Masz wybór- skorzystaj!

Życie non stop stawia nas przed  wyborem jak postąpić, którą drogę wybrać…Czasem wybór jest oczywisty, klarowny, innym razem trudny, często niosący za sobą niechciane konsekwencje.

Staram się być przykładną obywatelką i  z poczucia obowiązku chodzić na wybory. Od lat zawsze wierna prawej stronie. Nie migam się, że nie mam na kogo głosować, ani nie agituję, że trzeba iść po to, by wybrać choćby „mniejsze zło”. Tak, polityka jest brutalna, brudna, często plugawa, nastawiona na władzę, stołki, kumoterstwo. Tak,  ma swoją  ciemną, mroczną  stronę, ale trudno stać z boku, nie interesować się, gdyż od tych ludzi   wybranych przez naród, zależy nasza przyszłość, przyszłość naszych dzieci i wnuków. Więc nie migam się, choć mam świadomość, że mój jeden głos niczego nie zmieni. Ale czy na pewno?
Tym głosem daję sobie prawo do oceniania sceny politycznej, krytykowania, rozliczania,wymagania…
Wiem czego oczekuję, a czego się obawiam.
Nie toczę bojów o jedyną słuszną prawdę, nie jestem zapatrzona w jedną jedyną partię. Nie klaszczę z zachwytu ile się udało już zrobić, bo wciąż jest mi mało i przeraża mnie fakt ile zaniechań po drodze było  i ile jeszcze jest do zrobienia. Tak, jestem rozczarowana, ale też rozumiem, że życzenia, obietnice to jedno, a ich spełnienie to całkiem inna, zależna od wielu czynników sprawa. Cenię sobie  osoby z różnych opcji, a właściwie ich poglądy na konkretne sprawy. Wybiórczo, bo mam do tego prawo. Bo gdy ktoś mądrze gada, to nieważne jest kto za nim stoi. Ale dopóki mamy taki a nie inny system wyborów, zmuszona jestem glosować na konkretną partię. 
Wiem, że wiele osób polityką w ogóle się nie interesuje, nie chodzi na wybory. Szkoda. Bo mnie się marzą  całkowicie świadome  z przynajmniej z 80% frekwencją! Chciałaby wiedzieć, poznać  poglądy obywateli. Bez spekulacji gdyby to by…
Obecnie nurtuje mnie jedno…Ile Polaków zagłosuje na tych dwóch panów, którzy upust swojego charakterów, a właściwie charakterków dali w książkach własnego autorstwa o charakterze magla towarzyskiego.  O ile jeden z nich pisze o byłych swoich politycznych  współpracownikach lub przeciwnikach, to drug pokusił się o ocenę zachowań również tych, którzy wciąż tkwią przy jego boku z uwielbieniem na twarzy i frazesami na ustach.
Jestem naprawdę ciekawa 😉
 
Nie straszę, nie agituję, ale mówię: Idź na wybory!
 
I…przed wrzuceniem kartki ze swoim kandydatem, posłuchaj co mówią specjaliści, szczególnie ekonomiści. Jest jeszcze troszkę czasu 😉
Powinno to ułatwić wybór, tym jeszcze niezdecydowanym 🙂
 

47 myśli na temat “Masz wybór- skorzystaj!

  1. Zawsze byłam po prawej stronie i zawsze chodzę na wybory,wściekła jestem na tych co nie glosują apotem maja najwięcej do powiedzenia. Dlatego jestem za. Pozdrawiam serdecznie

    Polubienie

    1. Mnie się naprawdę marzy duża frekwencja, ale jeszcze bardziej by kandydaci byli godni zaufania…Ale z boku stać nie będę, uważam to za obowiązek i już! Pozdrawiam 🙂

      Polubienie

  2. Ja już odpowiednio wcześniej załatwiłam sobie zaświadczenie. Parę lat temu nie załatwiłam, nie zagłosowałam, potem byłam zła, mimo, ze ten jeden głos niczego by nie zmienił. Więcej tego błędu nie powtórzę.Ja przyznam, że zagłosuję nie tak do końca zgodnie z tym, co myślę i gdyby nie jedna partia, zagłosowałabym na kogoś innego. Ale parę lat temu zagłosowałam własnie „z serca”, a nie z powodu kalkulacji – nie przeciwko temu, kogo nie chciałam. I później nie mogłam wyjść ze zdumienia, co się dzieje w tym kraju. Normalnie zaczęłam się bać. Dlatego też tego błędu też nie powtórzę i teraz zagłosuję głównie przeciwko komuś, chociaż na szczęście, ten na kogo zagłosuję, nie jest aż tak mi odległy, żebym robiła coś wbrew sobie.Ale boje się tych wyborów. Naprawde się boję w jakiej Polsce obudzę się w poniedziałek..

    Polubienie

    1. No Misiek nie załatwił i być może w niedzielę zjawi się w domu by ten głos jednak oddać. Wiesz z głosami do parlamentu, póki mamy taką a nie inną ordynacje wyborczą, często gęsto trzeba nie za głosem serca, ale rozumu pójść. Jest to irytujące, ale przede wszystkim w Sejmie niekoniecznie znajdują się ci których byśmy chcieli widzieć.Ja liczę, ze elektorat się zmobilizuje i tym już zmobilizowanym- których zmobilizował pewien dyrektor jakiś czas temu- da opór. Mnie nic już nie dziwi, ale jedno nieustannie wciąż, gdy widzę młodych skandujących za liderem, który wciąż tkwi w XIX wieku w porywach XX. Ech.

      Polubienie

  3. Idę na wybory bo to mój obowiązek i przywilej.Staram się być na bieżąco, słucham, patrzę i wyciągam wnioski.Pojedynczy głos połączony z innymi daje siłę wyborczą. Lubię rozmawiać z ludźmi o innej opcji niż moja, bo to poszerza horyzonty, czasem budzi wątpliwości i zmusza do przemyśleń. Pozdrawiam serdecznie

    Polubienie

  4. Mysle ze na wybory pojde ale na kogo zaglosuje to naprawde na dzisiejsza chwile nie wiem…w zasadzie to nikt mi do konca nie pasuje ale sadze ze do wyborow juz sie zdecyduje ;*

    Polubienie

  5. Nie ma wyborów, w których nie głosuję. Są właściwie dwa powody – po pierwsze chcę wybierać to „mniejsze zło”, chociaż wiem, że większość polityków w Polsce to oszołomy, a po drugie – sama „siedzę” w polityce i wiem, że nie każdy polityk musi być świnią. Ja nie jestem świnią;)

    Polubienie

    1. Wiem i nawet wiem z jakiej opcji jesteś 🙂 Tak na scenie politycznej nie ma nikogo, komu oddałabym z pełną wiarą i zaufaniem władzę, ale trudnych wyborów również trzeba dokonywać. Moim zdaniem nikt nas od tego nie zwalnia!

      Polubienie

    1. Myślisz, ze gdzie indziej jest inna? Być może w mediach sie tak nie obrzucają, za to w kuluarach dzieją się różne rzeczy…Polityka to władza, a ta często ma rożne ciemne macki 😉 Fakt, w niektórych krajach zwykły obywatel nie ma czym sie tak emocjonować jak w naszym 😉

      Polubienie

  6. Ja zawsze chodzę na wybory:) Wiesz, ostatnio słyszałam że mamy obecnie do wyboru między mniejszy a większym złem, dość pesymistyczna perspektywa, ale myślę, ze warta rozważenia.W niedzielę będą emocje:) Buziaki 🙂

    Polubienie

  7. Ja cały czas kalkuluje i rozmyślałm na kogo zagłosować . Bo przyznam szczerze ze ostatnie wybory nie głosowałam nie wiedziałam na kogo i dalej nie wiem ale staram się wybrać kogoś kto choć w polowie bedzie mi odpowidać i będzie dla niego liczy się Polska a nie tylko kasa

    Polubienie

  8. Dla mnie udział w wyborach to zawsze wybieranie mniejszego zła, bo prawdę mówiąc nikomu ze sceny politycznej nie powierzyłabym władzy w państwie. Przykra prawda o sytuacji politycznej w Polsce…

    Polubienie

  9. Udział w wyborach – Średnia już się cieszy na tę niedzielę. Ale najpierw na jutro, na imprezę. Ja mniej – nie dość, że od rana garować będę to jeszcze na noc zostałam z domu eksmitowana 😉

    Polubienie

    1. No wiesz, matka Pełnoletniej musi też znać swoje obowiązki :;)Średniej udanej imprezy i satysfakcji z pierwszych wyborów! Szkoda, ze Cię mam tak daleko, zaopiekowałabym się Tobą na ten czas 😉 Dziś robimy kolejne naleweczki 😉

      Polubienie

  10. To ja przyznaję się bez bicia, że nie wybieram się. Głosowałam tylko raz – na ostatnich wyborach prezydenckich. Teraz nie mam zamiaru. No i jeszcze jedno: uważam, że mam prawo komentować, krytykować, ewentualnie narzekać, nawet kiedy nie oddaję głosu. Pozdrawiam!

    Polubienie

  11. Wiesz, jakie to byłoby niesamowicie ciekawe zobaczyć wyniki wyborów przy osiemdziesięcioprocentowej frekwencji. Po prostu fascynujące! Cóż, kiedy taka sytuacja, póki co, możliwa jest chyba tylko w marzeniach. Ja od zawsze głosuję na lewą stronę, ale podobnie jak Ty, cenię ludzi z obu stron i po lewej stronie też znalazłabym kilku, których za nic nie chciałabym widzieć gdziekolwiek na politycznej scenie. I zawsze drażni mnie, kiedy całą winę za całe zło tego świata zwala się na jedną partię – mam mówić którą?

    Polubienie

    1. Nie musisz 😉 Zresztą ciszę mamy 😉 No mnie się właśnie marzy, bo sondaże sondażami, ale to tylko spekulacje na niestabilnych nogach, a „reprezentantów narodu” wybiera mniej niż polowa Polaków więc…No, cóż ja choć zmuszania nie lubię, ale tu byłaby raczej za obowiązkiem wymuszonym, a nie dobrowolnym…Wiem demokracja, ale oddaj nieważny głos, a właściwie dobrze, gdyby była rubryka: nie głosuję na nikogo! Oj no ciekawość mnie zżera i wiem, ze emocje byłby większe niż teraz 🙂

      Polubienie

  12. ja mam dopiero 20 lat, ale na wyborach byłam wszystkich. A nie, przepraszam, nie poszłam chyba w drugiej turze głosować na prezydenta, bo żaden z kandydatów mi nie pasował.

    Polubienie

  13. Wiesz, ja nie miałam ochoty głosować, nie miałam ochoty bo nie widziałam nikogo zaufanego pośród całej tej bandy. Poszłam jednak, zagłosowałam. Wcześniej też głośno krzyczałam, że na wybory trzeba iść, żeby potem móc mieć pretensje, móc oceniać, móc mówić. Ale dziś – tak nie myślę. Dlaczego niby osoby, które nie głosowały – nie mają prawa wymagać? Mają. Są Polakami. Polakami – którzy nie głosowali z własnego wyboru. Wiem, że niegłosując – daję szansę ludziom, których poglądów nie akceptuję, daję im szansę by wybrali swoich kandydatów, ale skoro ja nie mam swojego kandydata?Skoro w niczyich oczach nie widzę serca, prawdy??? To na kogo mam głosować?Smutne to strasznie.Poszłam i zagłosowałam, bo uznałam że muszę dać komuś szansę. Ale co będzie? Wiadomo…..Pozdrawiam cię cieplutko.

    Polubienie

    1. A ja nie wierzę, że na liście nie znajdzie się nikt komu można byłoby dać szansę, czy nawet zaufać. Nie znamy kandydatów z własnego lenistwa, bo nie interesujemy się własnym regionem, ludźmi , którzy coś robią lub próbują robić. Znamy tylko tych z mediów, którzy już byli w Sejmie. Demokracja na tym polega, ze masz wybór iść lub nie. Ale zawsze możesz oddać nieważny głos. Głosując nie zabieram głosu, nie knebluję tych co nie głosują. Oni mają prawo do oceny, wymagań, rozliczań ! Ale nie do narzekań typu: znowu ta sama banda co nic nie robi…Bo można zmienić, a przynajmniej próbować tylko trzeba iść zagłosować! P.S. ja miałam szczęście, bo u mnie jedynki (senat i sejm) to dwie fajne kobiety z opcji, którą z racji własnych poglądów popieram, choć nie zawsze się zgadzam.. Ale tak to już jest, ze zwykły obywatel nie utożsamia się do końca z żadną partią, inaczej w tej partii pewnie już byłby 😉 Zawsze wybiera tą do której mu bliżej. Dopóki nie będą jednomandatowe wybory..Serdeczności i wielki szacunek, że jednak poszłaś na wybory :)*

      Polubienie

  14. dobra nauka moge siedziec na gg na nk i jdoieczesnne wszystko a i juz prawie to wszystko umiem dobra strona tylko my juz to powtarzalismy teraz mam dzial trzeci

    Polubienie

Dodaj komentarz