Takie tam dywagacje przyszłej(?) emerytki ;)

Jest mi do niej bliżej niż dalej,  choć  wciąż jeszcze kilkanaście lat. Ile?  Nie wiem, i może się okazać, że więcej niż mniej, a przynajmniej więcej niż było dotychczas. Teoretycznie oczywiście, bo  zdarzyć się przecież może, że los zaproponuje mi zamiast spoczynku zawodowego,  wieczny odpoczynek 😉
Więc  trudno obliczyć, jeśli do końca nie wiadomo, co rząd nam w tej kwestii zmaluje. Jednak swoje przemyślenia mam. Osobiście nie jestem przeciwniczką podwyższenia wieku emerytalnego, nawet kobietom. Ale w życiu jestem ogromną przeciwniczką, że   wszystkim – z urzędu –   należy się   po równo.  

 
Więc, mimo że kobiety żyją dłużej,  to jednak przestać pracować powinny wcześniej, na przykład w wieku( 62) 65 lat. Mężczyźni mogą te (5) dwa lata dłużej, tak jak chce rząd. Ale to nie koniec moich przemyśleń. Nie wyobrażam sobie, żeby lata pracy były  brane pod uwagę tylko  do ustalenia wysokości emerytury.  Wiadomo, że jest dolna granica, żeby w ogóle nabyć uprawnienia emerytalne, ale  również powinna być górna, bo może się zdarzyć, że kobieta w wieku 60 lat będzie miała już ponad 40 lat pracy, często bardzo ciężkiej, fizycznej. Więc  jeszcze ma  pracować kolejne 5( 7) lat? A co jeśli  już sił  nie ma?  Renta? Oj, to nie takie  teraz proste. Po latach  bumu, gdy każdy z bólem kręgosłupa  mógł być rencistą, kiedy ZUS ich wyprodukował najwięcej w Europie, to teraz  dla odmiany bawi się w uzdrowiciela i wszystkich jak leci szybko uzdrawia. Nie ma szans! Więc kobieta ( mężczyzna też)  powinna mieć możliwość przejścia na szybszą emeryturę w nagrodę za przepracowane lata.  Ile ? Nie wiem, niech rząd ustala. I mam tu na myśli lata składkowe. Byłoby  sprawiedliwe, o ile sama zainteresowana(y) chciałaby z tego skorzystać. I do uchwalenia,  czy w pełnej kwocie, czy jakieś procentowej do momentu osiągnięcia ustawowego wieku.  Jest to zawsze jakiś wybór.
 
Pomijam całą strefę  zawodowych przywilejów, które powinny zniknąć, a przynajmniej zostać zmniejszone.  I  wynikające z nich wcześniejsze emerytury,  które powinny być wypłacane również tylko w jakimś procencie, do momentu osiągnięcia emerytalnego wieku. Aby nie było czegoś takiego, że ktoś w wieku 40 lat jest emerytem o emeryturze 10 krotnej najniższej krajowej… Bo to osobny, drażliwy temat; za to potencjalne oszczędności, ale i wpływy, więc już  dawno  rządzący powinni  to zmienić. Propozycja podniesienia stażu z 15 lat na 25 np. w Policji jest już krokiem w dobrym kierunku. Wciąż jednak zbyt małym.
 
 
Moi rodzice są już emerytami. Mama nie pracuje, a tata wciąż prowadzi  własną firmę, dając w ten sposób pracę innym. Ciocia emerytka nie była dnia na emeryturze, bo  wciąż jest w firmie niezastąpiona,  zaś wujek na emeryturze też jakiś czas pracował i chętnie pracowałby dalej. I mogłabym jeszcze kilka przykładów podać tych, którzy mimo   wieku emerytalnego  wciąż są czynni zawodowo, i tych, którzy musieli przejść na emeryturę z powodu osiągnięcia wieku, a co za tym idzie  braku dla nich kontynuacji pracy…Bo  przede wszystkim  chodzi o pracę. Czy wystarczająco dużo będzie jej na rynku? Dla wszystkich? Tylko z pracy idą składki na renty i emerytury, samo wydłużenie wieku nic nie da.  
 Rządzący grzmią,  że zbyt mało rodzi się dzieci, że zaraz nie będzie kto miał na te emerytury i renty pracować.  Gdyby tylko w tym był problem, to nie mielibyśmy dwucyfrowego bezrobocia.
 
I tak sobie myślę, że podwyższenie wieku emerytalnego ma sens i rozumiem do czego ma służyć, ale pod jednym warunkiem, że będzie PRACA!
Bo na razie to  mam takie niejasne odczucie, że konsekwencje  niewydolnego  systemu emerytalnego rząd zwala na barki obywatela pracującego, który musi być długo zdrowy i wydolny, nie dając w zamian żadnych instrumentów,  tylko jako tę marchewkę  niejasne obliczenia potencjalnie  wyższej  emerytury.  Bez żadnych gwarancji!
 
Przypomina mi to reformę szkolnictwa związaną z obniżeniem wieku dzieci w pierwszej klasie. I problem nie  tkwi w wieku dziecka, czyli, czy sześciolatek nadaje się do szkoły, tylko, czy ta  obecna polska szkoła jest dla sześciolatka…No właśnie….
 

78 myśli na temat “Takie tam dywagacje przyszłej(?) emerytki ;)

  1. Sama prawda Roksanno. Z tym ,że a wiem to z doświadczenia jak tylko ma się prawo do emerytury to pracodawcy chętnie pozbywają się takiego pracownika bo jest kosztowniejszy niż młody narybek.Nawet jeśli chce dalej pracować. Co do reszty to pełna zgoda. Przepracowane lata i nie tak wysoki wiek emerytalny dla pań.Podwyższyć można owszem ale bez przesady. Inaczej przedstawia się sytuacja kobiet pracujących ciężko fizycznie a inaczej np. wykładowczyń na uczelniach.Pozdrawiam serdecznie

    Polubienie

    1. Bo to znowu chodzi o różne dziedziny zawodowe. Nie każdy w wieku emerytalnym jest wciąż wydajnym pracownikiem. Tam gdzie wiedza i doświadczenie sie liczy, taki pracownik ma szanse dłużej pracować. Prawdą jednak jest, że każdy pracownik z długoletnim stażem, z umową na stałe to spore obciążenie dla pracodawcy. Ale coś za coś. Pracodawca też kalkuluje kogo bardziej opłaca mu się zatrudniać. Nie wiem czy uda się stworzyć bardziej sprawiedliwy system emerytalny, ale to co teraz jest i to co nam proponują to mnie się nie podoba i już! Pozdrawiam 🙂

      Polubienie

  2. a mnie najbardziej wkurza to, ze są osoby majace emeryture i pracujace, a sa osoby takie jak jak, ktore chca pracowac, a nie maja gdzie bo stolki grzeja ludzie wymienieni wyzej- jedni maja dwa zrodla dochodu,a inni wcale.

    Polubienie

    1. To wszystko prawda, choć ja bym do jednego worka nie wrzucała wszystkich. Są dziedziny gdzie doświadczenie i wiedza takich emerytów jest po prostu niezbędna…Weź np w służbie zdrowia.

      Polubienie

      1. Nie zgodzę się. Weźmy księgową z mojej byłej firmy, babka ma już 68lat, wszystko za nią robiłam ja. Ja szybciej pisałam na klawiaturze, szybciej i lepiej księgowałam, robiłam dokładne bilanse i się nie myliłam się przy przelewach (jej to się często zdarzało), ona tylko na moich bilansach czy innych ważnych dokumentach pieczątkę swoją stawiała. A w pracy jak nie przeglądała przepisy kulinarne to jakieś kwiatki w komputerze lub plotkowała z sekretarką lub kadrową. Wszystko za nią robiłam ja i ja zarabiałam 1300 netto a ona dostawała 3000 netto!! Kiedy chciałam tą sprawę poruszyć u prezesa to kazała mi siedzieć cicho i cieszyć się, że w ogóle mam prace!!Nie dałam się i poszukałam sobie innej pracy i dziś zarabiam 2800 netto i nie mam tyle obowiązków co w poprzedniej pracy.

        Polubienie

        1. Pewnie takich przykładów można mnożyć, tak jak ten z moją ciocią co to Prezes Ją z powrotem ściągnął by po młodym księgowym błędy ponaprawiała, uczy kolejna osobę i wciąż nie może odejść bo nawet w święta rozdzwania się telefon….A chciałaby już odpocząć…ale chciałaby odejść mając pewność, ze w firmie jest odpowiedni człowiek co poprowadzi za nią robotę…

          Polubienie

  3. WitajNiestety mnie do emerytury brakuje wiele lat, a czy doczekam, dotrwam, to inna kwestia…ale po co martwic się na zapas, lepiej cieszyć chwilką i bliskimi :)Miłego wieczorku i spokojnego tygodnia 🙂

    Polubienie

  4. NO właśnie… I jak nam życie pokazało, szkoły w ogóle nie są przystosowane do przyjęcia pod swoje skrzydła sześciolatków. Oczywiście są wyjątki, ale jest ich tak niewiele, że głowa boli.

    Polubienie

      1. No właśnie,… I w wielu tematach jest właśnie wiele takich nieprzemyślanych zmian,. Weź pod lupę temat bicia dziecka i ostatnią nagłośnioną historię, kiedy to rodzice huknęli na histeryzujące dziecko w sklepie, grożąc klapsem a przypadkowa obserwator zgłosiła to jako nadużycie władzy rodzicielskiej… i sprawa trafiła do sądu. Rodzicom grozi ograniczenie praw i wyrok. Czy to mądre?

        Polubienie

        1. Zawsze powtarzam, ze nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu 😉 Ale tak serio no nie mądre, bo z prawa należy korzystać mądrze…Wszyscy się zgodzimy, że bić dzieci nie wolno, ale pojedynczy klaps jest bardzo dyskusyjny. Nie powinien się wydarzać, ale jeśli już tak się zdarzy, to nie powinien być to czyn karalny. Możemy się o to spierać, ale nie można prawa sprawdzać do absurdu…Ludzie na danie publicznie klapsa reagują, a gdy za ścianą dzieje się tragedia to nic nie widzą i nic nie słyszą…

          Polubienie

  5. Cieszę się, że nie jesteś zwolenniczką „urawniłowki”, bo zrozumiesz moją chęć odejścia na emeryturę już, teraz, natychmiast :-)))Mam wrażenie, że u nas wszystko zwala się na barki ludzi, choć to nie zwyczajni zjadacze chleba dziurę budżetową śrubują. Tak, z tym podwyższonym wiekiem emerytalnym to miecz obosieczny nam się szykuje: bo niby dobrze by było, żeby ludzie dłużej pracowali, przecież ZUS ledwie zipie, ale bezrobocie wśród młodych jest tak wielkie, że emeryci powinni miejsca młodym ustępować, a nie posady zajmować. Ach, w ogóle to wściekła jestem na ten wieczny optymizm obecnie rządzących, bo wcale nie jest tak różowo, jak nam chcą wmówić, a ja nie znoszę, jak się ze mnie głupią robi.

    Polubienie

    1. No nie jestem…:) I rozumiem Cię dobrze, bo wokół mnie wszystkie moje koleżanki mają taką chęć 😉 Nie jest Tanyu różowo i ja liczę, że rząd tak będzie robił jak onegdaj Balcerowicz, czyli mimo krzyku ludzi- reformy będą wdrażane. Oby tylko mądre i takie co skutkują jeśli nie dziś, od zaraz to w przyszłości… W kwestii emerytur samo zwiększenie wieku, według mnie nic dziś nie daje. W ogóle to jestem ciekawa ile emerytów pracuje? I nie tak jak mój tata, który mając firmę stwarza miejsce pracy, ba… twierdząc, że już by zlikwidował działalność, ale szkoda mu zatrudnionych ludzi, tylko właśnie takich na stołkach( urzędniczych) blokujących karierę lub zatrudnienie młodych…

      Polubienie

  6. Ja sie tych zmian boję z dwoch powodów -po pierwsze obawiam się, że jeżeli ludzie bedą pracować dłużej, to miejsc pracy ciągle będzie mało i młodzi ludzie bedą mieli jescze większe problemy ze zmalezieniem pracypo drugie – może być tak, że mlodych do pracy jednak będą przyjmować, ale kosztem starszych, którzy już z różnych względów będą w pracy „gorsi” od tych młodych. I odeślą ich na bezrobocie tuż przed emeryturą..

    Polubienie

    1. Oba zagrożenia są realne, nawet bardzo, biorąc obecną sytuację jaka panuje w zatrudnieniach…Dlatego oprócz zmian w systemie emerytalnym muszą iść zmiany o które wciąż walczą przedsiębiorcy, by pracownik nie był dla nich tak kosztowny. Mam pracownicę, która przepracowała w tym roku tylko 6 pierwszych dni stycznia , potem zwolnienie chorobowe i zasiłek rehabilitacyjny i teraz jeszcze 26 dni urlopu i dopiero wraca do pracy w grudniu…Młoda 30latka…żeby ciut zniwelować koszty zastępstwa zatrudniliśmy na nie emerytkę. Przepis, że urlop się należy mimo nieprzepracowanego czasu jest dla mnie pomyłką. No, a ja jako na działalności mimo grypy jelitowej nie poszłam na zwolnienie. I wiesz ilu pracodawców choruje tzw wszelkie „przeziębieniówki” nie idąc na zwolnienie i nie obciążając państwa? W moim otoczeniu większość…

      Polubienie

  7. No wlasnie czy szkola jest dla szecolatka;…slyszalm rozne opinie bo to wszystko zalezey od skzolly…co to za emerytura to ja jestem przeciwna podwyzszeniu wieku emerytlanego….chocby dlateog ze na emryturze tez mozna pracowac jsli sie chce…;*

    Polubienie

    1. Ha Lenka, właśnie w tym problem, że państwo chce zaoszczędzić i to kosztem emeryta. Bo jeśli już pracuje to niech pracuje ale bez świadczeń emerytalnych, na które coraz mniej w kasie jest. :*

      Polubienie

    1. No to jesteś szczęściara :)) Mnie osobiście czyli zawodowo bardziej odpowiada niższy pułap wiekowy, bo i tak sama płacę ZUS jako ten pracodawca. Ale to na dziś…co dalej będzie nie wiem. Chcę by to wszystko miało ręce i nogi…a w obecnej propozycji na to się nie zanosi…

      Polubienie

  8. Żaden z facetów nie chodził w ciąży, więc nie zrozumie jaki to wyczerpujący wysiłek. Przynajmniej za każdą ciążę (9 miesięcy) powinna być ta emerytura krótsza od emerytury facetów. Przecież pracujemy w tym czasie podwójnie, a czasem i potrójnie. Do tego wychowanie dziecka powinno się liczyć jak normalna praca i ten czas powinien się wliczać do emerytury. Howgh!

    Polubienie

    1. No ten czas niektórym jest wliczany ( urlopy wychowawcze), ale fakt mimo równouprawnienia, które to same kobiety chciały 😉 to jednak znaku równości w każdej dziedzinie, sytuacji stawiać nie należy!

      Polubienie

  9. Co człowiek to opinia, ale w większości się z Tobą zgadzam. O czym w ogóle oni wszyscy dyskutują. O domku na piasku tak naprawdę. Przecież wiadomo że mamy wysokie bezrobocie. A oni jeszcze przedłużają wiek emerytalny, i jednocześnie blokują młodym wejście na rynek pracy, zajęty przez osoby starsze.Z kolej co się będzie działo?Wiadomo że cała struktura Ubezpieczeń Społecznych działa w ten sposób, że obecni młodzi pracują na starszych, a nie starsi pracowali na siebie przez lata wcześniejsze. Młodzi będą mieli ciężko w przyszłości i nie wiadomo kto będzie utrzymywał osoby starsze gdy stanie się to jak ja przewiduje.

    Polubienie

    1. Niż demograficzny też jest zagrożeniem, wydłużenie średniej życia również…nic nie jest takie proste, a jednym z lekarstw na to wszystko to jest właśnie praca i niskie bezrobocie. Na tym powinni rządzący się skupić…

      Polubienie

  10. ci PO 60-tce zasilą PO prostu szeregi żebraków,bez pracy,zasiłku ,renty i emerytury!!!!Nikt nie będzie trzymał mało wydajnego pracownika,zastąpi go młodszym i tańszym!!!!

    Polubienie

  11. tak naprawdę to nie mam pojęcia co ze mną będzie , mam 43 lata i jestem opiekunka mojej mamy tzn pobieram świadczenie pielęgnacyjne 520 zł , urząd opłaca składki rentowe i emerytalne , ale tylko jeszcze ok 7 lat , tzn w wieku 50 lat , będę pozbawiona tych składek ,co mam wtedy zrobić ????Będę wdzięczna o opinie , podpowiedz.

    Polubienie

    1. Nie wiem ile lat masz składkowych? Ale nawet jeśli wystarczająco by nabyć świadczenia to jednak za coś trzeba żyć, by doczekać wieku emerytalnego. Praca? A kto się zaopiekuje mamą? Nie wiem…przykro mi.

      Polubienie

  12. a ja uważam wręcz odwrotnie. kobiety rzadko pracują fizycznie i ciężko – nie to co mężczyźni, no i potem żyją dłużej. dlatego to kobiety powinny pracować do 70siątki – o 10 lat dłużej niż faceci

    Polubienie

  13. a ja uważam wręcz odwrotnie. kobiety rzadko pracują fizycznie i ciężko – nie to co mężczyźni, no i potem żyją dłużej. dlatego to kobiety powinny pracować do 70siątki – o 10 lat dłużej niż faceci

    Polubienie

  14. ja osobiście jestem za zrównaniem wieku pracy mężczyzn i kobiet do tych 60 lat. W końcu miało być RÓWNOuprawnienie…Ale z tymi emeryturami to już przesadzają w dzisiejszym trybie życia mało osób dożywa w ogóle 60

    Polubienie

  15. System jest kulawy, bo opiera sie na zastepowalności pokoleniowej, no i rozrzutności ZUS-u. Nie dziwie sie takim rozwiazaniom, bo w tej sytuacji sa konieczna. Ale to powierzchowne rozwiazanie problemu.

    Polubienie

  16. Ja chętnie bym dalej pracowała, ale w wieku 54 lat zostałam bez pracy,nikt mnie nie chce zatrudnić, a emerytury nie dostanę mimo że mam 38 lat pracy.Za co teraz żyć?

    Polubienie

  17. 67 letnia opiekunka w żłobku! 67 letnia pani listonosz? , 67 letnia pielęgniarka – niejedna w tym wieku sama potrzebuje opieki medycznej!!! kobietom nie powinno się nic narzucać! ustawowo mogłyby w ogóle nie pracować jeśli takiego wyboru świadomie by dokonały – co to jest za wstrętne narzucanie kobietom co i ile maja robić!!! co za debil na to wpadł?!

    Polubienie

  18. Nie zamierzam czytać durnych blogów. Odniosę się jedynie do kwestii zawartej na pierwszej stronie Onetu. Każda kobieta z wykształceniem średnim pracująca non stop w wieku 60 lat ma 40 lat pracy zawodowej, a jeśli pracowała w gospodarswie rodziców od lat 16-tu, to jest staż automatycznie się wydłuży. Każda samotna kobieta pracuje fizycznie. Autor, który pisze, że „może się zdarzyć” powinien zniknąć raz na zawsze.

    Polubienie

  19. Mężczyzna, który ma 60 lat Twoim zdaniem nie może być zmęczony pracą, szczególnie pracą fizyczną?? Coś mi się wydaje, że uznajesz kobiety za pępek świata.

    Polubienie

  20. Ja nie muszę pracować tak długo, świetnie sobie radzę, spełniam swoje marzenia i innym też w tym pomagam. A jak? Pracuję sobie w domu 3-4 godz dziennie czyli max 20godz tygodniowo, mam czas dla rodziny i swoje hobby, przy tym zarabiam świetne pieniążki – duzo więcej niż średnia krajowa. Więc zmień coś i zacznij pracować na własny rachunek! Bądź sam sobie szefem! Polecam (pracazdomu.com.pl)

    Polubienie

  21. Prowadzę firmę i z doświadczenia wiem, że młodzi ludzie niechętnie przyjmują pracę fizyczną. Młodzi ludzie (często tylko z maturą) chcieliby mieć stanowiska kierownicze, albo pensję na tym poziomie. Wygórowane ambicje nie pozwalają 30-sto latkowi na podjęcie pracy stróża albo zamiatacza placu. Starsi ludzie taką pracę biorą z pocałowaniem ręki.Błędnym stwierdzeniem jest też to, że pracy nie ma!! Pracy nie ma właśnie dla tych z wygórowanymi ambicjami. Od TRZECH lat szukam elektryka – nie ma. Od kilku lat szukam konstruktora narzędzi do pras mimośrodowych i takich ludzi po prostu nie ma. Na ogłoszenia odpowiadają ludzie bez doświadczenia, bez kwalifikacji, którzy szybko się uczą (już widzę szybko uczącego się elektryka – to byłaby szybka śmierć) i których przez telefon interesuje tylko informacja – ile to jest „bardzo wysoka pensja”.

    Polubienie

    1. dużo w tym prawdy, bo też mam problem, gdyż też jestem pracodawcą…ale to system szkolnictwa kuleje, do liceum dostają się słabi uczniowie, kiedyś było to niemożliwe, nikt nie chce uczyć sie zawodu, bo to obciach przecież. Zresztą mnóstwo szkół zawodowych polikwidowano…ech…

      Polubienie

  22. Jestem emerytką 66-letnią i nie wyobrazam sobie pracy wtym wieku.Pracowałam jako ksiegowa,jestem po operacji zaćmy w obu oczach,obecnie rozwarstwia mi sie ciało szkliste też w obu oczach.Mam duze zmiany zwyrodnieniowe kregosłupa z przepuklina ledzwiowa i inne schorzenia.Jak bym mogla w tym stanie pracować?Moją siostrę zwolnili z pracy (redukcja etatów) w wieku 54 lat, bo miała za wysokie dla firmy zarobki.Jest technikiem chemikiem i nie może znalezc pracy w swoim zawodzie.Cala ta reforma skończy sie tym ze ludzie po 50-tce pójdą na bruk.Młodzi przy smieciowych umowach bedą pracować aż padną,bo państwo będzie na nas i na nich oszczedzać.

    Polubienie

  23. Secondo a me, oczywiste jest, że musimy pracować dłużej, ale czy główną wytyczną możliwości przejścia na emeryturę jest wiek czy przepracowane lata? Bo tak jak Autorka zauważyła, ktoś mający 60 lat, może mieć 40 lat pracy. W związku z tym mam pewną propozycję, dajmy ludziom wybór: pracują dłużej – do powiedzmy tego 67 roku życia płacąc określoną składkę, lub krócej dajmy na to do 60 lat, ale opłacając wyższą składkę. Musiałoby to oczywiście być proporcjonalnie rozłożone, aby suma była ta sama. A na daną opcję musielibyśmy się zdecydować już w momencie rozpoczęcia kariery zawodowej. Długość przepracowanych lat powinna być tym minimum, które musiałby ktoś przepracować, aby móc przejść na emeryturę, jeśli będzie miał tych lat więcej, składka na ZUS powinna być w jakiś sposób zminiejszona. Oczywiście całość musiałaby ekonomicznie i prawnie zostać sformułowana, ale to ma sens.

    Polubienie

  24. No cóż, inaczej nie mogę tego skomentować: Drogie Panie – chciałyście równouprawnienia, walczyłyście o prawa kobiet, chciałyście mieć możliwość robienia karier??? Skoro tak, to oprócz praw są również obowiązki. Macie teraz pełne prawo do pracy, możecie robić kariery, zarabiać pieniądze często większe niż wielu mężczyzn, a równouprawnienie wreszcie objawia się zrównywaniem wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet. I wreszcie ten kraj będzie zgodnie z Konstytucją traktował wszystkich (prawie) jednakowo. Wreszcie macie OBOWIĄZEK dokładania do budżetu podobnych kwot i w podobnym czasie.

    Polubienie

  25. wow wpisy dotyczące równouprawnienia czy kobieta więcej czy facet mniej czy w ogóle uświadamiają mi jak głupi jest nasz naród;] brawo bo akurat ta kwestia jest najważniejsza nie to że tyrać będzie trzeba do 67 lat których moje pokolenie i tak nie dożyje 🙂 gz

    Polubienie

  26. nie wyobrażam sobie pracować do 67 lat w handlu i to w markecie ,a taki agent Tomek 35 lat i już na emeryturze to dopiero sprawiedliwość społeczna!!!!

    Polubienie

  27. Hmm a co jeżeli mężczyzna nie ma już sił? Pojadę podobnie do Pani – mężczyźni wykonują wielokrotnie cięższą pracę niż kobiety i to niewspółmiernie do różnicy możliwości. Postuluje pani że kobiety powinny przechodzić na emeryturę wcześniej niż mężczyźni i to nawet pomimo iż to faceci żyją krócej.Czyli nie dość że mężczyzna powinien harować ciężej i dłużej ale także powinien mniej korzystać z emerytury. Niech się pani zastanowi czy to jest sprawiedliwe. Według mnie nie. Skoro w dzisiejszych czasach kobiety tak bardzo chcą być traktowane na równi z mężczyznami to powinny pracować nawet dłużej niż mężczyźni bo żyją dłużej.

    Polubienie

    1. Ja to biorę tylko pod uwagę i rozważanie, bo tak jak napisałam ważny powinien być staż pracy i jej charakter…Obawiam się, ze jeśli skończy się tylko na wydłużeniu wieku to będzie tak jak np w przywilejach mundurowych, że ktoś pracujący tam w administracji też nabywa szybciej prawo do emerytury…

      Polubienie

  28. Mnie pozbyli sie po 39 latach pracy jestem nikim nie mam emerytury bo za młoda, pracodawca wykorzystał mnie i prawo że za chwile byłabym pod 4 letnią ochroną emerytalną i 2 miesiące wcześniej na bruk i jak mogę dopracować do pełnych lat emerytalnych, szukałam i nic z tego nie spełniam oczekiwań zwłaszcza wiekowych i za 3 języków obcych. Po drugie emeryci pracują choć mają świadczenie a młodzi pracy szukają jak moje dziecko po studiach, zna języki, obsługe różnych biurowych urządzeń i pół roku nie ma dla niej w dużym mieście pracy nawet fizycznej bo za duże wykształcenie ma.

    Polubienie

  29. Droga Roksano czytając twój wpis ,mam wrażenie ,że go sama pisałam.Zgadzam się zTobą w 120% dodałabym jeszcze coś na temat osób ,które całe życie leseruja z własnej woli, póżniej dostają jakieś emeryturki ” wypracowane,, na garbie innych ,troche zapomogi bo wieczne braki i jakoś sie kręci.Jestem pielęgniarką ,mam 42lata i22lata pracy bez wliczania 5 lat liceum medycznego ,wychowałam dwoje dzieci i państwo funduje mi dodatkową siedmioletnią misję.wkurza mnie to .że wiecznie wykorzystuje się ludzi uczciwie pracujących nie dając nic wzamian . Jak już będę 60-cio letnią pielęgniarką z 40-to letnim stażem ciężkiej pracy na zmiany(nocki,niedziele,święta)chciłabym mieć wybór emerytury lub dalszej pracy a nie dobrowolny przymus.Mimo to jestem dobrej myśliże ktoś w końcu uruchomi szare komórki i zauważy UCZCIWYCH OBYWATELI któży spełnili swój obowiązek wobęc NIEWDZIĘCZNEJ OJCZYZNY. serdecznie pozdrawiam.

    Polubienie

  30. Droga Roksano czytając twój wpis ,mam wrażenie ,że go sama pisałam.Zgadzam się zTobą w 120% dodałabym jeszcze coś na temat osób ,które całe życie leseruja z własnej woli, póżniej dostają jakieś emeryturki ” wypracowane,, na garbie innych ,troche zapomogi bo wieczne braki i jakoś sie kręci.Jestem pielęgniarką ,mam 42lata i22lata pracy bez wliczania 5 lat liceum medycznego ,wychowałam dwoje dzieci i państwo funduje mi dodatkową siedmioletnią misję.wkurza mnie to .że wiecznie wykorzystuje się ludzi uczciwie pracujących nie dając nic wzamian . Jak już będę 60-cio letnią pielęgniarką z 40-to letnim stażem ciężkiej pracy na zmiany(nocki,niedziele,święta)chciłabym mieć wybór emerytury lub dalszej pracy a nie dobrowolny przymus.Mimo to jestem dobrej myśliże ktoś w końcu uruchomi szare komórki i zauważy UCZCIWYCH OBYWATELI któży spełnili swój obowiązek wobęc NIEWDZIĘCZNEJ OJCZYZNY. serdecznie pozdrawiam.

    Polubienie

  31. Podziekujcie Donaldowi i jego klakierom, ze tak bardzo sie o was troszczy ! Praca do 67 roku ? A moze to jeszcze za malo ? Moze do 70 roku zycia, jezeli dozyjecie po pracy w pracy i domu i wycho-waniu kilkoro dzieci. Bo trzeba zadbac o przyrost naturalny. juz poczatki w tej sprawie zostaly zrobione, poprzez wprowadzenie wychowania seksualnego dla dzieci w szkolach. I tysiace aborcji legalnych i nielegalnych, porzucaniu niemowlat, oraz tragedii nieletnich dziew-czat i ich rodzin. A to za sprawa ministerstwa edukacji i lewicowych politykow w postaci np. tow. Senyszyn. Czyli na brak pracy panie babcie narzekac nie bedziecie, bo i wnuki potrzebuja opieki.

    Polubienie

  32. Świetny artykuł, podpisuję się pod nim obiema rękoma… Sama mam 60 lat, od 5 lat na wcześniejszej emeryturze i cały czas pracuję, ale od miesiąca na pół etatu. Jednak uważam, że dla kobiet po 60-tce cały etat to trochę za ciężko. Również skłaniam się do tego, że przede wszystkim trzeba zagwarantować pracę młodym, ale niestety w wielu przypadkach doświadczenie jest bezcenne. Tak jest w moim przypadku i pracodawca chętnie widziałby mnie na całym etacie, ale ja już nie chcę – zaczęłam pracować po skończeniu studiów. Myślę, że w przypadku Polek jesteśmy dodatkowo zmęczone nadmierną opiekuńczością dla swoich dzieci, później wnuków – chyba jesteśmy zbyt mało asertywne. Pozdrawiam.

    Polubienie

    1. Dziękuję 🙂 i dobrze wiedzieć, ze moje odczucia nie sa odosobnione. Dobrze mieć wybór i mam nadzieje, że w końcu ktoś z rządzących nam to umożliwi.Pozdrawiam 🙂

      Polubienie

  33. Świetny artykuł, podpisuję się pod nim obiema rękoma… Sama mam 60 lat, od 5 lat na wcześniejszej emeryturze i cały czas pracuję, ale od miesiąca na pół etatu. Jednak uważam, że dla kobiet po 60-tce cały etat to trochę za ciężko. Również skłaniam się do tego, że przede wszystkim trzeba zagwarantować pracę młodym, ale niestety w wielu przypadkach doświadczenie jest bezcenne. Tak jest w moim przypadku i pracodawca chętnie widziałby mnie na całym etacie, ale ja już nie chcę – zaczęłam pracować po skończeniu studiów. Myślę, że w przypadku Polek jesteśmy dodatkowo zmęczone nadmierną opiekuńczością dla swoich dzieci, później wnuków – chyba jesteśmy zbyt mało asertywne. Pozdrawiam.

    Polubienie

  34. Jest jeszcze inny problem, a mianowicie opieka zdrowotna…kolejkiTeraz to stoją emeryci i renciści , bo mają czas i bardzo to długo trwa.Jak pracujący ma się zapisać i czekać kilkanaście miesięcy na operację zaćmy? Jaki pracodawca będzie zatrudniał niwewidomego?

    Polubienie

  35. Jest jeszcze coś takiego jak renta dla osób ze złym stanem zdrowia,dobrym pomysłem jest skrócenie wieku emerytalnego o 3 lata na jedno dzicko (osobiscie uważam ze dobiero od 3-go dziecka to powinno działać), we Francj kobieta która urodziła 4 dzieci ma zapewnioną emeryturę i stałą pensję 1200 Euro miesięcznie,oraz mieszkanie opłacane przez miato-gminę,tą drogą powinniśmy iść, proszę podawać informację o wysokości (głównie wczesniejszych) emerytur dla mundurowych i zatrudnionych w górnictwie oraz kolejarzy, posłów i radnych,tam są pieniądze które powinny iść dla kobiet-rodzin wielodzietnych

    Polubienie

  36. Na temat tego co się dzieje w systemie emerytalnym. Rząd wie ,że z obecnego pokolenia niewiele osób dożyje wieku emerytalnego, bo niestety umieramy coraz młodsi. Na chwilę obecną płacąc składki emerytalne zasilamy budżet państwa ogromną kasą. Rządzący nami ludzie wiedzą że np. z 1000 osób opłacających swoją emeryturę dożyje do tej emerytury powiedzmy 30%. Ogromna ilośc zostaje niewykorzystana. Jeżeli zbyt dużo ludzi zacznie dożywać do wieku emerytalnego , to rządzący nami politycy znów podniosą ilość lat jakie musimy przepracować,żeby tylko nie musieli wypłacać naszych pieniędzy. Ja to tak widzę. Może to jest zły tryb myślenia , ale na chwilę obecną nic innego mi nie przychodz do głowy. Pozdrawiam wszystkich

    Polubienie

  37. Ja jako facet też nie mam nic przeciwko podwyższaniu wieku emerytalnego … kobietom i jednocześnie wolałbym żeby nie podwyższano mi skoro teraz muszę pracować 5 lat dłużej niż kobiety.Zrównać tak samo jak w innych krajach europejskich.Wtedy przeżywalność kobiet nieco spadnie.Albo najlepiej te proporcje zamienić.Też jestem człowiekiem i też chcę żyć dłużej tak samo jak kobiety…

    Polubienie

  38. Ja jako facet też nie mam nic przeciwko podwyższaniu wieku emerytalnego … kobietom i jednocześnie wolałbym żeby nie podwyższano mi skoro teraz muszę pracować 5 lat dłużej niż kobiety.Zrównać tak samo jak w innych krajach europejskich.Wtedy przeżywalność kobiet nieco spadnie.Albo najlepiej te proporcje zamienić.Też jestem człowiekiem i też chcę żyć dłużej tak samo jak kobiety…

    Polubienie

    1. Podobno chcieć to móc więc w czym problem? To nie praca jest przyczyną, ze mężczyźni żyją krócej, a i tak jest was na świecie więcej niż kobiet 😉

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do ~luka Anuluj pisanie odpowiedzi