Zostawiłam. Wyrzuciłam. Pozostało jeszcze mi zapomnieć. Nie, nie pielęgnuję w sobie wspomnień. Szkoda czasu, ale trudno jednak zapomnieć o największym rozczarowaniu w moim życiu. Jednak nie żałuję wypowiedzianych słów. Prawdy o tym, co myślę. Nawet jeśli konsekwencją jest grobowa cisza, która trwa już któryś rok. Próbowałam ją przerwać. Bez skutku. Teraz wiem, że nie było warto podejmować żadnych prób. Gdy druga strona nie zna takich pojęć jak lojalność, bezinteresowność, to nie warto czasu tracić, by relacje ratować. Szczególnie że tamtej stronie łatwo przyszło skreślić i to bez zbędnych słów. Tylko dlatego, że ktoś odważył się swoją prawdę powiedzieć. No cóż, nigdy mi nie było po drodze z tymi, którym wbrew sobie we wszystkim musiałabym potakiwać.
W (nie)pamięci mej…
Bez emocji, z lekkim uśmiechem, ale i odrobiną smutku włożyłam rozsypane fotografie z powrotem do pudełka…
Hm…. Takich wspomnień, też nie pielęgnuję…
PolubieniePolubienie
Czasem jest to trudne jeśli związane są one z kawałkiem życia…
PolubieniePolubienie
Nie warto pielęgnować takich wspomnień…a z drugiej strony utrata przyjaciela, czy dobrej znajomej zawsze boli.Przynajmniej mnie.Jak geografia? I Misiak – były maturzysta i już niebawem student ?Buzka
PolubieniePolubienie
Wiesz, ja jestem przekonana, że przyjaźni utracić nie można o ile jest ona obustronna. W tym przypadku tak nie było i tego jest mi najbardziej żal…A Misiek jeszcze Maturzysta, przed Nim dwa ustne z j. angielskiego ( jutro i za tydzień) Dziś Go wyściskałam, bo zawitał na moment do domu. A Geografia? Poszła…;) A jak to zobaczymy, bo im więcej czasu od egzaminu tym więcej wątpliwości 😉 jedyne co pewne to zdany polski na 100%( prezentacja) Bużka.
PolubieniePolubienie
Witaj :)Wspomnienia, zwłaszcza te przykre, na długo pozostają w pamięci. Zazdroszczę, że umiesz je po prostu „wymieść „.Spokojnego tygodnia życzę 🙂
PolubieniePolubienie
Nie Morgano nie po prostu. Szczególnie, że te złe w pakiecie z dobrymi były. A dobre wymazać jest trudnej, bo kto by się pozbywał dobrych wspomnień? Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Niech nie ważą się wracać 🙂
PolubieniePolubienie
Ja na pewno sama do nich nie powrócę…chyba 😉
PolubieniePolubienie
problem w tym, ze czasem latwo sie z kims , czyms uporac. na powierzchni, a w srodku. blizna jest blizna. gdy przychodzi uczuciowa zla pogoda, to boli. nie zawsze da sie wyciac… a zdjecia wyrzucilas? ja nawet nie mam zdjec… pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Nie wyrzuciłam…mam ich setki…hmm… Na nich zapamiętane są same dobre emocje.Teraz nie budzą już żadnych głębszych uczuć. Było, minęło…Ale smutek jest, bo rozstania to zawsze porażka…Tyle, ze już nie boli i nie ma myśli, że może kiedyś dialog nastąpi…Ściskam.
PolubieniePolubienie
Wiem co czujesz. 🙂 PozdrawiamEluśka
PolubieniePolubienie
Już prawie nic…ale do tego nic dość długa droga była 😉 Pozdrowienia.
PolubieniePolubienie
Moje wspomnienia leżą w kuferku, który od niej dostałam i czasem do niego zaglądam …. ale coraz rzadziej. Jak tam maturzysta? Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Mam tyle rzeczy, które dostałam, jeszcze rok temu zapach mi towarzyszył…Myślałam, że żal za czymś, bo już od dłuższego czasu nie to nie był żal za kimś nie minie, ale minął…Uściski 🙂
PolubieniePolubienie
Bywa i tak. Gdzieś tam w nas siedzą te wspomnienia, ale chyba lepiej ich nie ruszać… pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Ja do tych dobrych potrafię się uśmiechać…już bez emocji. czas pozwolił, trudniej zapomnieć, a może nie warto, warto tylko ich nie pielęgnować…
PolubieniePolubienie
Szkoda, że często różne relacje międzyludzkie okazują się tylko iluzją obudowaną wokół czegoś prawdziwszego, czego z pewnością nie można nazwać przyjaźnią… I ja kilka razy się już tak przejechałam, bo chciałam być szczera, prawdziwa, lojalna, uczciwa…Przykre to, tym bardziej, jeśli nagle kończy się coś, co było sporym kawałkiem naszego życia 😦
PolubieniePolubienie
Tak bardzo przykro i boli, ale czas pozwala już bez emocji, tych złych emocji..Bo żal, żal że słowa mogą być nieopatrznie zrozumiane, intencje źle odebrane i ze nie chce się dialogu by wyjaśnić… A przecież o przyjaźń i miłość zawsze warto walczyć…
PolubieniePolubienie
Roksanno ostatnio zaczytuje się ” Radykalnym wybaczaniem” C. Tippinga. Autor opisuje tam historię kobiety, która ukrywała pamiątki po swoim nieudanym związku na strychu, trzymała w sobie żal. Zapamiętałam tę historyjkę- ta kobieta później zachorowała ( choroba mózgu), autor dostrzegł paralele miedzy urazą na strychu ,a tym co w głowie i kazał jej się pozbyć pudełeczka . Polecam Tobie tę książkę.Serdeczności , miłej środy:) Lula Co słychać u Syna, już jest po wszystkich egzaminach?
PolubieniePolubienie
Dziękuję za podsunięcie lektury 🙂 W tym przypadku nie do końca o wybaczenie chodzi, a raczej o nadzieję na powrót dobrych relacji. A Misiek dziś zdaje przedostatni egzamin, w przyszłym tygodniu już ostatni! Serdeczności 🙂
PolubieniePolubienie
hmmmm, czasem lepiej takniz tkwic w dziwnej zanjomosci
PolubieniePolubienie
Może. Niektóre znajomości z tych intensywnych, nie mają racji bytu gdy przechodzą w letnie…
PolubieniePolubienie
wspomnienia zostają, ale wiele mamy pudełek, które sie zamykaja na zawsze…
PolubieniePolubienie
To prawda. Niektóre powoli i nawet nie odczuwamy, a niektóre z hukiem…
PolubieniePolubienie
Nie smutaj się ani odrobinę:)
PolubieniePolubienie
Dziś mam tylko same powody do radości 🙂
PolubieniePolubienie
tak chcialas!!! to po co teraz sie rozpisujesz na blogach ,,potrzebujesz wspulczucia ,,,jestes zalosna,,
PolubieniePolubienie
hmm tak czyli jak? złośliwy ktosiu 😉
PolubieniePolubienie
FAJNE, SZCZERE. ZAPRASZAM: http://www.abreastwithme.blog.onet.pl🙂
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Mnie tez zdarza sie patrzec w pudelko, ktore przechowuje wspomnienia sprzed 10 lat… tyle ze teraz juz inaczej patrze w to pudelko… nie placze ze ta osoba odeszla, ale ciesze sie ze byla 🙂
PolubieniePolubienie
Kolejny krok, kolejny etap pozwala okiełzać emocje…
PolubieniePolubienie
Masz rację, ciężko jest cokolwiek zrobić jak zależy tylko jednej osobie… Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Bo do życia trzeba dwojga jak i w miłości tak i w przyjaźni…:)
PolubieniePolubienie
Doskonale Cie rozumiem…chyba czuje się identycznie jak Ty..po 2 latach zwiazku porzucenie (bo nie mozna doslowniej okreslic napisanie sms-a ze najlepiej dla mnie jak sie roztaniemy)….i to bez slowa wyjasnienia…najlepiej wylaczyc tel i udawac ze nigdy sie mnie nie znalo…boli jak straszna cholera;/;/…i gdyby istanial choc jeden racjonalny powod do takiego czynu….
PolubieniePolubienie
Nie wiem co napisać…każde rozstanie na które nie jesteśmy przygotowane- boli bardziej. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Czasem rzeczywiście nie warto wracać do wspomnień, po których nie pozostały zbyt dobre uczucia. Chyba najlepiej odciąć się od nich i wyruszyć w dalsze życie zostawiając za sobą bagaż z rozczarowaniem. Wiadomo, że nie jest to łatwe, ale na pewno będzie najlepszym rozwiązaniem. Sama zamierzam kolejny raz tak zrobić. Pozdrawiam i zapraszam kiedyś do mnie http://www.mrsviolet.blog.onet.pl
PolubieniePolubienie
Tylko nie zawsze jest to wykonalne, bo złe wspomnienia najczęściej są z pakietem z dobrymi, które trudno wyrzucić…Ale wszystko jest możliwe tylko potrzebuje czasu 🙂 Pozdrawiam i dziękuję za zaproszenie 🙂
PolubieniePolubienie
W życiu tak to już jest, że coś ma swoje miejsce, ale z czasem tez mija… Żałować możemy.. Co nie zmienia faktu, że nie będziemy w stanie tego zmienić. Pozostaje nam akceptowanie.www.nafasi.blog.onet.pl
PolubieniePolubienie
Akceptacja to pogodzenie się ze stanem rzeczy…bez nadziei na zmiany…to ostatni przystanek przed wyrzuceniem z pamięci. Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
ile jednak trzeba mieć w sobie siły, żeby dojść żeby takie sprawy zamknąć. Ja zawsze miałam z tym problem. http://nazakrecie1.blogspot.com/
PolubieniePolubienie
Czas, choć może i banalnie zabrzmiało jest sprzymierzeńcem…Z dystansu łatwiej ogarnąć, poskromić emocje…
PolubieniePolubienie