J. i A. są mniej więcej w tym samym wieku i obie w tym samym roku urodziły dzieci. Z tą różnicą, że gdy A. dowiedziała się o ciąży, to z ojcem swego dziecka wzięła ślub. J. śmieje się z A. bo woli mieć status samotnej matki i brać od państwa pieniądze, mimo że ojciec dziecka dobrze zarabia, mieszkają razem i jeszcze potrafią odłożyć jakąś kwotę na wspólne wakacje, a nawet na ślub, który kiedyś przecież się odbędzie. A. nic nie jest w stanie odłożyć, jest na bezpłatnym urlopie wychowawczym, a mężowska pensja jest zbyt niska, by coś zaoszczędzić, a za wysoka, by dostać jakąś pomoc, gdyż dochód na jednego członka rodziny został przekroczony o kilkanaście złotych.
Na ustach polityków i to wszelkiej maści, polityka prorodzinna jest odmieniana przez różne przypadki. Tym gorliwiej im bliżej jest do wyborów. To rzecz normalna, jeśli chodzi o polityczne obietnice. Myślę, że owa gorliwość jest wprost proporcjonalna do niemożności ich spełnienia. Państwo przyzwyczaiło już do tego, że każdy rodzic musi radzić sobie sam. Szczególnie matka. Szczególnie ta pracująca. Najczęściej i najgłośniej mówi się o tym, że pracująca kobieta, która spodziewa się dziecka, nie jest pewna co do swojej przyszłości zawodowej. Powszechnie wiadome jest, że pracodawcy nie patrzą na taką osobę przychylnym okiem, bo przeważnie już w pierwszych tygodniach ciąży ucieka na zwolnienie. Potem urlop macierzyński, po nim wypoczynkowy, a następnie wychowawczy. I tak znika z firmy na okres ponad trzyletni. Trudno się dziwić pracodawcy, ale jeszcze trudniej kobiecie, kiedy po tak długiej absencji boi się, czy będzie miała do czego wracać. Bardzo często nie ma. Bywa i tak, że sama nie chce lub nie może ze względu na dziecko. A pieniądze są jak najbardziej potrzebne.
Przykład z życia wzięty:
Właśnie skończył się płatny urlop wychowawczy, ale pracownica nie może wrócić do pracy, bo nie ma z kim zostawić dziecka. Jednak nie występuje o roczny bezpłatny urlop wychowawczy, który jej przysługuje, tylko zwalnia się z pracy. Dziwne? No cóż, nie aż tak, jeśli wykalkulowała sobie, że zarejestruje się w Biurze Pracy po kuroniówkę. Przynajmniej przez rok będzie miała jakiś dochód. Teoretycznie takie zarejestrowanie jest sygnałem, że dana osoba poszukuje pracy, w praktyce jest różnie. Ryzyko, że biuro pracę znajdzie jest niewielkie, gdyż ofert pracy jest wciąż mało. Co zmusiło kobietę do takiego kroku? Oczywiście, że pieniądze.
Podczas dyskusji ekonomistów na temat skąd brać pieniądze, by łatać dziurę budżetową, padają różne pomysły. Również takie, żeby uszczelnić wszelką finansową pomoc społeczną. Padło stwierdzenie, że to się nie opłaca, bo wyda się ogromną sumę pieniędzy na programy liczące komu się należy a komu nie, a obywatele i tak wykombinują by te pieniądze od państwa jakoś wydębić. No cóż, jeśli przyjmiemy takie założenie, to może faktycznie nic nie robić? Zdać się na obywateli, którzy zgodnie z panującymi przepisami, gmatwając sobie życie osobiste i zawodowe zapewnią rodzinie pomoc od państwa.
Tylko wtedy pieniądze, których wciąż jest za mało, nigdy nie dotrą tam, gdzie faktycznie są potrzebne.
Wiem, ze taka postawa, jaką reprezentuje J. jest powszechna a mnie ona bardzo bulwersuje Wynika to z tego, ze nie znoszę wszelkiego rodzaju kombinatorstwa, a to jest nic innego… Co nie zmienia faktu, ze polityka prorodzinna to ściema i ja jako osoba, która ma przed sobą jeszcze zakładanie rodziny patrzę na to z ogromnym lękiem 😦
PolubieniePolubienie
Szczególnie, gdy rzecz się dzieje w małej miejscowości i panie z opieki dobrze znają sytuację. No cóż takie mamy przepisy i ktoś je wykorzystuje dla własnych korzyści. Gdyby to rodzina miała większe przywileje to taka patologia nie miałaby miejsca. Z kolei samotne matki te prawdziwie, które zostają bez pomocy tatusiów, bo albo się od razu ulatnia albo jest nieznany, dostają tyle samo i ledwo wiążą koniec z końcem…Mnie to również irytuje…
PolubieniePolubienie
I co z tego, ze się znają? Prawo jest prawo. Przecież nikt nie pójdzie i na sąsiada nie doniesie, że ma dochód na boku, bo jak nam się trafi fuch to inni też nas zakablują. I tak się toczy ten nasz koszmarek. Poza tym politycy mają jeden cel: zostać wybranymi, a potem mają gzieś obywateli. Nie ma się czemu dziwić, przecież ludzie nie rozliczają polityków z realizacji obietnic. Podobnie my sami oczekujemy czegoś od innych ale już żeby coś zrobić to lepiej poczekać aż ktoś inny się wychyli. Dlatego jest jak jest, wg. powioedzenia: jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz!
PolubieniePolubienie
No właśnie i dochodzę do wnioski czytając komentarze, że ekonomista, który był za uszczelnieniem i weryfikacja pomocy ma rację, Bo zawsze jak nie ta, to inna furtka się znajdzie…
PolubieniePolubienie
roksanna!! czemu jesteś zakłamaną jędzą??!! najpierw trzeba znać się na przepisach, by potem móc wypisywać takie bzdury i kłamstwa! kobieto! żeby samotna matka dostała pieniądze musi podać dane ojca i napisać oświadczenie, wtedy zanim dostanie pieniądze, ojciec dziecka przez nakaz sądowy musi płacić alimenty do urzędu, a urząd przekazuje je matce!! nikt w tym kraju niczego nie da matce za darmo! wbij to do tej swojej pustej czaszki! i nie szkaluj samotnych matek, pracuje w urzędzie od 14 lat i znam się doskonale na przepisach!
PolubieniePolubienie
między bajki włożyć to co piszesz,wystarczy się rozejrzeć, żeby zobaczyć,że jest mnóstwo ludzi, którzy korzystają z przywilejów które im się nie należą.u nas ciągle jest na to przyzwolenie
PolubieniePolubienie
Totalna bzdura. jestem samotną matka i nic mi się z tego tytułu nie należy od państwa.pojęcia Nie mam skąd ludzie dostają pieniądze.
PolubieniePolubienie
No właśnie popieram.Sam też wychowuje 12 latka i oprócz ulgi podatkowej raz w roku nic nie dostaję….To gdzie to eldorado dla samotnego rodzica…
PolubieniePolubienie
BZDURA – trzeba pozwać ojca o alimenty żeby dostać dodatek do zasiłku rodzinnego dla matki samotnie wychowującej jeżeli ojciec jest wpisany w akcie urodzenia, jeżeli ojcostwo nie zostało ustalone to dodatek się należy bo nie ma kogo o te alimenty pozywać :p
PolubieniePolubienie
A co jak matka nie wie kto jest ojcem dziecka bo puściła się z kilkomai nie sprawdziła dowodów osobistych, albo została zgwałcona i niemiała pieniędzy na skrobankę? Jędzą to ty jesteś!
PolubieniePolubienie
A to, że jeśli taka matka ma w akcie urodzenia dziecka wyraźnie zaznaczone „ojciez nieznany” to także może sie ubiegac o pomoc w MOPSie ! Niewiem dokładnie ile teraz państwo płaci w takim wypadku, ale płaci! Jest to tzw, „zaliczka alimentacyjna” i wyplaca się ją osobom kiedy alimenciarz jest nie wyplacalny lub nie osiągalny( kiedy nie ma z kogo oprócz niego sciągac alimentów), kiedy zmarł bądź jest nie znany.Ludzie zginiecie na stojąco, bez chocby lekkiej znajomości prawa i różnego rodzaju ustaw, nie trzeba byc prawnikiem, wystarczy się samemu zorientowac w temacie.Tyle w temacie.
PolubieniePolubienie
Jak matka nie ujawni ojca, to na dziecko nic nie dadzą. Pani kierownik opieki społecznej wezwie prawnika i ten jej wyjaśni, że przepisy nie pozwalają i koniec kropka. Interes dziecka się nie liczy, liczą się przepisy. Nie zawsze w interesie dziecka leży ujawnienie ojca, nawet jeśli matka samodzielnie, bez jego wsparcia wychowuje dziecko. Są różne losowe przypadki i dziecko nie musi być wplątywane w skomplikowane sytuacje życiowe matki, bo to się może odbić na jego psychice.Kobieta samotna, która decyduje się świadomie na urodzenie dziecka, nie ma praktycznie żadnych praw i dziecko jej tym sposobem również jakby poza prawem. Zwykłe obyczajowe średniowiecze i kołtuństwo. Dziecko bez ujawnionego ojca jest poza prawem i jego prawa dziecka się nie liczą. Nie trzeba się puszczać z kilkoma, żeby nie chcieć ujawnić ojcostwa dziecka. Kiedy okazuje się, że mężczyzna nie nadaje się na ojca, nie będzie spełniał swych obowiązków, nie będzie przykładem dla dziecka, to chyba zdrowiej dla niego znać tylko matkę.
PolubieniePolubienie
roksanna!! czemu jesteś zakłamaną jędzą??!! najpierw trzeba znać się na przepisach, by potem móc wypisywać takie bzdury i kłamstwa! kobieto! żeby samotna matka dostała pieniądze musi podać dane ojca i napisać oświadczenie, wtedy zanim dostanie pieniądze, ojciec dziecka przez nakaz sądowy musi płacić alimenty do urzędu, a urząd przekazuje je matce!! nikt w tym kraju niczego nie da matce za darmo! wbij to do tej swojej pustej czaszki! i nie szkaluj samotnych matek, pracuje w urzędzie od 14 lat i znam się doskonale na przepisach!
PolubieniePolubienie
Radzę się uspokoić i pójść na spacer. Dziś piękna pogoda 😉 A potem poczytać komentarze. Bo kolejny raz przeczytanie teksu i tak nic nie da, wyczytasz z niego to co chcesz, a nie to co zostało napisane 😉 Luzik…
PolubieniePolubienie
Agnieszka ma rację. Żeby otrzymać od państwa pieniądze za samotne wychowywanie dziecka nalezy przedłożyć w MOPS-ie zaświadczenie od komornika, ze ojciec dziecka nie płaci alimentów. W innym przypadku tych pieniędzy nie dostanie. chyba, ze w metryce urodzenia malucha nie ma ojca. Ale myslę, że żadna kobieta aż tak głupia nie jest.
PolubieniePolubienie
Mam takie wrażenie, że w każdym MOPS-ie jest inaczej czyli nie są przestrzegane zasady udzielania pomocy. albo jest inna interpretacja przepisów, Nie twierdzę, ze każda dostanie, piszę o faktach w mojej gminie. I znając sprawę od źródła, wiem, że komornik nie był potrzebny… czyli podanie ojca o alimenty. Ja nie wiem dlaczego akurat tak. Ale takie są fakty.Pisze o konkretnych przypadkach. W komentarzach mam potwierdzenie, ze nie jest to zjawisko odosobnione…
PolubieniePolubienie
Nie dziw się, że ludzie tak robią. Skoro nasze Państwo bardziej wspiera bycie rodzicem samotnie wychowującym dziecko (możliwość rozliczenia się z podatku z dzieckiem, łatwiejszy dostęp do przedszkola itp.) niż założenie rodziny, to dlaczego z tego nie korzystac skoro jest to prawnie dozwolone ? Dlaczego mam płacić wyższe podatki i utrudniać sobie życie skoro Rząd daje mi preferencje bycia singlem z dzieckiem ? Uwierz mi, że spadłaby liczba rozwodów i wzrosłaby liczba małżeństw, gdyby była możliwość wspólnego rozliczania podatku małżonków wraz z dziećmi.
PolubieniePolubienie
Moja droga podatek mogą też odliczać ,małżeństwa majace dzieci ,więc nie pisz jak nie wiesz czegoś.Samotne matki i tak mają trudno w życiu.
PolubieniePolubienie
Po pierwsze – mój drogi :)Po drugie – osoba samotnie wychowująca dziecko rozlicza się wspólnie z dzieckiem (liczy się wspólny dochód rodzica i dziecka + ulga na wychowanie dzieci). Małżonkowie mogą skorzystać tylko z ulgi a nie mogą wliczyć dziecka do dochodu.
PolubieniePolubienie
jak dużo zarabiasz, to dużó można odliczyć w obu przypadkach, ajak ja sama wychowuję dziecko i mam 1300 brutto to nie odlicze sobie całej ulgi, tylko 32, 5 zł bo tyle mi zostanie po innych odliczeniach, A zaliczka na podatek, za cały rok około 500 zł, to nawet nie wystarczy dla dziecka na wyjazd na kolonie, rodzinnego nie mam, bo mam za duży dochód, tak państwo polskie chroni matki samotne, kryterium dochodowe nie podniesione, sobie tylko podnoszą, senat mieli zlikwidować, a tylko państwo okrada nas, podatki podnoszą, ludzie na Warszawę chodźmy, protestujmy, tak nie da się żyć. Do boju.
PolubieniePolubienie
a ja i moj mąż parcujemy od rana do nocy, musimy liczyc każdy grosz, ale nasze dziecko nie ma szans na przedszkole publiczne, bo na długiej liście pierwszeństw – jesteśmy na końcu, a nie widze powodu dlaczego, nie mam prawa do zasiłku ani nawet do 48 zł rodzinnego(chyba moje dziecko nic nie kosztuje, nic nie je i nie potrzbuje ubrań-bo ma dwoje rodziców), moje dziecko nie załapie sie na zadne dofinansowaywane kolonie itp itd Każdemu jest cieżko ale uważam że nie powinno byc aż takich dysproporcji, bo każdwe dziecko ma takie same potrzeby
PolubieniePolubienie
A co? Chciałabyś byc na miejscu tych samotnych matek, co?Jak ci dobrze, to nie kracz, bo w tym wypadku wypowiadasz się z piedestału!Zajmij się lepiej swoim dzieckiem, bo nie masz czasu dla niego wogóle! Piszesz że pracujecie od świtu do nocy, a resztę czasu pewnie ci net zajmuje XD
PolubieniePolubienie
Babo! Jakie dysproporcje?! Becikowe wzięłaś ( bo dają każdemu ) i jeszcze jesteś pokrzywdzona? Nie masz bladego pojęcia, jaki cieżar spoczywa na samotnej matce, więc się nie wypowiadaj!
PolubieniePolubienie
e dlaczego kombinatorstwo. Mój brat ma dziecko i mieszka z matką tegoż dziecka. Bo dziecko potrzebuje ojca a oni nie wiedza czy chcą ze sobą być przez resztę życia. Co w tym dziwnego? Znam wiwle takich par – mają dziecko ale nie hajtają się. Mnie dziwią postawy ludzi, którzy chcą innym układać życie … to jest dopiero dziwne …
PolubieniePolubienie
ale nikt sie nie wtraca do tego jak kto sobie zycie układa, ale chyba oczywiste ze w takim wypadku nie powinno sie siegać po kase za samotne wychowywanie dziecka, i taki jest sens tego wywodu
PolubieniePolubienie
Prawda!
PolubieniePolubienie
roksanna!! czemu jesteś zakłamaną jędzą??!! najpierw trzeba znać się na przepisach, by potem móc wypisywać takie bzdury i kłamstwa! kobieto! żeby samotna matka dostała pieniądze musi podać dane ojca i napisać oświadczenie, wtedy zanim dostanie pieniądze, ojciec dziecka przez nakaz sądowy musi płacić alimenty do urzędu, a urząd przekazuje je matce!! nikt w tym kraju niczego nie da matce za darmo! wbij to do tej swojej pustej czaszki! i nie szkaluj samotnych matek, pracuje w urzędzie od 14 lat i znam się doskonale na przepisach!
PolubieniePolubienie
Racja, aby posiadać status ,,samotnej matki” i dostawać z tego tytułu pieniadze z opieki społecznej nie wystarczy nie brać ślubu z partnerem! Matka samotnie wychowująca dziecko to taka która podała w metryce dziecka ojca jako nieznany lub kiedy ojciec dziecka nie zyje. Ja nie mam ślubu z moim partnerem, wychowujemy razem dziecko i nigdy grosza nie dostałam od Państwa!! Kiedy byłam na urlopie wychowawczym nasze zarobki były sumowane i dzielone na 3 osoby! Nawet nie mieliśmy podstaw żeby ubiegać się o tzw. rodzinne..a żyliśmy z jednej pensji! Radze wniknąć głębiej w temat zanim napiszesz kolejny stek bzdur! Moja koleżanka straciła męża w wypadku i wtedy nadali jej ,,status samotnej matki”- nikomu nie zycze takich prospektów finansowych! bo niedość że została sama to jeszcze gdyby nie rodzina to musieliby głodem przymierać!
PolubieniePolubienie
Niestety płacimy coraz wyższe podatki, aby rządzący mogli rozdać jescze więcej pieniędzy. Tym samym mamy coraz mniej pieniędzy na utrzymanie własnej rodziny. Dlatego tak istotne jest obniżenie podatków, aby rodziny same mogły się wyżywić, a nie wyciągać rękę po pieniądze zabrane innym pod przymusem.
PolubieniePolubienie
Ludzie imaja sie róznych chwytów by powiązac koniec z koncem. Moja synowa uriodziła dizecko uczac sie w zakładzie fryzjerskim, niestety po urodzeniu miała urlop macierzynski 120 zł netto. a kiedy sie skonczył nie nalezął jej sie kuronióka a egzamion musiał zdac za swoje bo własciciel zakładu nie sfinansował. Mój syn sam pracuje na rodzinie zarabia grosze bo ja mam wieksza emertyture i wiesz nie nalezy im sie zasiłek na dizecko bo pzrekracaja kilka złotych na osobe. W takim razie kto w naszymm kraju dostaje . Bo ja mimo ,ze miałam troje dizeci tez nie dostawałam zasiłku bo za duzo zarabiałam wobec najnowszych przepisów….Ludzisia ile musza ie nagłówkowac by mogli jakos pozrezyc Moi zyja jakos ba ja mam emeryture i dorabiam i moge im pomóc ale jak długo .Synowa szuka parcy i kazdy mówi ze oddzwoni a nie ma kasy by załozyc swój zakład. Syn szuka od dawna lepiej płatnej pracy i nic, moze sie w koncu uda…ale po co komu student dziennikarstwa.
PolubieniePolubienie
I tak po ludzku trudno się dziwić, że się imają. A przy okazji korzystają ci co sytuację materialną mają dużo, duzo lepszą. Ja mam koleżankę, która już 3 raz pobiera kuroniówkę, a mąż przez cały czas bardzo, dobrze zarabia. Według mnie powinna wzrosnąć kwota przypadająca na jednego członka rodziny, bo w tej chwili jest ona głodowa. A tam gdzie dochód przekracza średnią krajową, nie powinna mieć miejsca pomoc od państwa, nawet kuroniówka wypłacana. A tak jest w przypadku tej koleżanki. Biura Pracy już nie mają na staże i inne fundusze…No cóż jeśli będzie wciąż funkcjonował system, że wszystkim się nalezy, to kombinacje wciąż będą.
PolubieniePolubienie
Dokładnie ale czy takie zmiany będą , pewnie nie. Przeciez moja synowa chce pracowac ale nie ma pracy dla niej. oddzwonimy i nie dzwonia…Póki ja pracuje głodni nie beda ale ja juz niedługo przestane pracowac…Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
i wszystko rozchodzi się o prace i płace, dopóki będziemy mieć niskie zarobki, a tak duże bezrobocie to problem będzie nierozwiązany. Życzę by jak najszybciej sytuacja się u Twoich dzieci zmieniła!
PolubieniePolubienie
my nie mamy slubu, amimotonie jestem uznana za samotnamatke bo ojciec dziecka jest znany, ale nie wyobrazam sobie wpisac do aktu urodzenia ojciec dziekca niezany tylko dla kasy
PolubieniePolubienie
Nie jestem przekonana, ze trzeba to robić by otrzymać status samotnej matki. Chyba wystarczy podać, ze nie utrzymuje się żadnych kontaktów i alimentów. Ale nie jestem pewna.
PolubieniePolubienie
to nie takie proste, albo wpisuje sie ojciec nieznany albo nie zyje, tylko wtedy jest sie samotna matka wedlug prawa.
PolubieniePolubienie
albo sądowne z umocnieniem wyroku zasądzone alimenty,zanim odbędzie sie rozprawa samotna matka nie otrzymuje nic,nawet zasiłku rodzinnego 68zł.,moja córka czekała 9m-cy bo sąd robił zbyt dlugie przerwy,odraczał ,robił sobie wakacje i nie obchodziło sędziny z czego utrzyma sie matka i dziecko.Jeżeli ojciec zapiera sie ojcostwa moze to trwać półtora roku.Status samotnej matki nie jest tak prosto uzyskać.
PolubieniePolubienie
Nie mam pojęcia jak to prawnie wygląda, a znam trzy osoby ( dwie z rodziny koleżanki, a trzecia ich znajoma), którym gmina ( czyli opieka społeczna) wypłaca/ła pieniądze z tytuły, że same wychowują dziecko, mimo, ze wszyscy wiedzieli, ze tatusiowie z nimi mieszkają. Nie wiem od czego to zależy, ale może od urzędnika, który siedzi za biurkiem? O sądzie w tych przypadkach nie słyszałam…
PolubieniePolubienie
Prawnie wygląd to tak: osoba której ojciec dziecka jest znany może tylko dostac zasiłek rodzinny, ewentualnie kasę z Funduszu Alimentacyjnego jeśli nie otrzymuje alimentów a windykacja komornika jest bezskuteczna. Tylko osoba która przedłozy akt zupełny urodzenia dziecka (tam jest adnotacja o ojcu nieznanym) lub wdowa (akt zgonu) moze otrzymać dodatek z ztyt. samotnego wychowywania dziecka. A to że ktos ukrywa konkubenta aby jego dochód nie był wliczny do dochodów rodziny to zupełnie inna sprawa:)
PolubieniePolubienie
dokladnie kk,niektorym sie wydaje ze takakobieta idziedo urzedu,mowi ze jest samotnai kasa jej sie leje z nieba- tonieprawda
PolubieniePolubienie
Now I’m like, well duh! Truly thnafkul for your help.
PolubieniePolubienie
L9ZNeq atdpsbaytbmk
PolubieniePolubienie
PgZKD1 , [url=http://jdxbzgunaugy.com/]jdxbzgunaugy[/url], [link=http://uetwjdzrrokk.com/]uetwjdzrrokk[/link], http://hnmysxijloze.com/
PolubieniePolubienie
XKnqvY qvvrdlsrcefn
PolubieniePolubienie
meHrHs , [url=http://uqnafweqakua.com/]uqnafweqakua[/url], [link=http://zzfioxulhxbv.com/]zzfioxulhxbv[/link], http://mhcgoagetoyt.com/
PolubieniePolubienie
Tak, „gdzieś dzwonia tylko nie wiesz w którym kościele”. Jesteśmy razem od 14 lat, mamy 11-letniego syna, żyjemy bez ślubu. Syn nosi moje nazwisko i moja konkubina od samego początku naszej znajomości rozlicza sie jako samotna matka.
PolubieniePolubienie
i to według ciebie jest w porzadku- bo ten zasiłek i ulga jest chyba skierowan do rodziców rzeczywiście samotnie wychowujacych dzieci
PolubieniePolubienie
to nie masz sie czym chwalic, ze nie potrafisz zarobic na dziecko! normalnie przepelnienie dupowatych facetow! ciekawe gdzie twooja meska duma (faceci zwykle trabia o niej wszem i wobec), ktora pozwala ci na to zeby TWOJE dziecko kozystalo z opieki spolecznej! WSTYD!
PolubieniePolubienie
kompletnie nie masz pojęcia o przepisach – jest to bardziej proste niz nam sie wydaje…
PolubieniePolubienie
niestety chyba wystarczy oświadczenie, że nie prowadzi się wspólnego gospodarstwa rodzinnego. Ojciec może być znany i dziecko ma jego nazwisko. To w zupełności wystarczy, by mieć wszelkie udogodnienia – od preferencyjnego miejsca w żłobku/ przedszkolu (ponoć w Warszawie najwięcej samotnych matek jest na Ursynowie) po możliwość otrzymania mieszkania komunalnego, co choć jest to pewnie lokal raczej mały nie wymaga brania kredytów, a niedrogi dach nad głową daje. Nie chce tu obrazić żadnej z Pań, które rzeczywiście same wychowują dzieci, bo, ich sytuacja jest nie do pozazdroszczenia (znam przypadek kobiety, która owdowiała będąc w 3 ciąży i musiała sama wychować 3 dzieci i na pewno jest to trudne tak ze względu organizacyjnego jak i finansowego) i tym osobom należy pomóc, ale jakieś uszczelnienie systemu pomocy bardzo by się przydało. Obecne prawo było chyba tworzone ileś lat temu, kiedy samotnych matek było znacznie mniej, a samotną matką zostawało się głownie w wyniku wypadku losowego, a nie wyrachowania.
PolubieniePolubienie
Mam takie samo zdanie…
PolubieniePolubienie
Nieprawda. Dziewczyna mojego taty ma dziecko z poprzedniego małżeństwa i jest według prawa samotną matką i dostaje kasę od państwa.
PolubieniePolubienie
Mnie z kolei dziwi,ze panstwo ma sie zajmowac sprawa moich dzieci.Jak mnie stac to mam piecioro,jak mnie nie stac to mam jedno.U nas nie ma w ogole czegos takiego jak urlopy wychowawcze,czy macierzynskie.No chyba,ze pracujesz w jakies super kompanii,w ktorej sa zwiazki zawodowe.Ale takich matek jest tutaj jak na lekarstwo.Zazywczaj musza sobie radzic same.I albo wtedy zostaja w domu,a pracuje tylko maz,ktory wcale nie musi zarabiac kokosow.Albo matka idzie do pracy i zostawia dziecko z opiekunka,ktora tania wcale nie jest.Czesto matka siedzi w domu,a maz ciagnie dwa etaty i nawet mu nie w glowie miec o to pretensje do rzadu.I nawet jesli w Polsce jest duzo biednych rodzin,to mysle,ze wsrod tych krzyczaczych jest tez sporo,ktorym spokojnie starczy,nawet jesli matka nie bedzie przez kilka lat pracowala.Odnosze wrazenie,ze ostatnio polityka prorodzinna zrobila sie modnym tematem i trzeba o tym duzo mowic.Moja mama nie pracowala,dopoki nie poszlam do szkoly.Moj tata nie zarabial fortuny,ale glodni nie chodzilismy.Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Trudno porównywać kraju pokomunistycznego w którym demokracja dopiero raczkuje, a gospodarka rynkowa nie zapuściła dobrze korzeni, z długiem publicznym odziedziczonym po czasach w których czy się pracowało czy nie to się należało, wiec trudno porównywać ze Stanami. W Europie zawsze socjal był mocno rozwinięty, nie tylko u nas.Jeśli rodzi się zbyt mało dzieci, nad czym rząd ubolewa, bo kto wypracuje emerytury, to powinien zadbać o to by obywateli było stać mieć większe rodziny. Widzisz, w Stanach za pracę dostaje się taką płacę za którą można się utrzymać. U nas wciąż nie i tu jest problem. Często dwoje rodziców pracuje, a ledwo wiążą koniec z końcem. A i tak cieszą się, że pracę mają. Biurokracja, podatki wszystko to powoduje, ze i pracodawca często ma związane ręce by kogoś dodatkowo zatrudnić, bo od razu ponosi spore koszty. Nie byłoby krzyku gdyby minimalna płaca była o 100% wyższa. I gdyby państwo normalnie funkcjonowało. Były żłobki, przedszkola. Nikt nie oczekiwałby pomocy od państwa i dodatków na dzieci, gdyby zarobki w naszym kraju u większości ich obywateli nie były tak śmiesznie niskie. Dla mnie system w Stanach jest zdrowszy…i mówię to z pozycji pracodawcy i matki, która nie miała wychowawczego, zwolnień na dzieci nawet jeśli były w szpitalu itp. I nigdy nie brałam rodzinnego.Ale jeśli już jest jakaś pomoc, to niech ona ma ręce i nogi. I dociera tam gdzie faktycznie jest potrzebna. Nigdy nie byłam zwolenniczką, że wszystkim się należy i to jeszcze po równo. Dlatego uważam, że giertychowskie becikowe też nie wszyscy powinni dostawać. Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
7.35$ to najnizsza stawka godzinowa w NJ i wielu ludzi taka ma.Nawet przy 10.00$ na godzine nie zarobisz na oplate mieszkania,a gdzie reszta?Moja mama nie pracowala w latach 60 i 70-ych.Zylismy z pensji taty.Piec osob.Mysle,ze dla chcacego nic trudnego.I nie trzeba czekac na polityke prorodzinna.Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Myślę że gro osób chciałoby w Polsce mieć taką stawkę ( w przeliczeniu) Uwierz i na pewno nikt by się żadną polityką wtedy nie przejmował.A to rząd grzmi, że za mało dzieci się rodzi. Ludzie mówią, że nie stać ich na nie. Więc masz odpowiedź..Pozdrawiam.P.S. Porównywanie do dawnych czasów nie ma sensu, chyba, ze z sentymentu, bo one nie wrócą i dobrze. Teraz są inne, szczególnie w zatrudnieniu. Kiedyś w jednej robocie pracownik do emerytury przepracował nie bojąc się, że go zwolnią.
PolubieniePolubienie
A jakże? Premier pokrzykuje- róbta więcej dzieci! To przecież prorodzinne spojrzenie! Mieli przecież takie plany… Kurczę! Szlag mnie trafia.
PolubieniePolubienie
No mnie czasem też trafia. Od samego gadania nic się nie zmieni. Gdzie te reformy?
PolubieniePolubienie
I niestety jesli chodzi o to to zdecydowanie lepiej jest w tym przyoadku poza granicami naszej Polski….i strazne jest to ze kobiety po urlopach wychowawaeczych nie maja gdzie wracac ;*
PolubieniePolubienie
Nie mają, bo pracodawca ( w zależności od charakteru pracy) musi stanowisko obsadzić i często robi to na umowę o pracę, a nie na zastępstwo. Rzadko też wie, kiedy tak naprawdę pracownica wróci, bo nagle okazuje się, że nie ma z kim zostawić dziecka. A każdy nowy pracownik kosztuje.Bużka
PolubieniePolubienie
Świetna notka. Znam przypadki, gdzie ludzie żyją razem od wielu lat, a nie pobierają się, bo łatwiej o przedszkole dla dziecka. I o ile cwaniactwa nie lubię, o tyle patrząc na sytuację w naszym kraju niestety coraz mniej się dziwię bezpardonowej walce o byt. Buziaki.
PolubieniePolubienie
Też nie lubię, też mnie drażni i irytuje, ale coraz mniej się dziwię, a winię za to nasze państwo, że zmusza obywateli by kombinowali.To rodzi często patologię…
PolubieniePolubienie
Mylisz się, polakowi wiecznie będzie mało.
PolubieniePolubienie
Byłam i jestem samotna matką. Przecieram oczy ze zdumienia….jedyna pomoc państwa to ta, że mogę się opodatkować wspólnie z dzieckiem!
PolubieniePolubienie
A to ze masz pierwszeństwo w przedszkolu to nie pomoc? Ja mam meza ale obydwoje pracujemy, moje dziecko musi isc do przedszkola. A fakt, ze samotnej matce nalezy sie świetlica dla dziecka w szkole, a dzieci z pełnej rodziny nie mają na to szans. Odbieraj dziecko o 13 ze szkoly pracując do 17. Ja rozumiem, ze „prawdziwa” samotna matka ma przerąbane ale tu jest dyskusja o tych „udawanych” samotnych matkach. W tym roku do trzylatków w moim przedszkolu zostało na start przyjętych 15 dzieci tzw „matek samotnie wychowujących”, ile z tych dzieci naprawde nie ma taty?
PolubieniePolubienie
Wiesz kij ma zawsze dwa konce. To fakt , ze sa osoby , ze nagminnie ten fakt wykorzystują ale na to pozwala prawo. Samotnych matek w kraju jest ogromna ilosc i to z róznych powodów .Popatrz na pomoc panstwa dla smotnych matek / po rozwodach/ a ich mezów alkoholików. Daj wiare , przedszkole , swietlica to wielkie g…. w porównaniu z upokorzeniem , walka o byt , wytykaniem palcami w szkołach , przedszkolu/ tak takie sytuacje maja miejsce i to nie odosobnione / i „majdanem” obowiazków spadajacych na jedna osobe .Brak stabilnosci , brak stałej pracy , brak nieraz srodków do zycia, unikanie płacenia alimentów, brak lub zaniechanie w ich sciaganiu itdNie zazdrosc im tej swietlicy bo nie ma czego . Polska jest krajem dzikim , zasciankowym , zabobonnym . Samotna kobieta i jej dziecko spychani sa na margines ale rodzina patologiczna , alkoholicy – TO JEST RODZINA . U ciebie brak przedszkola jest okresem przejsciowym a u samotnych matek walka o byt jest ciagła i nigdy nie jest pewna co bedzie JUTRO.
PolubieniePolubienie
Bo tak naprawdę tu chodzi tu chodzi o „samotne matki”, które samotne są tylko z nazwy. Nie biorą ślubu, bo tak im wygodniej. Nie pracują, bo przecież ojciec dziecka je utrzyma. A jak nie pracują, to spełniają wszelkie warunki „formalne”, żeby ubiegać się i dostać pomoc od państwa.Za to prawdziwa samotna matka, która jednocześnie musi pracować i opiekować się dzieckiem albo za opiekę nad dzieckiem komuś płacić, bo bez pracy przecież nie utrzyma siebie ani dziecka – taka samotna matka nigdy nie dostanie żadnej pomocy od państwa, bo przecież „za dużo” zarabia.I tak jak piszesz. Jedyną ulgą dla takiej samotnej matki jest wspólne rozliczenie z dzieckiem. Tylko że to ci daje 500 zł zwrotu z podatku raz w roku. Oszałamiająca kwota, prawda?
PolubieniePolubienie
Dokładnie o to chodzi!
PolubieniePolubienie
ciesz sie ze chociaz masz to ja sama wychowuje niepelnosprawne dziecko dostaje na nie od panstwa az 520 zl swiqdczeniapilegnacyjnego za to ze rezygnuje z pracy aby sie nim zajmowac… a myslicie ze nie wolalabym isc do pracy na 8 godzin? jasne ze tak ! opieka nad takim dzieckiem to ciezka praca przez 24 godz (od 15 lat karmie, ubieram, zmieniam pieluchy, myje itd) i za to mam 520 zl a sam czynsz 450zl z czego mam zyc? nie place zadnych podatkow ale tez nie mam z czego sie rozliczac wiec ulga prorodzinna mnie nie dotyczy, najbiedniejsi z niej nie korzystaja bo nie placa albo placa bardzo niskie podatki a miala ona byc dla najbiedniejszych… gdybym poszla do pracy na pewno zarobilabym wiecej niz 520 zl ale niestety pojsc nie moge nikt nie zaopiekuje sie chorym dzieckiem z epilepsja i porazeniem mozgowym ktore nie chodzi wazy 50kg i trzeba sie nim zajmowac jak niemowlakiem dodam ze te 520 zl dostaje od roku poprzednio przez 5 lat swiadczenie to nie bylo waloryzowane w ogole i wynosilo 420zl a same pieluchy na refundacje (nalezy sie 60 szt na m-c) kosztuja ok 120 zl rzecz jasna musze dokupic jeszcze raz tyle za pelna odplata czyli ponad 200zl co prawda pfron zwraca koszty pieluch ale tylko tych refundowanych i to raz w roku po zlozeniu wszystkich faktur z calego roku czekam pol roku na pieniadze jesli nie zloze ich na poczatku roku to moge czekac ponad rok bo w w marcu nie maja juz srodkow
PolubieniePolubienie
I to są prawdziwe realia pomocy, a właściwiej jej brak…Szkoda słów. Życzę mimo wszystko dużo siły i hartu ducha…
PolubieniePolubienie
Jejku łapki mi opadły… skąd Wy bierzecie takie wiadomości o tych super cudownych warunkach jakie Polandia stwarza samotnym rodzicom? Kochane, jestem samotna mamą dziewięciolatka, od początku mieszkaliśmy sami i byliśmy sami (no, nie całkiem bo miałam rodziców babcie brata w sąsiednim mieście). Jedyne pieniążki jakie otrzymałam od naszego państwa to 120 PLN miesięcznego zasiłku przez pierwsze 4 miesiące dziecka. Jedyne ułatwienie – przyjęcie dziecka do drugiego w kolejności przedszkola, ale akurat wtedy nie było takiego problemu nie było więcej chętnych niż miejsc. Dodam, że zarabiam niewiele, stale dorabiam na projektach bo moja pensja z etatu jedynie o 200 PLN przekracza opłaty za mieszkanie… Nie przysługuje mi żaden zasiłek! żadna pomoc, nawet dofinansowanie książek nam przepadło bo dochód przekroczyliśmy o chyba 7 PLN 😉 btw w moim mieście to m. in. moja mama przyznaje takowe zasiłki socjalne czy rodzinne, i gdybym miała szansę dostać jakąś pomoc finansową od panstwa, na pewno bym o tym wiedziała pierwsza. więc przestańcie już pisać te głupoty.
PolubieniePolubienie
No i dobrze. To rodzina powinna pomagać a nie państwo bo państwo to my!
PolubieniePolubienie
to panstwo zrobilo z obywateli dziadow i teraz taki gostek kaze aby rodzina pomagala i jeszcze jedno bez tych rodzin nie bedzie narodu panstwa ALE TAKI JAK TY TO NIE POMYSLI BO JEST ZA GLUPI I CZYTA GW
PolubieniePolubienie
O to chodzi, że osoby w takiej sytuacji jak Ty nie dostają żadnej pomocy. Tekst jest,o tym, że nie ma żadnej polityki pro rodzinnej, a żeby coś dostać, to lepiej nie pracować i nie przyznawać się, ze ojciec dziecka potrafi utrzymać rodzinę…Wtedy z MOPS-u pieniądze idą, mimo, że panie często wiedzą, że tatuś mieszka i utrzymuje..Podałam przykłady jak matki muszą kombinować, jak system pomocy jest nieszczelny i że właściwie prawie go nie ma. Bo kto dostaje, jeśli na członka rodziny kwota, którą nie należy przekroczyć jest tak niska?
PolubieniePolubienie
Dziwny jest ten świat… Buziaki Roksano 🙂
PolubieniePolubienie
a przez to i nasz kraj…Buziaki :)))
PolubieniePolubienie
co za bzdura? jakie pieniądze od państwa?? nie pisz jak nie wiesz.nawet rodzinnego nie dostanie z mopr-u, jak nie ma zasądzonych alimentów na dziecko. jesli jest zatrudniona dostanie z pracy, więc o co chodzi?
PolubieniePolubienie
i jeszcze jedno, zasiłek nalezy sie przez pół roku, 460 zł nie wiem czy to taki full wypas.
PolubieniePolubienie
Lauro chyba źle zrozumiałaś, tu nie chodzi ile i przez ile, tylko o absurdy, że pomoc nie dociera tam gdzie powinna i nie ma żadnej weryfikacji.
PolubieniePolubienie
moze tak zastanowicie sie dlaczego nasze panstwo jest takie zapewniam was ze nasze panstwo daje ochlapy i upokarza ludzi ktorzy sa zmuszeni zwrocic sie do mopsu sa papierki rubryki ktore dokladnie wypytuja i wchodza w zycie czlowieka i jego prywatne sprawy nie bede mowic ze patologi nie ma ale popytajcie znajomych jak jest za granica tam sie nalezy bo wiedza ze to jest przyszly obywatel rodziny maja faktycznie pomoc tutaj daja ochlapy a wy zamiast walczyc aby bylo tak jak na zachodzie wybieracie baranow i dajecie soba manipulowac i szarpiecie sie o te ochapy jakie daja ludziom nie dajcie sobie wmawiac kretynstw obiecuja nam lepsze zycie kaza zaciskac paSA I ZACISKAJA TYLKO NA NASZYCH BRZUCHACH ONI ZAS SA ROZDECI PYCHA GLUPOTA I KASA KTORA UKRADLI NAM I NASZEMU PANSTWU DZIWI MNIE TEZ ZE ZADZROSCICIE MATCE KTORA DOSTAJE OCHLAPY A NIE OBURZA WAS PAZERNOSC KLERU ODZYSKALI MAJATKI PRZEKRACZAJACE WARTOSC TEGO CO BYLO ZABRANE ZRESZTA KOMUNISCI PLACILI IM SKLADKI ZDROWOTNE I UBEZPIECZENIA I CO DZIWNE DALEJ PLACA MLODZI SA ZMUSZANI DO LEKCJI RELIGI JA WOLALBYM ANGIELSKI MATEMATYKE LUB NAWET WYCHOWANIE FIZYCZNE POMYSLCIE TROCHE I NIE DAJCIE SOBA MANIPULOWAC
PolubieniePolubienie
Polka potrafi nawet pani pracujaca w MOPS ie potrafi ‚zaoszczedzic ””kosztem innych lokatorow ,i co nawet za grosz nie ma wstydu ze okrada .
PolubieniePolubienie
W małych miejscowościach takie panie bardzo dobrze znają prawdziwy status rodziny…a mimo to pieniądze idą tam gdzie nie powinny, a często brak na konkretną pomoc…
PolubieniePolubienie
Jestem jak najbardziej za maksymalnym tzw. kombinowaniem. Od szkoły uczą nas że żyjemy w kapitalizmie i liczy się zysk. Tak więc nie wykorzystanie w sposób optymalny wszelkich możliwości, w ramach obowiązujących przepisów to marnowanie pieniędzy.Śmieszą mnie CI wszyscy oburzający się na „kombinatorów”. Powiem im tak: ktoś kombinuje jak zarobić z 10 tyś 20 a inny musi zakombinowac jak nie zapłacić za opiekunkę do dziecka i jak dostać przedszkole. kto jest bardziej obrotny ten wygrywa. I tu i tu działa czysty kapitalizm. Taki kapitalizm działał nawet za komuny, kiedy jedni potrafili zapisać się do PZPR żeby mieć fajne wakacje i kolonię dla dziecka, podczas gdy nieudacznicy psioczyli jacy to kombinatorzy i że tak nie można.
PolubieniePolubienie
Tym PZPR mnie powaliłaś…na szczęście byli i tacy co się nie sprzedali..
PolubieniePolubienie
a kto wg Ciebie jest ten „faktycznie potrzebujący”?
PolubieniePolubienie
Niestety przywilejów „samotne” matki mają dużo więcej. Ich dzieci mają pierszeństwo w dostępie do przedszkoli i żłobków, co mnie irytuje najbardziej.Szczególnie gdy to tatusiowie przchodzą zapisywac swoje pociechy To powinno zostać zlikwidowane, gdyż generuje nierówności wobec prawa.
PolubieniePolubienie
I tu jest problem, bo co miałyby w takiej sytuacji zrobić te prawdziwie samotne, gdyby zabrano ten przywilej?
PolubieniePolubienie
wkurza mnie takie takie gadanie, bo od 17 lat sama wychowuję moje dziecko i od nikogo nie otrzymałam z tego tytułu żadnych pieniędzy; nie mam też z tego tytułu żadnych przywilejów, a powiedziałabym, że wręcz przeciwniejedynym „bonusem” jest tylko możliwość rozliczenia się z dzieckiem, którego schemat niczym nie różni się od wspólnego rozliczenia z mężem, bo tak samo podstawą opodatkowania jest połowa dochodu, a wyliczony podatek mnoży się przez 2podstawą otrzymywania zapomóg z opieki społecznej nie jest samotne macierzyństwo, tylko kryterium dochodowe, i tak samo korzystają z niej rodziny z oficjalnymi mężami, samotni mężczyźni jak i samotne matkiwięc twierdzenie, jak to samotne matki mają super jest chorebo nie mają i nigdy nie będą miały, nie da się wychować szczęśliwego i zdrowego dziecka, będąc samotnym rodzicem, to dziecko zawsze będzie miało trudniej, z zasady, bo do prawidłowego rozwoju potrzebuje obydwoje, kochających rodzicówi żadne pieniądze tego wyprostująpoza tym, o jakich pieniądzach mówimy?nie sądzę, żeby te pieniądze starczyły na leczenie u dentysty, dodatkowe zajęcia, wakacjenie starczają na egzystencjalne potrzeby
PolubieniePolubienie
Nikt nie twierdzi ( a przynajmniej ja w tekście) że samotne matki mają super. Podałam przykład ( z życia wzięty) jak można uzyskać pieniądze na dziecko ( oczywiście w ograniczonym czasie) I że tak naprawdę, to nie ma polityki pro rodzinnej w naszym kraju, a pieniądze często nie docierają tam gdzie powinny.!7lat temu były inne przepisy. Ja jako samozatrudniająca się nie mogłam wziąć zwolnienie na dziecko…teraz pracodawcy na działalności mogą, ale moje dzieci już dorosły ;)więc..a ja opisałam przypadki, które znam. Jaka jest ich skala nie wiem. Ale na moją niewielką gminę spora…
PolubieniePolubienie
Moze 17 lat temu bylo inaczej. teraz samotna matka ma pierwszenstwo w miejscach do przedszkola, dla jej dzieci są miejsca na świetlicy szkolnej. Pewnie ze we dwoje dzieci sie wychowuje o niebo łatwiej ale jak moja sasiadka mieszkająca od pocztaku z ojcem dziecka dostaje jako pierwsza miejsce w przedszkolu pracujac na pol etetu, a ja nie spie po nocy czy bedzie moje dziecko moglo isc do przedszkola? Na swietlicy tylko dzieci samotnych matek, a ciekawe jak ja mam odebrac dziecko o 13 gdy pracę konczę o 17? I o ile to jest naprawde samotna matka, to ok ona ma pierwszeństwo. Ale teraz duza częsć to „udawane samotne matki” tylko po to aby miec łatwiej. Czemu aj tak nie robie, czemu sie nie rozwiode aby jedno dziecko mialo przedszkole a drugie świetlice? Bo nie ucze oszukiwania innych.
PolubieniePolubienie
Już się gubię, chodzi Pani o samotne matki czy o kobiety, które mimo wychowywania dziecka z partnerem korzystają z przywilejów im nienależnych?Jeżeli zazdrości Pani samotnym matkom czy też ojcom – gratuluję „wrażliwości”. Co do nadużywania przywilejów, to samotni rodzice nie są winni tego, że oszuści korzystają z ich przywilejów. Nie są też winni tego, że jest za mało miejsc w przedszkolach, żłobkach czy świetlicach.
PolubieniePolubienie
Misiu, pozwolę się wtrącić, bo mam wrażenie czytając komentarze, że wiele osób się „pogubiło” i tekst wzięło opacznie. Masz racje to chodzi o to, że pomoc państwa nie dość, ze mało ma wspólnego z pomocą pro rodziną, to często udzielana jest tam, gdzie finansowo sytuacja jest dobra. A system na to pozwala i nie weryfikuje tego.
PolubieniePolubienie
Witaj w klubie!Do 2001 roku może to i była prawda (mój syn wtedy właśnie skończył 7 lat),ale wtedy weszła ustawa o zasiłkach gwarantowanych które nie obejmowały dzieci powyżej tego roku życia i z dnia na dzień wiele matek odczuło tą „wspaniałą pomoc państwa a pani z opieki społecznej zaproponowała mi iść do pracy i machnąć sobie drugie dziecko (potem pół roku bezrobocia i gwarantowany na 3 lata ).Najlepsze było jej oburzenie jak ją wyrzuciłam z domu :)Krew mi się gotuje jak czytam taki tekst.Nie przyrównujmy wszystkich samotnych i odpowiedzialnych matek do tych patologicznych!
PolubieniePolubienie
Polityka pro – dyskryminacja singliZ jednej strony – polityla prorodzinna kuleje. Z drugiej jednak, pomimo zarobków wystarczających na kredyt na 2 mieszkania, wkładu własnego w mieszkanie około 50% i potrzebnego kredytu około 100 tys ciężko mi uzyskać kredyt mieszkaniowy. Gdyby moje zarobki podzielić między mnie, bezrobotnego męża i 2 dzieci – otrzymałabym kredyt. Gdzie tutaj logika? Porąbany kraj.
PolubieniePolubienie
No nie ma logiki…
PolubieniePolubienie
Chyba trochę przesadzasz. Ja też jestem samotną matką, ale kredyt na mieszkanie dostałam bez problemu. A jest większy niż kwota, o której piszesz. Większym problemem dla banku było to, że jestem zatrudniona na podstawie umowy o dzieło, niż to że występuję o kredyt jako samotna matka. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Cwaniactwo w tym kraju jest opłacalne.Uczciwi ludzie zawsze mieli gorzej.Ale to też wina samych ludzi którzy godzą się na wszelkiego rodzaju nieprawidłowości bo nie chcą być donosicielami.
PolubieniePolubienie
Cwaniactwo w tym kraju jest opłacalne.Uczciwi ludzie zawsze mieli gorzej.Ale to też wina samych ludzi którzy godzą się na wszelkiego rodzaju nieprawidłowości bo nie chcą być donosicielami.
PolubieniePolubienie
BZDURY, BZDURY i jeszcze raz bzdury. Jestem samotną matką i oprócz zwrotu z Urzędu Skarbowego nic nam Państwo nie daje. Nie wiem skąd wzięłaś Panią J ale na pewno jest to postać fikcyjna,. Jak pisać to o rzeczach wiarygodnych a nie pianie dla pisania.
PolubieniePolubienie
Pani J. jest jak najbardziej rzeczywista i wiele jej podobnych.
PolubieniePolubienie
I miejsca w przedszkolu nie masz zagwarantowanego? Masz. Dla dziecka na świetlicy szkolnej? Tez masz. A to jest wielka pomoc. I o ile tobie jako samotnej matce się to nalęży, to juz takim mamusiom co zyja z tatusiem dziecka nie bardzo. Tylko dlatego ze slubu nie mają sasiadka ma miejsce w przedszkolu, mimo ze pracuje na poł etatu, tatus mieszka z rodziną tylko urzędowo nie jest mężem mamusi. A ja woże dziecko na drugi koniec miasta, bo mam męża? Świetlica tez się moim dzieciom nie bedzie należeć. Odbierz dziecko ze szkoly o 13, gdy prace konczysz o 17./ I pewnie ze dziecko moze wracać samo w malym miasteczku. W duzym miescie 1-klasista tramwajem ze szkoly ma wracać sam bo mam ślub? To jest wielka pomoc. Dziecko w przedszkolu zonacza, ze ja moge pracować, nie musze wynajmować nańki. PIeniązków sie moze nie dostaje ale nie wydaje sie kasy na nianie.
PolubieniePolubienie
Proszę Pani – odpowiedź jest jedna. Co robi Pani Mąż? Obija się? Nie potrafi zarobić na rodzinę?A tak na poważnie…Proszę nie zazdrościć Panią które żyją z ojcami swoich dzieci bez ślubu. A to że akurat tak jest a nie inaczej, to raczej jest wina naszego państwa a nie tej pani. Proszę sobie wyobrazić odwrotną sytuację. Pani jako mężatce należy się wszystko -żłobek, przedszkole, świetkica dla dziecka itd, a Pani która (z różnych powodów, nie koniecznie od niej zależnych) wychowuje dziecko sama i za to trzeba Ją ukarać – np zwolnić z pracy, wyrzucić z domu,napietnować. Nić ując i nić dodać – Średniowiecze- a na końcu utopić łącznie z niechcianym dzieckiem przez społeczeństwo.Czy o to napewno Pani chodzi??? Myślę, że nie.
PolubieniePolubienie
Sądząc po „typowo polskim” imieniu jesteś osobą młodą.Kuroniówka przez rok? W naszym kraju? Doucz się dziecko. I przestań zajmować się innymi.
PolubieniePolubienie
O ranciu, nie wiedziałam, że na podstawie imienia ( nicku) można określić czyjś wiek. dziękuje za odjecie mi lat 😉
PolubieniePolubienie
Nie znam nikogo, kto po urodzeniu dziecka (pracujac wczesniej) nie wrocilby do pracy – w Krakowie to chyba jakis margines, jesli cos takiego ma miejsce i dziecko jest zdrowe
PolubieniePolubienie
W dużych miastach jest inaczej…
PolubieniePolubienie
n na tym polega niesprawiedliwość i tragedia socjalizmu w którym pieniądze od pracowników przechodzą na nierobów.Z tym już 30 lat walczy Janusz Korwin-Mikke
PolubieniePolubienie
eurosocjalizm puknij się w głowę zanim jeszcze coś napiszesz. W tym kraju nie dostaje się pieniędzy. Jedyny dodatek dla matek „nierobów” jak nas nazywasz t o 60zł na dziecko. Ja mam jedno i nie dostaję bo zarbiam więcej niż 504zł netto na osobę głąbie.
PolubieniePolubienie
To jeszcze nic. Świadczenia pielęgnacyjne to dopiero jest kniot w wykonaniu naszych rządzących. Totalne rozdawactwo pod płaszczykiem dbania o osoby niepełnosprawne. Kombinatorstwo na całej linii. Świadczenia pielęgnacyjne należy się osobie niepracującej,która zaopiekuje sie spokrewnioną w najbliższym stopniu osobą w rodzinie. Czyli np. córka matką, wnuk babcią itp. W praktyce wygląda to tak, że pan z pod budki z piwem (częsty klient działu monopolowego) ma starszą zchorowana matkę w wieku 80 lat, (która na marginesie utrzymuje synka nieroba, pijaka ze swojej małej emerytury) i stara sie o takie świadczenie pilęgnacyjne.Oczywiście mu przysługuje. Dalej. Rolnicy ubezpieczeni na krusie ( w związku z posiadaniem gospodarstwa) również „bardzo pieczołowicie” sprawuja opieke nad matką. Niepracujący wnuk. który akurat ma dziadka tez bardzo chętnie skorzysta z tego świadczenia. A kwota to 520 zł miesiecznie i opłacane skłądki społeczne i zdrowotne. To nasz polski raj społeczny.,
PolubieniePolubienie
roksanna Pani J nie istnieje, chyba,że udaje alkoholiczkę i katuje swoje dziecko bo takim się pomaga w Polsce. Dorośnij, załóż rodzinę wtedy porozmawiamy. Jak lubisz pisać bajki to zgłoś się do Wydawnictwa. Jesteś żenująca.
PolubieniePolubienie
Cieszę się, ze sa ludzie którzy w takie bajki nie wierzą, ale to się dzieje, dzieje. Poczytaj komentarze, a znajdziesz potwierdzenie…Życie może być bajką – uwierz 😉
PolubieniePolubienie
Trzeba doić państwo polskie, bo jak nie to ono Ciebie wydoi…
PolubieniePolubienie
Nie wiem skąd to głoszone przekonanie że samotne matki mają jakieś pieniądze od państwa? Niby jakie, jak się chce z mopsu dostać alimenty to trzeba udowodnić że ojciec nie łoży na dziecko, czyli podać go do komornika. Sama jestem matką samotnie wychowującą dzieci i razi mnie głoszenie takich głupot. Potem w przychodni u lekarza słyszę takie opinie i aż mi się bluźnierstwa sypią na usta. Przez takie głupoty jak tu my samotne matki mamy przechlapane. Dlaczego Ty nie postąpisz jak tamta, zrób to, będzie Ci lepiej.
PolubieniePolubienie
Znaczy, tatuś oficjalnie nie uznał dziecka – nie przyznał się do WŁASNEGO dziecka? Inaczej musiałby przecież płacić swojej wybrance alimenty, jeśli ona byłaby uznana za matkę samotnie wychowującą dziecko. Za żadne pieniądze nie chciałbym mieć szmaciarza za ojca. Ale cóż, pare marnych groszy może przewrócić żałosnym śmieciom w główkach.
PolubieniePolubienie
A mnie nic nie bulwersuję, – przywykłem.W przyrodzie nie ma pustki. Nie wierze w samotne matki, – kto zatrudnia to wie.Jak są pieniądze, znajda się ci którym się „należy”. Znajomym,wszelkiej maści szwagrom, udzielą sami przyznający jakie dokument złożyć.Zwykła korupcja,
PolubieniePolubienie
Tak … wszystkie dzieci w tym kraju i pewnie na całym świecie tak na prawdę wychowują się pełnych rodzinach. Ignaś – żyjesz chyba w jakiejś innej alternatywnej rzeczywistości.
PolubieniePolubienie
By dostać kasę od państwa jako rodzic samotnie wychowujący trzeba mieć przyznane alimenty więc nie pisz bzdur.
PolubieniePolubienie
no tak … a tego ze matka samotnie wychowujaca nie moze sie rozliczyc z wysoko zarabiajacym partnerem i on placi wyzszy podatek to juz nikt nie widzi i nikogo nie boli??? a to ze rozliczajac sie z dzieckiem nie moze odliczyc ” ulgi na dziecko” bo jej za niski podatek wyszedl tego tez nikt nie widzi???? – zeby nie bylo nie jestem matka samotnie wychowujaca ani bedaca w zwiazku bez slubu, poprostu zdaje sobie sprawe ze nie wszystko jest albo czarne albo biale
PolubieniePolubienie
To prawda nic, dlatego to są osobiste kalkulacje co komu sie bardziej opłaca, o ile może wykorzystać taka sytuację…czyli wszystko zalezy od okoliczności.
PolubieniePolubienie
Ile w NAS-Polakach jest zawiści. To nie prawda, że samotnym matkom tak dobrze i wszystkie muszą kombinować, nie brać ślubu z ojcem dziecka i od Państwa wyduszać pieniądze na utrzymanie dziecka.Co to znaczy, że pomoc nie trafia tam gdzie powinna???O co wam wszystkim chodzi, zawistni ludzie????Ten kto posiada dzieci bez wzgledu na to czy żyje w konkubinacie, czy w usankcjonowanym prawnie i religijnie stadle wie ile trzeba poswięceń, a także i kombinowania żeby utrzymać rodzinę.I nie czepiając się – ale co z ojcami tych dzieci – nie potrafią zarobić na rodzinę? Wstyd i hańba. Odczepcie się od Matek, One i tak robią wszytko aby jakoś sprostać zadaniu w wychowaniu i UTRZYMANIU swoich pociechy.Ale o tym wiedzą tylko i wyłącznie MĄDRZY LUDZIE, którzy nie będą pluć na innych za każdym razem jak coś im w życiu nie wyjdzie.
PolubieniePolubienie
Widzę, że każdy z literek wyczyta to co chce.Czy uważasz, ze przykład podany w tekście mówi o samotnej matce? No cóż jeśli tak, to się mylisz..
PolubieniePolubienie
Chodzi tylko o zasadę.Pani w poprzednich Twoich wypowiedziach miała rację. Z imienia nie można wyczytać kto ile ma lat, ale z wypowiedzi i owszem (cokolwiek miałoby to znaczyć). i”Ideale” PAŃSTWO nie tylko Tobie się marzy….. ale tak raczej nigdy nie będzie. Życę powodzenia, więcej szczęścia w życiu, bo chyba dużo go nie miałaś, oraz spotykania cześciej dobrych ludzi.
PolubieniePolubienie
Nie rozumiem o co Tobie chodzi. Co ma piernik do wiatraka? Dzięki za „życzliwość” ale gdybyś więcej poczytała moich tekstów to wyczytałabyś, ze uważam się za szczęściarę, bo otaczają mnie wspaniali ludzie…Ale to nie znaczy, że nie dostrzegam innych. Państwo tworzy konstytucja, prawo itp czyli my ludzie również. I o to w tym chodzi, a nie o nagonkę na samotne matki. Dlaczego inni potrafią przeczytać ze zrozumieniem? Poczytaj komentarze.
PolubieniePolubienie
Jeżeli nie będzie porządku w naszym kraju to tak będzie.
PolubieniePolubienie
Ja też żyję bez ślubu. Mamy jedno dziecko. Nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło żeby coś tam kombinować ( dodam, że teściowa miała taki pomysł) i wykorzystywać to. Różni ludzie mają różne pomysły.
PolubieniePolubienie
Jestem samotną matką, ojciec dziecka nie płaci alimentów bo nie pracuje. Ja pracuję i nie zarabiam nawet średniej krajowej, muszę utrzymać dom, siebie i dziecko, które często choruje(powinnam z dzieckiem wyjeżdżać ale mnie stać, z tego samego powodu nie mam internetu (mam dostęp do internetu w pracy). Mieszkam w Łomiankach, gmina realizowała taki projekt unijny, biednym ludzim dawali komputer i będą opłacali dostęp do internetu. Pierwszy raz w życiu zgłosiłam się – odmówili mi (bo jestem za bogata).Niewiem gdzie tak pomagają tym samotnym matkom?, w Łomiankach nie pomagają.
PolubieniePolubienie
Jak mnie to denerwuje. Ja z mężem pracujemy, mamy jedno dziecko, jakoś sobie radzimy. Moja sąsiadka bezrobotna, samotna matka 2 dzieci mieszka z ojcem dzieci, on zarabia, ale żyją sobie na koszt państwa. Jej dzieci bez problemu dostały się do przedszkola, pomimo to ona nie pracuje, bo nie będzie pracować za 1000zł skoro tyle samo dostaje od państwa za nic nie robienie! A dobrej pracy nie dostanie bo ma tylko wykształcenie ogólne bez matury, nigdy też nie pracowała. Wkurza mnie okropnie. Mój syn w zeszłym roku nie dostał się do przedszkola więc musiałam poszukać opiekunki. Na szczęście siostra męża zgodziła się opiekować nim, oczywiście nie za darmo, ale i tak za mniejszą kwotę niż inne opiekunki chciały. W tym roku jeszcze nie wiem czy syn dostanie się czy nie. Ja musiałam wrócić do pracy, nie stać mnie było na siedzenie w domu. Kokosów nie zarabiam ale te 1600zł miesięcznie więcej jednak jest. I kiedy owa sąsiadka skarży się na swój los jaka to ona biedna mam ochotę jej przywalić.
PolubieniePolubienie
B Z D U R Y!jak ktoś jest zaradny to mu się powodzi. Sam lub bez partnera. Państwo nie ma tu NIC do rzeczy
PolubieniePolubienie
Ciekawy temat, wart omówienia, ale jak to często bywa wszyscy wszystko na ten temat wiedzą ale gadają niedorzeczności. Niestety tak samo odebrałem ten wpis… kompletnie nieprzygotowany. Brak informacji o tym że MOPS nie działa centralnie i w każdym mieście wypłacane są inne pieniądze, poza tym, żeby skorzystać z pomocy ciężko jest mieszkać z kimś razem, bo choćby życzliwi sąsiedzi doniosą. Urzędy potrafią sprawdzić czy opłacane są alimenty lub czy ojciec dziecka jest NN, no i nie brać ślubu żeby dostać 80-120PLN na dziecko (woj. mazowieckie – Radom) to chyba jakaś forma samoudręczania. I od kiedy i gdzie jest płatny urlop wychowawczy?? Jeżeli opisany przykład jest wzięty z życia, to raczej mamy tu do czynienia, w przypadku J. z typowym próżniakiem, której nie chce się pracować, ani nawet wyjść za mąż 🙂
PolubieniePolubienie
Tak, to jest opisane z „własnego podwórka”,a za stołkami urzędniczymi (MOPS) siedzą rożni ludzie, którzy potrafią przymykać oczy. Oczywiście, że w każdym województwie, a nawet gminie może być inaczej, a kwoty są zróżnicowane.
PolubieniePolubienie
Traf w dziesiątkę.Zgadzam się całkowicie. A twórca notki pewnie siedzi i cieszy się , że zrobił zamieszanie.
PolubieniePolubienie
Siedzę i głową kręcę jeśli jesteś tą samą Iwoną co wcześniej komentowała, to współczuje, bo jak się czegoś nie wie, a tym jest co „autor miał na myśli” to się pyta. To jest blog, mój prywatny choć publiczny, piszę o tym o czym chcę, w takiej formie jakiej chcę ( czyli słowem potocznym- mówiony, więc nie są to artykuły na konkretne tematy, ani literackie opowiadania- czyli bajki) i zgłębiam temat na ile chcę.To nie jest rozprawka na temat samotnych matek czy pomocy społecznej. Ino pewne spostrzeżenia, bardzo subiektywne, oparte na ” z życia wzięte”, które toczy się obok. Kropka 😉
PolubieniePolubienie
ale nie ma czegoś takiego jak płatny urlop wychowawczy!
PolubieniePolubienie
Jest jeśli dochody nie przekraczają ustawowej kwoty…
PolubieniePolubienie
jezeli chcesz byc samotna matka wedlug prawa musisz miec zasadzone alimenty inaczej twoje dochody i konkubenta sa liczone jak w malzenstwie jako wspolne gospodarstwo domowe jezeli chodzi o ulge na dzieco jezeli mieszkadz z ojcem dziecka nawet w konkubinacie od tego roku juz nie mozesz sie rozliczyc jako samotna matka , ale nie wolno rozliczyc sie rowniez wspolnie z partnerem
PolubieniePolubienie
Wliczenie dziecka do dochodu daje notabene około 500 zł rocznie. Rzeczywiscie strasznie te samotne matki obciązją państwo.
PolubieniePolubienie
Rozwiązanie problemu zajmuje pół godziny posiedzenia Sejmu. Kiedyś samotnej matce ojciec dziecka musiał płacić alimenty, a za niepłacenie alimentów szło się do więzienia. Nie rozumiem, dlaczego teraz ten system nie działa, czyżby został zlikwidowany ? Argumenty, że windykacja alimentów była nieskuteczna są głupie w czasach, kiedy każdy posiada jakiś majątek, płaci podatki i w prosty sposób można takiego delikwenta zmusić do płacenia tak jak zmusza się do płacenia mandatów. Oczywiście może się zdarzyć pewna grupa ojców, która w żaden sposób alimentów nie może płacić, bo nie żyją, są chorzy, niepełnosprawni itp. I wtedy wkracza wkracza państwowy fundusz alimentacyjny, który pomaga matkom. Niestety fundusz został zlikwidowany w ramach oszczędności, dodatkowo stworzono patologiczny system tzw. pomocy społecznej i efekt jest taki, że podatnicy muszą utrzymywać różnej maści cwaniaków, co obecnie kosztuje wielokrotnie więcej, niż poprzedni system. Skończyły się czasy, że posiadanie nieślubnego dziecka i życie w konkubinacie było obyczajowo naganne, a skoro tak, to obecnie trzeba być skończonym idiotą, żeby wchodzić w stałe związki, skoro można doić państwową (czyli naszą) kasę.
PolubieniePolubienie
I o ten własnie „patologiczny” system chodzi, który uderza tak naprawdę w samotne matki, ale nie te tylko z nazwy…
PolubieniePolubienie
artykuł pod publiczkę aby obnizyc zasilki socjalne.POdobna nagonka byla przed obnizeniem zasilków pogrzebowych
PolubieniePolubienie
I bardzo dobrze że polacy oszukują to debilne państwo,które tak nas traktuje i okrada ze wszystkiego.oszukujmy instytucje państwowe jak tylko możemy!!!choć to są grosze ale dobre i to.
PolubieniePolubienie
Rzad nas wykoncz cukier drogi paliwo drogie nie wspomne o ubraniach dla dzieci to czemu niemamy kombinowac ludzie oni nas wykoncza!!!STALINA I HITLERA TRZEBA NIC POZATYM
PolubieniePolubienie
Samotna matka wg interpretacji Sądu Najwyższego oznacza osobę samotnie wychowującą dziecko. Ja mam dziecko w nieformalnym związku, ale nawet mi do głowy nie przyszło naciągać z tego tytułu państwo, gdyż zgodnie z prawem powinnam miec co najmniej orzeczenie sądu o alimentach albo „ojciec nn” w akcie urodzenia dziecka jako dowod na samotne wychowywanie. Nie wyobrażam sobie ciągac partnera po sadach dla kilkudziesięciu złotych miesiecznie z opieki społecznej albo dla zwrotu kilkuset zl z podatku.Jedyne z czego korzystam to fundusz socjalny w moim zakładzie pracy, gdzie związki partnerskie są ignorowane. Ale działa to w dwie strony- ja dostaję większe zapomogi, ale moj partner nie może liczyc na żadne profity przewidziane dla czlonków rodziny pracownika.
PolubieniePolubienie
Polska to chory kraj, i pewnie taki pozostanie jeszcze długo…. samotne matki nie mają tu pomocy znikąd nawet dopłata na obiady w szkole się nie należy nie wspomnę o zasiłku rodzinnym bo przekroczy parę złotych to nie ma i już!!!! Wychowuję sama dwóch synów tatuś był i sobie poszedł do innej…… pracuję zarabiam 1300zł na rękę opłat wszystkich co miesiąc mam 1100zł w tym przedszkole syna i obiady starszego więc utrzymujemy się z alimentów jakie dzieci dostają od tatusia póki co bo i to nie pewne jest jak długo jeszcze….nie musze chyba mówić i pisać ile kosztuje życie w Polsce i co nadal uważacie że samotna matka ma tak super!!!!!!!!!!!!
PolubieniePolubienie