Ja musiałam, bo byłam w potrzebie, Ona podjęła decyzje i tak znalazłam się w centrum przeprowadzki. Ich przeprowadzki z jednego do drugiego mieszkania. Więc siedzimy przy kawie bez mleka, pomiędzy kartonami, kartonikami i innymi pakunkami, obie zajęte moimi pazurami. A właściwie to Ona nimi zajęta, ja raczej zdawaniem relacji, co się u mnie wydarzyło od ostatniej wizyty. Dzwonek Jej telefonu przerywa mój monolog…
-Zaraz będę po pralkę, przygotowałaś ją?- słyszymy obie…
–Zajęta jestem paznokciami, a w pralce jeszcze pranie…
– To, co mam robić???
–Wyjąć- i rozłącza się…
…Sam mi to pranie kazał zrobić, bo po przewiezieniu pralki pewnie od razu nie będzie podłączona- mówi do mnie i dalej skupia się na tym, co w tej chwili dla nas obu jest ważniejsze;) Zobaczysz –dodaje, śmiejąc się – że odłączy i pewnie zaleje łazienkę i nie będzie wiedział, co dalej.
Po chwili w mieszkaniu pojawia się On z kolegą do pomocy i od razu kroki kieruje do łazienki…z której dochodzą różne odgłosy, pomruki typu: jak to On uwielbia swoją żonę, która ma wszystko w doopie 😉
Nie minęło 5 minut, gdy obie słyszymy wrzask:
-…..!!!!(tu pada Jej imię ) zakręciłem zawór, a woda się leje…
-Pewnie z węża – spokojnie odpowiada Ona…Jak wylejesz będziesz mógł ruszyć pralkę.
–Dawaj miskę!!!- słyszymy.
-Nie ma, weź dzbanek- odkrzykuje – ciekawe co zrobi, jak mu się zapełni – mruga do mnie porozumiewawczo…
Taaa faceci bywają przewidywalni i lubią mieć wszystko podane na tacy…
A w kolejce do przewiezienia czekała lodówka…jeszcze z zawartością 😉
I znowu mamy gościa SamiWiecieKto, któremu w zasiedzeniu się zamiast 3-4 dni zapowiedzianych zaraz stuknie 2 tygodnie. Czyli jak było do przewidzenia 😉
Zdradzę coś w sekrecie…
Lubię w letnie noce spać przy boku mojego męża, gdy przez otwarte okno gwiazdy wesoło do nas mrugają. Czuję się wtedy taka bezpieczna i żadne bzykanie mnie nie przeraża…bo wszystkie komary kąsają Jego ;))
A My się jutro weselimy, a pojutrze poprawiamy weselenie się 🙂
I nikt mnie nie powie ,że bycie piękną nic nie kosztuje…szczególnie gdy to piękno z ciebie wydobywają obcy ludzie ;)….
Ciekawe jak im pojdzie zta lodowka:D a fakt- bycie piekna kosztuje i to czasem duzo:))
PolubieniePolubienie
Dobrze ,ze nie musiałam nic kupować do ubrania, więc mogłam zainwestować w siebie ;), ale kwota i tak mnie poraziła ;)…Lodówkę przewiezli , ale nie obyło się bez cennych wskazówek Onej 😉
PolubieniePolubienie
no na pewno bez tych wskazówek by sobie nie poradzili:D
PolubieniePolubienie
I dlatego obeszło się bez szkód wszelakich 😉
PolubieniePolubienie
hm,te noce musza byc genialne.Tez mi sie to marzy:)Tylko ze te komary,aj to ma przerąbane! ;D
PolubieniePolubienie
O tak..lubię swoją spalnię ;)…W życiu już tak musi być ,że ktoś ma przerąbane by inny mógł spać spokojnie 😉
PolubieniePolubienie
Aj…Faceci, czemu oni nie myslą. Nie mógł poczekac chwili i zabrać kartony …Duze Dzieci..Oni oczywiście. I wszystko zawsze spoczywa na naszych barkach::)))Tych gwiazd i ciszy ja Ci zazdroszcze a bzykanie….no coz mozna dwojako zinterpretowac znaczenie tego słowa::)))Moze po weselu na ktorym bedziesz piekna znajomy opusci Wasze gościnne progi.Buziaki..i miłej imprezy.
PolubieniePolubienie
Kochana i przede wszystkim angażują wszystkich wkoło do pomocy , choc to się później nazywa ,że oni robią wszystko sami 😉 Hihihi w sypialni bzykanie jak najbardziej jest na miejscu, nawet komary o tym wiedzą ;)…Gość mi oznajmił, że Jemu w ogóle nie przeszkadza to ,że my idziemy na wesele ;))) więc nie sądze ,żeby Go nie było jak wrócimy z zabawy…Liczę na wtorek, zobaczymy …Wiesz ja sobie już zartuje, bo jest lato i przyzwyczajona jestem ,ze u nas zawsze ktos… Buziaczki :*
PolubieniePolubienie
Noce cudo, u nas czasami jest jeszcze jeden współspacz – Kuba….. pamiętam takie zdarzenie u mnie w domu …. co sie wylało podczas proszonego obiadu, mój mąż się zerwał i powiedział zaraz to wytrę, poszedł do kuchni po ścierkę i ….. kochanie gdzie u nas leżą ścierki?… Miłego weekendu :>)
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂 To gdzie co leży , szczególnie w kuchni nie jest do zapamiętania przez mojego męża…W ogóle jak cos szuka to w takich miejscach dziwnych 😉 Usciski serdeczne 🙂
PolubieniePolubienie
to bawcie się dobrze
PolubieniePolubienie
Taki mamy zamiar. Dzięki.,
PolubieniePolubienie
Akapit o gwiazdach i mężach (a najlepiej jednym mężu na wszystkie gwiazdy) wzruszył mnie do łez prawie. Chyba czas mi ziółka wypić i iść spać. Samej ;)Buźka po przerwie 🙂
PolubieniePolubienie
Kochana może ten czas nie samej niedługo nastąpi? Może miłośc gdzieś się czai za rogiem…A na razie wykorzystuj to ,że masz dużo miejsca w łożku 😉 Buziaki:)
PolubieniePolubienie
Oj, tak.Panowie sa bardzo przewidywalni.Przynajmniej w niektorych sytuacjach.A do tego wygodni i jak maja zrobic „zbyt duzo”,zaczynaja sie zachowywac jak dzieci.I wcale mnie to nie bawi,tylko wkurza :/Baw sie dobrze na weselu :)Pozdrawiam :))))
PolubieniePolubienie
Bo co za duzo to nie zdrowo i często smiech w warczenie przechodzi, tak jak było to już pod koniec mojej wizyty 😉 Dziękuję i sciskam serdecznie 🙂
PolubieniePolubienie
Pogoda jest piękna..więc i wesele będzie udane.Wspólczuję tego „gościa”masz anielską cierpliwość.Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Dziś burze i deszcz a sobota i niedziela pieknie słoneczne i ciut upalne były 😉 A co do gościa …sama się pakuję i wyjeżdzam hihihi ;)Usciski 🙂
PolubieniePolubienie
:))) z facetami tak bywa :))) mój znów nigdy nie wie gdzie leżą Jego narzędzia i z uporem maniaka twierdzi, że kiedy ich ostatnio używał to odłożył na miejsce .. pozdrawiam:)
PolubieniePolubienie
Serdecznie witam :)I ja to znam…Mój mąż dostał 6 szuflad na swoje papiery a i tak jak cos potrzebuje to wywraca wszystkie pozostałe jakie są w domu 😉 A klucze giną notorycznie 😉
PolubieniePolubienie
Hej! Jestem przedstawicielką nowego bloga oceniającego!Chciałabym ci doradzic co masz robic i co dodawac by odwiedzano cię nadal i aby nic w tym blogu nie brakowało! Jeżeli chcesz dowiedziec się więcej napisz na mój adres e-mile dezunia@vp.pl
PolubieniePolubienie
Dziękuję , ale nie skorzystam 😉
PolubieniePolubienie
Ja przeprowadzam Jego? Cóż za dziwny zbieg okoliczności 😉 Pozdrawiam ~mimi
PolubieniePolubienie
Ależ mnie zaciekawiłaś ;)Buziak.
PolubieniePolubienie
Ojjj skąd ja to znam. Jedna z przeprowadzek miała miejsce w czasie kiedy byłam w ciąży… i to było nieszczęście. Nie ciąża, ale przeprowadzka w czasie zaawansowanej ciąży. Niestety, ze względu na stan nie wszystkiego mogłam dopilnować do końca i… zajęła się tym męska połowa. Konsekwencje były trwałe i nieodwracalne… na lata. 😉 Jego dawno już nie ma w moim życiu, a ślady nie tylko na meblach widoczne są do dziś. ;-)))) Sciskam i pozdrawiam.P.S. cudowne noce…
PolubieniePolubienie
Ojj mogę się domyślić tylko 😉 Ostatnio w czasie mojej nieobecności był malowany tylko jeden pokój…Wyniesienie wszystkiego i wniesienie.. i jak się możesz domyślić nie wszystko trafiło z powrotem na swoje miejsce…gdzie jest? Nie wiem ;))Usciski 🙂
PolubieniePolubienie
Łaaadnie, nie powiem 😉 Przy ostatniej przeprowadzce mojej znajomej jej mąż zabiewrając kartony z domu (nawet nie patrząc co w nich jest) zanosił zamiast do samochodu to na śmietnik. Robił naturalną, jak mu się wydawało, aczkolwiek przypadkową selekcję… Wierz mi, nie chciałabyś wiedzieć co i jak długo tam się działo… Gorąco pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
O rany, wypisz wymaluj mój. Czyżby wszyscy od jednego Adama pochodzili? ;-))Ufam, że weselenie się było udane.
PolubieniePolubienie
Na to wygląda ;))Pewne cechy mają wspólne 😉 Weselisko było przednie, wciąż mnie nogi bolą 😉
PolubieniePolubienie
O tak, faceci sa przewidywalni :-))) Ale najwazniejsze, ze na weselu mialas cudne paznokcie:-)))
PolubieniePolubienie
Dokładnie;) i z przeprowadzką też zdążyli 😉
PolubieniePolubienie
i żadne bzykanie mnie nie przeraża… -to zdanie mnie rozwaliło hihi. A faceci są naprawdę przewidywalni! Mojego Franka zawsze zdumiewa, że potrafię przewidziec jego zachowanie:)
PolubieniePolubienie
We własnej sypialni przy boku własnego męża…to ja bohaterka ;))) Ja tam myślę ,ze Ty Franusia w niejednym jeszcze zaskoczysz 😛
PolubieniePolubienie
Mniemam, że jest już i po przeprowadzce, i po weselu 🙂 Hm, Mój Skorpion jest tak wszystkowiedzącym budowlańcem, że jak chciał włączyć grzanie w domu, a mamy zegar z takimi malusimi ząbeczkami, to wyłamał biedaczyna (na szczęście tylko jeden) ząbek. Mnie się tego nie udało zrobić przez trzy lata użytkowania, a On za pierwszym razem tego dokonał…. facet potrafi… ;DDDD
PolubieniePolubienie
:)))) Zdolnego masz męża ;))) Już po i teraz wybywam na zasłużony odpoczynek 😉
PolubieniePolubienie
z tym kąsaniem mamy tak samo, jestem taka bezpieczna przy mężu moim;-)) Jak po weseleniu sie??
PolubieniePolubienie
Kochani ci nasi faceci, biorąc godnie ciosy komarzyc na własną klatę lub inne miejsca na ciele ;)Już po…choć humor wciąż dopisuje 🙂
PolubieniePolubienie
Co do sekretu… to mam nadzieję, że na takie noce też jeszcze mam szanse… :-))) Wszystkiego dobrego Roksannko.
PolubieniePolubienie
Zawsze jest…dopóki my tu…:) Buziak
PolubieniePolubienie