Finisz…

Piątek…Piątek????? no przecież wczoraj był wtorek no! Ale co tam i tak jestem cała w skowronkach. FINISZ. Cudne słowo. Co roku, co roku powtarzam sobie, że nie na ostatnią chwilę, że nie w ostatni dzień. I proszę :)) udało się. Jeszcze tylko zliczyć te wszystkie arkusze, ale to już bajka. Jeden wieczór… No i wypełnić PIT…ale to już nie ja ;)) Koniec z cyferkami…no może niezupełny…ale teraz już na bieżąco. Wreszcie i nareszcie można odetchnąć. Z ulgą i to podwójną. Wczoraj miałam kontrolę PIP. Nasłaną. Babeczki dały do zrozumienia. Ktoś życzliwy widząc dwa dni w firmie osobę, która jest u nas zatrudniona, ale przebywa na wychowawczym, doniósł. Przez dwa dni była na zastępstwie, nie pobiera już płatnego wychowawczego. Ot, zgodziła się pomóc, z życzliwości…a ktoś z życzliwości zadbał, by pewne organy ścigania się dowiedziały. Organy wyszły usatysfakcjonowane tym, co zastały fizycznie i w papierach.. A ja jestem pełna podziwu dla tak szybkiej reakcji społeczeństwa (pewnie tylko jedna jednostka) na tępienie nieprawidłowości. Gdyby każdy obywatel tak szybko reagował, żylibyśmy w państwie …? ;)) Życzę udanego weekendu:)

35 myśli na temat “Finisz…

    1. staje sie to normalnoscią, jak usłyszałam wieczorem po napisaniu tego postu jak w głównych faktach podaja o donosach i niektóre przytaczają to nie wiedziałam się czy śmiać sie czy oburzać co po niektórzy w nich wypisują…ot 😦

      Polubienie

  1. I niech mi ktoś jeszcze powie, że buszowanie po blogach to głupota. Pisałam Ci kiedyś, że pewnie o PITach zapomną i niechybnie tak by się stało, gdyby nie notka jednej z Kobietek. Dzięki Niej nie stałam się ściganym przestępcą podatkowym ;-))

    Polubienie

    1. Nigdy nie zapomne jak mój mąz o 23.15 wyruszył pokonac kilkadziesiąt kilometrów do Urzędu Skarbowego by w terminie, który mijał o godzinie 24 spełnić swój obywatelski obowiązek :))Więc każda forma przypominacza jest dobra :)))

      Polubienie

  2. Również zakończyłam PITowanie z PIToleniem. Co rok rozliczam rodzinę i znajomych i wczoraj własnie ostatnią „podopieczną” załatwiłam. Co do drugiej sprawy to jestem pełna podziwu bystrością działań odpowiednich służb , jako i zleceniodawczyni ( dobrze pisze ?) zlecenia. Troska owej jest taka wzruszająca ))) . Pozdrawiam miło.

    Polubienie

  3. Roksanno , widzisz jak się ktoś stara byś żyła zgodnie z prawem !?Ludzie !!!!!!!!!!!! Radość mnie ogarnia szalona , że nie żyję w tym kraju !!Jestem już po poście u Anny , teraz u Ciebie i …..mam dosyć !!!!!!!Życzę miłego odpoczynku i przesyłam pozdrowienia serdeczniste !!! :))

    Polubienie

    1. Ha a ja właśnie u Ciebie byłam…odnajde Anne i poczytam.Kiedys sąsiad nasłał na nas nadzór budowlany twierdząc ,że z wiatą na jego działkę weszliśmy i ,że bez zezwolenia zbudowaliśmy, nic błędnego,a okazało się po pomiarach geodezyjnych ,że on ze swoim zbożem wszedł na naszą.No i sam przybudowkę bez zezwolenia wybudował do czego od razu się przyznal jak tylko inspektorzy przyszli.Chęc dokopania drugiemu była tak mocna ,że nie zważał na to ,ze sam się podkłada,DD Dlatego ja nie lubię wsi…choc i w mieście z nam kilka takich przypadków.A wczoraj nawet w faktach w TVN donosili o donosach i naszej polskiej zawiści.Ech…w takich momentach tez bym chciała mieszkać w normalnym kraju .Buziaki :*

      Polubienie

      1. Roksanno , jedno mnie dziwi ogromnie , dlaczego w tak katolickim kraju jest tyle zawiści ?????????????? Podobno 99% to wierzący !Wierzący ale w co ???????????? Bo napewno nie w Boga !!!!Pozdrowiaskam Cię serdeczniście a nawet i bardziej !!!!!!!!!!!

        Polubienie

  4. PIT mój jeszcze w torebce…chociaż już gotowy do wysyłki a PIP-owi „przyjaciele z donosu” są na ogół bardzo blisko nas. No to teraz możesz odetchnąc swobodnie…należy Ci się. Pozdrówka.

    Polubienie

  5. wiesz..brak słów..jedyna pociecha,że takie „uczynki”powracają do autora podwójne…chociaż nikomu tego nie życzę…a ja już czekam od marca na zwrot od US:)

    Polubienie

  6. moje weekendy zaczynaja sie w poniedziałek;-) dla mnie piątek i sobota to dni wytęzonej pracy … czasem i niedziele..;-(no ale powoli z górki…. i PiT zrobiony … hej! oby do lata!pozdrawiam serdecznie!

    Polubienie

    1. Przeważnie to ja nie mam wekendów w ogole, ale że sama jestem sobie sterem..to bywa ,że się zbuntuje ;))a lato już puka do naszych drzwi…za dwa dni mają być całkiem letnie temperatury :)) Buziaki 🙂

      Polubienie

Dodaj komentarz