Przyzwyczajamy się do wygód i wszelkich nowości, które ułatwiają nam życie. Normalka. To, że pstrykniemy i mamy jasność, a gdy odkręcimy kurek mamy życiodajną wodę, to standard. Kiedyś pisałam jak się męczyłam gdy prądu zabrakło, ale uwierzcie mi brak wody to KATASTROFA! Po 30 stopniowym upale, to nic, że w pomieszczeniu klimatyzowanym siedziałam i autkiem takim samym się poruszałam, jednak wieczorem mogłam jedynie wypić herbatkę. Wanna pełna wody, odpłynęła w siną dal…Bo z kranu tylko kap, kap…Ale co tam i tak pranie chciałam nastawić…ta siła przyzwyczajenia. Obudziły mnie strugi deszczu walące o szybę….WODA! taaaa zapomnij, w kranie już nawet kap, kap nie ma. Prysznic odpłynął w siną dal…A w domu posucha wszelka, butelkowana woda zużyta. Lecę więc do sklepu…hmmm…na szczęście woda jest, bo chleba już na przykład brak. W naszej piekarni wody też nie ma…Więc ja tu oświadczam, że wolę jak prądu nie ma , bo bez wody to…nijak funkcjonować nie mogę!!!
KAP, kap..ka…p!
Napisane przez roksanna
Jestem jaka jestem...niedoskonała...a w tej niedoskonałości...doskonała...;) Zobacz wszystkie wpisy, których autorem jest roksanna
Opublikowano
nie przez przypadek człowiek prawie cały z wody to i żyć bez niej ani rusz:)))mam nadzieje,że już leje…ale nie z nieba:) buziaki od całej 5 🙂
PolubieniePolubienie
O tej godzinie już lecialo z kranu nie tylko z nieba ;))
PolubieniePolubienie
No ja bez wody tez bym zwariowala, zwlaszcza gdybym wieczorem nie miala sie w czym umyc;o))A teraz powroce jeszce do chinskiej restauracji. Pamietasz moj komentarz? „Chińska duuupa” ???? Oejrzyj koniecznie :o)) http://www.filmiki.jeja.pl/363,Ani,mru,mru,-,Chinska,restauracja.html
PolubieniePolubienie
Nie wlazło mi :(((((
PolubieniePolubienie
No tak, to czysta katastrofa. U mnie rok temu rury w pionie, w bloku wymieniali. Nie dosc, ze wody nie bylo, to jeszcze dziury do sasiada wybite i jak tu z ubikacji korzystac, kiedy glosy roznorakie slychac bylo?
PolubieniePolubienie
Pamietam te lazienki w bloku…hmmm bez remontu mozna bylo sie wiele o sasiadach dowiedziec ;))
PolubieniePolubienie
Bez wody nie ma życia. Wszak obie wiemy, że z odwodnienia umiera się szybciej niż z głodu…Woda to podstawa – mokra, ale niezbędna :))) A do wygód faktycznie przyzwyczajamy się szybko. Pamiętam, jak będąc dzieckiem doprowadzili do nas na wieś elektryczność. Najpierw włączyli dla próby na kilka minut, potem żarówki zgasły. Wiesz, jak nagle przy lampie naftowej zrobiło się ciemno? Coś niesamowitego. Pozdrófki 🙂
PolubieniePolubienie
Oj tak , róznice widzimy jak po jakmś czasie musimy radzić sobie bez tychdogodnosci… Buziaki 🙂
PolubieniePolubienie
bez wody nie da się zyc rany
PolubieniePolubienie
Nie da…
PolubieniePolubienie
Nie wyobrażam sobie gdyby u nas dłuższy czas na całym osiedlu nie było wody to chyba we własnym s….dzie byśmy się udusili hi,hi a tak na poważnie to ja też twierdzę że bez prądu można żyć ale bez wody nie da się , tylko że teraz bez prądu to i woda z kranu nie leci przydałoby się studnie wykopać. Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
W tym dniu tez zabrali prad, ale na chwile na szcęscie, bo już warczeć zaczełam ;)))Serdeczności 🙂
PolubieniePolubienie
Bez wody masakra, zwłaszcza po dniu spędzonym w pracy, po kilku kursach autobusowych w godzinach szczytu, czy też długim staniu w nieklimatyzowanym samochodzie w korku… Brrr….
PolubieniePolubienie
Brrrrrr….
PolubieniePolubienie