Na obrzeżach naszej wsi powstaje nowy zakład pracy. I radość by pewnie zapanowała wielka, gdyby tym zakładem nie była pewna trucicielka o imieniu Asfaltownia. Mieszkańcy od razu podzielili się na przeciwników i zwolenników, gdzie ci pierwsi to zwykli mieszkańcy gminy, a drudzy to jej urzędnicy. I jak zwykle ci pierwsi przegrali, a na osłodę dostali obietnicę zatrudnienia w pierwszej kolejności. Więc kręcąc nosami, podania poskładali i…czekali. Odbyły się kwalifikacyjne rozmowy …Nie interesowałam się cała tą sprawą , choć w duchu przeciwna, bo kto by chciał ,żeby mu pod nosem takie śmierdzące kwiatki wyrosły. Nawet jeśli mój nos oddalony mniej więcej 3-4 km od tej całej rabatki. Mimo tego, nie brałam udział w żadnych akcjach i reakcjach i w temacie za bardzo zaznajomiona nie byłam. Aż się dowiaduję, że nabór do roboty zakończony i nasza wieś została uhonorowana angażem w ilości…sztuk JEDEN. Podobno bardzo trudna była rozmowa kwalifikacyjna. Kierownik, na wygląd tak koło czterdziestki zadawał wszystkim paniom podstawowe pytanie. A mianowicie: co zrobią, gdy wejdą w konflikt z jego kochanką, która tu pracować będzie?…. Tak, tak, nie przecierajcie oczu ze zdumienia, ja o mało co kawą się, nie zachłysnęłam jak to usłyszałam, a w drugiej sekundzie już żałowałam, że sama podania nie złożyłam. Żeby na własne uszy to usłyszeć i móc osobiście odpowiedzieć…Żeby nie było, potwierdziły to tez inne niedoszłe pracownice…Jednak po chwili sobie pomyślałam, że chyba coś przeoczyłam w teraźniejszym zatrudnianiu ludzi i jestem po prostu zacofana…Choć nasze pracownice w swoich CV nie mają pokończonych kursów z zachowania wobec kochanki szefa, to ja bym to przekwalifikowała na zachowanie wobec żony i na taki kurs wysłała ;)…Ha …muszę podsunąć tę myśl mężowi 😉 W końcu jak zachowa się pracownik w tak ekstremalnej sytuacji , warto poznać przed konfliktem … A co Wy o tym myślicie ? 😉
……………………………………………………………………………………………………………………….
tak było wczoraj i przedwczoraj 😉
A dziś wciąż jeszcze trwa , więc przy okazji proszę się częstować 😉
Ja to juz kiedys uslyszalam na rozmowei- przez telefon,z e nie bede autorytetem,a chodzilo o prace niani:D mnie juz nic nie zaskoczy. powiem jedno: jak ludzie maja troche kasy, to im sie w glowach przewraca- i juz.
PolubieniePolubienie
Gdybym zatrudniała kiedykolwiek nianie, a raz w przeszłości już tak było, to przez telefon na pewno tego bym nie robiła…Myśllę ,że ten ktoś po prostu z góry założył, że młodej nie zatrudni 😉 ja odwrotnię, Miska pilnowała zupełnie młoda dziewczyna 🙂
PolubieniePolubienie
i tym sposobem nie dawaja ludziom szans;/
PolubieniePolubienie
Każdy chciałby mieć młodego, sprawnego i z doświadczeniem pracownika…taaa tylko często nie da się tego pogodzić…Ja lubię dawać szanśe młodym, bo często ich sami uczymy…
PolubieniePolubienie
Powiem szczerze, ze mnie już nic nie dziwi ….. ja usłyszałam, że mam pismo nieczytelne ….. ja geodeta, która pisze prawie pismem technicznym …. u mojej teściowej wybudowali za wsią (około 5 km) wysypisko śmieci ….. obiecali za to,że zrobią nową drogę, zrobili i owszem, ale przez te jazdy ciężkich aut droga jest w jeszcze gorszym stanie ….. ech. Pozdrawiam 😉
PolubieniePolubienie
A mnie wciąż dziwi ,ze mimo upływu lat wciąż dziwny jest ten świat ;)…U nas wycieli piękne stare lipy, bo chodzni będą robic…drugi rok już czekamy…ech…szkoda słow i nerwów. Buziaki 🙂
PolubieniePolubienie
Roksanno oj przecieralismy oczy ze zdumienia, a skad takie pytania przy rozmowie kwalifikacyjnej? No i co ma zycie prywatne do pracownikow? My powrocilismy juz z nowymi wiescieami i zdjeciami – wiec zapraszamy cieplo
PolubieniePolubienie
Skąd ? nie wiem , myslę ,że coś chciał przez to uzyskac , tylko co?…zaproszenie z wielką ochotą przyjęte 🙂 serdeczności 🙂
PolubieniePolubienie
kochana przede wszystkim chciałabym Ci podziękowac za notkę z 1 września czyli wcześniejszą :).. dziękuję za miłe słowa.. wzruszyłam się.. gratuluję Ci wytrwałości pisania przez tak długi czas i wszystkiego dobrego życzę .. tu i teraz i zawsze..
PolubieniePolubienie
Dziękuję Ci kochana :)…i mam nadzieję i zaraz zobaczę czy coś na temat napisałaś 😉
PolubieniePolubienie
.. normalnie co się dzieje w tym naszym pięknym kraju ? :).. pierwszy raz słyszę by rozmowa kwalifikacyjna miała taki wymiar.. ale może należy się z postępem iśc? …sama nie wiem :)) .. tylko co w takim wypadku jest postępem a co zacofaniem?? .. szok.. przepraszam za chaotycznośc ale już pora odpowiednia do spania dawno i już mi się w głowie myśli kołują..dobranoc.. pozdrawiam. Buziaki*^*
PolubieniePolubienie
Ech, najpierw myslałam ,że to żart, później że fakt, a na końcu przyszło mi do głowy ,że coś chciał przez to uzyskać, tylko dlaczego treśc taką zawarł? Toz naprawdę można być zaskoczonym i ani me ani be powiedzieć 😉 Buziaczki i mam nadzieję ,ze się wyspałaś , bo u mnie w nocy strasznie wiało…
PolubieniePolubienie
Siedziałam, kawy nie piłam, to się nie oblałam. W pierwszej chwili pomyslałam, że to żart, ale Ty całkiem poważnie. No cóż… wiele już widziałam a jednak można mnie zaskoczyć. Szkoda tylko, że w tym negatywnym sensie. Smutne to. Buziaczki.
PolubieniePolubienie
To tak jak ja…w tej pierwszej chwili, i wciąż myslę dlaczego to co chciał uzyskać wyciągał w takiej formie…hmmm Buziaki.
PolubieniePolubienie
Ojjj świat idzie do przodu w zastraszającym tempie… szkoda tylko, że w niewłaściwym kierunku. Przerażające. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Na szczęscie te kierunki różne są i wiele pozytywnego dzięki postępowi tez mamy 😉 usciski.
PolubieniePolubienie
w szoku jestem, ja jakoś do tej pory trafiałam na normalne rozmowy, a takiego pytania bym się chyba nigdy nie spodziewała….i chyba bym nie wiedziała co odpowiedzieć…
PolubieniePolubienie
No mnie przyznaje tez najpierw zamurowało , choć tylko na chwilę , ale przeciez nie wiem jakbym zareagowała gdybym tak była na ich miejscu…
PolubieniePolubienie
Ten pan sie z choinki urwal?Chyba do telewizji trzeba z tym pojsc.Pozdrawiam :))))
PolubieniePolubienie
Hihihi ja już to rozgryzam i testuje innych…i ni czorta nie wiemy dlaczego właśnie tak zapytał choć domyślam się co chciał uzyskać., zakladając,ze to pytanie całkiem abstrahuje od rzeczywistego osobistego stanu kierownika 😉 Sciskam.
PolubieniePolubienie
Nie no to jest jakis absurd. Bo CI co siedza wysoko mysla ze wszystko im wolno i sie nabijaja po prostu z tych biednych ludzi dla ktorych znalezienie pracy jest ostatnia deska ratunku….Oczywiscie nie chce generalizowac, ale niestety czesto tak jest
PolubieniePolubienie
Wiesz, najgorsze jest to ,że naprawde kilka osob składało podania zgodnie z kwalifikacjami i nawet z doświadczeniem…A skorzystalo na zatrudnieniu pobliskie miasteczko i to jest wkurzające…
PolubieniePolubienie
Jako, że rozmowy kwalifikacyjne to u mnie ostatnio numer jeden to ja powiem tak, ze mnie chyba żadne pytanie już nie zdziwi. Ale ja mam tak, że do tej pory raczej lepiej na tych rozmowach z mężczyznami się dogadywałam niż z kobietami, raz facet miał co najmniej dziwne teksty, taki około 50-tki. Może to u nich „taki” wiek…
PolubieniePolubienie
Hehehe może któż to wie, albo strach przed pracą z kobietami i chęcią zabezpieczenia się z góry…
PolubieniePolubienie
To ma tupet pytając się o takie sprawy..chyba,ze kochanka jakas potworna::))))Roksanna.. W przenośni koloru zielonego Ci życze i czerwieni oraz błekitności…Wszystkiego najlepszego..ja tez jestem zodiakalna panna::))))Buziaki
PolubieniePolubienie
Dziękuję Ci Kochana :)*…wrzesniowa czy sierpniowa z Ciebie panna ? U mnie wrzesień obfituje w rodzinne uroczystości, napierw moje urodziny, później Tuśki i wtym samym dniu rocznica naszego ślubu i na końcu mojego taty urodzinki :)…
PolubieniePolubienie
Ja wrzesniowa::)) 14..a moj Pajączek miał być prezentem w moje urodziny ale zachciało mu się świat powitać dwa dni pożniej::)))..Misiak sie śmieje, ze ma szczeście do pannien bo wczesniej wynajmowal mieszkanie z 4 zodiakalnymi pannami i to wszsyscy z 4 wrzesnia::))))Buziaczki nocne.
PolubieniePolubienie
hihihi ja właśnie z 4 ,a porod mialam na 5 ale Tuska się ociągała i prezent dla obojga rodziców zrobiła :))) buziaki
PolubieniePolubienie
Roksano przede wszystkim wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy Twojego bloga . Pisz nam dalej i bądź z nami jeszcze bardzo długo . Co do rozmowy kwalifikacyjnej – jestem w szoku . W życiu bym się nie spodziewała usłyszeć takie pytanie od przyszłego szefa . Odlot !!!Ściskam Cię mocno
PolubieniePolubienie
Dziękuję Ci Maju bardzo serdecznie :)..była u mnie kolęzanka która jest psychoterapeutką i rozkładałyśmy „problem ” na czynniki pierwsze i choć dopatrzyłysmy się co nieco to jeednak masz rację ODLOT 😉
PolubieniePolubienie
Najlepszego:)Zostawiam nowy adres: onimniebawia.blog.onet.pl
PolubieniePolubienie
Podwójnie dziękuję :)…dobrze ,że nie zniknełaś…
PolubieniePolubienie
Roksanno, wysłałam Ci maila z opcji napisz do mnie 🙂 Jak zajrzysz będziesz wiedziała o co chodzi 🙂
PolubieniePolubienie
Zajrzałam…dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie
podziel się!:**
PolubieniePolubienie
dzielę się :)***
PolubieniePolubienie
To nie w porządku… Ja się tylko oblizuję…;-((( Kochana wszystkiego najlepszego i uściski.
PolubieniePolubienie
Dziękuję :))* był pyszny 😉
PolubieniePolubienie
O zesz kurcze co za pytanie…na rozmowie kwalifikacyjnej? niezle…a dziekuje…smacznie wyglada a co to jakie urodziny, imieniny? jak Twoje to wszystkiego naj :*
PolubieniePolubienie
Urodziny.Moje. Dziękuję :)****
PolubieniePolubienie
pewnie też bym nie potrafiła odpowiedziec na to pytanie…..bowiem nie uwodzę zonatych meżczyzn….a w dodatku juz nie mam szans by mnie uwodził ktokolwiek….pozdrawiam Roksi i juz jestem jak widzisz…a wypoczełam a snów nie pamietam
PolubieniePolubienie
Najważniejsze ,żeś wypoczęta , a sny będą następne ;)…Sciskam serdecznie :)*
PolubieniePolubienie
Chyba, chcąc nie chcąc, bym się roześmiała słysząc takie pytanie i pewnie byłabym z miejsca skreślona. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Ja jestem pewna ,że też bym wyleciała ;)…bo najpierwpotraktowałabym to jako kiepski żart, a póżniej zupełnie na serio 😉
PolubieniePolubienie
Oj,przegapilam…Wszystkiego najlepszego !!!!
PolubieniePolubienie
Dziękuję :* nic nie przegapiła bo dodałam to dwa dni poźniej 😉
PolubieniePolubienie
Pierwsza odpowiedź jaka mi się ciśnie na pytanie o konflikt z kochanką kierownika to czy mu staje dopiero po takim castingu, i czy to dla niego to taki przełom życiowy, że chce się nim z ludzkością podzielić… no i gratulacje, to już w tym roku
PolubieniePolubienie
:))) ja wciąz naiwnie doszukuję się podtekstu 😉 dzieki.
PolubieniePolubienie
Pysznym torcikiem się poczęstowalami kwiatki też powąchałam.Milo tu ale lecę do tych dwóch rywalizujących ze sobą.
PolubieniePolubienie
Toś mnie zaintrygowałaś :)) mam nadzieję ,że równie mocno jak smakowało to i pachniało 😉 buziaki
PolubieniePolubienie
Cóż tu dodać? Właściwie powiem Ci, że przebieg rozmowy kwalifikacyjnej jakoś mnie nie dziwi: ludziom po głowach różne pomysły chadzają. Za to strasznie wkurzyłabym się na władze gminne czy każde inne za niespełnione obietnice odpowiadające. Bo gdyby ów pożal się Boże kierownik miał odgórny nakaz zatrudnienia w asfaltowni przynajmniej tych miejscowych, którzy się dotego nadają, pewnie jednak kilkanaście czy kilkadziesiąt osób znalazłoby pracę. I ufaj tu swoim przedstawicielom..I wszystkiego najlepszego. Niech Ci życie wiele przyjemnych niespodzianek sprawi :-))**
PolubieniePolubienie
Dziękuję Tanyu ..oj życie płata różne figle i z tymi niespodziankami bywa tak ,że trafiają się jak te zgniłe jaja ;)…Też myślę ,że te rozmowy kwalifikacyjne różnie przebiegają i prowadzący je mają do tego prawo…W końcu jesli się nie domyslisz co autor miał na mysli…przepadasz z kretesem, ale najważniejsze jest to ,ze urzędnicy kolejny raz by zamknąć buzie protestujących nabili ich w butelkę i to jest smutne…
PolubieniePolubienie