Niedyskretna chce wiedzieć jakie pięć rzeczy- czynności lubię.
Otóż:
Lubię czytać- mam tak od dziecka, potrafiłam czytać nawet w towarzystwie rówieśników, podczas lekcji, wagarować z powodu książki, a nawet przegapić pożar siedząc zaczytana w kłębach dymu rezultat taki, że książka z hukiem wyleciała przez drzwi, a babcina kuchnia do malowania) Nie wyjeżdżam nigdy i nigdzie bez książki, a przed snem zawsze czytam choćby tylko jedną stronę. Muszę i już. Czasem jest to tylko gazeta, ale raczej jak nie mam nowej pozycji, to sięgam po stare, przeczytane.
Lubię prowadzić auto i ciut mniej lubię być jego pasażerem – najlepiej, gdy jestem w aucie sama, prowadzę ze sobą na głos rozmowy, jadąc najlepiej mi się myśli 🙂 A jako pasażer lubię oglądać przez okno mijaną okolicę, to nic, że często jest znana od lat, ale lubię się gapić i dostrzegać różnice oraz podziwiać okoliczności przyrody 🙂
Lubię tańczyć- nie żebym była jakaś super, hiper czy nawet dobrą tancerką. Ale muzyka zawsze podrywa mnie do tańca, w różnych miejscach, często gdzieś siedząc, podryguje w rytm, wiem komicznie to wygląda, ale tak mam, tak lubię. I lubię patrzeć, jak inni tańczą, szczególnie gdy robią to mniej lub bardziej profesjonaliści.
Lubię się zagapić- najczęściej i najbardziej na wodę. W ogóle lubię wodę, moczyć się, pływać, brodzić i gapić się. Ten widok minie wycisza, relaksuje. A brzegiem morza mogłabym iść kilometrami. Ubolewam tylko, że mam chorobę morską.
Lubię matematykę – w wersji najprostszej. Bo lubię wszelkie wyliczenia, przeliczenia i jak się pięknie zgadza. Lubię cyferki, po prostu lubię liczyć 😉
Tych lubię znalazłoby się więcej, szczególnie jedno bym dodała: lubię jeść! Uważam jedzenie za jedną z największych przyjemności 🙂 Tak jak babskie pogaduchy przy pełnych talerzach i lampkach z czerwonym winem- koniecznie wytrawnym lub pół. Ale miało być pięć więc jest 🙂
A teraz o swoim lubieniu opowiedzą o ile zechcą:
Margolka
Kobieta w sukience
Thunderstorm
Nikki
Lula
i wszyscy pozostali, którzy mają ochotę 🙂
Wiem, że nie na temat, ale muszę napisać, że nie lubię, gdy budzi mnie deszcz, dolane mleko do kawy zważa się, toster spala na węgiel grzankę i…Osobisty dzwoni: nie spiesz się, wyjeżdżamy kilka godzin później…wrrr