Zgryzota…

W życiu podejmujmy wiele decyzji tych małych i wielkich. Trudnych i takich co przychodzą z łatwością, bo są jakby oczywiste. Kierujemy się zasadami, tymi ogólnymi i takimi na własny użytek. Najpiękniej, bez wyrzutów sumienia, jeśli robimy wszystko uczciwie wobec siebie, wobec innych. Inaczej niesmak zawsze pozostanie, mimo słusznej decyzji. Bo przecież tak jak niedawno usłyszałam, że warto to nie znaczy to samo co opłaca się , tak i słuszna decyzja nie zawsze jest uczciwa, no może raczej uczciwie postawiona. Gryzę się od kilku dni…już przed samymi świętami ktoś postawił kropkę nad i…Mam na to dowody. Jednak obliguje mnie umowa do końca miesiąca. Jednak powinnam powiedzieć, że jej nie przedłużę. Nie robię to tylko z jednego powodu…w momencie powiedzenia, a właściwie uargumentowania decyzji powinnam zwolnić w trybie natychmiastowym, by nie narażać się na straty. Nie robię tego, zaciskam zęby…i źle się z tym czuje. Tak jak czuję żenadę całej tej sytuacji i rozczarowanie co do osoby i wstyd. Nigdy jednak nie potrafiłam przymknąć oczy na nieprawidłowości, ale gdy tylko możliwe to było, dawałam drugą szansę. Tu takiej być nie może…słuszna decyzja, tylko dlaczego mnie to tak gryzie?

34 myśli na temat “Zgryzota…

  1. Bo to tak juz chyba jest.Czlowiek musialby byc wyzuty calkiem z sumienia,zeby takie sprawy go w ogole nie obeszly.A tak to zawsze sie zastanawiamy, ale czasem nie ma innego wyjscia,czasem ludzie nie daja nam zadnej szansy…a sumienie poboli, ale czas zrobi swoje.I jesli nawet nie zapomnimy do konca, to na pewno bedzie nam lzej.Pozdrawiam.

    Polubienie

    1. O tak, myśleć się nie przestaje nawet jeśli przekonanie jest o słuszności działań, dzis jestem spokojniejsza, wiem ,ze dobrze uczyniłam.Uściski 🙂

      Polubienie

  2. Roksannko, jak się ma miękkie serce… Ja przeżyłam dwa takie „pracownicze” przypadki. Wyzwiska, kontrole PIP, sąd pracy. Chociaż wygrałam, chociaż minęło, nigdy nie zapomnę tego rozczarowania do tych ludzi i straconych nerwów. Pozdrawiam i życzę stanowczości. Ci, którym się najbardziej pomogło, najmocniej gryzą. Przepraszam, ale takie właśnie mam doświadczenia.

    Polubienie

    1. Jestem zmęczona, od listopada naliczyłam 2 zwolnienia w tym 2 niemiłe, 2 porzucenia pracy , jedno odejscie normalne z przyczyn niezależnych.Jeszcze takiej rotacji nie miałam.Ostatnia kontrola PIP-u ukazała ,że kontrolerzy też mają ludzkie oblicze i donosów nie lubią.Teraz ja musiałam postraszyć sądem, bo przyparta do ściany i w zywe oczy wypierała się ze swoich uchybień.I masz rację,że jak się ma miękkie serce…. przez 7 miesięcy nie pracowała na pełnym etacie, ale za cały etat płaciłam zus, by w razie czego miała kuroniówkę wypracowana,gdy miejsce się zwolniło,zatrudniłam na cały etat, na szczęście umowe tylko przedłużyłam 5 miesięcy, właśnie się skończyła…wczoraj pożegnałam…było nieprzyjemnie..ech

      Polubienie

  3. Powtórzę za Madanką , ci którym najbardziej się pomogło najmocniej gryzą ! Przeszłam przez to i ja . Teraz też mam coś co mnie gryzie , mam koleżankę od wielu lat , mogłabym ją nazwać przyjaciółką gdyby nie jedno ale …Ale , mam dowody na to , że w jednym temacie jestem notorycznie okłamywana ! Mogłabym jej to powiedzieć , ale nie mogę ! Jest to osoba wrażliwa i mogłaby się załamać na wieść , że ja to wiem . Dręczy mnie to i przykro mi słuchać kolejne kłamstwa którymi się brzydzę ! O innych przypadkach aż nie chce mi się wspominać !Mam bardzo głupią naturę , że lubie ludziom pomagać . Nie oczekuję wdzięczności ! Tutaj jest miejsce na powiedzenie Madanki ! Tak było w Polsce , tak też jest i tutaj ! I to mnie gryzie ! Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za odpozdrowienia !

    Polubienie

    1. Pewna osoba rozpowiadała o naszej znajomości ,że się przyjaźnimy, a często wobec mnie była nieszczera.Kłamała nie pytana..więc…szkoda słów.Jednak myślę ,że warto mieć miękkie serce niż zimne jak głaz..mimo,że czasem to życie da nam porządnego kopniaka. Buziaki serdeczne 🙂

      Polubienie

  4. Roksano kochanie bo jestes osoba prostolinijna i nie prowadzisz podwojnej gry, dlatego tak Cie to gryzie, jednak to nic zlego z Twojej strony to tylko uzasadniona samoobrona, nie mozna inaczej. Duzo bylo u Ciebie nowosci i dobrych i zlych. Zmartwila mnie podlosc i kontrola, ale do lez ubawily porzadki w szafie i kapiele wodne o roznym zabarwieniu i przejrzystosci wody:)) Usmiecham sie pogodnie i sciskam Cie serdecznie, to prawda nasze klopoty nie zawsze usprawiedliwiaja malo zyczliwe zachowanie w stosunku do innych, robia wiecej szkody nam samym, nie kazdy wie co nam dolega, odbieraja nas wiec jak odbieraja, ( to komentarz do postu milej sie…). No i oczywiscie mysle, ze powinno sie byc takim jakim sie jest w istocie, nie dostosowywac do wymagan innych, bo tracimy siebie, swoja sile i atrakcyjna indywidualnosc. Oj sorki ale za duzo sie rozpisalam, chcialam tylko pokazac, ze lekcje odrobilam i podobalo mi sie to:)) Buziaki, odpoczywaj kochanie !!

    Polubienie

    1. Masz rację, zawsze staram się wyjaśnic od samego początku prawa i obowiązki, oraz zasady wspólnej współpracy, kazdą zmianę konsultuje , nic nie narzucam, i staram się przynajmniej w miarę możliwości dać wybór….Dziekuję ,za odrobione lekcje i piateczkę przybijam oraz w nagrodę 6 buziaków :)))

      Polubienie

  5. Jesteś „dobra duszyczka” i pewno nieraz ktoś cię wystawi do wiatru z tego powodu. Ale grunt, to móc sobie spojrzeć w twarz w lustrze, bez uczucia zażenowania. Pozdrawiam gorąco.

    Polubienie

    1. Moja teściowa mi powiedziała…nie dajcie się okradać…ze wszystkiego…choćby ze złudzeń ,że świat nie jest taki zły….

      Polubienie

  6. Roksanno, kazdy ma swoje wlasne sumienie – jedni bardziej wrazliwi, inni mniej, moze tu jest zawarta odpowiedziedz na Twoje pytanie – jedni bardziej sa wrazliwi na czyjas krzywde czy niesprawiedliwosc, inni wcale?Pozdrawiamy milo i zapraszamy znow do nas

    Polubienie

  7. To raczej ta osoba niech się gryzie, że zmusiła Cię do podjęcia takich kroków, i naraziła na takie stresy.Bez powodu przecież tego nie robisz. Postaraj się o tym nie myśleć przynajmniej w ten długi majowy weekend. Buziaki***

    Polubienie

    1. Od dziś to próbuję , choć w nocy się obudziłam ( po wieczorej rozmowie) i spać nie mogłam…ale juz po wszytskim…Dziękuję i ściskam cieplutko 🙂

      Polubienie

  8. bo masz dobre serduszko :o) … i mimo, ze ktos Ci podpadl… to Ty sie gryziesz… czasami trzeba podjac pewne decyzje… inaczej sie nie da…

    Polubienie

  9. Czasami stajemy wobec bardzo trudnych wyborów, niby wiemy co trzeba zrobić, a jednak…Takie decyzje są najtrudniejsze, bo są z gatunku tzw. mniejszego zła. Niby ma być wszystko czytelne: zło jest złem, dobro dobrem, czarne i białe. A jednak jest i szarość – ba, nawet różne jej odcienie. Jednak przymknięcie oczu na pewne sprawy bywa odbieranie jako przyzwolenie, a tego już robić nie wolno! Więc… Pozdrawiam 🙂

    Polubienie

    1. Dokładnie…choć może to dosadne słowa, ale przeczytałam je niedawno” nie kłam, bo jeśli kłamiesz, to możesz i kraść, jeśli kradniesz, możesz i zabić „….Pozdrawiam 🙂

      Polubienie

  10. Chyba zostałam wylana razem ze swoją radą. Może i była nie trafiona. Przepraszam. Na przyszłośc będę ostrożniejsza. Buziaki.

    Polubienie

    1. Sofi nie rozumiem ??? Tzn ,że zostawiłaś komentarz i ja go usunełam? nic takiego nie miało miejsca.Cenię sobie każdą radę choć moze nie do każej się stosuje;) Nie mam pojęcia za co przepraszasz:((( Buziaki 🙂

      Polubienie

  11. heh..bo to zazwyczaj już tak jest,że niewinny ma wyrzuty sumienia za winnego..ciekawostka nie? powinno być na odwrót…ale z drugiej strony jak człowiek winny ma mieć wyrzuty ? przecież jakby wiedział,że źle robi to by nie robił…to teoria..a praktyka???wiadomo…buziaki 🙂

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do ~ewawpolsce-life... Anuluj pisanie odpowiedzi