Intensywnie…

Pory roku się zmieniły…i pewnie bym tego nie zauważyła, gdyby nie to, że…

Lato odeszło  mocnym akcentem. Burzliwym.

Jesień obowiązkami  się zaczęła.
Nie jest źle, wręcz przeciwnie, tyle że na razie nie mam czasu na świat blogowy. Na życie domowe, we własnym domu, też nie. 
A jak już mam, to jest ono dość intensywne. Nie mam czasu na telewizję lub czasopisma. Wolne chwile kradnę dla książki, zanim zamkną mi się oczy.
Co drugi dzień się nie wysypiam, ale nie narzekam.
Nie sprawdzam poczty. 
Nie mam czasu wyskoczyć do przyjaciółki.
Poleżeć dłużej w wannie. Lub na kanapie.
 
Po niedzieli ma się to zmienić. Jeszcze tylko ogarnę dom( dziwne jak sam się zapuścił) i…wrócę do swojego rytmu, na swoje ścieżki i …wasze…
O ile mój osobisty sprzęt nie zawiedzie, bo coś się sypie.
 
Technika…zbliża ludzi, pozwalając im być samotnikami- coś w tym jest 😉

24 myśli na temat “Intensywnie…

  1. Trzymaj się, dziewczyno! Czasem się zastanawiam, dlaczego my, kobiety zawsze takie zarobione jesteśmy 🙂 Pozdrawiam serdecznie i ciebie i twoich bliskich 🙂

    Polubienie

    1. Dlaczego? dobre pytanie 😉 bo lubimy?, bo robota nas kocha?, bo jesteśmy bardziej odpowiedzialne? Kurczę , nie wiem, ale to fakt, ze często jesteśmy zarobione na własne życzenie ;PŚciskam 🙂

      Polubienie

  2. A Onet jak szalał tak szaleje 🙂 Jestem ciekawa tych nowych zmian , co maja nadejść 🙂 Roksanno czasem warto odpocząć od bloga by wrócić ze wzmocnionym zapałem 🙂 Buziaki 🙂

    Polubienie

    1. Wiem, wiem, przerabiałam to już nie raz, więc wyrzutów w ogóle nie mam 😉 Ale czasem w myślach uciekam i ciekawość mnie zżera co tam u Was :)Ściskam Lulę najmocniej jak mogę ;*

      Polubienie

    1. No bez…choć ja na razie nie mam co narzekać, deszcz by się przydał, bo grzybów nie ma ;(((( Ale choć nie mogłabym mieszkać na Czarnym Lądzie, to chętnie bym gdzieś wyemigrowała jesienią i przeczekała zimę tam gdzie jest codziennie słońce 😉

      Polubienie

      1. Deszczu nienawidzę, a grzybów nie lubię, więc żadnego deszczu. Chociaż leje od rana na Podlasiu.A to oznacza tylko, że wybrałam się do Afryki w złą porę – powinnam teraz wyjechać, nie latem;)

        Polubienie

        1. W złą…no pewnie, ze złą 😉 Latem łapie się słońce u nas …Grzybów nie lubisz? To co jesz w wigilie na ten przykład? Zgroza, no! ;PA deszczyk u nas popadał i ja dziś grzyby smażę i suszę 😉

          Polubienie

    1. Gdy za oknem wciąż słońce, to nie jest źle, ale jak sobie pomyślę, ze zaraz dzień i fizycznie się skróci, to robi mi się coraz smutniej ;)Doba zawsze jest za krótka, jedynie w momentach oczekiwania się wydłuża ;P

      Polubienie

Dodaj komentarz