy uczestnicząc w uroczystościach przy grobach bliskich dnia pierwszego sierpnia. To lokalny ksiądz ustanowił tę datę, jako dodatkową uroczystość ku pamięci zmarłych.
Pierwszego listopada wraz z tatą będzie przy grobach jego rodziców i rodzeństwa. W związku z tym już odebrała telefon, żeby nic na groby nie kupowała, bo tym zajmuje się siostra taty. Powód- wizja udekorowania grobu ma być spójna kolorystycznie i dobrana, jeśli chodzi o wzór i kształt. Więc niech sobie tym głowy nie zaprząta, wszystko zostanie kupione i ułożone, a rodzicom pozostanie tylko rozliczenie się.
Wygodne, prawda?
Kłopot z głowy, ktoś za nas wszystko zrobi…
Tyle że Mam grzecznie, ale stanowczo odmówiła. Chce sama kupić, przywieźć i zapalić znicz, nie przejmując się czy pasuje do czyjegoś wizerunku… Położyć kwiaty. Po prostu od siebie.
Może ktoś pomyśli, że to takie małostkowe, ale Mam nie chce być tylko figurantem w odbywającym się spektaklu. Zresztą modnym.
Ludzie lubią dekorować życie innym. Nawet po śmierci…
Tak… dekorować po śmierci… A za życia często sieją… chwasty. Cóż. Ale wizja spójna kolorystycznie… To chyba przegięcie. Każdy ma prawo na grobie kogoś bliskiego postawić to, co uważa za słuszne: swój znicz, wybrany kwiat. I nie wiem, kto jest w tym momencie małostkowy. Sprawdza się jednak teoria, że to robi się dla ludzi bardziej, niż ku pamięci zmarłego. Serdeczne pozdrowienia i buziaki :)))
PolubieniePolubienie
Moda wkracza w różne dziedziny życia…a nawet poza nie…
Ta cmentarna ma się dobrze i wciąż się rozwija…
Jako zwolenniczka im mniej tym lepiej, pozwalam innym na stawianie monstrualnych pomników- jeśli lubią…nic mi do tego, byle mi pozwolili po swojemu…
Buziaki 🙂
PolubieniePolubienie
Ja Twoją Mam rozumiem doskonale!
PolubieniePolubienie
ja Ją nawet popieram!!!!
PolubieniePolubienie
Kurcze, niech jeszcze dekoratora zatrudnia… ;/
PolubieniePolubienie
Az tak to nie, sama uwielbia 🙂
PolubieniePolubienie
Tu nie pasuje dekoracja, a tam ktoś w rodzinie… dokąd ten świat zmierza… Pozdrawiam kochana 😉
PolubieniePolubienie
Pamięć, wspomnienia, oni są w nas, a nie w pięknie udekorowanym pomniku…Uściski 🙂
PolubieniePolubienie
I mysle ze kazdy z nas moze na grob przyniesc to co mu odpowida, nie zwazajac na to czy wszystko sie ladnie kopmonuje czy nie…liczy sie to, że przyniesie sie ten znicz..
PolubieniePolubienie
Liczy się to, ze się pamięta…
PolubieniePolubienie
Rozumiem tę opcję z dekoracją grobu… po prostu;-) Jednak rozumiem i opcję Twojej Mamy. W tym roku robiłam sama wiązanki na grób. Nie kupowałam gotowych. Wiązanki są jakie są. Rano pojadę na cmentarz i położę. Jesli ktoś coś dołoży od siebie – nie wyrzucę. Po prostu;-) Będzie jak u mojej Babci. Co roku jest jarmarcznie, kolorowo i fajnie. Kazdy przynosi co mu serce dyktuje, stawia i stoi. Gorzej potem… nie ma kto posprzatać…. ale to już inna inszość;-) Ot takie zycie;-)
PolubieniePolubienie
Jakoś tak mi się skojarzyło z choinką. Podobają mi się te jedno, dwukolorowe, jednakowe bombki, cudownie skomponowane dekoracje, ale…choć piękne, dostojne, to jednak takie bezosobowe, bezduszne, 😉 Choinka ma być choinką z różnorodnymi ozdobami, taka domowa, wszystkich domowników, z aniołkiem i cukierkami 😉
W dniu Wszystkich Świętych- według kościoła katolickiego- dniu radosnym, niech się palą różnorodne znicze, od serca i z pamięcią przyniesione. Wyrzucać, przestawiać, bo wizerunek skrzeczy?- ech…no bezsensu…bezdusznie jakoś 😉
PolubieniePolubienie
Zaznaczyłam, że nie jestem spamerem 😉
Bardzo mądra konkluzja – ileż można zawrzeć w zaledwie jednym zdaniu…
Ja dziś nawet nie wychodzę z domu. To dzień tylko dla mnie.
Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Samo się pojawiło i jeszcze się nie wzięłam za rozgryzienie czy jest możliwe zlikwidowanie komunikatu 😉
We mnie nie ma ani obowiązku, ani chęci by koniecznie w tym dniu zapalić znicz.
Więc nie zapaliłam. Jutro, albo w niedzielę pojadę na cmentarz…
Wspominam, pamiętam!
Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie