Wschód i zachód słońca wyznacza dzień…ale tak naprawdę to nasz własny rytm go nam określa. W codzienności nie zwracamy uwagi, w którym momencie pojawia się ono na niebie, a w którym znika z horyzontu. Najważniejsze by świeciło, bo przecież daje nam nadzieję na pogodny dzień…Przecież wschodzi i zachodzi codziennie…nawet jeśli przykryte jest warstwą chmur…Są jednak takie chwile, takie miejsca, gdzie zachód słońca jest najpiękniejszy na świecie i nie wolno go przegapić…:) Ani przespać 😉
Niebo, chmury, morze, mewy i ono- główny aktor- dają niezapomniany spektakl pod tytułem: Zachód słońca…
Jedna z moich towarzyszek w oczekiwaniu…
To nie takie proste złapać obiektywem, kiedy tak tańczą na wietrze i powodują salwy śmiechu u tych, co je obserwują…
Aż w końcu moment u piekieł bram…
Nie wiem, czy wybrałam najpiękniejsze z wszystkich zdjęć, jakie zrobiłam, ale obojętnie które bym tu nie wstawiła, to każde były z moim udziałem, a to jest najważniejsze 🙂
Dlatego dzielę się nimi z Wami 🙂
Pomyślałam sobie, że wakacje są po to, by bezboleśnie sobie przypomnieć, jak to jest, gdy na wszystko ma się czas…Znowu umieć się zatrzymać, nawet na dłuższą chwilę…by zaraz pognać….za „Mewką- Śmieszką” po to, by upolować ją obiektywem; wyciszyć się, by za chwilę głośno się wykłócać o to „czarne na wodzie” …kaczka czy łabędź…?…leżeć na piasku i nic nie robić, by za chwilę pognać plażą hen przed siebie, do utraty sił…
Najważniejsze, to umieć się zachwycać, choćby drobiazgami.Miłego wieczorku. Zapraszam na powitanie na łyczek naleweczki domowej.
PolubieniePolubienie
To prawda, a w codzienności o tej umiejętność często zapominamy…Naleweczka?..hmmm już lecę jak na skrzydłach :)))))
PolubieniePolubienie
Witaj Podróżniczko!!! ;-))) A na wschód słońca też się załapałaś? To dopiero spektakl… ;-))) PS Miałam nadzieję maila napisać przed Twoim powrotem… ale tak jakoś wyszło… a raczej się nie zeszło z pocztą…
PolubieniePolubienie
Oj tam, no nie załapałam się, skubane za wcześnie wstawało ;)…Matko nic mi nie mów o poczcie, ja mam zatrzęsienie @, w pierwszej chwili nie wiedziałam o co chodzi, ale już wiem, że znowu Onet „narozrabiał” ;)…Nie wiem kiedy to ogarnę, ale na Twój czekam!!!!, żeby nie było 😉
PolubieniePolubienie
Piękne fotki 🙂 :*
PolubieniePolubienie
W naturze było piękniej, zapach, szum…ech :)*
PolubieniePolubienie
Wiele lat temu zauważyłam, że zachodzące słońce maluje na wodzie drogę… Taką na dwie osoby…
PolubieniePolubienie
A wiesz, że ja o tym samym tam na miejscu pomyślałam…Wtuleni, razem…przez życie iść…
PolubieniePolubienie
Uwielbiam zachody słońca nad morzem :))
PolubieniePolubienie
🙂 ja też bo to codziennie inny choć ten sam spektakl 🙂
PolubieniePolubienie
niby tak, ale codziennie potrafi zadziwić tak, jakby się go oglądało pierwszy raz 🙂
PolubieniePolubienie
Dokładnie 🙂 i czeka się na niego z niecierpliwością 🙂 Zmierzch to preludium do następnego dnia….
PolubieniePolubienie
wakacje są cudowne jak się je spędza z dala od życia codziennego i z ukochaną osobą obok….zdjęcia piękne
PolubieniePolubienie
Dzięki :)” na ukochaną o ” nie było szans, ale może za kilka tygodni? Pozdrawiam Cię Madziulku 🙂
PolubieniePolubienie
bardzo fajny blog 😉 przypadł mi do gustu , bo nie każdy blog ma w sobie coś co zaciekawi . zapraszam na mój , obiecuje że nie bedziesz się tam nudziła ! http://www.bogato-laura.blog.onet.pl
PolubieniePolubienie
Hmmm ja z reguły się nie nudzę 😉
PolubieniePolubienie
Najwazniesze sa chwile- i tych najpiekniejszych zycze Ci najwiecej! Morze super!
PolubieniePolubienie
Dziękuję pięknie 🙂 A morze najbardziej lubię takie spienione :)))
PolubieniePolubienie
podziwiam ludzi umiejacych dostrzec piekno zwyklych chwil;)
PolubieniePolubienie
Tego człowiek uczy się przez całe życie 🙂 więc szansa jest, że i Ty ;))))
PolubieniePolubienie
wierzysz w emnie:D
PolubieniePolubienie
No jasne!!!! jak zachodzące słońce ;P
PolubieniePolubienie
Piekne chwile zatrzymania…
PolubieniePolubienie
Piękne…i mam ich wiele…:)
PolubieniePolubienie
Śliczne zdjęcia, aż się można rozmarzyć na chwilę 🙂 Pozdrawiam ;*
PolubieniePolubienie
Te chwile już są tylko wspomnieniem, ale dzięki zdjęciom łatwiej do nich powrócić 🙂
PolubieniePolubienie
Jeśli o mnie chodzi, to wakacje dopiero przede mną. Mam nadzieję, że dadzą mi tak wiele, ile dały Tobie 🙂
PolubieniePolubienie
A ja mam nadzieję, że to nie koniec moich wakacji i z przeglądanych ofert coś wybiorę, by tym razem cieszyć się słońcem i wodą wraz z mężem 🙂
PolubieniePolubienie
Wow, świetne zdjęcia.Ja już nie pamiętam jak wygląda zachód słońca, to chociaż zdjęciami mogłam się pozachwycać.Ale twoje pierwsze słowa to całkowita prawda.Zupełnie nie zwracamy na to uwagi.P.s.Zmieniłam adres bloga z http://www.samo-zycie-blog.blog.onet.pl na http://cale-moje-zycie-blog.blog.onet.pl/ i teraz tylko tutaj będę pisywała :)Trzymajcie się cieplutko 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki:) za adres również 🙂 Uściski 🙂
PolubieniePolubienie
Fotki – bajeczne!Wakacje są właśnie po to, aby zatrzymać się na chwilę i cieszyć się tą właśnie chwilą.
PolubieniePolubienie
Dokładnie, ale nie każdy potrafi się ” wyluzować ‚ 😉
PolubieniePolubienie
Cudowne słońce, piasek pod stopami i chłodny powiew bryzy..Eh.. błogie wspomnienia Twoje zdjęcia mi nasunęły.. Dziękuje, że podzieliłaś się ze mną tym upojnym zachodem.. COŚ CUDOWNEGO.A w tle cisza szumu fal..ludwikaczylimamaodkuchni
PolubieniePolubienie
Na jesienne wieczory , takie wspomnienia jak znalazł ;))))
PolubieniePolubienie
Bo najważniejsze to umieć cieszyć się małymi drobiazgami. A widoki takie jak moje….. to cudne morze …. mam trochę zaległości w czytaniu, muszę je nadrobić. Jak po weselu? Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Ja mam wrażenie, że to „nasze” jest najpiękniejsze ;))…Po weselu – świetnie :)))) Uściski 🙂
PolubieniePolubienie
Towarzystwo podczas obserwacji miałaś urocze. Super zdjęcie – szczególnie to z lotem mew. Ciężko je uchwycić w kadrze
PolubieniePolubienie
Bardzo ciężko, szczególnie że co chwilę zmieniały kurs walcząc z wiatrem 🙂
PolubieniePolubienie